Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

moni jak białaczka to ja jestem ekspertem, przechodzę ja średnio raz na pół roku :mrgreen: a z rakiem szyjki macicy to poczekaj na mel :D

 

Dobra najadłam się tabl uspokajających ziołowych, popiłam melisą i jakoś dotrwam do jutra. A zaraz po zaliczeniu pędzę do lekarza nich mnie ratuje, bo ja jestem święcie przekonana, ze mam raka ślinianki.

Czy myślicie, że gdyby radiolog coś podejrzewał, chociaż tylko tam dotknął a usg mi tam koło tego ucha przejechał to by mi kazał coś robić dalej? I za cholerę nie pamiętam nazwy tego co to wg niego jest. A on tylko powiedział, ze się tym nie zajmuje i dlaczego ja się tak stresuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar4 - heh, spokojnie kochana! Ucz się i przestań macać tą biedną śliniankę. Jestem przekonana, że nie chorujesz na raka, a już na pewno nie na nowotwór ślinianki. Gdyby było inaczej, zostałabyś jednym z skrajnie niewielu hipochondryków, którym udało się coś trafnie zdiagnozować. :)

 

Podejrzewam, że mówienie "nie masz raka ślinianki" niewiele da - więc może pomyśl inaczej. Znakomita większość zmian nowotworowych ślinianki (tej przy uchu) to niegroźne zmiany. Jakieś brodawczaki, może gruczolaki. Dosłownie kilka procent to nowotwory złośliwe. To jest raz. Dwa: wiek. Hipochondrycy często przypisują sobie choroby, które dotyczą ludzi starszych - i są przekonani, że są "wyjątkami" bo przecież wyjątki w kwestii wieku się zdarzają. Rak ślinianek (obojętnie których) to choroba osób koło 40-stki (podejrzewam, że jesteś dużo młodsza :) ). Do tego potrzeba jeszcze kilku innych czynników, by sobie na takie raczysko zapracować. Trzy: morfologia prawidłowa, bez większych odchyleń. Jeśli wiążesz (a wiążesz) kulkę z węzłami, to pamiętaj też, że na sprzeciw wysuwają się właśnie prawidłowe wyniki krwi.

 

mateusz1010, wątroba nie boli. Za to boli niewiedza. :) Objawy niewydolności, jakiejś choroby, zaburzenia etc wątroby są nieco inne i ciężko je przeoczyć.

 

Zrobiła mi się w buzi, na policzku afta w poniedziałek i dziś zacząłem myśleć że to może mięsak kaposiego

 

:D kurcze, ale Wy macie wiedzę medyczną! Prawdę mówiąc - chociaż mam w domu tony książek onkologicznych - to przyznaję, że o istnieniu mięsaka Kaposiego zapomniałam i zgłupiałam, cóż to takiego. Mam teraz trochę wolnego i chyba dużo się od Was nauczę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o tym mięsaku to raczej nie czytaj, ja sobie sprawdziłam i nie polecam. Powiem tyko, że to takie jakby wrzody w jamie ustnej (widziałam na zdjęciu na dziąsłach głównie), ale może być też w płucach. To nowotwór oczywiście.

 

Ja mam szczęście do gratisów chorobowych. Poszłam sprawdzic jak tam moje kamienie na nerkach, znaleźli mi też w pęcherzyku. Poszłam zbadać węzły pod kolanem - 2 torbiele bakera, jak chodzę z węzłami to tarczyca powiększona, to boję się, ze szukam ziarnicy a tu ślinianka. Ehh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też się nauczyłam że gdy z czymś sobie nie radzę mówię sobie-jestem chora,to choroba,więc jak zacznę sobie wkręcać że mi coś dolega,podchodzę do tego podobnie-to hipochondria,nic mi nie jest,to w mojej głowie

działa :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wiecie co ja sobie dzisiaj pomyślałam (a właściwie dość często o tym myslę jak przyjdzie mi na myśl temat soczewek kontaktowych)?? więc tak, dziewczyna ode mnie z grupy ma takie świetne błękitne oczy, i zapytałam się jej czy to soczewki, powiedziała że tak :lol: ja już sporo razy sobie myślałam o zakupie jakiegoś ciekawego kolorku, ALE.... moja koleżanka, którą ostatni raz widziałam 2 lata przed jej smiercią (zmarła na raka płuc - miała 21 lat!), miała na oczach właśnie soczewki - takie świderki biało-czarne, i od tamtej pory mam tak straszną fobię jeśli o to chodzi, myślę sobie non stop, że jak założę soczewki, to na pewno zachoruję, bo ONA też miała soczewki... :why: ta myśl mnie prześladuje ilekroć sobie pomyslę o byle jakich soczewkach! a jeszcze jeśli chodzi o tą kolezankę, to jest straszne, ale kiedyś, jak byłyśmy małe, i chodziłysmy nawet do innych klas, ludzie nas często ze sobą mylili, zgadnijcie co mi chodzi po głowie odkąd się dowiedziałam że jest chora? oczywiscie to ze jestem do niej podobna to i mnie to czeka!! kurde, te myśli są ze mną od 4 lat!!!!! i chyba nigdy się ich nie pozbędę :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitty kochana, nie umrzesz od soczewek, naprawdę. I od tego, że jesteś do tej dziewczyny podobna. :D A masz wadę wzroku, ze chcesz nosić. Bo ja nosiłam 2 lata nabawiłam się permanentnego zapalenia spojówek. I do tego mam objaw suchego oka. A wiadomo o czym to ostatnie świadczy... Ale jak już wyleczyłam te spojówki, to może wrócę d soczewek.

 

Ja bym sobie mówiła, że to hipochondria (i oby to była ona), ale ma ten guzek i boję się o tą śliniankę. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czemu,joakar4,ale zawsze Twoje posty tu mnie rozśmieszają,a podobno mam ciężką depresje,jak widać chyba już mi lepiej :mrgreen:

co nie zmienia faktu,że Ci współczuje,musisz się strasznie czuć i nie mam na myśli Twojej ślinianki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia, ja ja mam za uchem na dole przy tym płatku takie bolesne zgrubienie, dzisiaj wyczułam, ale ja to mam pod skórą, więc albo pryszcz albo nie wiem co, może od zatok idzie :D Ale pamiętam że miałam parę razy twardą kulkę za uchem i nawet w uchu (tam gdzie zwykle się uszy przekuwa) i za każdym razem same się wchłaniały, więc bez paniki, dziewczyno. Myśl logicznie. Wiesz, że to nerwica, węzły w porządku, (MASZ DOBRE WYNIKI KRWI), to znalazła sobie ujście. Ja swoje zgrubienie kompletnie ignoruję. no, chyba że nabierze słoniowych rozmiarów :D

 

 

Dzisiaj u mnie bardziej depresyjnie niż nerwowo. szyjka ok. Chociaż znów se k*** szukam wątpliwości co do te nadżerki/ektopii.Chcę żeby to była ektopia, do jasnej cholery (szanse ogromne). Wiem, że się zrobiła jak się szyjka powiększyła i nie wiem czy po prostu błona śluzowa szyjki macicy ze środka się przemieściła na zewnątrz (ektopia) czy w trakcie powiększania się błona śluzowa się uszkodziła i powstała nadżerka (ubytek błony śluzowej). A boję się tej nadżerki bo jak mam np. hpv i teraz mi się nadżerka zrobiła to boję się, że może ją zaatakować i jest infekcja hpv :(

 

Dość. Bo oszaleję. A wczoraj było tak dobrze. Dzisiaj w sumie też.Tylko depresyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

czytam Was codziennie aczkolwiek udzielam sie rzadko... Mam te same problemy co Wy z tą róznicą że u mnie występują różne choroby... Z rózna częstotliwoscią wmawiam sobie wszelakie nowotwory, mam ewidentną kancerofobią.

U mnie nawet kichnięcie i katar jest objawem nowotworu...

Boli głowa - guz mózgu

Boli gardło - rak krtani

Boli dół brzucha - rak jelita

Boli żołądek - rak

Masakra, teraz mam zatkany nos, ból zatok i głowy i zero kataru więc rak nosogardła lub zatok.... Nie wiem czy sezon jesienno - zimowy nakręca u mnie te lęki czy pogubiłam sie juz całkowicie i wymagam leczenia... Byłam zarejstrowana do psychiatry ale poczułam sie dobrze i olałam wizytę... Teraz jestem bliska obłędu i w tej determinacji raczej sie do niego wybiorę...

Przeraża mnie to że byle pierdnięcie to od razu wmawiam sobie nowotwór, nie wiem dlaczego, nie wiem skąd ...

Nie potrafię myśleć o niczym innym, mój mózg, moja dusza wszystko przesiąknięte jest lękiem przed rakiem, myśle co będzie dalej, co będzie z dzieckiem....

To jest obłęd i mega, mega dramat dla mnie jako osoby która się z tym boryka i myslę że nikt kto tego nie przeszedł nie potrafi tego zrozumieć....

Pozdrawiam Was ciepło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześc dziewczyny i chłopaki. Zgadnijcie co? moje zgrubienie na reku to jest zwykły miesień albo ścięgno :D

Wczoraj wpadli na chwile sasiedzi no i ja kazałam się zmacać(obydwoje mieli problemy z hipochondrią więc zrozumieli) obmacali i sąsiadka popukała się w głowę i mówi: chcesz dotknąć prawdziwej gulki? zmiany takiej? no to ja mówie , że pewnie, no i ona kazała się swojemu chłopu rozebrać i kazała mi dotykać :D

No i on mi pokazuje: tu mam na reku, tu mam na brzuchu, tu na plecach... ja dotykam a tam naprawdę jakiej gulki twarde i dobrze wyczuwalne. powiedzieli, że kiedys lekarz mu powiedział, ze to tłuszczaki ale usg nie robił. MAtko! Ja bym codziennie na usg latała i wszędzie gdzie się da z takimi gulkami! Więc moje zgrubienie to na pewno żadna gulka tym bardziej, ze zmacałam sie jeszcze raz na spokojnie i chłop mnie zmacał (po tym mięśniu :D ) i w drugiej rece mam takie samo tylko mniejsze(człowiek przeciez nieproporcjonalny jest)

No tak, ale dzis rano zaczęła mnie znowu podszczypywać czy tam pokłuwać szczęka po stronie tych wezłów i cholera jasna pomyślałam , ze to może od ślinianki te węzły i w ogóle. Tymbardziej, ze mam takie same kuli twarde tam gdzie Ty Asia i po stronie tych węzłów mam wieksza a po drugiej mniejszą :zonk: No i się wystraszyłam tym co Ci lekarz powiedział , że tego zbadać nie może. Ja to chyba mam długo długo bo jak ze 4 lata temu polazłam do lekarza jak mi ten wezeł pierwszy raz wyskoczył to ja myślałam , ze to tez jest wezeł, ale nigdy nikt nie zwraca na to uwagi. Bo może ja o tym nigdy nie powiedziałam? :zonk: Ale 2 miesiace temu jak byłam na usg to lekarz badał mi ślinianki i napisał, że maja prawidłową echogeniczność i nie maja nieprawidłowych mas. Ale na poczatku to powiedział, ze mam torbiel chyba w prawej śliniance. A za chwilę się dokładnie przyjrzał i powiedział, ze to nie torbiel, tylko 2 małe węzełki no i teraz sobie myślę że może sie pomylił??????? Ale to co ja mam pod tym uchem to mam po obydwu stronach i to jest twarde jak kość. Do tej pory myślalam , ze to wyrostek sutkowaty czy cos takiego.

Ewelinka współczuje, że widziałaś to co widziałaś, ale Ty nie bedziesz miała czegoś takiego , bo mówiłaś , że sąsiadka lubi sobie chlapnać codziennie i pewnie dlatego.

Mateusz to nerwoból. Na stówę :D

Mel przeciez Ci nic nie jest

togolina jak widzisz, wszyscy tu mamy takie problemy jak Ty, a najbardziej nakrecam sie ja i joakar4 , bo jak widzisz co ma Asia to ja tez mam , a co mam ja to przechodzi na Asię :mrgreen: Bo zaczęło się od tego samego:od węzłów. :(

Tylko różnica jest taka , że ja juz biore leki 4 tydzień i nadal ma jazdy i teraz się juz denerwuję , ze pewnie leki gó....no pomagaja :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Kasia a jak można umrzeć i zachorować (w odwrotnej kolejności) od soczewek? :mrgreen: Ale nie przejmuj sie ja tez mam takie pomysły jak Ty , że jak ktoś jest podobny i bł chory , czy w ogóle znajdę jakies podobieństwo to się boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×