Skocz do zawartości
Nerwica.com

"Dom uciechy..."


Gość Shadowmere

Rekomendowane odpowiedzi

linka, w cale tak nie mówię, ;) Tak jak pujście do kochanki, zalanie mordy, albo naćpanie się też tego nie naprawi, podałem jedynie przykłady reakcji jakie mogą nastąpić w takiej sytuacji :smile:

 

[Dodane po edycji:]

 

harpagan83, no to powodzenia :lol:

 

nie pisałem o sobie, bo ja chodziłem do burdeli gdy nie byłem w związku, powyżej wymieniłem tylko przykłady reakcji które mogą mieć miejsce w trakcie kryzysu w związku.

 

Widzę że na siłę chcesz mi przypisać negatywne cechy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, tylko wszystkim jak leci polecasz dziwki .. hahahahaha

 

No polecam kolesiowi co miał podobny problem do mojego, Mnie to pomogło w jakimś stopniu, nie twierdze że to recepta na lepsze jutro i tak można jechać do końca życia, ale różne środki moglą ludziom pomóc, ale nie muszą, nawet te najbardziej radykalne, bądź absurdalne.

Nie twierdze że chodzenie do konca życia na dziwki to dobre rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, ej no możemy się nie zgadzać ale, men, nie wmówisz mi, że wizyta u dziwki jest w stanie naprawić jakąkolwiek zepsutą relację, związek :mrgreen:

To nie było pytanie skierowane do mnie, ale udzielam odpowiedzi jako osoba, która sprowokowała tę wymianę zdań. Wiesz Ty, wiem ja i wiedzą wszyscy inni jakim skończonym kretynem trzeba by było być, usiłując naprawiać sypiącą się relację udając się na płatną sesję do prostytutki. W sytuacji jednak, kiedy pewne sprawy zostały już ostatecznie domknięte i towarzyszy nam świadomość, że pomimo wszystkich naszych starań i dobrych chęci zostajemy z niczym, pomysł nie powinien wydawać się aż taką niedorzecznością...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadzilam do tej pory, ze w sytuacji, gdy bliska i wazna relacja sie sypie, ludzie (obu plci) sa zalamani, smutni/wsciekli, rozzaleni porazka, maja obnizony nastroj itp. Tymczasem teraz czytam, ze u niektorych facetow cos takiego nie wystepuje - wrecz przeciwnie - po rozstaniu i zakonczeniu waznej dla nich relacji ich poped seksualny osiaga wartosc maksymalna i wrecz niemozliwa do opanowania i konieczne okazuje sie jak najszybsze nawiedzenie prostytutki ... Hmmm... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedorzecznością nie, żałosnością i prostactwem tak.

 

tylko że do burdeli chodzą adwokaci, lekarze, bankierzy i biznesmeni, nie tylko lumpy z ulicy, więc gdzie tu prostactwo?

 

[Dodane po edycji:]

 

Sadzilam do tej pory, ze w sytuacji, gdy bliska i wazna relacja sie sypie, ludzie (obu plci) sa zalamani, smutni/wsciekli, rozzaleni porazka, maja obnizony nastroj itp. Tymczasem teraz czytam, ze u niektorych facetow cos takiego nie wystepuje - wrecz przeciwnie - po rozstaniu i zakonczeniu waznej dla nich relacji ich poped seksualny osiaga wartosc maksymalna i wrecz niemozliwa do opanowania i konieczne okazuje sie jak najszybsze nawiedzenie prostytutki ... Hmmm... :roll:

 

Sory ale wiele kobiet też zdradza swoich facetów jak sypie im się zwiazek i nie wychodzi im w seksie, Kobiety w cale nie są w tej kwesti lepsze od facetów. Tylko róznica jest taka, że kobieta nie musi wyrywać facetów, sama zostanie poderwana, a facet jest w tej sytuacji że musi poderwać dziewczyne żeby sobie poseksić, a nie którym się nie chce, bądź im też nie wychodzi i za to płącą.

Ale to nie jest reguła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tej ostatniej poruszonej kwestii to przeglądałam kiedyś jedno męskie forum, gdzie "panowie" wymieniają swoje opinie o prostytutkach i rozmawiają na tematy "branżowe". Był tam właśnie wątek o żonach/dziewczynach i kłótniach z nimi. Każdy z tamtejszych forumowiczów zachwalał pójście na dziwki w sytuacji konfliktowej ze swoją lubą. Przedstawiali zalety takiej sytuacji. Jak jest kryzys to ponoć partnerka daje szlaban na seks i próbuje wg nich w taki sposób wymusić by facet pierwszy przybiegł łkając o przebaczenie (i przy okazji miał seks) a oni dzięki wizycie w burdelu nie mają ciśnienia i mogą dalej unosić się dumą. Zachwalali jak odprężająco i odstresowująco działa na nich wizyta u dziwki, że nawet z teściowymi mogą się dogadać po seksie w burdelu. I takie bzdury, generalnie same ochy i achy :105:

 

harpagan, lekarz czy bankier tez moze byc prostakiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedorzecznością nie, żałosnością i prostactwem tak.

 

tylko że do burdeli chodzą adwokaci, lekarze, bankierzy i biznesmeni, nie tylko lumpy z ulicy, więc gdzie tu prostactwo?

 

Sądzisz, że adwokaci, lekarze, bankierzy i biznesmeni nie mogą być prostakami? Dziwna teoria. Prostactwo to stan umysłu, że tak powiem :mrgreen:

 

 

Sory ale wiele kobiet też zdradza swoich facetów jak sypie im się zwiazek i nie wychodzi im w seksie, Kobiety w cale nie są w tej kwesti lepsze od facetów. Tylko róznica jest taka, że kobieta nie musi wyrywać facetów, sama zostanie poderwana, a facet jest w tej sytuacji że musi poderwać dziewczyne żeby sobie poseksić, a nie którym się nie chce, bądź im też nie wychodzi i za to płącą.

Ale to nie jest reguła.

 

 

No ja poniekąd to rozumiem - jako forma odreagowania. Ale to chyba w przypadku, gdy już nie ma żadnych relacji, nawet sypiących się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan, lekarz czy bankier tez moze byc prostakiem.

 

 

Apii, owszem, ale nie zgadzam się z opinią, że pujście do agencji świadczy o czyimś prostactwie, to nie dorzeczne stwierdzenie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Prostactwo to stan umysłu, że tak powiem

 

Agnieszka_1988, podobnie jak " Kurestwo" to nie zawód tylko stan umysłu ;)

 

No ja poniekąd to rozumiem - jako forma odreagowania. Ale to chyba w przypadku, gdy już nie ma żadnych relacji, nawet sypiących się

 

nie koniecznie, Często kobieta ma kochanka, nie planując rozstania ze swoim partnerem. Podobnie ma wielu facetów, mają żonę tudzież dziewczynę, a na boku mają inne panienki. Głosząc zasadę że " przy jednej dziurze to i Kot zdechnie" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie koniecznie, Często kobieta ma kochanka, nie planując rozstania ze swoim partnerem. Podobnie ma wielu facetów, mają żonę tudzież dziewczynę, a na boku mają inne panienki. Głosząc zasadę że " przy jednej dziurze to i Kot zdechnie" :mrgreen:

 

Co nie zmienia faktu, że z pewnością nie jest to moralne i uzasadnione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory ale wiele kobiet też zdradza swoich facetów jak sypie im się zwiazek i nie wychodzi im w seksie, Kobiety w cale nie są w tej kwesti lepsze od facetów. Tylko róznica jest taka, że kobieta nie musi wyrywać facetów, sama zostanie poderwana, a facet jest w tej sytuacji że musi poderwać dziewczyne żeby sobie poseksić, a nie którym się nie chce, bądź im też nie wychodzi i za to płącą.

Ale to nie jest reguła.

 

 

Na pewno niemal zadna kobieta na "sypanie sie" bliskiego zwiazku z przyczyn niezaleznych od niej, nie zareaguje ochota na nagly seks z kims innym... Raczej o innych sprawach mysli sie w takiej sytuacji, niz o seksie. Analizuje sie sytuacje, mysli sie o tym, jak sprawic, zeby kolejny zwiazek byl udany, zastanawia sie, jak to sie stalo, ze ta milosc tak szybko sie skonczyla, kto zawinil itp... Dopiero po wylizaniu ran mozna myslec o kolejnej relacji...

 

marcja witaj w prostym i przyjemnym swiecie mezczyzn :lol: smieje sie ;)

 

Mowisz, ze u Was tak fajnie??? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno niemal zadna kobieta na "sypanie sie" bliskiego zwiazku z przyczyn niezaleznych od niej, nie zareaguje ochota na nagly seks z kims innym... Raczej o innych sprawach mysli sie w takiej sytuacji, niz o seksie. Analizuje sie sytuacje, mysli sie o tym, jak sprawic, zeby kolejny zwiazek byl udany, zastanawia sie, jak to sie stalo, ze ta milosc tak szybko sie skonczyla, kto zawinil itp... Dopiero po wylizaniu ran mozna myslec o kolejnej relacji...

 

 

No właśnie, bo my za dużo myślimy, a za mało robimy. Kobieta rozkminia co zrobić, żeby następny związek był lepszy, a facet w tym czasie idzie na dziwki.

I dlatego wielu mężczyzn to prostaki. Proste myślenie, proste działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apii, owszem, ale nie zgadzam się z opinią, że pujście do agencji świadczy o czyimś prostactwie, to nie dorzeczne stwierdzenie.

 

Pójście na dziwki może nie determinuje prostactwa w całej rozciągłości u faceta, ale pokazuje jego "proste" myślenie w pewnych kwestiach. Pewnie z dziwek korzystają niejednokrotnie faceci, których w życiu kobiety uważają za dżentelmenów :roll: W każdym razie chodzenie na płatne panny nie jest moim zdaniem szczytem elokwencji i szarmanckości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego wielu mężczyzn to prostaki. Proste myślenie, proste działania.

 

Agnieszka_1988, Co za stereotypowe spostrzeżenie. Nie każdy facet w takiej sytuacji idzie na dziwki. Po zatym kobety też zostawiają, albo zdradzają swoich facetów. Medal ma dwie strony. Są też takie panie co kożystają z usłóg żigolaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w jaki sposób Ty to postrzegasz, w każdym razie mnie osobiście do pasji doprowadza widok kolesi zachowujących się jak banda debili, wygadujących pierdoły i uważających się za zabawnych. Najzwyczajniej w świecie nie trawię sąsiedztwa takich osobników. Bez względu na sytuację. Z tego też min. powodu zdecydowałem się sprawdzić dokładniej o co chodzi z tą całą Roksą i... sprawdziłem ;).

 

Bardzo byś się zdziwił, ale na takie prywatne mieszkania też przychodzą kolesie zachowujący się jak banda debili, wygadujący pierdoły i uważający się zabawnych.. Zdarzają się sytuacje, że jeśli na mieszkaniu przyjmuje tylko jedna pani to albo chcą skorzystać zbiorowo, albo jeśli to możliwe zaczekać w pokoju obok, aż kolega skończy, albo czekają w samochodzie...Jeśli przyjmuje więcej pań np 3 i są dwa pokoje to korzysta dwóch, a reszta czeka z resztą pań w pokoju gościnnym. A najpiękniejsze jest w tym wszystkim jak takiego cwaniaka odłączysz od grupy i wtrynisz na pokój już oko w oko... No mina cokolwiek kolesiowi blednie i nagle staje się potulny jak baranek.. Dla Twojej wiadomości na mieszkaniówki też chodzą grupy zorganizowane.

 

Alienated, co doosobników podejrzanych, pewnie chodzi ci o element przestepczy, no cuż w wielu miejscach nie tylko w agencjach masz do czynienia z szemranymi osobnikami, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo w takich miejscach, to nie ma tam raczej żadnego zagrożenia, chodzi oto żeby przyciągnąć klijenta i dojić z niego kase ,a nie wystraszyć

 

Nie ma zagrożenia? A bzdura totalna!!! Na burdelach typu mieszkaniówki jest największe zagrożenie!!! W typowej agencji-klubie masz ochronę, choć ona i czasem nawala. W mieszkaniu najczęściej nie, a nawet jeśli to jest to jeden koło, któremu jak wpadnie zgraja kolesi zapowiadających się podstępnie jako jeden klient, nie jest w stanie dać im rady.. Jak nie siedzi na mieszkaniu to jest pod telefonem, jak nie ma koleżanki do towarzystwa to w takim przypadku nie ma kto wezwać pomocy... Czasem kontrolnie ta ochrona/alfons dzwoni co jakiś czas, żeby sprawdzić czy jest ok., ale dawno może być już nie ok. .... Jeden najebany klient może narobić naprawdę dużego problemu. Wystarczy, że zapowie się za godzinę, zadzwoni niby spod bloku - w tym momencie dostaje najczęściej adres, i się nie pojawi.. A adres będzie miał i wpadnie kiedy mu się będzie podobało... Są też kolesie od haraczy.. Nie ma chyba miasta żeby taka banda/mafia nie grasowała po każdym z rodzajów burdli - mają na nie namiary z roksy, z odlotów itp. serwisów, z czatów i bezpłatnych serwisów gdzie panie mogą zamieszczać ogłoszenia, dzwonią jako potencjalni klienci i potem wpada Ci taka banda i sam człowiek nie wie co ma robić... Żądają opłaty za tzw. "ochronę" - czyli płacisz im za to, żeby oni czy ich koledzy nie nękali Cię co chwile.. I często ma to formę opłat comiesięcznych.. Jak nie zapłacisz, to możesz mieć nalot co chwilę, chyba, że masz znajomości.. Ale za takie bardziej zorganizowane grupy podają się często zwykli kolesie.. Często sami nie wiedzą czego chcą a terroryzują dziewczyny, wymagają stosunku za darmo całymi godzinami.. Jak klient jest aktualnie na mieszkaniu ich to nie obchodzi i zdarzyć się może, że dziewczyna takiego zwykłego Bogu ducha winnego klienta, nie wyprowadzi z mieszkania bez problemu...

 

Poza tym dojenie kasy z klienta - tak, robienie wrażenia - a i owszem, ale nie koniecznie dobrego... Nie zdajecie sobie sprawy jaki jest popyt na takie usługi... Jest ogromny! Dziwki często w obyciu nie są nawet miłe dla klienta, często nie spełniają choćby jego minimalnych wymogów, zdarza się, że nie realizują nawet tego co mają w treści ogłoszenia/reklamie telefonicznej, albo dalece odbiega to od przewidywalnej normy, ale o tym klient przekonuje się już w trakcie trwania czasu spotkania... Płatność z góry czy po - i tak musi zapłacić, za to że zawrócił dziewczynie w ogóle cztery litery.. Jest taki portal w sieci, gdzie opiniuje się panny z tego biznesu.. Panna może mieć całą kartotekę negatywów, a popyt i tak miewa, bo nie wszyscy na taki portal mają namiary, a druga sprawa nie wszyscy szukają opinii o pannach w necie.. Trzecie, że nawet jak wiedzą, że panna pisząc lekko ma podejście do klienta "do dupy" to i tak ryzykują, bo np. fotki dziewczyny tak kogoś zachęciły, że nie dal rady opanować ciśnienia w spodniach... Wrażenie - kolejna sprawa: reklama -> odloty, roksa.. zdjęcia po retuszu, laski ogłaszające się na zdjęciach dziewczyn, które już dawno w biznesie nie urzędują, albo nie na tym mieszkaniu, którego adres po wykonaniu telefonu się dostaje, albo zdjęcia ściągnięte z niemieckich, rosyjskich, czeskich itd serwisów.. Koleś myśli, że jedzie do super bomby, a otwiera mu mega pasztet, albo po prostu inna osoba - i zdziwicie się.. mimo wszystko jest skłonny i z tego skorzystać..

 

harpagan83, ej no możemy się nie zgadzać ale, men, nie wmówisz mi, że wizyta u dziwki jest w stanie naprawić jakąkolwiek zepsutą relację, związek :mrgreen:

 

Może nie jest w stanie naprawić, ale zdarzają się faceci, który rzekomo kochając swoje partnerki po cichu korzystają z usług prostytutek i trwają dalej w związku.. Z powodu rzekomej miłości, przywiązania, przyzwyczajenia, dzieci, poczuciu, że jest tak jak jest, ale wygodnie, a partnerka nic o naszych wyskokach nie wie.. Znam pana, który po pewnym wypadku oświadczył swojej żonie, że nie jest zdolny odczuwać przyjemności z seksu.. Są już ponad 20 lat ze sobą.. Ona w to wierzy, a on wypadek wykorzystał w celu odsunięcia się od tego, że w łóżku po prostu ona mu nieodpowiada, ale poza tym dogadują się świetnie..

 

Poza tym są też panowie, którzy poza już tu wymienionymi nie tylko przeze mnie idą ruchać, bo lubią różnorodność.. I raz na jakiś czas odmiana po prostu im nie szkodzi.

 

Niedorzecznością nie, żałosnością i prostactwem tak.

 

tylko że do burdeli chodzą adwokaci, lekarze, bankierzy i biznesmeni, nie tylko lumpy z ulicy, więc gdzie tu prostactwo?

 

 

Prostactwo to nie jest tylko domena, ani cecha człowieka niewykształconego, bez zawodu, mało zamożnego/biedaka itd..

Nie trzeba mieć przed nazwiskiem tytułów począwszy od mgr. czy prezesa, dyrektora żeby nie być prostakiem... Znam więcej zamożnych prostaków niż tych tych o przeciętnym wykształceniu czy zarobkach... Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że im większy status zawodowy/zarobkowy tym większe prostactwo.. Miałam okazję się o tym nie raz przekonać..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie, bo my za dużo myślimy, a za mało robimy. Kobieta rozkminia co zrobić, żeby następny związek był lepszy, a facet w tym czasie idzie na dziwki.

I dlatego wielu mężczyzn to prostaki. Proste myślenie, proste działania.

 

Ej tam, nie jest chyba tak zle z nimi... ;) Znam tez facetow, ktorzy strasznie rozpaczaja po nieudanym zwiazku - chodzi mi wlasnie o sytuacje, kiedy zwiazek rozpadl sie nie z ich winy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcja tak fajnie ze tyle osob musi chodzic na dziwki, wy wystarczy ze odslonicie kolano, "przypadkiem" przejedziecie po udzie i kolega juz jest wasz, a co my sie musimy namyslec czy to juz dobry moment to nasze, zbyt nachalnie-zle, zbyt uprzejmie-niezdecydowany:)

 

Aga no u nas jest duzo prostakow, u was duzo latwych. latwo i prosto -to chyba recepta na udane zycie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shelby, z tego co słyszałem, to najczęsciej Mieszkaniówki, i Wille, prowadzą policjanci, taksówkaże, albo gangsterzy, i wybacz raczej starają sie haraczy nie płacić, bo mają układy na mieście, no ale i są tacy co płacą, nie mówię że nie. A co do awantór w mieszkaniach to może i masz racje, ale nie powiesz mi że co dzienie jest zadyma w burdelu, bo najebany i nie wyzyty klijent przyszedł

 

[Dodane po edycji:]

 

Marcja tak fajnie ze tyle osob musi chodzic na dziwki, wy wystarczy ze odslonicie kolano, "przypadkiem" przejedziecie po udzie i kolega juz jest wasz

 

Kolega wtedy CHCIALBY byc nasz ale niestety...Nie ma tak latwo, powalczyc troche trzeba, a co! 8):twisted:

 

 

Dla tego zwycięzca ma najleprzy towar, tak było jest i będzie :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shelby, z tego co słyszałem, to najczęsciej Mieszkaniówki, i Wille, prowadzą policjanci, taksówkaże, albo gangsterzy, i wybacz raczej starają sie haraczy nie płacić, bo mają układy na mieście, no ale i są tacy co płacą, nie mówię że nie. A co do awantór w mieszkaniach to może i masz racje, ale nie powiesz mi że co dzienie jest zadyma w burdelu, bo najebany i nie wyzyty klijent przyszedł

 

to coś źle słyszałeś. coraz więcej mieszkaniówek prowadzą totalni amatorzy czy same dziewczyny. poza tym nie wydaje mi się, żeby większość z nich poza klubami mogli prowadzić ludzie serio zorganizowani nawet wczęsniej. taksówkarze to mogą mieć układy, na dowóz klienta z miasta pod wskazany adres klubu czy mieszkania (kiedyś spotykało się częściej przypadki kluby, ale sama pracowałam na dwóch prywatkach -mieszkaniach, gdzie czasem siedziałam sama, a taksówkarze i tak dowozili mi klientów, czasem jeden na drugiego i trzeba im było dawać za to napiwek..), a policja to może mieć układ z alfonsem, żeby się delikatnie mówiąc nie wpier...li, tam gdzie ich nie trzeba, poza ty policja bardzo chętnie korzysta z tego rodzaju usług podobnie jak księża.... jest też grono osób, które w dość wiarygodny sposób zarzeka się o swoich "plecach", a jest to zwykłe tworzenie fobii strachu u podwładnych i pozerstwo..

 

nie powiem, że codziennie, ale się zdarza... ale i nie powiem, że jest/bywa to przypadek jeden na miesiąc.. może się zdarzyć tak, że przez miesiąc masz ciszę, a w kolejnym się nie opędzisz.. nie ma reguły, to jest wliczone w ryzyko takiej działalności i nie da się na dłuższą metę uniknąć.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×