Mój dzisiejszy dzień

wesołych świąt kochani Wam życze! ;*

Wprawdzie troche pozno ale tez zycze wszystkim Wesolych Swiat :)

dzień ok. Ale pamiętam święta w zeszłym roku, kiedy błagałam Boga o to by mnie wzięli do szpitala... ja siedziałam sama w pokoju, w drugim rodzina. Takie miałam święta. Chciałam umrzeć, pamiętam jak ryczałam na forum, że zjem wszystkie leki i popije wódką. Pamiętam jak ktoś na czacie zagroził, że jeśli to zrobię to zadzwoni na policję.. tak bardzo chciałam umrzeć.

Paranoja, to u mnie dzisiaj było podobnie tyle że rodzina gdzie indziej..

dominika92, myszko...

Ja jako że cały dzień przespałam szykuję się na bezsenną noc. Bezsenną pełną przemyśleń ohydną noc.

Galopujemy ku końcowi.

chojrakowa, ja go raczej przepłakałam i teraz mnie głowa napieprza...spać może i mi się chce, ale nie mam ochoty...

może pooglądaj jakiś głupi serial w necie to zabija czas..

a u mnie - DZIWNIE - jest dziś ok.......

dominika92, mnie seriale przerastają

Wiem jak to brzmi, ale nawet tam zbyt wiele dla mnie napięcia i emocji...

Beznadziejny dzień, na szczęście jutro będzie następny... Może będzie lepiej?

nienawidzę składanie życzeń i część mojej rodziny działa mi na nerwy, oszczędziłam sobie ich dzisiaj i wzięłam zomiren- wszystko spływało po mnie jak po kaczce - nawet życzenia jednej z babć o staranie się o potomka bo nie młodnieje gdyby nie proszki chyba bym ją zjeb*ła przy całej rodzinie

Za to zamuliłam się troszkę i po kolacji zrobiłam sobie godzinną drzemkę

Jutro dalsza część wizyty u rodziny- nie wiem czy dam radę bez uspokajaczy

Mój dzień? Dzień jak co dzień. Lekki strach gdzieś w środku. Przy kolacji udawałam, że przecież wszystko jest ok. Później pojechałam do rodziny swojego taty a tam to już dopiero musiałam udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku, bo nikt oprócz babci nie wie, że mam jakieś problemy. Siedziałam z przyklejonym uśmiechem. Gdy wracałam do domu miałam zaburzenia widzenia, oczywiście już lęk i strach, ale jakoś dałam radę.

sunset, tulam.....

jutro o tej porze będę już z M. nie mogę się doczekać

dzien w miare w porzadku. lęki i stres oczywiscie byly. za to potem mielismy z kumplami "pasterke" i nawet plany na sylwestra juz mam

Nie wyspałem się w ogóle... bo byłem na Pasterce można tak napisać

boli mnie kolano trochę ale nie wiem od czego

Dziś kolejny dzień jedzenia

a jutro w końcu przyjedzie moja M.

mnie boli ręka:(((nie spałam cała noc:(

maksinek, bo masz złamaną i się zrasta

maksinek, Trzymaj się tam jakoś biedactwo :*

Ja nie mogę się dobudzić po moim nasennym mixie... Spałam jak zabita, i nadal jestem nieprzytomna

dzięki:)nawywijałam:((

ja uciekam zaraz do babci bo w domu zeswiruje do końca:((

maksinek, wspólczuję złamanej ręki trzymaj się Słońce!

dzięki Wam wszystkim:)))poprostu jak ofiara to ofiara:))po całości:)

nowa laura, ze zmienionym nazwiskiem i stanem cywilnym powróciła.

i czuje sie w miarę kiepsko.

jestem nieprzytomna...

Chyba zaraz pęknę

za dużo tego! Obiad na dwa dania i do tego ogromny kawał piernika

Ja tez pekam z przezarcia Zaraz ide z kuzynami na spacer na plaze:) Mam nadziej,ze nie ujrze tam wisielca powieszonego na zjezdzalni, jak w zeszlym roku...

nowa laura, ze zmienionym nazwiskiem i stanem cywilnym powróciła.

ojeeeja no to gratulacje, opowiadaj skarbie co tam u Ciebie, no i od razu czemu kiepsko?