Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie jestem Michał.

 

Mam kolegów, koleżanki, które podobno mnie lubią, a niestety sam zostaję na sylwestra. JEstem przez to smutny. Zresztą jest tak u mnie, że niby jestem lubiany i niby lubią byc w moim towarzystwie, a niestety jest tak że większośc weekendów spędzam sam. Wybaczcie chaos w wypowiedzi, ale musiałem to z siebie wyrzucic.

 

Możecie mi coś poradzic żeby ten stan samotności się zmienił. Jakim muszę byc człowiekiem, abym autentycznie czuł się lubiany i ludzie sami wychodzili z propozycją spotkania (zazwyczaj jak ja nie zaproponuję to nic z tego nie ma). doradźcie, bo ja już tak dłużej nie mogę. Każda uwaga się liczy nawet ta najgorsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19lodz87, tak szczerze? Chciałabym mieć taki problem jak Ty.

 

To opowiedz mi o swoim problemie. Poza tym prosiłbym o nie lekceważenie czyjś problemów, bo może okazac się dla mnie Twój problem będzie niczym, bo mnie takie rzeczy nie dołują. Więc prosiłbym o odrobinę szacunku do cudzych problemów.

 

Co się dzieje złego u Ciebie, moze ja będe mógł tobie pomóc?

 

[Dodane po edycji:]

 

19lodz87, Bądź poprostu sobą. Nie zamieniaj sie w kogoś kim nie jesteś. Nie pozuj.

Masz jakies zainteresowania i hobby?

 

 

Mam sporo hobby. JEstem niepełnosprawny i ja potrzebuję nie tylko opieki, bo daję sobie radę sam, ale kogoś jakbym upadł to by mnie podniósł. Wkurza mnie to że rzadko, ktoś ychodiz z propozycją wyjścia, częściej muszę robic to ja:/ Jestem sam w sylwka i to mnie również dobija, a nie należę do osób, któe będą mówiły "nie mam co robic w sylwka, zajmijcie się mną". Jestem dośc dumną osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19lodz87, po pierwsze, nie napisałeś, że jesteś osobą niepełnosprawną. Zwracam honor. Po drugie, może właśnie dlatego nie masz tylu propozycji co inni, gdyż ludzie może się boją, że będą musieli na Ciebie uważać, wziąć za Ciebie odpowiedzialność. Na czym polega Twoja niepełnosprawność?

 

Kontynuując swoją wypowiedź. Na czym polega mój problem? Na tym, że moje życie to jedno wielkie gó*wno :] Ciągłe złe samopoczucie, lęki, strach, niestabilność uczuć. Ty samotnie spędzasz sylwestra. To jeszcze nie koniec świata. Samotnie spędzony wieczór wigilijny, to dopiero smutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że przerwę konwersację, ale zdycham.

 

Ze złości, bezsilności, smutku i zmęczenia.

Na dłuższą metę siedzenie w czarnej dupie, jak się okazuje, staje się nie do wytrzymania.

Wesołych krwa świąt wam życzę wszystkim ja pierdole, no poczujcie się potrzebni i kochani za chojrakową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po co tam mam iść? nienawidzę tego. nienawidzę dzielenia się opłatkiem.

i co mi powiedzą?

wszystkiego dobrego kurwa? jak nic nie jest dobrze?

spełnienia marzeń jak kurna wszystkie poszły się je...:|

dobrych stopni w szkole? jak nie chodzę od 5 lat?

i co na pytanie co u ciebie mam odpowiadać tak tak wszystko dobrze? nie ma mowy. nic nie jest dobrze. jestem w takim stanie że nie będę udawać że mam cudowne życie jak kurwa siedzę w domu od roku i nie mam nic poza głęboko depresją.

nigdzie nie idę. to nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, mnie nawet nigdzie nie chcą.

Pierdolę to wszystko. Nienawidzę świąt. Święta są dla szczęśliwych kupujących propagandę i zjebane ozdoby za 5 zł ludzi. Bo ja nie wierzę w dobro, albo nie chcę wierzyć.

Tak, mam za złe, że mnie ono zawsze omija.

No i się rozbeczałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, ja też beczę. nienawidzę. nie idę i niech sobie myślą co chcą..dokładnie święta są dla ludzi szczęśliwych albo chociaż tych co nie są głeboko nieszczesliwi.....ja nie chce tam isc to za duzo wspomnien obudzi iwszystkiego to meczarnia i po prostu jedno wielkie nie. mam ochote nigdy wiecej nie wstac z lozka. wyje ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92,

 

U mnie podobnie... jak bylem szczesliwym dzieckiem...to lubilem swieta...Obserwujac ludzi teraz to tak rzeczywiscie jest, ze swieta sa dla szczesliwych ludzi....

 

Ja majac depresje...swiat nieznosze...

 

Leki antydepresyjne prawie nic nie daja...

 

Po c*uj te cale cyrki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92,

 

Najwieksza zenada sa te pozal sie Boze leki antydepresyjne tfuuu - 21 wiek, wiadomo, ze depresanci i nerwicowcy maja "zjebane" dzialanie ukladu limbicznego w mozgo , i co ?

 

I nie ma zadnych skutecznych lekow...

 

Bo mamy albo slabo dzialajace SSRI albo troche lepsze ale toksyczne TLPD....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nienawidze tych skurwieli co maja miliardy dolarow, i tak nie sa w stanie tego wydac, chocby wymyslali najbardziej absurdalne i astronomicznie niepotrzebne zachcianki....

 

Jakby taki jeden z drugim zrzucili sie chocby po "pare baniek" to w ciagu kilku lat zostalyby wynalezione skuteczne leki na wiekszosc schorzen...

 

Bo to wszystko chodzi o kase, jakby jakiemus miliarderowi zalezalo na wynalezieniu lekow to juz by one byly...

 

A my bysmy sobie zyli z prawidlowo funkcjonujacym mozgiem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo to wszystko chodzi o kase, jakby jakiemus miliarderowi zalezalo na wynalezieniu lekow to juz by one byly...

 

oni pewno mają dostęp do takowych. dla nas - przedstawicieli pospołu, przeludnionej masy pozostają ochłapy, tak "na pocieszenie".

 

------

rzygać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

matka sie chodzi wydziera na mnie za jebane papierki po batoniku i ze palcze i ze mi zle rzuca kurwami wyzywa od gowniar............to mnie pocieszyla........juz mi lepiej.........dlatego nienawidze swiat.......tak jest co roku......co r oku jest rzucanie kurwami ciskanie sie......zero zrozumienia......dlaczego oni jak cos mi jest jak mi zle to musza mnie dobijac.......

 

[Dodane po edycji:]

 

jak zwykle jestem najgorsza na calym swiecie...boze ja tak nienawidze tgego...i jak mam sie nie uwazac za zero no jak dusze sie dusze sie pomocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×