czy jest ze mną coś źle - myśli o zdradzie

Mam 23 lata. jestem z chłopakiem 7 lat. Układa sie dobrze. Kiedys niestety go zdradziłam przez pocałunek, po jakims czasie powiedzialam mu o tym. Była złość z jego strony, nie dziwi mnie to oczywiscie. Zrobilismy sobie przerwe na okolo miesiac. Duzo wtedy myslałam, analizowałam owy pocałunek, zadreczałam sie, nie mogłam spac, jesc, paliłam, choc nie mam tego w nałogu. Po miesiacu, pogodzilismy sie, wybaczył mi. Teraz jest bardzo dobrze.

Ale chodzi mi o cos innego:

Była kiedys taka sytuacja, ze byłam na imprezie. Troche wypiłam i poszłam w inne miejsce. i zaraz po tym przyszedl do mnie moj chłopak zeby zobaczyc jak sie czuje. Siedzielismy razem, gadalismy, i całowalismy sie. Bylo to jakies 6 lat temu. Nigdy jakos o tym nie myslałam, zreszta to było tak dawno temu..... Nie wiem co sie stalo, ale w tym tygodniu przypomniałam sobie ową impreze i ubzdurałam sobie w głowie ze to mogl byc ktos inny a nie moj chłopak, ze go zdradziłam :/ I caly czas sie tym zadreczam.

Ale przeciez wiem jak było, widze ta sytuacje, wiem ze to był moj facet.

Nie wiem czym to jest spowodowane. Fakt ostatni miesiac bardzo przezywałam.

Moze to dlatego ze ostatnio było źle miedzy mna a chłopakiem, ze mogl byc to koniec....

Prosze o rade.

[Dodane po edycji:]

Chyba ze mna coś nie tak kurcze jak można sobie cos takiego wbić do głowy.

Co moge zrobic zeby sie pozbyc tych myśli?

Czy ta moja zdrada(ten pocałunek) mogła spowodowac ze sobie ubzdurałam ze go na imprezie zdradziłam?

wiem troche namieszałam.

sama sobie odpowiedziałaś , piszesz że ostatni miesiąc przeżywałaś, że było między wami źle...

natrętne myśli często produkują się i nasilają właśnie w chwilach stresu, są nierealne i mają Cię odciągnąć od prawdziwych problemów, bys sie nimi nie zajmowała bo są za trudne, a zamiast tego międliła jakąś papkę w swojej głowie (natrętne wątpliwości), najlepiej pomyśl co się dzieje teraz w waszym związku, jak sie z tym czujesz i co możecie zmienić, naprawić żeby było lepiej

Rzeczywiscie było bardzo źle miedzy nami, w zasadzie juz myslałam ze to koniec, ale udało sie wszystko naprawic.

Jednak naprawde bardzo ostatni miesiac przezywałam, nigdy nie sądziałam ze moze sie az tak złego dziać z człowiekiem.

Zdradziłam chłopaka przez pocałunek i teraz wszedzie widze tą zdrade. masakra jakaś. mam nadziej ze pozbede sie tych mysli.

poczucie winy, wyrzuty sumienia... może warto pójść na terapię