Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dyskusja:Nerwica a Alkohol


Baniak79

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym aby forumowicze wypowiedzieli się na powyższy tematJak na was działa alkohol, albo inne uzywki w kontekście waszej nerwicy?. Jak się potem czujecie, czy jest lepiej czy gorzej?Czy uważacie że alkohol lub inne używki mogą być przyczyną nerwicy?Czy mogą ja pogłębiać?,a może nie mają wpływu?itd.

Wszystkie wątki związane z tym tematem są mile widziane. Może linki do jakichś fachowych artykułów.

POZDRAWIAM

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym aby forumowicze wypowiedzieli się na powyższy tematJak na was działa alkohol, albo inne uzywki w kontekście waszej nerwicy?. Jak się potem czujecie, czy jest lepiej czy gorzej?Czy uważacie że alkohol lub inne używki mogą być przyczyną nerwicy?Czy mogą ja pogłębiać?,a może nie mają wpływu?itd.

Wszystkie wątki związane z tym tematem są mile widziane. Może linki do jakichś fachowych artykułów.

POZDRAWIAM

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy mogę się wtrącić? :D

 

otóż moje przesłanie do narodu jest takie: Ludzie nie róbcie z siebie kalek! Przestańcie się użalać, to że komuś zdarzy się coś dziabnąć, nie oznacza, że zaraz umrze i że skutki tego incydentu będzie odczuwał przez sto lat..Kac to kac..mija..i trzeba o tym pamiętać, a to jak będziemy do tego wszystkiego podchodzić, decyduje też o naszym stanie psychicznym..

 

Piłam? Piłam! w związku z tym mam się ukarać, pognębić..jestem alkoholiczką do końca życia...stan mojego umysłu i systemu nerwowego jest zszargany, mózg nieodwracalnie uszkodzony i do wymiany, jak się napiję, to nigdy nie wyzdrowieję, niczego mi nie wolno, muszę wziąć pejcz i się wychłostać...Przykuć się do kaloryfera i nie wychodzić z domu, nie spotykać się z nikim, bo może być potencjalnym alkoholikiem i przyczynić się do rozwoju mojej choroby..eeeeech...

 

[ Dodano: Sob Paź 07, 2006 11:49 am ]

przepraszam Baniak, już mnie nie ma..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy mogę się wtrącić? :D

 

otóż moje przesłanie do narodu jest takie: Ludzie nie róbcie z siebie kalek! Przestańcie się użalać, to że komuś zdarzy się coś dziabnąć, nie oznacza, że zaraz umrze i że skutki tego incydentu będzie odczuwał przez sto lat..Kac to kac..mija..i trzeba o tym pamiętać, a to jak będziemy do tego wszystkiego podchodzić, decyduje też o naszym stanie psychicznym..

 

Piłam? Piłam! w związku z tym mam się ukarać, pognębić..jestem alkoholiczką do końca życia...stan mojego umysłu i systemu nerwowego jest zszargany, mózg nieodwracalnie uszkodzony i do wymiany, jak się napiję, to nigdy nie wyzdrowieję, niczego mi nie wolno, muszę wziąć pejcz i się wychłostać...Przykuć się do kaloryfera i nie wychodzić z domu, nie spotykać się z nikim, bo może być potencjalnym alkoholikiem i przyczynić się do rozwoju mojej choroby..eeeeech...

 

[ Dodano: Sob Paź 07, 2006 11:49 am ]

przepraszam Baniak, już mnie nie ma..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej leon---chyba przykujemy się do tego kaloryfera razem........

Bo ja uwielbiam zimne piwo jak jest gorąco i wymyślne drinki w dość pokaźnych ilościach. I jakos żyję i nie sądzę żeby to miało wpływ na moje zachowanie i nie zamierzam rezygnować z przyjemności. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej leon---chyba przykujemy się do tego kaloryfera razem........

Bo ja uwielbiam zimne piwo jak jest gorąco i wymyślne drinki w dość pokaźnych ilościach. I jakos żyję i nie sądzę żeby to miało wpływ na moje zachowanie i nie zamierzam rezygnować z przyjemności. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Currara!

 

Chciałabym się jeszcze móc wytłumaczyć zanim pojawią się oponenci..

 

Bo chodzi mnie o to, że jesteśmy dorosłymi ludźmi, ponosimy konsekwencje swoich zachowań, czasem jednak niepotrzebnie doszukujemy się tragedii tam, gdzie ich nie ma..

spotkanie z przyjaciółmi przy piwie lepiej wpłynie na moją psychikę niż samotny wieczór w domu, podczas którego będę rozmyślać nad swoją chorobą, wynajdywać nowe dolegliwości..

 

nie róbmy z siebie nadludzi..człowiek bładzi, czasem bywa słaby..życie jest jednak zbyt krótkie, żeby narzucać na się aż takie rystrykcje..

 

Boję się jak jasna cholera..dlatego nie chcę, żeby ktoś stwierdził za moment, że nie traktuję tego tematu poważnie...Ale wiem, że kiedy spotkam się z przyjaciółmi, na ten czas zapomnę o strachu, wiem, że będę się jutro lepiej czuć...Nie biorę leków i to mój świadomy wybór..psychotropy robią kisiel z mózgu..szukam innych wyjść...naturalnych..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Currara!

 

Chciałabym się jeszcze móc wytłumaczyć zanim pojawią się oponenci..

 

Bo chodzi mnie o to, że jesteśmy dorosłymi ludźmi, ponosimy konsekwencje swoich zachowań, czasem jednak niepotrzebnie doszukujemy się tragedii tam, gdzie ich nie ma..

spotkanie z przyjaciółmi przy piwie lepiej wpłynie na moją psychikę niż samotny wieczór w domu, podczas którego będę rozmyślać nad swoją chorobą, wynajdywać nowe dolegliwości..

 

nie róbmy z siebie nadludzi..człowiek bładzi, czasem bywa słaby..życie jest jednak zbyt krótkie, żeby narzucać na się aż takie rystrykcje..

 

Boję się jak jasna cholera..dlatego nie chcę, żeby ktoś stwierdził za moment, że nie traktuję tego tematu poważnie...Ale wiem, że kiedy spotkam się z przyjaciółmi, na ten czas zapomnę o strachu, wiem, że będę się jutro lepiej czuć...Nie biorę leków i to mój świadomy wybór..psychotropy robią kisiel z mózgu..szukam innych wyjść...naturalnych..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rany przeciez kazdy jest inny! co tobie pomaga mnie może szkodzić i odwrotnie więc nie twierdz tak twardo że alkochol jest ok ! Mnie zaszkodził i to bardzo! i nikt mi nie wytłumaczy że tak nie jest ! jak ktoś ma ochotę to niech pije wolna wola ale niech wstrzyma swoje komentarze względem innych ktorym to szkodzi! :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O rany przeciez kazdy jest inny! co tobie pomaga mnie może szkodzić i odwrotnie więc nie twierdz tak twardo że alkochol jest ok ! Mnie zaszkodził i to bardzo! i nikt mi nie wytłumaczy że tak nie jest ! jak ktoś ma ochotę to niech pije wolna wola ale niech wstrzyma swoje komentarze względem innych ktorym to szkodzi! :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! znalazłam coś bardzo ważnego przeczytajcie sami szczególnie ci u których nerwica zaczęła sie od alkocholu , i niech mi nikt więcej nie mówi że alkochol nie wpływa na to ze mamy lęki! http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=7017

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! znalazłam coś bardzo ważnego przeczytajcie sami szczególnie ci u których nerwica zaczęła sie od alkocholu , i niech mi nikt więcej nie mówi że alkochol nie wpływa na to ze mamy lęki! http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=7017

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×