Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

nie pokonam tych lękow dlatego ,ze jestem niesmialy poza tym i czuje te lęki odkad pamietam.gdy wyjde z domu to nie lada wyczyn i jestem bardzo spiety ,w ogole czuje sie speszony przy ludziach wiec to nie jest tylko nerwica lękowa.zatyka mnie i nie wiem co powiedziec mam wrazenie, ze sie gapia na mnie inni ludzie i co mam robic? tego sie nie da przelamac bo jak.dzis wyszedlem i co z tego,bylem poza domem i czulem sie dyskomfortowo.myslalem tylko otym zeby w koncu do domu wrocic i nie moglem zniesc wzroku czyjegos na sobie.u mnie to sie utrwalilo juz i chyba nie ma wyjscia z tego,przyplacilem silny stres stanami depresyjnymi i ciagle łąpie doly po kazdym powrocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pokonam tych lękow dlatego ,ze jestem niesmialy poza tym i czuje te lęki odkad pamietam.gdy wyjde z domu to nie lada wyczyn i jestem bardzo spiety ,w ogole czuje sie speszony przy ludziach wiec to nie jest tylko nerwica lękowa.zatyka mnie i nie wiem co powiedziec mam wrazenie, ze sie gapia na mnie inni ludzie i co mam robic? tego sie nie da przelamac bo jak.dzis wyszedlem i co z tego,bylem poza domem i czulem sie dyskomfortowo.myslalem tylko otym zeby w koncu do domu wrocic i nie moglem zniesc wzroku czyjegos na sobie.u mnie to sie utrwalilo juz i chyba nie ma wyjscia z tego,przyplacilem silny stres stanami depresyjnymi i ciagle łąpie doly po kazdym powrocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej neja, też miałem pierwszy atak na drugim roku studiów, później te same objawy, lęki, poty, fale gorąca, zawroty głowy, niestety po 11 latach ciągle walczę, ale jest coraz lepiej, teraz już prowadzę normalne życie, lęki ustapiły, czasami jeszcze odczuwam lekkie pocenie, mogę już normalnie wyjśc z domu, pojechać poza miasto, myślę że można to choróbsko wyleczyć, tylko na pewno bez psychiatry, tabletek, psychoterapii się nie obędzie no bez pozytywnego myślenia czego Ci życzę

pozdr,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej neja, też miałem pierwszy atak na drugim roku studiów, później te same objawy, lęki, poty, fale gorąca, zawroty głowy, niestety po 11 latach ciągle walczę, ale jest coraz lepiej, teraz już prowadzę normalne życie, lęki ustapiły, czasami jeszcze odczuwam lekkie pocenie, mogę już normalnie wyjśc z domu, pojechać poza miasto, myślę że można to choróbsko wyleczyć, tylko na pewno bez psychiatry, tabletek, psychoterapii się nie obędzie no bez pozytywnego myślenia czego Ci życzę

pozdr,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no widzisz aniołku sama sobie dałaś odpowiedź dlaczego tak jest : myślisz o tym!!! Cały sęk w tym aby odgonić te myśli - to jest trudne a jak cos zaczyna boleć czy dokuczać nam trzęsiawka to tym bardziej ale tak jak napisałam starać się wtedy zająć czymś co zmusi was do myślenia o czym innym, nie wsłuchiwać się w siebie i nie obserwować tak bardzo, nie kłaść sie do łóżka chociaż wydaje się że za chwilę "umrzemy" a naprawdę psychika zacznie się przestawiać na "inne tory". Trzeba próbować i przede wszystkim uświadomić sobie, że żyje się raz i szkoda tego życia na zmaganie się zwłasnymi słabościami. Rozumiem cię bardzo dobrze, miałam tak zaawansowane stadium nerwicy, że nie miałam siły żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no widzisz aniołku sama sobie dałaś odpowiedź dlaczego tak jest : myślisz o tym!!! Cały sęk w tym aby odgonić te myśli - to jest trudne a jak cos zaczyna boleć czy dokuczać nam trzęsiawka to tym bardziej ale tak jak napisałam starać się wtedy zająć czymś co zmusi was do myślenia o czym innym, nie wsłuchiwać się w siebie i nie obserwować tak bardzo, nie kłaść sie do łóżka chociaż wydaje się że za chwilę "umrzemy" a naprawdę psychika zacznie się przestawiać na "inne tory". Trzeba próbować i przede wszystkim uświadomić sobie, że żyje się raz i szkoda tego życia na zmaganie się zwłasnymi słabościami. Rozumiem cię bardzo dobrze, miałam tak zaawansowane stadium nerwicy, że nie miałam siły żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc a ja znowu tu dawno juz nie pisalam Boze jak ja sie martwie mam pytanie czy jesli mialam robione badania u kardiologa tzn ekg bylo ok zqawsze wychodzilo ok i usg czyli echo serca tez ok stwierdzil ze serce mam zdrowe robilam je rok temu to czy to sie mozenagle zmienic boli mnie i luje w klatce piersiowej mam potwornr bole glowy dusznosci bol lewej reki mysle ze to od serca mam uczucie ze kluje mnie w rekach zawsze kiedy trafialam do lekarza uspokajalam sie nagle i wszystko bylo ok pomozcie mi proszs upsoukje trochce bo jestem sama czy mam znowu chodzic po lekarach jezli juz kilku mowilo ze to nerwica czy to badanie echo serca moze sie amienic nagle blagam pomozcie boje sie zasnac w nocy boje sie ze cos mi sie stanie czy takie objawy moga utzymaywac sie kila dni??? tzn ja wwiem ze tak ale teraz glupieje ostatnio nawet bola mnie oczy i czasem pokluwaja chce byc spokojna ale musze ulyszec cos od was :((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc a ja znowu tu dawno juz nie pisalam Boze jak ja sie martwie mam pytanie czy jesli mialam robione badania u kardiologa tzn ekg bylo ok zqawsze wychodzilo ok i usg czyli echo serca tez ok stwierdzil ze serce mam zdrowe robilam je rok temu to czy to sie mozenagle zmienic boli mnie i luje w klatce piersiowej mam potwornr bole glowy dusznosci bol lewej reki mysle ze to od serca mam uczucie ze kluje mnie w rekach zawsze kiedy trafialam do lekarza uspokajalam sie nagle i wszystko bylo ok pomozcie mi proszs upsoukje trochce bo jestem sama czy mam znowu chodzic po lekarach jezli juz kilku mowilo ze to nerwica czy to badanie echo serca moze sie amienic nagle blagam pomozcie boje sie zasnac w nocy boje sie ze cos mi sie stanie czy takie objawy moga utzymaywac sie kila dni??? tzn ja wwiem ze tak ale teraz glupieje ostatnio nawet bola mnie oczy i czasem pokluwaja chce byc spokojna ale musze ulyszec cos od was :((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało wiem o tej metodzie, ale już dosyć dużo, by się wypowiedzieć. pawelcz, gdybyś chciał znać moje zdanie, to prosiłabym, byś dał mi jakiś odsyłacz do podstawowych informacji, bo nie jestem pewna czy w BSM'ie chodzi o mniej więcej samoleczenie?

 

 

O, przepraszam :mrgreen: . Znalazłam już fajny link. http://www.samoleczeniebsm.pl/ nie będe się rozpisywała na ten temat, tylko ujmę w skrócie - nie wierzę. Chociaż by pomagało nie trzeba w to wierzyć... Moze warto poszukać osób, które już probówały się leczyć.. same?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało wiem o tej metodzie, ale już dosyć dużo, by się wypowiedzieć. pawelcz, gdybyś chciał znać moje zdanie, to prosiłabym, byś dał mi jakiś odsyłacz do podstawowych informacji, bo nie jestem pewna czy w BSM'ie chodzi o mniej więcej samoleczenie?

 

 

O, przepraszam :mrgreen: . Znalazłam już fajny link. http://www.samoleczeniebsm.pl/ nie będe się rozpisywała na ten temat, tylko ujmę w skrócie - nie wierzę. Chociaż by pomagało nie trzeba w to wierzyć... Moze warto poszukać osób, które już probówały się leczyć.. same?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

~Maja napisał/a:

Chociaż by pomagało nie trzeba w to wierzyć... Moze warto poszukać osób, które już probówały się leczyć.. same?

 

tu na forum byl poruszany ten temat :) i pomagalo podobno

Podobno... Ale polecam się tam, w temacie wypowiadać, bo ja nie dam Ci jednoznacznej odpowiedzi na to BSM. :) Ale i tak osobiście jestem na nie xD

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

~Maja napisał/a:

Chociaż by pomagało nie trzeba w to wierzyć... Moze warto poszukać osób, które już probówały się leczyć.. same?

 

tu na forum byl poruszany ten temat :) i pomagalo podobno

Podobno... Ale polecam się tam, w temacie wypowiadać, bo ja nie dam Ci jednoznacznej odpowiedzi na to BSM. :) Ale i tak osobiście jestem na nie xD

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokonana Nie przychodzi mi do głowy żadna choroba serca o gwałtownym przebiegu, która nie potrzebowałaby "przygotowanego gruntu". A skoro Ty dokonujesz badań serca, badasz ten "grunt". Dokonuj systematycznych profilaktycznych badań serca co pół roku, albo nawet co rok. A wtedy wszystko będzie dobrze.

Wyniki badań jasno wykazały, że masz serce zdrowe. To co odczuwasz, to wszystko jest na tle nerwicowym. Nic Cię nie boli, tylko Twoja psychika "wymyśla" jakieś dolegliwości, żeby wywołać u Ciebie lęk.

Nie daj się ! :D

Ins To, że wydaje Ci się, że ludzie się gapią, to podstępne działanie nerwicy. Zapewniam Cie, że nie jesteś bardziej obserwowany, niz inne osoby. Ludzie po prostu lubia patrzeć na tak ciekawe osoby, jak Ty, dostrzegają w Tobie coś interesującego. Nie odbieraj im tej przyjemności, a tym samym nie odbieraj sobie szansy na uporanie się z tymi lękami. Głowa do góry ! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokonana Nie przychodzi mi do głowy żadna choroba serca o gwałtownym przebiegu, która nie potrzebowałaby "przygotowanego gruntu". A skoro Ty dokonujesz badań serca, badasz ten "grunt". Dokonuj systematycznych profilaktycznych badań serca co pół roku, albo nawet co rok. A wtedy wszystko będzie dobrze.

Wyniki badań jasno wykazały, że masz serce zdrowe. To co odczuwasz, to wszystko jest na tle nerwicowym. Nic Cię nie boli, tylko Twoja psychika "wymyśla" jakieś dolegliwości, żeby wywołać u Ciebie lęk.

Nie daj się ! :D

Ins To, że wydaje Ci się, że ludzie się gapią, to podstępne działanie nerwicy. Zapewniam Cie, że nie jesteś bardziej obserwowany, niz inne osoby. Ludzie po prostu lubia patrzeć na tak ciekawe osoby, jak Ty, dostrzegają w Tobie coś interesującego. Nie odbieraj im tej przyjemności, a tym samym nie odbieraj sobie szansy na uporanie się z tymi lękami. Głowa do góry ! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc pokonana !!!!!!!

zapewniam cie ze nie jestes pokonana ani troche!!!! jeszcze nie i nie mozesz sie dac. ja dostalam pierwszy atak nagle w ogle sie nie spodziewalam i miewalam je caly czas na poczatku ale teraz juz jest lepiej ze mna i wczoraj przespalam pierwsza noc od misiaca a nie bralam hydroksyzyny:) a tak samo ja ty balam sie zasypiac. ja sie balam ze sie udusze i ze karetka nie dojedzie. masakra dalej mi sie to zdarza ale jest coraz lepiej:) pozdrawiam cie jak masz pyanie to pisz pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc pokonana !!!!!!!

zapewniam cie ze nie jestes pokonana ani troche!!!! jeszcze nie i nie mozesz sie dac. ja dostalam pierwszy atak nagle w ogle sie nie spodziewalam i miewalam je caly czas na poczatku ale teraz juz jest lepiej ze mna i wczoraj przespalam pierwsza noc od misiaca a nie bralam hydroksyzyny:) a tak samo ja ty balam sie zasypiac. ja sie balam ze sie udusze i ze karetka nie dojedzie. masakra dalej mi sie to zdarza ale jest coraz lepiej:) pozdrawiam cie jak masz pyanie to pisz pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzienkówa ziom mam podobną sytuacje też się wyprowadziłem do gór i byłem wsumie sam dziewczyna z bloków mnie zuciła dla której żuciłem to wszystko przyjaciuł dragi ale teraz jestem pewny ze to robie dla siebie.Mam panne tylko ze znów na odległosc jestem jest z Krakowa a ja z Suchej Beskickiej ale spoko.Własnie ta panika mnie przerarza i zawsze jak ją dostałem w otoczeniu a zawsze dostawałem to piwko i mi przechodziło ok to nie pije i zobacze co jest grane.Jak mozna spytac jakie tabletki jadłes.Ktoś tu na forum mówil ze są kąkretne tabletki ziołowe tylko 100 kosz.bo nie chce jesc psychotropów juz bo otępiają zleksza.Te tabletki nazywają się Rhodiolin to nie wiem moze bez spróbuje.Jeszcze raz dziękówa tylko ty mi odp nie wiem czemu no to hej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzienkówa ziom mam podobną sytuacje też się wyprowadziłem do gór i byłem wsumie sam dziewczyna z bloków mnie zuciła dla której żuciłem to wszystko przyjaciuł dragi ale teraz jestem pewny ze to robie dla siebie.Mam panne tylko ze znów na odległosc jestem jest z Krakowa a ja z Suchej Beskickiej ale spoko.Własnie ta panika mnie przerarza i zawsze jak ją dostałem w otoczeniu a zawsze dostawałem to piwko i mi przechodziło ok to nie pije i zobacze co jest grane.Jak mozna spytac jakie tabletki jadłes.Ktoś tu na forum mówil ze są kąkretne tabletki ziołowe tylko 100 kosz.bo nie chce jesc psychotropów juz bo otępiają zleksza.Te tabletki nazywają się Rhodiolin to nie wiem moze bez spróbuje.Jeszcze raz dziękówa tylko ty mi odp nie wiem czemu no to hej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest zioło które oprócz stanu lekkiego uspokojenia naprawia mózg po przejściach. Ziółko jest na tyle bezpieczne, że stosowane w Indiach było u noworodków od 2000 lat w celu zwiększenia ich ilorazu inteligencji. Pochodzi z tradycji Aurvedyjskiej. Badania potwierdziły, że dosłownie naprawia uszkodzone połączenia dendryczne i działa mocno przeciwlękowo. Swojego czasu bardzo mi pomogło. Jest to jedyne zioło które podziałało u mnie jak konkretny lek przeciwlękowy, a przy tym poprawiało pamieć, koncentrację i uczucie ogólnego zdrowia.

 

To jest Ashwagandha (czyt. aszwaganda z miękkim sz). Aktualnie w pubmedzie http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?DB=pubmed znajdują się 126 badania dotyczace tej niezwyklej roslinki. Koszt bodajze 32PLN

 

[ Dodano: Sro Paź 11, 2006 6:42 pm ]

 

Wyciąg z Różeńca Górskiego (Rhodiola rosea) o którym wspominasz tez obił mi się o uszy jako lek uspokojajacy. Podobno pochodzi z syberii. Zresztą zarówno Rhiodiola rosea jak i Ashwagandha uznawane są za adaptogeny o działaniu przeciwlękowym. Problem z tym lekiem tylko taki ze sprzedają go w Polsce po kosmicznie zawyżonych cenach, a firma ma zdziera ile sie da. Moze ktoś zna tańszy odpowiednik?

 

Ja wybieram Ayurvede z wszystkich systemów medycyny naturalnej jako najbardziej ciekawą. Przekonał mnie fakt że Hindusi jak wykazały pewne badania znali lekarstwo na parkinsona na 2000 lat przed medycyną zachodu. Chodzi o zawartość l-dopy w ayurvedycznej mieszance ziołowej mającej blisko 20 wieków, dokładnie w dawce terapetucznej: bodajże 200mg. My odkryliśmy l-dopę dopiero w latach '70.

 

[ Dodano: Sro Paź 11, 2006 6:46 pm ]

 

Luk napisał/a:

żuciłem to wszystko przyjaciuł dragi ale teraz jestem pewny ze to robie dla siebie.

 

 

Szacunek. Skoro łajba szła na dno - zmieniłeś łajbę. To był jedyny słuszny wybór. Gratuluje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×