Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F


mała defetystka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja będę próbowała dostać się na ten oddział. Moja przyjaciółka tam była i w jej przypadku pobyt zmienił podejście do życia na zdecydowanie lepsze, więc może warto spróbować. Póki co dzwonię co tydzień żeby orientować się w sytuacji... Jak na razie, mają komplet na oddziale i można jedynie liczyć, że jakieś miejsce się zwolni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

własnie moze podalibyscie wiecej inf na temat tego oddzialu.

zadalam juz kiedys pyt.ale nie dostalam odp. wiem ze przekonam sie jak tam pojade.. ale ze strachu moge rowniez dobrze nie pojechac.

nie dzwią mnie pytania zadawane w wątku komorowa... a nawet zalozenie tam strony int. to ma na celu tez pomocy nabrania ufnosci do czegos , zaznajomienia sie z miejscem gdzie spedzi sie wiele wiele miesiecy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, no na to wygląda.

Z jednej strony jest to dla mnie zrozumiale-to jest oddzial otwarty a nie więzienie-ludzie tam mają sporo swoboty,jakby wszsyscy sie zabili-to tez nie byloby wesole.

Z ta stabilnością to pewnie przesadzilam.

Ale wiem,że nie można sie okaleczac..

Kasia nie dramatyzuj-dzwon :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam ten podpis też go mialam i też kocham tą piosenkę xD

 

Notabene,mi też wszyscy mówią,że to moja nadzieja.

 

Mialam 4 proby z terapią-ale u mnie jest ten problem,że nie umiem wytrwać i zwiewam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam ten podpis też go mialam i też kocham tą piosenkę xD

 

Notabene,mi też wszyscy mówią,że to moja nadzieja.

 

Mialam 4 proby z terapią-ale u mnie jest ten problem,że nie umiem wytrwać i zwiewam.

 

Placebo w ogole jest kochane. ;)

Ale u mnie to jest tak, że chodze 3mce na terapie i nagle babka mi mówi, że tylko na oddział zamkniety się nadaje, i tak nawija, jakby bardziej zaburzeni ludzie nie chodzili na terapie tylko wszyscy byli pozamykani w szpitalach. Mi się wydaje, że szpital to jest ostatnia szansa idzie sie tam jak ma się mega kryzys, ja na ten moment takiego nie mam. Podziękuje jej za współpracę bo jesli ona nie wierzy, że jest w stanie mi pomóc to ja tym bardziej nie powinienem. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka chciała mnie tam wysłać, bo nie wiedziała że nie mam 18 lat O.o :P

 

Jeśli mój stan będzie się kontynuował to odwiedzę starą stolicę Polski.

 

Kacha, to świetnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza konsultacja-prawdopodobnie z pobytem diagnostycznym-17 maj godz 12.

 

W zwiazku z tym,że każdy jeden lekarz czy szpital mnie tam wysylają-pozostaje uwierzyc,że to pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka chce mnie tam wysłać, powiedziała, że nie jest w stanie mi pomóc i tylko ten pieprzony oddział mi może pomóc. :evil:

 

Chyba bym zmieniła terapeutkę, bo ciężko jest mieć nadzieję na wyleczenie jak lekarz Ci mówi wprost że nie umie Ci pomóc... To po co do niego chodzić w takim razie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... mój Brat odbył wszystkie 4 konsultacje ... i na ostatniej dali mu wypis, w którym pisało że jest "że w zbyt małej mierze przejawia chęć zmiany swojego życia"...

powodzenia dla wszystkich, którzy chcą tam się dostać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja im dam popalić!Przestraszliwie chce zmienić siebie i swoje życie.Czasem jest tak,że ktos sie waha,widac jakas niepewnosc ,lęk,obojętnosc-oni tego nie kupują.Mnie powiedzieli,że najlepiej wydzwaniac tam raz w tygodniu i przypominac jak bardzo mi zależy :mrgreen: Okay-nie znosze sie plaszczyc,ale mogę to zrobic,w tym wypadku tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie wyobrażę tam nas razem - Hanię i siebie - to jakoś im współczuję :D

 

Ja może za rok tam wyląduję, fajnie by było jeszcze Basię dobrać i byłby turnus. :]

 

 

....................

 

to nie kolonia nad Morze. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×