Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMITRYPTYLINA (Amitryptylinum VP)


es71

Rekomendowane odpowiedzi

WItam~!

Miałam kiedyś ciężką depresję po lekową, której nabawiłam się podczas brania morfiny. :(

Ten lek dużo mi pomógł. Na początku jest się trochę sennym, ale to dlatego gdyż ten lek jest mocnym lekiem! Szybko pomaga, bo po 3 miesiącach brania, odstawiłam go i przez długi okres czasu nie brania go świetnie się czułam... ;)

Na ulotce jest dużo napisane o skutkach ubocznych, ale jak mi powiedziała lekarka, to oni muszą wszystko napisać co może wystąpić, żeby się zabezpieczyć... a tak naprawdę rzadko one występują... poza sennością, która jest normalna przy tego typu środkach.

 

Mam nadzieje,ze pomogłam trochę moim postem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

już prawie tydzień zleciał na amitryptylinie, efektów nie widać - póki co, bardziej walczę z ubokami po odstawieniu paroksetyny.

doszedł jednak nowy problem, lek nie za dobrze działa na układ krążenia, mianowicie: wieczorami coś niedobrego dzieje się z moim sercem. nie przyspiesza, natomiast mam wrażenie jakby zastygało i w tym momencie zalewa mnie fala gorąca w okolicach klatki piersiowej, jest mi słabo, robię się lepka od potu. wspomagam się benzo, bo nie daję rady. kto poradzi? :-| popsute serce czy jednak gratis ze strony leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mijają dwa tygodnie, ten lek to bomba z popsutym zapłonem. przez pierwsze kilka dni brania tylko spałam, później zaczęły się koszmary nocne, dziwne stany świadomości przypominające halucynacje plus kłopoty z sercem. natomiast teraz, przemieniłam się w zdziczałą zołzę. jestem poirytowana jak nigdy, do tego apetyt poszybował w górę - za wysoko :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duży pozytyw tego leku: "W 2009 roku odkryto, iż Amitryptylina działa podobnie jak tzw. białkowy czynnik wzrostu nerwów (NGF). Pobudza tym samym rozwój neurytów, zwiększając ilość połączeń pomiędzy neuronami. Wykazuje działanie neuroprotekcyjne (chroni neurony przed uszkodzeniami spowodowanymi wystawieniem na działanie wolnych rodników tlenowych, nadmiernej ilości glukozy oraz kwasu kainowego). Jest to mechanizm działania unikalny dla Amitryptyliny wśród przebadanych leków przeciwdepresyjnych"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, już nic nie wskórasz ;) porzuciłam. dziś pierwszy od hoho - niechemiczny sen. dało się odczuć. za to w ciągu dnia typowe, wywołane odstawką "mózgowe wstrząsy". teraz tylko zastanawiam się nad dalszą drogą leczenia. zwyczajnie nie mam sił ponownie tego przechodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie zacząłem brać ten lek. 50mg, dawka docelowa 100mg. Zamieniłem z mirtazapiny, która pomimo dobrego działania przeciwdepresyjnego oraz uspokajającego niestety powodowała nadmierny apetyt a w konsekwencji tycie. I stąd moje pytanie - jak jest z wagą, przemianą materii i apetytem przy amitryptylinie? Podobno nie wywołuje aż taki skutków w tym zakresie jak mianseryna lub mirtazapina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tet a jak Twój sen przed braniem ami? Niestety człowiek przyzwyczaja się do "lepszego" snu na lekach i później musi przejść fazę odzwyczajania. Ami na pewno polepsza sen, podobnie jak mianseryna/mirtazapina. Próbowałaś SSRI? Z tym, że one mogą pogarszać sen - tak jest w moim przypadku.

 

elfrid ja się zastanawiam cały czas, bo brałem przez pewien czas mirtazapinę i chcę zmienić na amitryptylinę właśnie. Ona miała na mnie lepsze działanie przeciwdepresyjne i rozjaśniające nastrój od mirtazapiny. Wydaje mi się, że większego stumulatora apetytu od mianseryny/mirtazapiny nie ma. Amitryptylina też może zwiększać apetyt, ale nie sądzę by było to w takim stopniu jak robi to mirtazapina.

 

Amitryptylina jak i doxepina mają u mnie pozytywne działanie "wyciszające" na serce - zmniejszają tachykardię. Nie wiem jak u Was ale u mnie gdy czuję szybko bijące serce to ciężko mi się uspokoić. A w tym względzie ami jako bloker kanałów sodowych działa pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój sen przypomina lotto. nigdy nie wiem na jaką zmorę trafię. nienawidzę nocy, z głowy wychodzą najgorsze rzeczy. przed ami była paroksetyna, która wyciągając mnie ze stanów lękowych wpędziła w jeszcze większą depresję. powiedziałam lekarzowi: nigdy więcej ssri. trochę zapomniałam jak to jest się bać własnego cienia. dzięki ami przypomniałam sobie co to znaczy. bądź tu mądry. ja już kompletnie zgłupiałam.

 

elfrid, co prawda raczyłam się tym lekiem tylko 4 tygodnie, ale wystarczyło żeby zmienić rozmiar ubrań. na większy. u mnie - nieposkromiony apetyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem wczoraj na wieczór myślałem, że mnie zetnie do spania jak tisercin w bardzo nieprzyjemny sposób mnie oszłomi, a tu miłe zaskoczenie. Powolutku zaczęła się wkręcać i nie na chama sugerowała, że czas się położyć, prawie jak po bezno. A dzisiaj wstałem oczywiście sahara w pysku, lekko jeszcze otłumaniony ale bardzo przyjemnie lubię taki lekko ućpany stan może nawet leciutka hipomania. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ami rządzi w tym, mam podobnie - u mnie to właśnie działanie antycholinergiczne leku, bo próbowałem "czystych" leków antycholinergicznych i działały podobnie. Ami dodatkowo ma dość silny blok 5-ht2c więc to bardzo dobry lek.

 

Hurra to Twój 1000 post, wygrywasz samochód :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd zacząłem brać amitryptylinę (3dni) nie mogę się wypróźnić. :/ Wcześniej codziennie mogłem jem dużo błonnika i nigdy nie miałem z tym problemów, a tu nagle 3 dni pod rząd nic mi się nie chce. Chyba to mało zdrowe? Miał tak ktoś? Przejdzie ta blokada kiedyś? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witamy w klubie ;)

 

Zaparcia są w pakiecie promocyjnym podczas brania TLPD. Jedyne co mogę polecić, to siemię lniane i nasiona babki płesznik. No i dużo pic, minimum trzy litry dziennie. Miałam takie problemy podczas całej kuracji Anafranilem, niestety nie mijały z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×