Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko Takie kłucie w klatce to zwykłe nerwobóle :smile: Nie martw się.

 

Ewelina ale może pójdź do lekarza pogadaj to coś Ci poradzi na te wymioty, albo da jakiś inny lek. Ja ten belergot to brałam głównie na noc bo w dzień to się nie martwiłam - miałam kupę nauki przed obroną. Dopiero wieczorem mnie dopadało. I spać nie mogłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia ja probuje powstrzymywac to wiesz potem mi troche przechodzi nie wiem czemu tak rano jest gorzej kurde w ciazy raczej nie jestem mialam okres chociaz ostatnie dwa cykle mialam plamienia anie okres ale watpie

 

[Dodane po edycji:]

 

kasiątko to tez masz problemy z niejedzeniem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieźle z tym kalendarzem Asia :D ! Ja juz od teraz mam w d... te wszystkie wymyślanki chorób. Nigdy się nie wyleczę jak będę ciągle o tym mysleć( tylko jak przestać???)

kasiątko a czemu ciagle rzygasz i nie jesz?

Ewelina. Mój lekarz psychiatra powiedział mi ostatnio , że cechą nerwicy lękowej jest dużo gorsze samopoczucie w godzinach rannych. Wiec może dlatego chce Ci sie wymiotować rano. A przy nerwach mdłości to jest normalny objaw. Ile ja się w życiu narzygałam z nerwów!

Ale dziś jestem taka rozdygotana. Kurde, znowu mam jakieś lęki. Czy mi te prochy cholerne nie działają czy co? Pocieszcie jakoś bo mi źle, galaretowato tak jakoś i nerwowo, płakać mi sie chce.... Kur... biore te leki już 22 dzień, było troche epiej a teraz znowu mam jakies jazdy. Co jest???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu mi się post nie dodał, piszę od nowa i połowę zapomniałam. :evil:

 

Aneta będzie dobrze, pewnie masz gorszy dzień, leki na pewno już działają, ale do pełnego sukcesu potrzeba czasu. Ja też mam dzisiaj gorsze samopoczucie, może to wina pogody.

 

Ja nie wiem czy rano mam gorsze samopoczucie. Chociaż dzisiaj pierwsza myśl to była - a jak z ty węzłem coś jest nie tak. Ale przyszedł do mnie pies i musiałam się nim zająć. Jak w ciągu dnia rozchodzę to juz mi lepiej. Najgorzej jest ok 16/17 jak deprim z poprzedniego dnia przestaje działać bo biorę codziennie o 19.30. I źle mi jak jestem sama w domu i nie mam się czym zająć to zaczynam się martwić.

 

Mel fajnie, ze paczka przyszła. Moja dopiero trafiła do magazynu w moim rejonie, podobno będzie jutro. No zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar4, jakie faaajne!!!!!!!!!!!!!! sama bym się pobawiła :mrgreen: tata na 10000% sie ucieszy!

 

gadałam z moim gościem, powiedziałam co mi leży na sercu, dałam mu czas na zastanowienie i napisał mi ze juz obiecuje ze będzie lepiej etc, więc poczekamy zobaczymy, a Ty miałaś naprawdę straszną akcję z tym studentem medycyny, ja bym chyba zabiła!!!! :evil:

 

a tak w ogóle to boję się ze mnie przeziebienie bierze :why: wszyscy sa chorzy wokół mnie, to ja też na pewno się zarażę, tragedia!!!! :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat paczka od mamy ;) Ciuchy! :smile: A z prezentów jeszcze nic nie mam :( A mam liczne grono do obdarowania, w tym ciocię, wujka, kuzynkę i kuzyna, dziadków, tatę.. nigdy nie wiem co im kupić.

 

 

Ja MAM co do roboty, ale cały czas to odwlekam :( Jutro mam ilustrację i powinnam przygotować 3 ilustracje postaci z Zemsty i co.. i leży odłogiem. Tak się martwię. I tak bardzo nie chciałabym się już martwić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitty To fajnie, że twój chłopak się ogarnął, będzie dobrze :D

Pojedz trochę rutinoscorbinu to może unikniesz przeziębienia.

 

mel ja też mam jeszcze kilka prezentów do zrobienia i też zero pomysłów. Zaczęłam od taty, bo z nim zawsze mam problem. Przeważnie kupuje mu koszulę, ale ile można :lol:

Ja idę w czwartek zaliczać nieobecność i tak się boję. Ciężko mi się uczyć, bo cały czas się martwię tym węzłem, morfologią. Normalnie można oszaleć. :(

Boję się świąt. nie chce całe święta się zadręczać chorobami :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia ja sama sie martwie bo myjsli myslami alejak ktos ma objawy to jak ma przestac myslec :(

 

A czego masz te objawy? Bo na pewno nie białaczki, o której kiedyś mówiłaś. Nie martw się jakoś dotrwamy do stycznia.

 

mel będzie dobrze. A jeszcze wcześniej cytologie odbierasz, prawda? Ja tez czekam do stycznia bo idę do psychiatry, mam nadzieję, że trochę mi to pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewelina, sama na tą kolposkopię idę, nic nie mówił. Zresztą ona mi się szybko zrobiła i jest bardzo duża więc muszę ją sprawdzić. Chociaż mam takie wewnętrzne przekonanie (które nerwica oczywiście nie przyjmuje :roll: ) że to przez tabletki i wtedy jak mi się szyjka powiększyła to ektopia się zrobiła. No, nieprawdaż, że to całkiem sensownie brzmi? A szyjka już jest ok.

 

A Ty nie musisz ze swoją nadżerką nic robić, jest malutka przecież :) Po prostu rób cytologię co rok i będzie ok :) Przecież miałaś 1 !!!!

 

Asią, tak, odbieram cyto najpierw, koło 27. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu sie macam kurde po tym mięśniu. Kurde co jest ze mna??? Jakaś jestem posrana naprawdę. Chyba leki na mnie nie działają , już nie wiem... I znowu rozmyślam czy to na pewno mięsień czy jakieś ścięgno czy cos mi tam rośnie , bo to jest większe niż w drugiej ręce. :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Do lekarza nie pójde na razie bo tak to miejsce zmacałam , ze mam prawie zdarta skórę. Łeb mi do tego pęka , chyba zatoki, będzie katar. Ale katar to mam gdzieś, to coś na reku mi nie daje spokoju. Jak macam to wydaje mi sie , ze na tym zgrubieniu zgrubieniu wyczuwam jakieś cienkie wałeczki . A na drugiej ręce tego nie mam. :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Mel ta cyto bedzie ok :smile: A po kolposkopii w ogóle sie uspokoisz.

Chyba to jednak mięsień albo ściegno jakieś . Bo przecież jakby to było coś pztologicznego to chyba byłoby twarde nieżależnie od tego czy ręke zginam czy mam wyprostowana. A to jest twardawe jak mam wyprostowana a jak zginam to jest miekke.Powiedzcie co o tym myślicie tylko szczerze Bo ja juz zwariuuję :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was dziewczyny!

 

Miałam problem z wejściem na stronę, dlatego nie mogłam pisać.

 

perla86, też mam problemy z odruchami wymiotnymi i mdłościami. Rano oczywiście jest najgorzej. Mam okres, że przez dwa tygodnie potrafię praktycznie nic nie jeść. Mimo, że prawie wymiotuje to staram się jeść. Tak sobie wmówiłam i koniec, postanowiłam sobie, że muszę przytyć i bez względu na wszystko muszę jeść. Dlatego kiedy jem dużo piję. Na przykład do śniadania każdy kawałek chleba popijam herbatą, taką zwykłą i działa, a po śniadaniu wypijam melisę.

 

Od kilku dni czuję dziwny ból, tak jakby nerwoból, koło piersi, po zewnętrznej stronie. To lewa pierś. Czasami czuję tak jakby ten ból promieniował z lewej łopatki. Wczoraj oczywiście musiałam się pomacać i wydawało mi się, że na żebrach znalazłam jakiś guzek, już wpadłam w rozpacz, ale sprawdziłam z drugiej strony i tam też coś takiego mam, także to chyba nic strasznego. Postanowiłam sobie, że po nowym roku pójdę na badania krwi. Teraz neistety jestem uziemiona mi swoim samochodem nie potrafię wyjechać, zasypało mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olinelka – w którym miejscu ręki masz to zgrubienie? Jeśli dobrze zrozumiałam, że na zgięciu – to może to być mięsień, może być ścięgno, kostka...:) Pamiętaj, że człowiek nie jest idealnie symetryczny, powiedziałabym nawet – że czasem jest wybitnie niesymetryczny, zwłaszcza jeśli chodzi o kończyny.

 

Joakar4 – wizyta u psychiatry to bardzo dobry pomysł. Najlepszy ze wszystkich innych wizyt. Hipochondrię i inne zaburzenia lękowe – po postu trzeba leczyć, trzeba się czasem zmusić, przełamać i rozpocząć leczenie. Odsunąć na bok fizyczne przywary i zabrać się za kondycję psychiczną. Mówi się, że „w zdrowym ciele zdrowy duch” a ja bym powiedziała raczej, że jest na odwrót.

 

Sunset – nic tam nie macaj – w tym miejscu znajdują się węzły chłonne a podrażnianie ich może spowodować, że nieco zgrubieją (wtedy to dopiero będzie!). Tamtędy przebiega też nerw błędny, który czasem samoistnie pobolewa, są też mięśnie międzyżebrowe które mogą boleć (nerwobóle).. może promieniować od kręgosłupa (zwłaszcza przy zwyrodnieniu kręgów szyjnych, rwie barkowej albo zwykłym przeciążeniu etc.) w każdym razie na nic poważnego nie wygląda. Ot taka mało poważna lokalizacja. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zetVi, dzięki za odpowiedź. Nauczyłam się już żyć z hipochondrią. Teraz aż tak bardzo mnie to nie przeraża. W pierwszej chwili oczywiście jest szok, ale za chwilę wracam do formy. Jakiś czas temu pewnie bym się załamała, nic bym nie jadła i przeleżała cały dzień w łóżku. Dziś jest już znacznie lepiej :)

 

Życzę Wam wszystkim powrotu do normalności, albo chociaż ignorowania tych złych sygnałów, które napędzają hipochondrię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×