Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Helvetti, moja kuzynka też jest leworęczna :D

zawsze się zastanawiałem jak to jest być leworęcznym! :)

bo np ja wszystko robię prawą ale jak mam otworzyć jakiś słoik czy coś trzymać to używam lewej ręki bo mam silniejszą wtedy :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego ja nie wiem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Helvetti, moja kuzynka też jest leworęczna :D

zawsze się zastanawiałem jak to jest być leworęcznym! :)

bo np ja wszystko robię prawą ale jak mam otworzyć jakiś słoik czy coś trzymać to używam lewej ręki bo mam silniejszą wtedy :oops:

 

ja połowę tego co napiszę w zeszycie to rozmazuje. Więc nie fajnie:P Ale mylę strony lewą z prawą, wschód z zachodem, i północ z południem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, są specjalne pióra dla leworęcznych które nie rozmazują :P

ja odkąd skończyłem szkołę to nie piszę nic :P czasami jakiś podpis w pracy ;)

maksinek, Ty to masz święta pechowe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maksinek, u mnie chyba nie masz czego.

Ciągle do niego pisze (może nie ciągle, bo bardzo często się powstrzymuje)

Ale gdy myślę, że piszę za dużo, to mówię sobie 'nie napiszę, puki on nie napisze!' i w przeciągu 5 minut on pisze. Przeznaczenie?

Nie widzę go już tydzień a wydaje mi się jakby to było sto lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, ja Cię rozumiem. Dziś go zapytałam (oczywiście pisząc do niego) co by zrobił, jakbym go pocałowała. Powiedział że zrobił by to samo.

Na pożegnanie chciałam go pocałować w policzek. Ale chyba się zorientował, przekręcił głowę, i trafiłam w usta.

Boże czemu On jest tak daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, dominika92, ja mam też kobietę daleko od siebie...

jutro do mnie przyjeżdża... moja M. :105:

za dużo się przejmujecie! Musicie to brać mniej poważnie... wiem że to trudne ale jakoś dacie rady!

ja np w życiu bym nie pomyślał ,że będę z kimś kto mieszka ok 500km ode mnie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, ja mam swojego blisko, mieszkamy razem, ale ostatnie 3 miesiące byliśmy 24h ze sobą bo on nie pracował i teraz nagle pojechał na święta i tak pusto się zrobiło...ja jestem uzależniona niestety...jeszcze kilka dni...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, rozumiem... takie przyzwyczajenie... wiem co czujesz!

:(

moja M. jak jest u mnie pare dni i jedzie choćby na tydzień to szlag mnie trafia w domu bo tak tęsknię :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, mój kolega teraz przeprowadził się do Gdyni i mieszka tam ze swoją kobietą!

dziś u niego byłem i gadałem na ten temat bo wrócił na święta...

widać ,że jest zadowolony z tego ,że się do niej wyprowadził!

ale my z kuzynem nie bardzo... :( jakoś czarno to widzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, no właśnie dlatego też przprowadził się do Gdańska :) dziś się dowiedziałem :P

mówił ,że jest tam dużo lepiej i pracę znalazł :)

dominika92, musiał odwiedzić rodzinę... to nie wypada żeby ich zostawił samych na święta!

od razu przypomniało mi się jak moja siostra była w UK na święta i nie było jej przy nas.. takie to smutne było :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×