Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziwny problem z dziewczynami....


Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze mówiąc to czuję toche obrzydzenie do dzieczyny która to robiła i np. teraz chciała by być ze mną....nie mógłbym ;/

Ja kiedys dawno temu jak mialem pierwsza dziewczyne to mialem poglady podobne w znaczeniu ze sex tylko z milosci itp (chociaz nie przesadnie) i jak slyszalem ze jakas dziewczyna by robila inaczej to moze by mi sie to nie spodobało, nie wiem, teraz juz to pamietam tylko przez mgle ten moj stosunek.

 

Teraz uwazam ze kazdy ma prawo robic to na co ma ochote, a to czy dziewczyna miala innych przed czy nie i czy robila to bo miala ochote czy jak to nie powinno moim zdaniem teraz decydowac czy to jest dobra dziewczyna czy nie, liczy sie wiele innych rzeczy jej wnetrze, poglady, to jak sie mi z nia rozmawia itp itd jak z nia spedzam czas, czyjas przeszlosc nie powinna moim zdaniem tak decydowac pochopnie o moim podejsciu do danej osoby w tym momencie biorac ja jako kandydatke na potencjalna partnerke.

 

Oczywiscie z laskami zdradzajacymi, lekkich obczyjow bym sie nie spotykal;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie twierdzę, że seks to zło. Złem jest uprawianie kto z byle kim, z kimś którego się nie kocha itp. tylko dla przyjemności. Gardzę takim ludźmi.

Większość dziewczyn tak robi i pewnie dlatego mam taki zarys całej kobicej populacji.

 

Po pierwsze: nie generalizuj, a po drugie jeśli większość dziewczyn tak robi, to tym bardziej większość chłopaków. Mężczyźni, kobiety, jesteśmy siebie warci... ;)

 

Ale tak naprawdę ja też uważam że jak iść do łóżka to tylko z kimś kogo się kocha (albo jest się święcie przekonanym o tym, że się kocha - bo potem to różnie może być). I nie jestem jakąś wojującą katoliczką. Po prostu myślę, że bez uczuć, dla czystej przyjemności, to jest egoistyczne i można łatwo kogoś zranić. I już. I mam nadzieję, że sporo osób myśli tak jak ja.

 

Tajemniczy Panie, świat nie jest aż taki zepsuty jak Ci się wydaje! Zamiast się nad tym zastanawiać i filozofować poszukaj sobie fajnej dziewczyny, takiej która będzie myślała tak jak Ty. Jak od razu założysz, że taka nie istnieje to na pewno jej nie znajdziesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wiele bardziej wartościowa jest dziewczyna,która może i dała się wpuścić w te maliny,narobiła głupstw,ale przekonała się,że to jest złe a nawet niebezpieczne i trzyma się juz z własnego wyboru drogi czystości,niż taka świętojebliwa co to żadnemu chłopakowi nawet kolana nie pokazała.

 

Wiesz nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, życzę (albo i nie...) Ci żeby Twoja córka też dawała dupy na imprezach i w wieku 26 lat zrozumiała jaka to głupia była może zrozumiesz coś tu napisał. Zresztą każdy ma SWÓJ MÓZG i może uczyć się na błędach innych a nie co pokolenie powtarzać te same, nie moja wina że mamy tylu idiotów.

 

Ja stanę w obronie autora, wg mnie ma racje w wielu kwestiach, czy dziewczyna która pije za dużo i daje się obmacywać losowym facetom na imprezach jest odpowiednia do związku który ma mieć jakiś fundament ? Czy osoba która uprawia seks dla przyjemności nie zdradzi swojego partnera, który np będzie jej wierny ? Czy można mieć szacunek do dziewczyny która za młodu imprezowała jak większość dziewczyn teraz pijąc paląc i robiąc to co się robi na imprezach usprawiedliwiając to tym że młodość jest od tego żeby się wyszaleć ? MI SIĘ WYDAJE ŻE NIE.

 

Bez urazy ale ten kto uważa że młodość jest od tego co wyżej napisałem to jest $^#$@^ KRE^$@ i wzbudza we mnie agresje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wiele bardziej wartościowa jest dziewczyna,która może i dała się wpuścić w te maliny,narobiła głupstw,ale przekonała się,że to jest złe a nawet niebezpieczne i trzyma się juz z własnego wyboru drogi czystości,niż taka świętojebliwa co to żadnemu chłopakowi nawet kolana nie pokazała.

 

Wiesz nawet nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, życzę (albo i nie...) Ci żeby Twoja córka też dawała dupy na imprezach i w wieku 26 lat zrozumiała jaka to głupia była może zrozumiesz coś tu napisał. Zresztą każdy ma SWÓJ MÓZG i może uczyć się na błędach innych a nie co pokolenie powtarzać te same, nie moja wina że mamy tylu idiotów.

 

Ja stanę w obronie autora, wg mnie ma racje w wielu kwestiach, czy dziewczyna która pije za dużo i daje się obmacywać losowym facetom na imprezach jest odpowiednia do związku który ma mieć jakiś fundament ? Czy osoba która uprawia seks dla przyjemności nie zdradzi swojego partnera, który np będzie jej wierny ? Czy można mieć szacunek do dziewczyny która za młodu imprezowała jak większość dziewczyn teraz pijąc paląc i robiąc to co się robi na imprezach usprawiedliwiając to tym że młodość jest od tego żeby się wyszaleć ? MI SIĘ WYDAJE ŻE NIE.

 

Bez urazy ale ten kto uważa że młodość jest od tego co wyżej napisałem to jest $^#$@^ KRE^$@ i wzbudza we mnie agresje.

Eh... A co jest złego w "dawaniu dupy" na imprezach? Jeśli ktoś chce tak robić, to czemu nie? Niektórzy są świadomi, że spełnianie swoich potrzeb seksualnych jest ważną sprawą, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym, jakoś jak faceci je*ią wszystko co się rusza, to nikt nie powie, że to męskie dziwki. A idąc Twoim tokiem myślenia, można tak stwierdzić.

 

A czy facet, który pije za dużo i za przeproszeniem, rucha wszystko co popadnie jest jest odpowiedni do związku, który ma mieć jakiś fundament? Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, nie ma co oceniać ludzi po ich przeszłości, nawet seksualnej.

 

Hahaha, to dla czego ma uprawiać seks jak nie dla przyjemności? Dla ojczyzny? Myślę, że można być w stałym związku i uprawiać seks dla przyjemności i nie ma tu żadnej sprzeczności.

 

Oczywiście, że można mieć szacunek dla takiej dziewczyny. To, że Ty wolisz szare, zwykłe życie bez żadnych emocji, nie oznacza, że ktoś inny musi żyć tak jak Ty. A młodość jest od tego żeby się wyszaleć. Chyba nie chcesz, by chęć na wyszalenie przyszła Ci, kiedy będziesz wspaniałą żoną i matką dwojga dzieci (albo ojcem i mężem, zależnie od płci)? Bo to, że przyjdzie prędzej czy później, jest oczywiste.

 

Czasami mnie przeraża jak ludziom brakuje tolerancji, wyrozumiałości i jak bardzo stereotypowo i egoistycznie myślą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh... A co jest złego w "dawaniu dupy" na imprezach? Jeśli ktoś chce tak robić, to czemu nie? Niektórzy są świadomi, że spełnianie swoich potrzeb seksualnych jest ważną sprawą, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym, jakoś jak faceci je*ią wszystko co się rusza, to nikt nie powie, że to męskie dziwki. A idąc Twoim tokiem myślenia, można tak stwierdzić.

 

A czy facet, który pije za dużo i za przeproszeniem, rucha wszystko co popadnie jest jest odpowiedni do związku, który ma mieć jakiś fundament? Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, nie ma co oceniać ludzi po ich przeszłości, nawet seksualnej.

 

Hahaha, to dla czego ma uprawiać seks jak nie dla przyjemności? Dla ojczyzny? Myślę, że można być w stałym związku i uprawiać seks dla przyjemności i nie ma tu żadnej sprzeczności.

 

Oczywiście, że można mieć szacunek dla takiej dziewczyny. To, że Ty wolisz szare, zwykłe życie bez żadnych emocji, nie oznacza, że ktoś inny musi żyć tak jak Ty. A młodość jest od tego żeby się wyszaleć. Chyba nie chcesz, by chęć na wyszalenie przyszła Ci, kiedy będziesz wspaniałą żoną i matką dwojga dzieci (albo ojcem i mężem, zależnie od płci)? Bo to, że przyjdzie prędzej czy później, jest oczywiste.

 

Czasami mnie przeraża jak ludziom brakuje tolerancji, wyrozumiałości i jak bardzo stereotypowo i egoistycznie myślą...

 

 

chodziło mi o obie płcie nie tylko o kobiety, tylko taki przykład podałem, jak ktoś chce dawać dupy to niech daje ale później niech wymaga wiernego i idealnego bo to już woła o pomstę do nieba, a w związku to oczywiście się z Tobą zgodzę, ale poza nim nie.

 

Fakt może wole "szare życie bez emocji" gdzie mnie druga osoba zdradza i oszukuje ale każdy ma swój gust ;]

 

i tak faktycznie jestem egoistą bo wymagał bym od drugiej osoby tego co od siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolita,

 

Myślę, że moje kontakty z rodzicami są jak najbardziej prawidłowe. Kiedyś dochodziło do kłótni, że sie mało uczy itd. ale teraz to zupełnie nic.

 

A kontakty między rodzicami to też chyba dobre. Czasami dochodzi do drobnych sprzeczek, ale jak to bywa w małżeństwie. Ojciec nie pije, matka też nie. Można by powiedzieć, że wzorowa rodzina ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można mieć szacunek dla takiej dziewczyny. To, że Ty wolisz szare, zwykłe życie bez żadnych emocji, nie oznacza, że ktoś inny musi żyć tak jak Ty. A młodość jest od tego żeby się wyszaleć. Chyba nie chcesz, by chęć na wyszalenie przyszła Ci, kiedy będziesz wspaniałą żoną i matką dwojga dzieci (albo ojcem i mężem, zależnie od płci)? Bo to, że przyjdzie prędzej czy później, jest oczywiste.

 

Czasami mnie przeraża jak ludziom brakuje tolerancji, wyrozumiałości i jak bardzo stereotypowo i egoistycznie myślą...

Oh shit, to tak jakby OP tylko w przeciwną stronę :lol: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolita,

 

Myślę, że moje kontakty z rodzicami są jak najbardziej prawidłowe. Kiedyś dochodziło do kłótni, że sie mało uczy itd. ale teraz to zupełnie nic.

 

A kontakty między rodzicami to też chyba dobre. Czasami dochodzi do drobnych sprzeczek, ale jak to bywa w małżeństwie. Ojciec nie pije, matka też nie. Można by powiedzieć, że wzorowa rodzina ;)

 

Jak często dochodzi do tych drobnych sprzeczek ? Co Ty o tym myślisz ?

 

A jak z okazywaniem uczuć między sobą ? Nie mają z tym problemów ? Nie mają, nie mieli problemów z okazywaniem uczuć względem Ciebie ?

 

I jeszcze jedno pytanie: Jak wyglądały twoje relacje z dziewczynami w okresie dojrzewania ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh... A co jest złego w "dawaniu dupy" na imprezach? Jeśli ktoś chce tak robić, to czemu nie? Niektórzy są świadomi, że spełnianie swoich potrzeb seksualnych jest ważną sprawą, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym, jakoś jak faceci je*ią wszystko co się rusza, to nikt nie powie, że to męskie dziwki. A idąc Twoim tokiem myślenia, można tak stwierdzić.

 

A czy facet, który pije za dużo i za przeproszeniem, rucha wszystko co popadnie jest jest odpowiedni do związku, który ma mieć jakiś fundament? Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, nie ma co oceniać ludzi po ich przeszłości, nawet seksualnej.

 

Hahaha, to dla czego ma uprawiać seks jak nie dla przyjemności? Dla ojczyzny? Myślę, że można być w stałym związku i uprawiać seks dla przyjemności i nie ma tu żadnej sprzeczności.

 

Oczywiście, że można mieć szacunek dla takiej dziewczyny. To, że Ty wolisz szare, zwykłe życie bez żadnych emocji, nie oznacza, że ktoś inny musi żyć tak jak Ty. A młodość jest od tego żeby się wyszaleć. Chyba nie chcesz, by chęć na wyszalenie przyszła Ci, kiedy będziesz wspaniałą żoną i matką dwojga dzieci (albo ojcem i mężem, zależnie od płci)? Bo to, że przyjdzie prędzej czy później, jest oczywiste.

 

Czasami mnie przeraża jak ludziom brakuje tolerancji, wyrozumiałości i jak bardzo stereotypowo i egoistycznie myślą...

 

 

chodziło mi o obie płcie nie tylko o kobiety, tylko taki przykład podałem, jak ktoś chce dawać dupy to niech daje ale później niech wymaga wiernego i idealnego bo to już woła o pomstę do nieba, a w związku to oczywiście się z Tobą zgodzę, ale poza nim nie.

 

Fakt może wole "szare życie bez emocji" gdzie mnie druga osoba zdradza i oszukuje ale każdy ma swój gust ;]

 

i tak faktycznie jestem egoistą bo wymagał bym od drugiej osoby tego co od siebie...

 

Wiesz, w życiu jest na wszystko czas. Można uprawiać seks nie będąc w związku, z różnymi partnerami, dla przyjemności, a potem być w stałym związku i być wiernym. Nie widzę tu sprzeczności.

 

Poza związkiem nie? Czemu nie? Co widzisz złego w sytuacji, gdy spotyka się dwoje młodych, wolnych ludzi, uprawiają ze sobą seks a potem każdy odchodzi w swoją stronę? Nie podoba Ci się? To nie rób tego sam, ale nie masz prawa krytykować kogoś dlatego, że on tak robi. Nie każdy musi myśleć i czuć tak jak Ty.

 

Chyba się nie zrozumieliśmy. Dlaczego od razu zakładasz, że druga osoba Cię ma zdradzać? To, że ktoś kiedyś miał apetyt na rozwiązłość seksualną, nie oznacza, że nie może później stworzyć stałego, stabilnego związku, kiedy już zna swoje potrzeby i wie czego chce. Prawda?

 

Od drugiej osoby możesz sobie wymagać, ale na pewno nie od każdego. I chodziło mi bardziej o to, że nie masz prawa oceniać ludzi, którzy mają inne potrzeby, poglądy, zapatrywania, bo nie są w niczym gorsi od Ciebie...

 

Poza tym, mam wrażenie, że te wszystkie idiotyczne osądy TP wynikają z jego braku pewności siebie i niskiej samooceny. Woli chłopak wyzywać niczemu winne dziewczyny od dziwek, niż przyznać sam przed sobą, że panicznie boi się zdrady i odrzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w skrajności. To, że ktoś nie ma stałego partnera, a ma bujne życie erotyczne, nie oznacza, że nie ma szacunku do siebie i do swojego ciała.

 

Według mnie, większy szacunek do swojego ciała i do siebie ma osoba, która jest świadoma, że lekceważenie własnych potrzeb seksualnych prowadzi do wielu nieszczęść, niż człowiek, który uważa, że seks to zło, ewentualnie wprowadza to pojęcie w sferę sacrum i uważa, że tylko dla miłości i prokreacji, bo inaczej Pan Bóg broni, i przez to spycha swoją seksualność na bok.

 

I właśnie w tym problem, że prawdopodobnie Tajemniczy Pan wychował się w pobożnej rodzinie, gdzie panuje przekonanie, że kobieta służy tylko do rodzenia dzieci, a czerpanie jakiejkolwiek fizycznej przyjemności ze stosunku jest surowo zabronione. Mężczyźni mogą, bo mają przecież potrzeby, a żona ma być posłuszna i je zaspakajać. I dlatego wychodzi na to, że kobiety jak chcą seksu, to dziwki, a w kwestii męskiej płci Tajemniczy Pan się nie wypowiada, bo tak mu wygodniej.

 

Albo te przekonania to efekt, tak jak wcześniej powiedziałem, zaniżonej samooceny i panicznego lęku przed odrzuceniem, zdradą, itp. Można gdybać. W każdym razie założyciel tematu unika niewygodnych pytań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolita,

 

Myślę, że moje kontakty z rodzicami są jak najbardziej prawidłowe. Kiedyś dochodziło do kłótni, że sie mało uczy itd. ale teraz to zupełnie nic.

 

A kontakty między rodzicami to też chyba dobre. Czasami dochodzi do drobnych sprzeczek, ale jak to bywa w małżeństwie. Ojciec nie pije, matka też nie. Można by powiedzieć, że wzorowa rodzina ;)

 

Jak często dochodzi do tych drobnych sprzeczek ? Co Ty o tym myślisz ?

 

A jak z okazywaniem uczuć między sobą ? Nie mają z tym problemów ? Nie mają, nie mieli problemów z okazywaniem uczuć względem Ciebie ?

 

I jeszcze jedno pytanie: Jak wyglądały twoje relacje z dziewczynami w okresie dojrzewania ?

 

Nie zauważyłem żeby okazywali jakieś uczucia...kompletnie nic.

 

Ogólnie to mnie denerwowały, ale nie wszystkie...z 5 było nawet fajnych. Najbardziej mnie denerwowało np. na matmie jak był jakiś trudny temat to mówiły, że to jest głupie, a po prostu chodziło o to, że nie rozumiały tego. Ich tok myślenia był mniej więcej taki "Wszystko czego nie rozumiem jest głupie". Nie wiem czemu mnie to tak denerwowało, czasami to już myślałem, że nie wytrzymam. Zawsze tak marudziły tylko dziewczyny, nigdy nie widziałem żeby tak chłopak jakiś powiedział...nawet taki który nic nie czaił.

 

A rozmowy z większością dziewczyn też były nie specjalne. Raz nawet do 1 dziewczyny z klasy powiedziałem mniej więcej coś takiego "Nie wiem czemu ale strasznie mnie wkurwiasz jak do mnie mówisz", nie chodziło o to że mówiła czegoś złego na mój temat, tylko tak jakoś...nie wiem jak to opisać.

 

Mężczyźni mogą, bo mają przecież potrzeby, a żona ma być posłuszna i je zaspakajać.

 

Pozdro.

 

I dlatego wychodzi na to, że kobiety jak chcą seksu, to dziwki, a w kwestii męskiej płci Tajemniczy Pan się nie wypowiada, bo tak mu wygodniej.

 

A co mnie obchodzą oni mężczyźni ? Z nimi raczej nie będę się żenił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ich tok myślenia był mniej więcej taki "Wszystko czego nie rozumiem jest głupie".

No popatrz. Jak na ironię, sam prezentujesz taki tok myślenia.

Pozdro.

Pozdro. Wiesz, co to sarkazm?

 

Co do kwestii mężczyzn, to jednak powinieneś mieć jakieś zdanie, bo chyba sam nim jesteś, prawda? A poza tym, odpowiedz na pytanie, uważasz, że kobiety, które mają potrzeby seksualne i je zaspakajają, to dziwki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżeli z mężem. Tak jeżeli z kimś innym.

 

No popatrz. Jak na ironię, sam prezentujesz taki tok myślenia.

 

Ciekawe w którym fragmencie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Nie jeżeli z mężem. Tak jeżeli z kimś innym.

 

No popatrz. Jak na ironię, sam prezentujesz taki tok myślenia.

 

Ciekawe w którym fragmencie.

 

 

Skoro zaspokajasz swoje potrzebny z przypadkowymi osobami to znaczy, że jesteś słaby i bez żadnych wartości. Takich ludzi życie powinno karać HIV'em. Świat był by zupełnie inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolita,

 

Myślę, że moje kontakty z rodzicami są jak najbardziej prawidłowe. Kiedyś dochodziło do kłótni, że sie mało uczy itd. ale teraz to zupełnie nic.

 

A kontakty między rodzicami to też chyba dobre. Czasami dochodzi do drobnych sprzeczek, ale jak to bywa w małżeństwie. Ojciec nie pije, matka też nie. Można by powiedzieć, że wzorowa rodzina ;)

 

Jak często dochodzi do tych drobnych sprzeczek ? Co Ty o tym myślisz ?

 

A jak z okazywaniem uczuć między sobą ? Nie mają z tym problemów ? Nie mają, nie mieli problemów z okazywaniem uczuć względem Ciebie ?

 

I jeszcze jedno pytanie: Jak wyglądały twoje relacje z dziewczynami w okresie dojrzewania ?

 

Nie zauważyłem żeby okazywali jakieś uczucia...kompletnie nic.

 

Ogólnie to mnie denerwowały, ale nie wszystkie...z 5 było nawet fajnych. Najbardziej mnie denerwowało np. na matmie jak był jakiś trudny temat to mówiły, że to jest głupie, a po prostu chodziło o to, że nie rozumiały tego. Ich tok myślenia był mniej więcej taki "Wszystko czego nie rozumiem jest głupie". Nie wiem czemu mnie to tak denerwowało, czasami to już myślałem, że nie wytrzymam. Zawsze tak marudziły tylko dziewczyny, nigdy nie widziałem żeby tak chłopak jakiś powiedział...nawet taki który nic nie czaił.

 

A rozmowy z większością dziewczyn też były nie specjalne. Raz nawet do 1 dziewczyny z klasy powiedziałem mniej więcej coś takiego "Nie wiem czemu ale strasznie mnie wkurwiasz jak do mnie mówisz", nie chodziło o to że mówiła czegoś złego na mój temat, tylko tak jakoś...nie wiem jak to opisać.

 

 

Czym są dla Ciebie uczucia ?

 

A zastanawiałeś się skąd u Ciebie bierze się ta nerwowość do dziewczyn ?

Mam rozumieć że z kolegami nie masz problemu z rozmawianiem !

 

Czy matka w stosunku do Ciebie była może nerwowa / czy często narzekała w twoim towarzystwie ?

Więcej czasu spędzałeś z mamą czy z tatą ?

 

Co byś mógł powiedzieć na swój temat ? Jak siebie postrzegasz ?

 

 

 

 

Myślałeś o terapii ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżeli z mężem. Tak jeżeli z kimś innym.

Czyli facet, który uprawia seks z kimś innym niż żona, to męska dziwka? A poza tym, jeśli ktoś nie ma ślubu, bo nie spotkał osoby, z którą chciałby spędzić resztę życia, to co, ma się wykastrować chemicznie? Twój tok myślenia mnie przeraża.

 

Wziąłeś w ogóle pod uwagę, że ktoś może nie potrzebować ślubu do szczęśliwego życia?

 

Ciekawe w którym fragmencie.

Niemalże w każdym. Niech to posłuży za przykład:

Skoro zaspokajasz swoje potrzebny z przypadkowymi osobami to znaczy, że jesteś słaby i bez żadnych wartości. Takich ludzi życie powinno karać HIV'em. Świat był by zupełnie inny.

I tą wypowiedzią pokazałeś, jak beznadziejny i niedojrzały jesteś.

 

Po pierwsze, zakładasz, że skoro ktoś jest inny niż Ty i wyznaje inne wartości, to jest gorszy. Tu się potwierdzają moje wcześniejsze spekulacje na temat tego, jak egoistyczny, stereotypowy i wąski sposób myślenia prezentujesz.

 

Po drugie, jeśli jesteś praktykującym katolikiem, to idź teraz do spowiedzi, bo popełniłeś grzech. Z tego co wiem, to Twój Bóg i Jego Syn nauczali miłości do bliźniego. Kiedy Ty życzysz ludziom, prezentującym odmienne poglądy życiowe, śmierci. Widać, jakim wspaniałym katolikiem jesteś. Twój Bóg jest z Ciebie na pewno dumny. :brawo:

 

Po trzecie, nie zaspakajam potrzeb z przypadkowymi osobami. Ale w przeciwieństwie do Ciebie, mam na tyle intelektu i wyobraźni, żeby wiedzieć, że komuś innemu może odpowiadać taka forma kontaktu seksualnego. To, że Ty wykazujesz daną postawę, nie znaczy, że wszyscy mają żyć pod Twoje dyktando.

 

Chłopie, pomyśl trochę i zastanów się nad sobą, bo chyba się pogubiłeś. Otwórz się trochę na innych ludzi i przyjmuj też punkty widzenia innych, bo na razie to chyba w tym kościele wbili Ci do głowy, że jest jedna jedyna niepodważalna prawda, a Ty w to uwierzyłeś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żeby nie robić zbędnego offtopu : Tak czytam i czytam to nie jest temat na robienie wojny płci / ani różnego rodzaju wycieczki osobiste ;)

Tajemniczy pan ma problem i chce go rozwiązać ;)

Inaczej by tu nie przyszedł .

 

Prosiła bym o skupienie się na problemie. :)

 

Z góry dziękuje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żeby nie robić zbędnego offtopu : Tak czytam i czytam to nie jest temat na robienie wojny płci / ani różnego rodzaju wycieczki osobiste ;)

Tajemniczy pan ma problem i chce go rozwiązać ;)

Inaczej by tu nie przyszedł .

 

Prosiła bym o skupienie się na problemie. :)

 

Z góry dziękuje .

Żeby można mu było pomóc, najpierw musi zmienić tok myślenia, z "totalitarnego" na bardziej szeroki, wyrozumiały i niestereotypowy. A ja mu próbuję uświadomić, że zachowując się w ten sposób i pisząc takie bzdury, sobie nie pomoże, tylko będzie ludzi od siebie odstraszał.

 

Wojny płci nie ma, bo nie jestem kobietą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym są dla Ciebie uczucia ?

 

A zastanawiałeś się skąd u Ciebie bierze się ta nerwowość do dziewczyn ?

Mam rozumieć że z kolegami nie masz problemu z rozmawianiem !

 

Czy matka w stosunku do Ciebie była może nerwowa / czy często narzekała w twoim towarzystwie ?

Więcej czasu spędzałeś z mamą czy z tatą ?

 

Co byś mógł powiedzieć na swój temat ? Jak siebie postrzegasz ?

 

Myślałeś o terapii ?

 

Hmm...uczucia...dla mnie to jeden ze sposobów okazywania miłości drugiemu człowiekowi i że chce się z nim być przez całe życie.

 

Nie wiem skąd ta nerwowość...po prostu jest ;/

Z ziomkami nie mam problemów z dogadywaniem się, wręcz przeciwnie, jestem lubiany i wgl :)

 

Nie, raczej nie...w każdym bądź razie sobie nie przypominam takich sytuacji.

Raczej po równo.

 

W sumie to myślę, że jestem w miarę normalny :)

Dobrze się uczę, jestem zazwyczaj w dobrym humorze, sam mam bardzo dobre poczucie humoru ;p

Moją największą wadą jest chyba lekkie lenistwo. np. jak jest jakiś większy sprawdzian to uczę sie tak z grubsza, aby była 4 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być przygotowanym również na to że miłość nie zawsze jest na całe życie.

Nad tym też trzeba pracować . Np. Ciężko jest żyć z kimś kto jest chorobliwie zazdrosny , traktuje Cię jak przedmiot , a najchętniej zamknął by Cie w domu . ;)

 

W jaki sposób okazujesz uczucia ?

 

Jak się czujesz w obecności dziewczyny ?

 

Jesteś osobą lubianą ?

 

Byłeś kiedyś w związku ?

 

 

Myślę /bez urazy/ ale twoją główną wadą a raczej problemem jest twoje podejście a raczej jego brak do kobiet oraz tak mi się wydaje brak akceptacji dla inności.

Nie można wszystkich ludzi wsadzać do jednego worka, bo tak naprawdę ludzie są różni ;)

Każdy człowiek również kobieta ma swoje uczucia : Jak byś się czuł na miejscu kobiety która miała by męża poglądowo przypominającego Ciebie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłeś kiedyś w związku ?

 

W takim bardziej poważnym związku to nie byłem. Tak jak na początku pisałem, że spotykałem się z pewną dziewczyną, ale poźniej się okazało, że miała przedemną dwóch chłopaków i znajomość jakoś wygasła, bardziej z mojej strony, bo poźnij wkładałem w coraz mniej zaangażowania, aż w końcu całekim z nią zerwałem. Być może gdybym nie widział o tym to może było by inaczej, ale czy niewiedza jest lepsza ?

 

Jesteś osobą lubianą ?

 

Myślę, że tak. Nigdy nie miałem problemu z towarzystwem, zarówno z kolegami jak i koleżankami (choć zdarzały się wyjątki). Z przypadku dziewczyn to zazwyczaj zatrzymywało się na koleżeństwie. Jakoś mi zbytnio nie zależało, aby było coś więcej. Jedna koleżanka z klasy wyrażnie mnie podrywała (pisałem wcześniej o niej), uczyliśmy się razem i w ogólne była fajna, ładna, miła i to mnie do niej przyciągało ;) ale jej podteksty i wzbudzanie u mnie zazdrości mnie od niej odpychało, więc że tak powiem była "neutralny"...nie zależały mi na niej tak bardzo aby wszystko rzucić. Jak rozmawiałem z kumplami to ona podeszła i coś chciała żebym jej potłumaczył, bo nie rozumiała, a ja powiedzialem, że teraz nie mam czasu i odeszła zła...ale nie żałowałem.

A z kolegami to też układało się dobrze. Do nikogo nie bylem wrogo nastawiony i nie miałem żadnych wrogów (o których bym wiedział :)

 

Jak się czujesz w obecności dziewczyny ?

 

Zależy od dziewczyny. Obecnie jestem w technikum to akaurat dziewczyny z klasy są "normalne". Rozmawiamy, żartujemy, śmiejemy się i ogólnie, ale też nie czuje chęci zdobycia którejś z nich. W gimnazjum strasznie denerwowały mnie dziewczyny z typem charakteru "księżniczki". Były nawet ładne, ale nerwica mnie brała jak byłem w ich otoczeniu, nie wiem czym konkretnie było to spowodowane.

 

W jaki sposób okazujesz uczucia ?

 

Nie specjalnie okazuje uczucia dziewczynom. Zazwyczaj miły uśmiech i czasem jakiś żartobliwy komplement, ale nie odrazliwy dla niej...zazwyczaj się śmieją ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×