Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mam to samo z okresem. Pierwszy dzień to dla mnie dramat: brzuch mnie boli strasznie, a jak nie brzuch to dół pleców. Mówiłam o tym kiedyś ginekologowi

to powiedział, że powinno przejść po porodzie, ale może wcale nie przejść. :(

Ale już sobie z tym radzę bo jak tylko zaczyna pobolewać biorę 2tabl przeciwbólowe i potem jedną co kilka godzin i mam spokój.Albo biorę jeden ibuprom profilaktycznie w dniu, w którym powinnam dostać @ i wtedy jest ok.

 

To może poczytaj gazetę, albo pooglądaj telewizję. Musisz przeczekać. I staraj się tym nie myśleć, bo tylko potęgujesz ból.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ogólnie to twoje złe samopoczucie może wynikać właśnie z okresu, każdy inaczej przechodzi np. ja bym ciągle płakała pierwszego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelinka, Asia ma rację. To nerwica. a poza tym naprawdę ta pogoda od kilku dni ma wpływ na ludzi, ja też sie kiepsko czuję, a poza tym masz okres ( ja akurat też) i to tez ma wpływ na nasze samopoczucie. A jak sie nakrecasz to wtedy gorzej sie czujesz. Sprobuj się czymś zająć i nie myśl. kiedy idziesz do psychiatry? Chyba już za kilka dni? Postaraj się wytrzymać, chociaż wiem ,ze to nie jest wcale łatwe. Poczytaj cos , obejrzyj, drinka sobie wypij, cokolwiek, żeby nie myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrk. Żeby nie myśleć pojechanych myśli -walnąłem ISTRE ( litr ) ( [polecam zamiast Cincin ) -to dla mnie była rekcja minimalna - ale teraz dołożyłrem 5 x Okocim mocne :twisted: , jakoś żyje, ale kurw.. ile tak można wytrwać- ja do 4-5 promili czuję prawie normalnie ;p toszto alkoholiz m juaż chybya .. ale nikomu nie czynię nie miłło i nie skrzywdziwłym

nikogo ...

Test robiny zawsze na http://alkomaty.biz/wirtualny-alkomat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie "przeleciałam" przez starsze posty w tym temacie i się autentycznie poryczałam ze śmiechu. :D Nie to, żebym kpiła z hipochondrii - bo ta w istocie często jest dramatem, ale kurcze niektórzy tak fajnie to piszą, że nie sposób się nie poryczeć. :smile: Między innymi trafiłam na posty o "zakrętce Frugo" i nie mogę się otrząsnąć. Problemy tu opisywane są poważne, ale fajnie, że nie zawsze smętne, smutne i depresyjne. Trzeba mieć do nich bardziej luzackie podejście. Ale mniejsza.

 

Z okresem mam identycznie. Do tego stopnia - że nie mogę często wyjść z kibelka! O robieniu czegoś, co ma angażować moje ciało - nie ma najmniejszej mowy. Nie pomaga podwijanie nóg ani ciepły okład, ani nawet (czasami, jak nie zdążę w odpowiednim czasie połknąć) miks Ibupromu z No Spą. Mam tylko to szczęście, że taki dramatyczny stan utrzymuje mi się tylko w pierwszym dniu i tylko przez parę godzin. Później już umiem z tym funkcjonować. To podobno nie jest żadną chorobą. Niektóre z nas tak po prostu mają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86, chodziło mi o to uczucie tych nóg, i też często mam wrażenie, że za chwilę zemdleję. A co do tego trzęsienia się nóg, to również :P haha aż mnie to śmieszy.

 

A tak w ogóle to o dłuższego czasu mam w nocy tak, że drętwieje mi prawa ręka. Często śpię na niej, więc może to dlatego. Budzę się z wielkim przerażeniem, że straciłam czucie w ręce. Masakra.

 

[Dodane po edycji:]

 

joakar4, porób nie pomaga. Bynajmniej mi nie pomógł. Powiedziałabym, że wręcz się pogorszyło i do tego mam PMS, a przed ciążą nie miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, to o zakrętce frugo to chyba ja :mrgreen: i nawet nadal ten problem mam, ale aktualnie się tym przestałam przejmować, no i lekarz mnie kiedyś wyśmiał :shock:

 

a macie może bóle owulacyjne? u mnie czasem sa gorsze od okresowych, zaczęłam się martwić i aż do gina się zapisałam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty przeczytałam o tym frugo, ale sobie nie potrafię tego wymacać ( a temat mnie zainteresował i próbowałam). Najbardziej podobała mi się mina matki tego chłopaka, który sobie to sprawdzał :shock:

 

Ja mam bóle owulacyjne, boli mnie w dole brzucha. Czasami z lewej a czasami z prawej strony. Ale czytałam kiedyś na jakimś forum, że wiele kobiet ma mocniejsze bóle owulacyjne niż te okresowe. Pamiętam jak jedna napisała, że przez kilka miesięcy się bała, że co miesiąc ma atak wyrostka robaczkowego, dopóki lekarz jej nie wytłumaczył, że to owulacja. :lol:

 

Ja się dalej martwię tą swoją naroślą/kulką/guzkiem na żuchwie. Zwariować można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar4, Nie martw się, a ta kulka się rusza czy nie? Może sie powtarzam z tym pytaniem, jeśli tak to wybacz bo nie wchodziłam przez święta na forum zbyt często..=(

perła86 współczucia.. może weź cieplutką kąpiel, połóz się.. jeśli chodzi o leki przeciwbólowe to polecam ibuprom, na mnie tylko to działa!

 

A Bóle owulacyjne są straszne=( czasem aż nie moge usiąść, nawet tyłeczek boli=(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rusza się, to jest jakby narośl na żuchwie pod uchem. Byłam u lekarza powiedziała, że kość. Ale nie jest to kość. Więc wymyśliłam mięsaka. Ale zetVi prawie wybiła mi go z głowy. Zresztą pokazywałam to 2 radiologom, i dwóm internistom i żadnego to nie niepokoi. Oprócz tego jednego radiologa, który twierdzi, że na usg nie widać co jest pod skórą i się m... nie zajmuje (jakaś łacińska nazwa nie pamiętam za cholerę). No, ale nikt mi nie kazał tego dalej diagnozować.

Przed mięsakiem był to rak ślinianki, ale lekarz powiedział, że to nie to. :smile:

 

Mnie w czasie owulacji boli tylko dół brzucha(chyba jajnik).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar4, aa to ta kość nieszczęsna!!! Nic się nie martw! Nawet lekarze przyznali kości rację więc możesz już powoli szukać czegoś ciekawszego do obserwacji :twisted::mrgreen:

 

perla86, masz rację z tabletkami, ja także biorę tylko w ostateczności, lepiej nie marnować żołądka i wątroby ;) ale w nocy zawsze najbardziej boli.. :-|

 

a dziś się dowiedziałam że mojego szwagra mama (lat ok.55) jest w szpitalu bo miała zaniki pamięci.. a była z nami na wigilii, wszystko było dobrze, ech.. mam nadzieję że to tylko chwilowe.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam mówię, że to nie kość. To jest bardziej miękkie, może chrząstka. Nie wiem. Nie chcę się zbytnio macać, żeby znowu nic sobie nie znaleźć. Chociaż ostatnio zainteresowała mnie taka wypukłość z jednej strony nosa, ale dałam spokój. Pewnie do czasu, bo z tego co wiem to objaw raka zatok. Tak, że szykujcie się. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×