Mój dzisiejszy dzień

linka hehe

nerwicaman, poczytaj sobie jego posty: search.php?author_id=21853&sr=posts

nerwicaman,

Jak chcesz to Ci jego priva prześlę:) Ale to straszliwie długie:)

wiola173, ja dostawałam od niego króciutkie, ale dosadne wiadomości

linka, Moja jest dluga i z fotkami nawet:)

wiola173, widać nie zasłużyłam a takie "specjalne" względy.....

Jako moderator mogę jedynie przeprosić wszystkich którzy takie wiadomości dostali, staramy się reagować najszybciej jak się da, ale ów osobnik ma zmienne IP i stałego bana nie można założyć.......robimy co w naszej mocy.

linka, Ja nie wiem czy powinnam czuc sie wyrozniona i dlaczego akurat ten zaszczyt mnie spotkal:)

Chyba mi sie dziś lepiej zrobiło.... Jakoś w panike nie wpadam i rano myśli jakieś milsze były Kurcze, żeby juz nic się nie popsuło, żeby tylko lepiej było. Tak bym chciała...

Jak u Was z pogodą ? Bo u mnie w miarę ciepło ale wieje okropnie.

o kurcze zostawcie goscia on ma chyba powazne problemy bo w tych calych obelgach miedzy wierszami dalej widze zalenie sie i wolanie o pomoc, ale nie powiem teksty ma dlugie i dosc dosadne, wiola moze Cie podrywa

olinelka, ciepło, plucha, wieje jest blee, wolę już mróz.....

nerwicaman, on powinien wołać...ale karetkę ze szpitala psychiatrycznego ..... przykro mi ale groźby karalne pod względem kobiet, obrażanie ich - to nie jest wołanie o pomoc. Złamał regulamin i tyle. Nie poświęca się całości dla jednostki...życie.

dzień jak na razie może być... posprzątałam trochę, pranie zrobiłam. czas jakoś zleciał.

dlaczego w domu czuję się tak bezpiecznie a gdy tylko przekraczam jego próg wraca koszmar?

sunset, bo jednak chyba to poczucie bezpieczeństwa jest tylko pozorne....

dziwnie spokojna jestem. wyspana.

paradoksy, a może po prostu tak sobie wmówiłam, że dom jest moim azylem i już.

dlaczego w domu czuję się tak bezpiecznie a gdy tylko przekraczam jego próg wraca koszmar?

Ja też tak mam i wiem, dlaczego: boję się ludzi. Teraz mam traumę po porannym z nimi obcowaniu.

paradoksy, a może po prostu tak sobie wmówiłam, że dom jest moim azylem i już.

i dlatego też jest tylko pozornie bezpieczny...

paradoksy, pewnie masz rację. Może powinnam sobie wmówić, że ulica też będzie moim azylem i wszystkie okoliczne sklepy również, no i uczelnia oczywiście

Ja jestem dziś jakaś roztelepana i spięta

O kurde tez dostalam priva od pana bedacego zdruzgotanym z powodu bycia PLCIA MESKA bueheheheh I nawet z tabelka i zdjeciami Szkoda, ze zaraz musze spadac, bo z checia juz zabralabym sie za czytanie

Sunset im dluzej bedziesz siedziec w domu, tym bedzie gorzej. Wychodz na sile, mimo strachu:)

Ja też sie czuje w domu bezpiecznie. Lubie swój dom i nie lubie z niego wychodzić. Ale był czas kiedy byłam w strasznym stanie i nie mogłam przebywać nawet w domu. Czułam sie dobrze tylko w sypialni.Teraz znowu go lubię

Agnieszka_1988 może ten wiatr tak na Ciebie działa że jesteś roztelepana?

marcja, na początku wcale nie wychodziłam z domu. W ogóle bałam się nawet sama zostać w domu... Na szczęście ten strach minął. Nie jestem w stanie zapewnić sobie opieki przez 24 godziny.

niewyspana jestem i zmierzła

nic mi się nie chce.

marcja, na początku wcale nie wychodziłam z domu. W ogóle bałam się nawet sama zostać w domu... Na szczęście ten strach minął. Nie jestem w stanie zapewnić sobie opieki przez 24 godziny.

No to fajnie, ze idzie ku lepszemu:)

Przeczytalam tabelke, ktora przeslal wiadomy osobnik... Kurde... W tym akurat trafil w samo sedno...

a ja jakos spac nie moge, ojejku

marcja pokaz ta tabelke

sunset, masz agorafobię, tak jak ja. W moim przypadku najskuteczniejszym sposobem jest wychodzenie z domu na siłę. Po jakimś czasie powinno zrobić się lepiej

olinelka, możliwe, że to ten wiatr. Myślałam, że mi łeb urwie jak wyszłam na zewnątrz.

Ja jestem dziś jakaś roztelepana i spięta

Mam to samo!!! Zawsze, gdy jest silny wiatr...