Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziewictwo i "czystość" kobiety jako wartość nadrzędna.


Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe jakby zaszła ludzkość, gdyby miała podejście takie jak malowane dziwki z dyskotek. ;)

 

Obstawiam, że jesteś jakąś boczną odnogą ewolucji - gdyż ludzkość przy takim podejściu, że można być ostatnią szują byle mieć błonkę czy być prawiczkiem to by zbyt daleko nie zaszła.

 

Dokładnie, nie zaszła by daleko :)

 

Tylko nie wiem dlaczemu odwołujesz się z tym zdaniem do mnie, co ?

 

Czy ja napisałem gdzieś, że "można być ostatnią szują z błonką" i będzie dobrze ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tajemniczy Pan, gorzej jak cie ta twoja wybrana w trąbę zrobi a wtedy...zostaniesz sam do końca życia tak? Bo tkniętej nie ruszysz a sam już będziesz zbrukany......

Ja nie mówie,k ze coś złego powiedziałeś o mnie...pomijając tekst, że miałam tłumy między nogami :lol:, ale uważam, ze patrząc na kobietę przez pryzmat jej dziewictwa......to po prostu ograniczenie umysłowo-światopoglądowe. No ale nie wymagam od ciebie tolerancji, w końcu według kościoła homoseksualizm to choroba, antykoncepcja grzech itd.....

 

Patrzymy na ludzi inaczej, za co innego ich cenimy.....

 

linka, trochę przykre to, co piszesz - obrażasz w ten sposób przekonania wielu ludzi, pewnie też niektórych z forum, a moderatorowi to nie wypada..

Masz prawo do swoich poglądów, ale inni mają prawo do własnych

I sory, ale wypraszam sobie to "ograniczenie umysłowo - światopoglądowe "

I jeśli uważasz, że na świecie nie ma już ludzi bez zasad, którzy czegoś od siebie wymagają - to się grubo mylisz.. nie każdy jest taki jak Ty, więc nie sądź po sobie..

I Jeśli mogę coś Ci poradzić - sprawdź sobie dokładnie w słowniku, na czym polega fanatyzm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i naciągany. Anyway skrajności się na szczęście nie zachowują zbyt długo. Mam wrażenie, że tajemniczy - Twoje poglądy kiedyś się zweryfikują. Oby tylko za bardzo to nie bolało.

 

kochanie, ja wypowiedź linki odebrałem tak, że nie chodzi o to by żyć bez zasad. Ale by ta hierarchia zasad była sensowna. Może dla kogoś dziewictwo jest najważniejszą zasadą. I to jest dziwne dla Linki. Dla mnie też.

 

Tajemniczy - oczywiście, że przesadzam. Jednak nigdzie nie wspomniałeś o tym, że dla Ciebie kobieta którą pokochasz powinna być człowiekiem. Wszędzie mówisz tylko o dziewictwie i że to jest najważniejsze. Czy gdyby były tylko dwie kobiety na świecie - jedna po jakimś związku z kimś, będąca dobrym i czułym człowiekiem a druga ostatnia szuja, ale dziewicą to czy wybrałbyś tą drugą? To oczywiście (mam nadzieję) pytanie retoryczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy gdyby były tylko dwie kobiety na świecie - jedna po jakimś związku z kimś, będąca dobrym i czułym człowiekiem a druga ostatnia szuja, ale dziewicą to czy wybrałbyś tą drugą? To oczywiście (mam nadzieję) pytanie retoryczne.

 

Wydaje mi się, że żadnej bym nie wybrał z własnej woli, a jeżeli bym musiał to oczywiście tą pierwszą, ale w sprawach od lat 18 to chyba nie specjalnie bym się angażował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochanie, w pełni świadomie użyłam tego słowa, z zasady ludzie którzy ślepo stosują się do prawideł swojej wiary są dla mnie ograniczeni światopoglądowo....i nie widzę w tym nic obraźliwego. To Bóg im dyktuje co jest cacy a co be, dla mnie to ograniczenie...na wielu płaszczyznach.

Nie chodzi mi o życie bez zasad, jak tu już namiestnik, pisał ale o to, by nie opierać całego swojego życia na zasadzie która ma się nijak do czasów w których żyjemy....ok kilkudziesięciu lat.....

 

Dla mnie twierdzenie, ze żona ma mu powiedzieć przed ślubem czy myślała o innych mężczyznach - jest fanatyzmem i nadinterpretacją pewnych zasad..... :bezradny:

 

 

kochanie, ja nikogo nie obrażam, wyrażam swoje zdanie - mam do tego takie samo prawo jak reszta użytkowników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Bóg im dyktuje co jest cacy a co be, dla mnie to ograniczenie...na wielu płaszczyznach.

 

No wiesz, jeśli katolik się nie stosuje do tego, co mu Bóg dyktuje, to jest po prostu hipokrytą. Ludzie wierni zasadom swojej wiary, której nie pojmujesz, jak dla mnie są godni szacunku, choćby z tego powodu, że mają silną wolę i wiedzą co jest złe a co dobre. Zazdroszczę takim ludziom, bo sama bywam lekko zagubiona.

 

Chyba przesadzasz, to, że jesteś modem nie znaczy, że możesz sobie pisać o innych użytkownikach, że są ograniczeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochanie, ja wypowiedź linki odebrałem tak, że nie chodzi o to by żyć bez zasad. Ale by ta hierarchia zasad była sensowna. Może dla kogoś dziewictwo jest najważniejszą zasadą. I to jest dziwne dla Linki. Dla mnie też.

 

Dla mnie też, ale nie będę go z tego powodu dyskryminować bo nie uważam żeby było to ograniczenie umysłowe... Nawet jeśli się z czymś zupełnie nie zgadzam.

 

 

Hmmm masz rację. Może dwóm osobom "puściły nerwy".

 

[Dodane po edycji:]

 

Anyway - Linka znowu miała chyba na myśli "Bóg" a nie Bóg. Tzn. to co ktoś sądzi na ten temat, że Bóg mu mówi i innym. Ale to już oddzielny wątek o tym jest :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi to wytłumaczyć.....nie chodzi mi o jakieś upośledzenie.....to nie jest celowe obrażanie popatrzcie na to w kontekście takim:

Bóg twierdzi że Homoseksualiści to ludzie chorzy, nie należy ich tolerować - wiec katolicy uważają, ze homoseksualiści to ludzie chorzy i ich nie tolerują - nie zważając na prawdę naukową.

Bóg twierdzi, że prezerwatywy są złe bo zabijają życie, co więcej w Afryce misjonarze twierdzili, że one roznoszą AIDS więc ludzie i tam, przestali ich używać - nie zważając na badania naukowe.

Bóg twierdzi, że in vitro to najcięższy grzech i zabójstwo - wiec katolicy się pod tym podpisują - nie zważając na badania naukowe.

Tak jak Tu.....kościół ocenia kobietę przez to: czy jest dziewicą, czy nadaje się do rodzenia dzieci. Ma być uległa i posłuszna mężowi. Dla mnie jest to nie do zaakceptowanie.

 

Nie wiem, czy zamiast Bóg nie powinnam użyć Kościół....no ale niech mi ktoś teraz powie, że bóg/kościół nie ogranicza światopoglądu swoich wiernych????

 

No skończyłam już ten offtop......a co do tematu. Nie przeczę, ze uda się Tajemniczemu Panowi znaleźć kobietę która będzie mu odpowiadać, bez przeszłości...ale to ciężkie może być, bo znaleźć w ogóle swoja polówkę jest trudno...a już przy takich konkretnych wymaganiach....ale życzę im jak najlepiej :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:

Bóg twierdzi że Homoseksualiści to ludzie chorzy, nie należy ich tolerować - wiec katolicy uważają, ze homoseksualiści to ludzie chorzy i ich nie tolerują - nie zważając na prawdę naukową.

Bóg twierdzi, że in vitro to najcięższy grzech i zabójstwo

No skończyłam już ten offtop......a co do tematu. Nie przeczę, ze uda się Tajemniczemu Panowi znaleźć kobietę która będzie mu odpowiadać, bez przeszłości...ale to ciężkie może być, bo znaleźć w ogóle swoja polówkę jest trudno...a już przy takich konkretnych wymaganiach....ale życzę im jak najlepiej :great:

 

 

hmm..a możesz mi wytłumaczyć jaka jest ta prawda naukowa o homosexualistach??

Poza Bogiem twierdzi tak też psychologia i medycyna (że homoseksualizm to choroba). Poczytaj sobie trochę o tym ( tylko nie w wysokich obcasach ani przyjaciółce itd..). W większości homoseksualiści są ludźmi głęboko skrzywdzonymi. To nie chodzi o tolerancję - to chodzi o to, aby im pomóc wyjść z choroby, a nie ich popierać i patrzeć jak niszczą siebie i innych ludzi dookoła. A jeśli chodzi o ich demonstracje, od których większości osób chce się wymiotować, a w dodatku dzieci na to patrzą.... naprawdę uważasz, że to nic nie szkodzi, że mają do tego prawo????????

 

in vitro jest zabójstwem, nie da się ukryć... Również odsyłam do odpowiedniej literatury.

A zabójstwo to faktycznie najcięższy grzech - tu się z Tobą zgodzę.

Mam nadzieję, że przynajmniej aborcji nie popierasz...

smutne by to było.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochanie, oczywiście, że nie "popieram" aborcji. Uważam, ze jest to ostateczne wyjście z sytuacji - o którym powinna decydować każda kobieta.

 

Co do homoseksualizmu - proszę pokaż mi teraz gdzie w klasyfikacji chorób ICD- 10 jest homoseksualizm?

 

Co do In Vitro - niczego się tam nie zabija, tylko zamraża embriony...które wiesz, dla mnie nie są jeszcze ludźmi...więc.....według KK w ogóle nie powinno się leczyć niepłodności tylko pogodzić się z tym i ewentualnie zdecydować na adopcję....

 

Offtop robimy.....ale ja już się wypowiadałam na ten temat w temacie o Bogu.

Głodny sytego nie zrozumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do dziewczyny bez przeszłości - to zupełnie o co innego chodzi.. Chodzi o wnętrze. Jeżeli ktoś siebie szanuje i sznauje drugiego człowieka i szanuje związek dwóch osób, miłośc i zaufanie, jeśli ktoś ma zasady moralne, których przestrzega .. to... na pewno nie będzie skakał z kwiatka na kwiatek.

Nikt nie jest swięty, kazdy ma swoje na sumieniu, ja również. Ale, jeśli zupełnie bezmyślnie ktoś spełnia swoje chwilowe zachcianki, poddaje się wyłącznie instynktom i uprawia seks, kiedy tylko ma ochote i z każdym, z kim ma ochote, to myśle że warto się zastanowić - o czym to świadczy. Jeżeli osoba nie potrafi sobie stawiać granic - w czymkolwiek, nie tylko w seksie - to nie wiem, jaki ona może miec system wartości.. W końcu jesteśmy ludźmi a nie zwierzętami - powinniśmy czegoś od siebie wymagać, stawiać sobie wyzwania, bo to nas rozwija. Człowiek, który sobie na wszystko pozwala, jest skrajnym egoistą. A potem się ludzie dziwią skąd pedofile się biorą i gwałciciele..

Co innego, kiedy ktoś, nie zważając na żadne wartości typu szacunek, godność,prawdziwa miłość, zaufanie, rodzina, dzieci itd.. stale, z premedytacją, swiadomie i dobrowolnie popełnia "błędy", a co innego, jeżeli ktoś stara się być dobrym człowiekiem, ale popełni błąd. W końcu jesteśmy ludźmi i mamy prawo do błędów, Bóg na to pozwala!

Osobiście mam głęboki szacunek i podziwiam ludzi, którzy zgodnie z nauką Kościoła nie współżyją przed ślubem. To jest bardzo trudne i jeżeli ktoś da sobie z tym radę, to jest bardzo wartościowym człowiekiem i ja z zamkniętymi oczami bym zaufała takiej osobie.Poza tym już tak jest - że to co dobre zawsze jest trudne...

Do autora tematu: Oczywiście nie wykluczam opcji, że ktoś w przeszłości "źle się prowadził", a potem się zmienił - to super, jak najbardziej należy dać mu szansę. Więc jeśli jestes w stanie zaufać Twojej dziewczynie, kochasz ją mimo wszystko i szanujesz - to ma ona szczęście, że trafiła na kogoś takiego jak Ty, miejmy nadzieję, że wykorzysta swoją szansę, powodzenia Wam życzę. No a koledzy, którzy Wam utrudniają życie - wszystko w życiu ma swoje konsekwencje, na tym polega odpowiedzialność. Skutki tego co robimy w życiu są czasami tragiczne. Myslę że nie pwinieneś tego problemu brać tylko na siebie - to jest głównie problem Twojej dziewczyny, ona musi sobie z tym poradzić. Gdybym miała Ci coś doradzić w tej sytuacji - myślę że żadna walka z nikim nie ma sensu, to jak walka z wiatrakami - trzeba to przeczekać, w końcu im się znudzi -jeżeli Twoja dziewczyna się zmieni, ludzie to zauważą. Oczywiście będą pamiętac, więc najlepiej zamieszkać w innym mieście.

Jeśli chodzi o myśli - one nie są grzechem wg nauki Kościoła, mysli są od nas niezalezne, grzech popelniamy dopiero wówczas, gdy się tym myślom poddajemy albo wprowadzamy je w czyn. Oczywiście pomijam nerwice i depresje i inne choroby. Wówczas przyjmuje się trochę inne kryterium grzechu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochanie,

Co do In Vitro - niczego się tam nie zabija, tylko zamraża embriony...które wiesz, dla mnie nie są jeszcze ludźmi...więc.....według KK w ogóle nie powinno się leczyć niepłodności tylko pogodzić się z tym i ewentualnie zdecydować na adopcję....

.

 

No cóż, dla mnie dzieci są dziecmi od poczęcia. Dziecko to jest dar Boga. A adopcja - to tez powołanie. jesli ktoś nie może mieć dzieci, warto się zastanowić, czy Pan Bóg dla takiej osoby nie przeznaczył innego dziecka, już urodzonego, aby je wychował. W końcu dzieci z domu dziecka też mają prawo do szczęścia. Pewnie że to boli jak nie można mieć dzieci - ale życie generalnie boli.

Kościół nie pozwala leczyć sie z niepłodności??????????? :shock: pierwsza słyszę, gdzie tak jest napisane?? A fakt faktem - w życiu trzeba się pogodzić z wieloma rzeczami, na które nie mamy wpływu - tak jak choroba, co oczywiście nie znaczy że nie należy jej leczyć... Tak po prostu jest - takie jest życie..

Swoją drogą zawsze zadziwiają mnie ludzie, którzy dyskutują nad tym od którego dnia życia płodowego "embrion" robi się człowiekiem.. To niesamowite, ile ludzie mają w sobie pychy, że wydaje im się że są panami życia i śmierci i wolno im decydować o tym, kiedy powstaje człowiek, kiedy nalezy go usunąc, a kiedy czas przyspieszyć mu śmierć. I wszystko tłumaczą takimi szlachetnymi humanitarnymi celami.. Smutne to i przerażające... :(

 

[Dodane po edycji:]

 

kochanie, Co do homoseksualizmu - proszę pokaż mi teraz gdzie w klasyfikacji chorób ICD- 10 jest homoseksualizm?

 

ja też już kończę jeszcze tylko tyle że: nie znam na pamięć całego ICD 10, jesli nie ma w nim homo.. to mam nadzieję że niedługo się ukaże. Na pewno można to przykleić do zaburzeń osobowości, dewiacji seksualnych, traumy pourazowej i wielu innych. Chociaż - fakt - powinna powstać oddzielna jednostka.

Po prostu tym ludziom trzeba pomagać a nie pogłębiac ich zaburzenie - taka jest moja opinia. I nie tylko moja - czytałam kiedyś artykuł na temat homoseks.. i własnie było tam napisane, że homo... to ludzie głeboko skrzywdzeni..

 

[Dodane po edycji:]

 

Jezu drogi!!! Skąd Ty masz takie informacje?? Kościół ma w dupie dzieci????? :( jesteś po prostu uprzedzona, dlatego wszystko co złe to dla Ciebie Kościół. Ale przynajmniej nie przesadzaj aż tak bardzo...

 

[Dodane po edycji:]

 

Pomimo wielu różnych naukowych teorii powstawania odmiennych orientacji seksualnych u człowieka większość naukowców[96] zgadza się z opinią, iż orientacja seksualna jest wynikiem skomplikowanej interakcji zarówno czynników biologicznych jak i środowiskowych. Orientacja seksualna pojawia się u ludzi we wczesnym okresie dojrzewania, gdy w większości nie mają jeszcze za sobą żadnych doświadczeń seksualnych. Według większości psychologów orientacja seksualna człowieka nie zależy od jego woli i nie podlega zmianie[97]. Niemniej niektórzy psychologowie nie podzielają tej opinii, twierdząc, że homoseksualizm jest chorobą (inaczej niż WHO i APA) oraz że czynniki społeczne mają największy wpływ na kształtowanie się orientacji seksualnej człowieka, która według nich, w niektórych przypadkach może ulegać zmianie na drodze tzw. terapii reparatywnej[98].

Osobny artykuł: Terapia reparatywna.

Należy także podkreślić, że homoseksualizm wcale nie musi być zjawiskiem jednorodnym, wobec czego omawiane koncepcje jego pochodzenia nie muszą się wykluczać i wszystkie mogą się okazać prawdziwe wobec jakiejś jego części.

 

to z wikipedii - tak więc widzisz, ze są różne zdania na ten temat - i nie możesz zakładac że tylko Twoje zdanie jest prawdziwe - ja też tak nie twierdzę - uważam, że homoseksualizm może być uwarunkowany podłożem także biologicznym. A le jestem pewna że dużą rolę odgrywa dzieciństwo - tak jak we wszystkich zaburzeniach psych. w katechizmie kościoła katolickiego też jest to brane pod uwagę, że homo... ma podłoże zarówno biologiczne jak i środowiskowe. jednak, ponieważ jest to niezgodne z dekalogiem itd to nawet w takim przypadku, gdy u kogoś homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, biologicznie, nie powinin on poopełniać tego grzechu. Tak czy inaczej jest to choroba, choć pewnie ludzie się w tej kwestii nigdy nie dogadają.. Przecież np nerwica natręctw też wg ostatnich badań jest uważana za chorobę neuro psychiatryczną - przyczyny są biologiczne, a dodatkowo też środowiskowe. Jedno drugiego nie wyklucza, ale ja jestem zdania że bez względu na przyczynę, ci ludzie BARDZO ALE TO BARDZO potrzebują pomocy..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wcześniej pisał o nieleczeniu niepłodności, a póżniej ktoś napisał, że nie leczenie jakieś choroby też nie jest dobre i tu mi się nasuwa pytanie związane z ludźmi którzy są na całe życie przykuci do łóżka, a specjalne urządzenie podtrzymują ich życiec a eutanazja.

 

Katecheta zawsze nam mówił, że choroba (ale taka bardziej poważnie, nie jakaś grypa xd) jest nam zesłana przez Boga i to nie po to aby nas ukarać, a być może po to aby być przy Bogu. Co o tym myślicie ?

 

Dla przykładu podam np. Hitlera, przez całe życie robił wszystko co najgorsze, a przecież nie miał jakiegoś zawału, raka czy nnego dziadostwa, a tylko dzieci roodzi się z nowotworami, zdeformowane, bez rąk albo nóg...przecież oni nic nie zrobili.

 

A wracając do eutanazji to chodzi o to że Bog sprowadził na człowieka jakąs ciężką chorobę, a aparatura którą wymyślił człowiek nie pozwala mu umrzeć...ani "żyć" i ludzi uważają, że odłączenie go od tego sprzętu jest grzechem.

 

Pewnie ktoś napisze, że wszystko co wynalazł człowiek pochodzi od Boga...możliwe, ale czy broń tak samo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wiem jednak o co chodzi, wieczorem przysiądę i zobaczę co by się nadawało do wydzielenia i gdzie.

 

Myślę że najprościej było by wydzielić wątek i założyć całkiem nowy temat.

Chociaż by z tego powodu że dyskusja nie zmierza ku końcowi .

 

Taka moja sugestia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale dyskusja, pewne osoby naprawde powinny się zastanowić co piszą....

ja też już kończę jeszcze tylko tyle że: nie znam na pamięć całego ICD 10, jesli nie ma w nim homo.. to mam nadzieję że niedługo się ukaże. Na pewno można to przykleić do zaburzeń osobowości, dewiacji seksualnych, traumy pourazowej i wielu innych. Chociaż - fakt - powinna powstać oddzielna jednostka.

Po prostu tym ludziom trzeba pomagać a nie pogłębiac ich zaburzenie - taka jest moja opinia. I nie tylko moja - czytałam kiedyś artykuł na temat homoseks.. i własnie było tam napisane, że homo... to ludzie głeboko skrzywdzeni..

a ten tekst mnie zabił :shock: współczuję Ci że tak myślisz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemądry, :lol: pewnie a prezerwatywy sprawiają , że AIDS się jeszcze bardziej roznosi.......

Niektórych nie interesują prywatne osądy tylko RZECZYWISTOŚĆ POPARTA NAUKOWO - a porównywanie homoseksualistów do gwałcicieli i pedofilów jest co najmniej nie na miejscu. Homoseksualizm nie jest chorobą - to jest prawda potwierdzona naukowo, badaniami itd.

Nikt nie narzuca odchyleń jako norm......choć, nie wiem ja byłam uczona, ze niepełnosprawność to nie żadne odchylenie...tak samo jak homoseksualizm czy inny kolor skóry - dla mnie to nie są odchyły - czyżby matka rozbudzała we mnie wrogość wobec zdrowych, białych heteroseksualnych ludzi ? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że wrócę na moment do tematu, który był poruszany na początku :mrgreen:

 

Tajemniczy Pan, mam koleżankę, która jest w moim wieku (22 lata) i jest dziewicą.

Koleżanka ta spotykała się już z wieloma chłopakami i przynajmniej z połową z nich się całowała. Dodam jeszcze, że często na imprezach poznaje jakiegoś chłopaka i się całują, ale nic poza tym.

 

Rozumiem, że takiej też byś nie chciał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niemądry, patrz post linki

 

[Dodane po edycji:]

 

Dla mnie stwierdzenie, że homoseksualiści są jednostką chorobową z obojętnie jakich powodów (czy to autor ma na myśli zaburzenie, krzywdzenie itd itp) jest co najmniej dzikie...

I tak, tak, z tego wynika brak tolerancji i ciasnota umysłowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważ zresztą, że do niedawna homoseksualizm nie był czymś normalnym a dopiero dzięki wymuszeniu na naukowcach zmiany poglądów stał się takim

No Ty żartujesz?? Już w starożytnym Rzymie czy Grecjii był "popularny" i nikogo nie dziwił.

 

No i nigdzie nie porównytwałem homosiów do gwałcicieli czy pedofilów... Chcociaż od pewnego czasu pedofile lobbują, zupełnie tak samo jak homosie, nad zatwierdzeniem pedofilii jako normalnej orientacji.

Ty zgodziłeś się z wypowiedzią kochanie:

Na pewno można to przykleić do zaburzeń osobowości, dewiacji seksualnych, traumy pourazowej i wielu innych

Skoro homoseksualizm = dewiacja to równa się pedofilii i nekrofilii i całej reszcie.

 

Gwałciciel nie musi byc zboczeńcem

Pewnie, to zdrowy psychicznie człowiek bez odchyłów seksualnych O LOL !!

 

 

Poza tym kochanie proszę cie.....chyba tylko psychologowie katoliccy uważają, że jest to choroba i trzeba ich na siłę uleczyć......i czy potrzebują na siłę pomocy kościoła - wątpię :lol:

 

Co do dzieci.....dla kościoła ważne jest żeby się urodziły a później, niech się nimi zajmuje państwo....bo w końcu trzeba postawić świątynię opatrzności bożej, trzeba wywalić Jezusa większego niż w Rio, trzeba...i tutaj można wypisać cokolwiek, bo na samym końcu są fundacje kościelne pomagające dzieciom...niestety.....rozejrzyj się!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak dziwił, skoro nie prztrwał w takiej postaci w jakiej wystepuje obecnie.

Tzn w jakiej formie? Facet kochał faceta i byli razem, kobieta kochała kobietę i były razem - tak było i przetrwało do dziś.

Skoro zabranie ze sklepu cukierka bez zapłaty to kradzież a kradzież to przestępstwo to złodziej cukierka jest pedofilem i/lub mordercą?

O czym Ty w ogóle piszesz? :shock:

Wytłumaczę inaczej - zgodziłeś się ze stwierdzeniem że homoseksualizm to dewiacja , więc na równi stawiasz homoseksualizm i inne dewiacje, więc homoseksualizm stoi na różni z pedofilią. Tak ?

 

Nie każdy gwałt jest spowodowany chorobą psychiczną albo "zboczeniem".

A CZYM INNYM MOŻE BYĆ SPOWODOWANY GWAŁT??!!

Chęcią zrobienia dobrze zgwałconej kobiecie? Chęcią zaludniania świata? :shock:

 

Czy dopuszczasz taką możliwość, że zachowanie obecnie uważane za odchylenie od normy/zboczenie zostanie w przyszłości uznane na normę?

W pewnych przypadkach tak - to się nazywa postęp cywilizacyjny, zaś w pewnych przypadkach są stałe niezmienne które nigdy nie zostaną uznane za normę

 

Czy uważasz BDSM za coś normalnego czy za zboczenie? Czy przeciwników BDSM oskarżyłabyś o ciasnotę umysłową?

Nie mam zdania, wychodzę z założenia, że jeśłi coś komuś odpowiada i drugiej osobie w parze, nie krzywdzą przy tym nikogo - niech sobie robią co chcą!

Przeciwników znazy jakich - takich którym się to nie podoba i mają ochoty tego robić - ich sprawa ich problem, zaś takich którzy będą nawoływać żeby zabroniono BDSM w ogóle bo to nienormalne, uznam za co najmniej "ścieśnionych" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×