Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

a ja zajmuję się szczeniakiem od 2 dni..już mam całe ręce podrapane bo maluch próbuje siły.. :roll: ale i tak jest kochana :roll: właśnie leży obok mnie :105: chyba też się jeszcze z nią zdrzemnę bo przez tę opiekę mam mało snu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie kolejna noc pełna koszmarów i ciągłego budzenia się :evil:

 

U mnie dokladnie tak samo...:/ Glupie sny i budzenie sie co godzine...

 

 

 

W rodzinie panuje grypa zoladkowa, a ja dzis jade do znajomych do Trojmiasta juz na Sylwestra i juz od wczoraj mam leki, ze tez zachoruje i to tak z dala od domu...:/ Oby NIE :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dość niespokojna noc, ale w miarę już odespana... kurna, nie spałam za dobrze, a jak chciałam się po 8 wyspać to sąsiad jebał mi wiertarą nad głową do 12.................

no ale już się w sumie tak trochę obudzilam... Potem wyjdę na miasto :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie po miesiącu przerwy byłam na terapii.

Od razu, kur*a, lepiej.

Weszłam, i co? Rozryczałam się na dzień dobry.

Nie potrafiłam powiedzieć, o co mi chodzi, więc chyba terapeutka pomyślała, że mam doła bez powodu i zaczęła mówić coś o lekach. Ja na to, że nie chcę leków i jak już się wyszlochałam to wreszcie wylałam z siebie cały nagromadzony ostatnio żal.

Ulga...

I nie skończę w wariatkowie podobno. A to ostatnio była moja myśl przewodnia :mrgreen:

 

Powiem Wam, że bez terapii byłabym już na dnie. Polecam wszystkim, którzy mają zaburzenia i nie tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka_1988, a leki jakieś bierzesz czy tylko psychoterapia?

 

Ja dzisiaj wstałam jak zwykle późno bo koło 12-stej, później może obejrze jakiś film, czeka mnie sprzątanie, bo w dalszym ciągu remont.

 

A Sylwka w ogóle nie czuje...jakby jutro miał nastapić kolejny zwykły dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Sylwka w ogóle nie czuje...jakby jutro miał nastapić kolejny zwykły dzień

Bo to jest kolejny zwykły dzień... we mnie zmiana daty również nie wywołuje podniecenia, ekscytacji ani ochoty na balowanie do rana... 8)

 

[Dodane po edycji:]

 

Powiem Wam, że bez terapii byłabym już na dnie. Polecam wszystkim, którzy mają zaburzenia i nie tylko.

Agnieszka myślę że trafiłaś na dobrą terapeutkę - albo ty bardzo potrzebowałaś tego spotkania ;) tak czy inaczej życzę postępów w terapii!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja zajmuję się szczeniakiem od 2 dni..już mam całe ręce podrapane bo maluch próbuje siły.. :roll: ale i tak jest kochana :roll: właśnie leży obok mnie :105: chyba też się jeszcze z nią zdrzemnę bo przez tę opiekę mam mało snu :D

 

 

a jaka to rasa?:)

 

 

labrador :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka_1988, a leki jakieś bierzesz czy tylko psychoterapia?

 

 

Tylko psychoterapia. Chcę dać sobie radę bez leków.

 

 

Powiem Wam, że bez terapii byłabym już na dnie. Polecam wszystkim, którzy mają zaburzenia i nie tylko.

Agnieszka myślę że trafiłaś na dobrą terapeutkę - albo ty bardzo potrzebowałaś tego spotkania ;) tak czy inaczej życzę postępów w terapii!

 

Moja terapeutka czasami mnie wkurza, ale jednak zawsze wychodzę od niej jakby lżejsza i z lepszym nastawieniem. Mam nadzieję, że już więcej nie będę miała miesięcznej przerwy w terapii, bo zwariuję następnym razem :roll:8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przespałam noc po zażyciu kolejno: 2mg xanaxu, 2 tabletki stilnoxu oraz 25mg ketrelu. Spałam do 11.20 i tylko 2 razy się przebierałam w nocy.

Jestem wyspana, nastrój minimalnie lepszy, byłoby super, gdybym umiała przyjemnie spędzać czas, zrobić coś co lubię. Ale ja nie umiem wypoczywać, czerpać z czasu wolnego i relaksować się.

Po wczorajszych ćwiczeniach niestety plecy i reszta wciąż bolą...:(

 

 

Czemu jest tak, albo ciągłe koszmary i budzenie, albo spanie całą dobę w takim niby czuwaniu. A normalnie to rzadko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namiestnik, bingo. idealnie to ująłeś. tylko kto nam odpowie?

 

ja mogę tylko przypuszczać... może jakiś wpływ mają na to leki? sen nie jest wtedy całkiem naturalny, tak mi się wydaje... :oops:

ja powiem po sobie, że nie biorę leków i (odpukać) śpię normalnie choć za dnia zmagam się z różnymi emocjami, problemami itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje życie jest posrane...

Albo nie mam pracy przez 3 miesiące i wychodzę z siebie, albo teraz mam dwie oferty i nie wiem, którą wybrać... Obie korzystne i z oboma równie dobrze mogę sobie nie dać rady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pół dnia stresu przed tym nieznanym - pierwszą wizytą u psychiatry: jak to będzie? jak w ogóle zacząć rozmowę? jak w ciągu 50 min streścić jej ok 15 lat kumulowania się we mnie tych wszystkich destrukcyjnych uczuć, które sprawiły, że dziś jestem strzępem człowieka? w końcu dojście do wniosku - niech się dzieje co chce... nie będę wyprzedzać faktów.

 

wizyta - pierwsze wbijające mnie w fotel pytanie: co skłoniło mnie do wizyty? i potem seria kilku w podobnym tonie.. na litość boską! - jak mam ogarnąć cały ten bajzel w moim życiu i głowie? jak wyciągnąć z tego kwintesencje.. punkty zaczepienia/odniesienia? o swoich uczuciach mówić to ja umiem.. mogę się nad tym rozwlekać godzinami, tym bardziej, że normalnie nie mam z kim o tym pogadać... brakowało mi tylko półmiska z ciasteczkami i choćby lampki wina, tak dla rozluźnienia ... kilka przerywników w postaci napadu płaczu, kilka straconych wątków i pogubienia się w nich, kilkukrotne ogarniające mnie nagle uczucie, że mam pustkę w głowie i sama już nie wiem o czym mówię i o czym mówić.. wybrnęłam.. ona - pani doktor poskładała to jakoś w całość, swoją drogą naprawdę wydaje się kompetentną osobą. bałam się, że będę miała przy niech obciach, a wzbudziła we mnie zaufanie na tyle, że nie wstydziłam się przyznać do kilku wstydliwych epizodów z mojego życia, których może nie chciałam zatajać, ale też myślałam, że nie zdobędę się na odwagę zdradzenia ich już na pierwszym spotkaniu.. bez przepisania leku się nie obyło, jakąś szczątkową diagnozę postawić też się udało, choć ona podobno nie kusi się o jej stawianie na pierwszych spotkaniach, ale u mnie pewnych rzeczy nie da się nie zauważyć od razu.. i tak dołączam do grona depresyjnych z zaburzeniami osobowości, nerwicą natręctw i lękami. skierowanie na terapie dalszą DDA jest (od tego zaczniemy, choć u mnie to problem złożony i długa droga do zdrowia) , kolejna wizyta u pani doktor w styczniu... czuję się jak rozjechana przez traktor, przeżuta i wypluta przez krowę.. zmęczona.. może nie w negatywnym sensie, ale trochę emocji było.. wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej... muszę się tylko jeszcze raz przemóc z obawami i zadzwonić do ośrodka, na który dostałam namiar..

 

ku...a chyba se bloga założę ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anafranil, początkowa dawka 25mg żeby się przyzwyczaić, po skończeniu tego opakowania mam zacząć przyjmować raz dziennie 75mg. właśnie przerabiam sobie jego temat na forum :mrgreen: i mimo skutków ubocznych jakie mogą mnie dopaść czuję, że jestem w dobrych rękach..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

docelowo póki co wiadomo mi o 75mg. zaczynam od opakowania 25mg: 1 dziennie x1, 3 dzień x2 dziennie (2 tabletki, jedna rano druga wieczór), 5 dzień do końca opakowania x2 dziennie (3 tabletki, jedna rano, dwie na noc), a potem zaczynam opakowanie 75mg jeden raz dziennie - na noc jedna tabletka.. no i może dość o dawkowaniu, bo to chyba nie ten temat, a nie chcę, żeby nas opierniczyli o off-topy :mrgreen:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×