Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Monika1974, raz się zasiedziałam w nocy a jak już usnę nie jestem w stanie wstać...śpię wiele wiele godzin, wstawałam ostatnio ok 19 wiec kładłam się ok. 5 rano i znowu o 19 wstawałam..takie błędne koło powstało. czasami się boję, a czasami się zaczytam i łatwo wpadam w taki wir :( a wyjść z niego ciężko...cierpię na jakąś nadsenność :shock: potrafię 16 h spać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i tak jeszcze jest nic!

jak już masz tryb nocny to idzie się przyzwyczaić!

A ja pracuję na 3 zmiany więc mam różnie!

Raz wstaję o 4.30 na pierwszą zmianę!

Raz wstaję ok 10 jak idę na drugą zmianę!

Raz wstaję ok 15 w południe jak idę na trzecią zmianę!

 

To dopiero porażka jest! człowiek po takim czymś chodzi jak "Człowiek debil" ;) i nie wie jak się nazywa nawet...

:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, dzięki :oops:

każda zmiana ma swoje plusy i minusy...

pierwsza jest ok bo mam całe po południe ale za to trzeba wstać wcześnie i człowiek nie jest taki jak powinien być i najlepiej jakby chodzić spać o 20!

Druga zmiana jest spoko bo się wyśpię, ale za do całe po południe w dupie bo od 14 w pracy!

Trzecia zmiana jest spoko bo jest całe po południe i nie ma kierowników w pracy! Ale za to trzeba iść na 22 i myślisz że inni sobie słodko śpią! i człowiek po nockach chodzi taki struty... :roll::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam w szkole-objadlam siè dobrego ciacha i jest ok.Wlasnie leje deszcz,takze nie nacieszylismy siè dlugo sniegiem niestety!!

Koty byly u weterynarza na szczepieniach a teraz wiernie czekajà pray swoich miskach.Jeszcze dwa tygodnie i jedziemy!!!!nareszcie!!Juz mnie nosi-najchètniej juz bym siè spakowala i czekala na walizkach :mrgreen::105:

W Polsce nie mam zamaiaru siedziec z tylkiem w domu,tylko spotkam siè ze znajomymi ze szkoly-robimy imprezkè,spotkam siè rowniez z kolezankà z forum :D wyskoczè do kina z corà,na narty,do ulubionej fryzjerki,spacery z psem,pogaduchy z mamà w kuchni przy porannej kawie;Oj tak-tèskniè za tym bardzo.Mam nadziejè,ze nic ani nikt nie pokrzyzuje moich planow!.

A co tam u Was slychac dzisiaj?? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko tylko zimno strasznie...

teraz byłem się przejechać po bezdrożach ulic :D

coś pięknego!

Parę "boków" zaliczone adrenalinka skoczyła można odpocząć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek,

 

olalalala widzę, że było silnie :pirate:

Kurde ile Ja bym dał, żeby zaszaleć tu i ówdzie .., ale miały przyjść dziś części kurierem i dupa_zbita. Od dwóch tygodni czekałem na dzisiejszy dzień :roll: miałem naprawiać - eee tam.

 

dzien do bani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukLuk, No było spoko! ASC wyłączyłem i boki ciąłem!

:twisted::twisted::twisted: nie ma to jak BeeMWe :D

nie musze ręcznego ciągnąć! :P

a co Ci się zepsuło? i dlaczego dzień do bani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, masz BMW? jak sobie radzisz w zimie z napędem na tylnie koła? :shock:

bo mój brat wozi dużo żwirku w bagażniku... a dzisiaj 3 razy go musieli wypychać z zasp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam do roboty dwie piasty (tył), łozyska, szczęki, bębny, cylinderki, ..

już nigdy nie obniże Sobie zawieszenia - z tym jest więcej problemów niz się spodziewałem. Na tych dziurawych drogach łożyska padają jak muchy.

 

a dzień do bani bo miały przyjść części a tu kuriera nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, tak mam :D

ale żaden problem z tylnym napędem! :mrgreen: śmiga aż miło! :P

wiadomo jak będzie już dużo śniegu do wrzucę do bagażnika jakiś krawężnik! :lol::lol::lol:

a tymczasem mieszkam pod samym lasem w górzystym terenie i jestem przyzwyczajony do takiej jazdy!

Nie miałem jeszcze zaliczonego żadnego rowu!

a bratu powiedz żeby kupił nowe opony zimowe! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam Was kochani

Nie jesteście sami...tez sie z tym mecze...moje rady to ze trzeba cały czas pozytywnie myśleć...teksty typu: będzie dobrze, jesteś silna-silny, mi naprawdę pomagają chociaż kiedyś się z tego śmiałam teraz z tego korzystam:)przez 2 lata miałam odpoczynek od nerwicy ale wróciła...zaczęłam znowu chodzić na terapie i póki co mam nadzieje ze pomoże bo wtedy mi pomogła...jeśli dostaje atak czyli paraliżujący lęk i nerwy to biore tabletke ktora mi przepisal lekarz rodzinny i to powoli ustaje, nie chce bawic sie z jakimis poważniejszymi lekami, bo mysle ze sama sobie poradzę tylko boje sie ze później moze to przerodzic sie w depresje....

opisujcie jak wz sobie radzicie z tym i co wam pomaga. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×