Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomoc dla potrąconego psiaka.


Gość lakuda

Rekomendowane odpowiedzi

boże jaki cudowny psiak :why::why::why::why: aż mi się na płacz zbiera...ja oczywiście jestem chętna do pomocy!!! sama też nie przeszłabym obojętnie obok wypadku z psem..nie dałabym rady..

mam trochę karmy ale niestety zwykłej :(:(

coś się wymyśli..nigdy nie odmówię pomocy dla zwierzaków...

aż muszę się iść przytulić do mojego psa.. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda, :uklon::uklon::uklon: Dobry człowieku!!! Wraca mi nadzieja, że na świecie sa jeszcze dobrzy ludzie:*:*

Ja oczywiscie też pomoge, daj znac tylko jak założysz konto, podaj numer .

 

I nikt inny kurwa nie zainteresował sie potrąconym psiakiem na ulicy ??? Tak po prostu przejechali po niej ?? kurwa szlag trafia na miejscu, co za pierdolona znieczulica, takich chujów to bym sama rozjechała :(:(:(

 

lakuda, pomiziaj sunie od nas, wytulaj mocno, pomożemy jej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na fortach "psiejskich" organizują takie forumowe aukcje .

Ludzie wygrzebują coś z szaf ,szuflad i dają fotki . na forum .

Dochód z takich aukcji idzie na jakiegoś biednego zmasakrowanego psa .

-może i my tak zrobimy?

-I jeszcze jedno czy takie działanie nie naruszy regulaminu forum ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, teraz tak..

wczoraj podzwoniłam po okolicznych wet i fundacjach w pobliżu miejsca, gdzie znalazłam sunię.

Z zabraniem jej muszę się wstrzymać, bo po pierwsze być może ktoś się zgłosi, może ktoś jej szuka i nie ma sensu mieszać suni w głowie ? no i może pokryje koszty leczenia swojego psa..?

po drugie, dziś jest fakultet z neurologii, więc i tak mi jej nie oddadzą :(

 

( swoją drogą jak tak sobie myślę, że grupa 30 osób będzie ja macać, szczypać, patrzeć jak sie przerwaca, ba, prowokować do przewracania - bo na tym polega ta choroba neurologiczna , jak pewnie widzieliście na filmie -to aż mi się chce ryczeć co zafundowałam temu psu..)

:why:

 

poczekam do jutra i oczywiście będę Was informować co się z nią dzieje..

 

dziękuję za Waszą gotowość do pomocy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć, że ludzie dzwonią do mnie, płaczą, mają nadzieję, że to właśnie ich pies..

niestety po dłuższej rozmowie okazuje się, że ta suczka, to jednak nie ich pies..

 

jutro jadę w takim razie na wydział i zobaczę co z nią..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie rusza mnie jak czytam czy słyszę, że ktoś komuś zrobił krzywdę, ale jeśli chodzi o zwierzęta to nie potrafię przejść obojętnie. Ludzie są wredni, fałszywi, a zwierzęta, szczere i jak kochają to potrafią życie oddać by uratować ukochanego właściciela. Nie mogę zrozumieć jak ktoś może bezbronnego psa tak zranić. Szczerze mówiąc to szkoda, że ta sunia nie zginęła na miejscu, przynajmniej by tak nie cierpiała.

 

Brak słów. Biedny psiak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak słów.

Ludzie i to w większości!!!!!!!!!!!!!!!!! są nieczuli na cierpienie zwierząt. POwinni płacić wysokie kary za nieudzielenie pomocy. A Ci, którzy przyczynili się do nieszczęśliwego wypadku tymbardziej.

To się w głowie nie mieści.

Gdy zobaczyłam psa.....rozryczałam się. Nie umiem się uspokoić. Wolałabym nie słyszeć o tym co się stało, jednak tu zajrzałam. Serce rozrywa na kawałki, a łzy same cisną się do oczu.

 

Podaj nr konta lakuda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będzie miał tam cały czas opiekę i ma tak rzadkie schorzenie neurologiczne, że go tam chcą..

Mają tam możliwości, żeby jej pomóc..

Mnie naprawdę nie było łatwo podjąć tą decyzję..

 

Myślę też, że mając 1 swojego psa, mogę pomóc innym potencjalnym psom, które ulegną wypadkowi..

nie wiem.. zabrać do domu na tymczas.. czy coś w tym stylu..

a że naprawdę sporo jeżdżę, obawiam się, że takowe się bidulki znajdą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w Nowy Rok piesek został uśpiony.

Prawdopodobnie jako następstwo wypadku, po 8 razy dziennie miał ataki padaczki :(

Nie chodził, przestał jeść..

 

-----------------------------------------------

 

Mam wykurwiste wyrzuty sumienia.

Ja wiem, że niektórzy z Was sugerowali, żebym wzięła psiaka, że mi pomożecie, ale miałam jednak nadzieję, że na fakultecie z neurologii zajmą się nią jak należy :(

 

ja pier*ole , jak mi źle..

 

przypomniała mi się ta sytuacja, kiedy pani dr mówiła, że z psem jest bardzo źle, że nie chodzi, a jak ja weszałm, to nie dość że wstała, to podeszła do mnie i zamerdała ogonem :(

mam takie poczucie, że ona z rozpaczy/samotności podjęła decyzje, że to już będzie koniec.. poddała się..

gdyby miała kochający dom, być może byłoby inaczej..?

może chciałaby żyć..

starałaby się..

 

tak samo jak matka mi truła, że za dużo szczurów w domu, 3 trafiły do LitraMaślanki.. z czego po niedługim czasie samiczka odeszła.. nie było mnie przy tym ( szczury nie moje, tylko "z odzysku", z b. złych warunków - zamknięte w małym pudełku- od terrarysty )

 

mam wyrzuty sumienia;

jak następnym razem przytrafi mi się taka sytuacja ze zwierzęciem, choćby nie wiem co kto mówił , choćbym miała jeść chleb z masłem - opiekuję się do końca :cry::cry::cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

w zasadzie temat można chyba zamknąć..

po prostu widziałam, że byli wśród Was tacy, którym nie były obojętne losy pieska i chciałam podzielić się tą smutną informacją :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lakuda, Boże, przykro mi. Tak bardzo mi przykro.

Rozkleiłam się ...........normalnie ryczę.........

 

 

lakuda, Chciałaś dobrze, nie obwiniaj się. Wiem jak jest ciężko. Masz w sobie tyle empatii.

Jestem w stanie wyobrazić sobie tego pieska jak machał ogonkiem gdy Cię ujrzał.

NIe myśl w ten sposób bo się wykończysz.

A psinka już się przynajmniej nie męczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, czuje się jak szmata, która poszła na łatwiznę :(

ale wiem, czasu nie cofnę..

próbuję sobie wytłumaczyć, że uczymy się na błędach..

po prostu wyciągnę wnioski..

 

żal mi jej.. mam ją przed oczami :cry:

kur*a mać, a tak wierzyłam, że jej pomogą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nie prościej tego psa uśpić, przynajmniej nie będzie cierpiał.

Nie tak Dawno wszyscy opowiadali się za eutanazją.

 

Z tego co wiem to weterynarze usypiają psy i inne zwierzęta, nie sądzicie chyba ze w poliklinice będą jej robić cewnikowanie do końca życia.

 

Znieczulica ludzka nie zna granic, ale często jest tak że zwierze wbiega na jezdnie w najmniej nie spodziewanym momencie, nawet nie zdążysz zahamować, a ktoś z boku powie co za skurwysyn potrącił psa, albo kota. Można pomóc takiemu zwierzakowi jak leży na drodze, ale gorzej jak gdzieś dalej poleci będąc w szoku.

 

Żal mi krzywdzonych zwierząt, a ludzi co krzywdzą zwierzęta z czystego sadyzmu, czy zysku powinno się zajebać, kulą w łeb, tak jak za człowieka. Prawda taka, że kto nie szanuje zwierząt nie szanuje ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, ona została uśpiona; a ja za eutanazją się nie opowiadałam

 

[Dodane po edycji:]

 

[quote="harpagan83"

Nie tak Dawno wszyscy opowiadali się za eutanazją.

.

 

 

i co to kurwa znaczy wszyscy???

jakiś kur*a chory jestes

 

nie wiem, część/ większość..

jaky kurwa wszyscy

ja pierdole

 

wkurwiasz mnie człowieku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×