Skocz do zawartości
Nerwica.com

pseudologia, zespół Delbrück


przewód

Rekomendowane odpowiedzi

nie oczekuję że ktoś mi pomoże po 2 wizytach. po prostu, tamta Pani mnie do siebie zniecheciła, a przez to raczej trudno byłoby mi się przed nią otworzyć- a to chyba jest konieczne do tego, żeby terapia była skuteczna?

 

kłamię w róznych sytuacjach. można by to podzielić na grupy: w obawie przed odpowiedzialnością za czyn, w celu polepszenia obrazu swojej osoby, żeby ukryć swoje wady, a czasami po prostu bez żadnego sensownego powodu

 

inne nabytki? ogólnie, nieprzystosowanie do życia między ludźmi. ale to inny problem, z którym powoli ale staram sobie radzić

Oczywiście terapeuta musi Ci odpowiadać. To ważne,żeby związek terapeuty z pacjentem był udany.

POlecam terapię.Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję

a teraz wracając do tego od czego zacząłem- czy jest ktoś w stanie pomóc mi w znalezieniu odpowiedniego terapeuty? bo prawdę mówiąc, kompletnie nie wiem jak się za to wziąć. próbowałem w internecie szukać, ale bez efektu. Dodam, że tak jak pisałem nie stać mnie na chodzenie prywatnie (chyba że góra na 1-2 wizyty, co chyba nie ma sensu).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie w Dąbrowie, ale w zasadzie to myślę że mógłbym dojeżdżać i nie byłoby z tym problemu. Tylko nie wiem nawet jak się za to szukanie tak na dobre zabrać. Byłem w OIK w dąbrowie, ale jak pisałem już nie udało mi się jakoś nawiązać "kontaktu" z tamtejszą Panią psycholog

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalam Twoje wypowiedzi od poczatku i takie pytanie mi sie nasunelo: A może Twoje życie jest nudne i dlatego wymyslasz sobie rozne scenariusze zeby bylo bardziej ciekawie?

 

I mam namiar na psychologa, podobno dobrzy sa ale nie wiem czy Cie to zainteresuje: Ośrodek Pomocy Osobom Uzaleznionym od Alkoholu - pomoc osobom współuzależnionym ( w tym DDA i w ogóle

rodzinom z takim problemem) w katowicach ale nie mam numeru

 

A może sprobujesz w ten sposob ze tutaj anonimowo wypiszesz swoje klamstwa z ostatniego czasu, powiedzmy w ciagu minionego tygodnia albo paru dni, i moze jakos bedziemy w stanie Ci pomoc ? Moze sam zobaczysz w jakich sprawach zdarza Ci sie klamac, my zobaczymy i moze z tego cos wyniknie dobrego. Uwazam ze mozesz sprobowac bo nic Ci nie zaszkodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za namiary, myślę że spróbuję znaleźć numer lub adres i tam zadzwonić.

 

Z wypisaniem kłamstw może być ciężko- z tego tylko powodu, że zwyczajnie ich nie pamiętam. Np., pamiętam że jak wczoraj wracałem w pociągu z kolegą, to o czymś mu skłamałem, ale nie potrafię sobie przypomnieć, co to było.

 

Co do nudnego życia- część moich kłamstw faktycznie może mieć takie źródło (np. "utożsamianie się" z historiami innych, "ulepszanie" swojej osoby). Sporo sobie myślałem o powodach dla których kłamię, i chyba nawet tu gdzieś już pisałem, że kłamstwa mógłbym podzielić na kilka grup: czyli właśnie żeby poprawić swój obraz, "podkoloryzować" swoją osobę żeby stać się ciekawszym w oczach rozmówcy (myślę, że to wynika z niskiej, bardzo niskiej samooceny i obecnej sytuacji towarzyskiej), kłamię też w obawie przed odpowiedzialnością, po prostu boję się przyznać ze coś zrobiłem źle, choćby to była jakaś głupota (choć z "dumą" przyznaje, że nad tym udało mi się niemalże w pełni zapanować, i sprawia mi wręcz satysfakcje przyznawanie się do tego, że zrobiłem coś czego nie powinienem). Czasami kłamię żeby nie ujawnić swojego zdania, wydaje mi się że to z kolei wynika z tego, że boję się że moje poglądy na niektóre sprawy są spaczone (może to dziwne, ale odnośnie niektórych spraw, głównie relacji międzyludzkich, miewam naprawdę fatalne poglądy, godne ostatniego sukinsyna). W takich wypadkach staram się wstrzelić w to czego oczekuje rozmówca, po czym przeanalizować sytuację, przemyśleć ją i ewentualnie zmienić swoje poglądy na jakąś sprawę. Czasami też kłamię, choć kiedy się nad tym zastanowię, nie potrafię znaleźć żadnego sensownego powodu tego kłamstwa. Po prostu dlatego, że miałem okazję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie pierwsze, moze przerzucimy sie na maila bo tutaj na forum trudno pisac?

 

Przeanalizuje moze Twoja wypowiedz i zadam pare pytan na ktore postaraj sie odpowiedziec:

O czym rozmawiales z kolega? moze w ten sposob sobie przypomnisz co to bylo za klamstwo, sprobuj odtworzyc wasza rozmowe.

Piszesz ze masz bardzo niska samoocenę, ale masz kompleksy zwiazane z wygladem czy z czym? co zaniza Twoja samoocene?

Kolejne zagadnienie, napisales "myślę, że to wynika z niskiej, bardzo niskiej samooceny i obecnej sytuacji towarzyskiej", o jakiej sytuacji towarzyskiej mowisz? co z nia jest nie tak?

 

"Miewam naprawdę fatalne poglądy, godne ostatniego sukinsyna"- co to za poglady, ze az tak ostro wyrazasz sie o sobie??

 

Sprobuj odpowiedziec na te pytania a ja sprobuje Ci cos doradzic albo przynajmniej sie wypowiem. Ale i tak widze ze sporo o tym myslales i doszedles juz do konkretnych wnioskow, a to naprawde duzo. Czekam na Twoje odpowiedzi.

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiadomosc poszla na maila:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Piszę, ponieważ zauważyłam, że dzieje się ze mną coś bardzo złego, nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Rok temu rozstałam się z chłopakiem. Bardzo to przeżyłam, ostatnio poznalam nowego zaczeliśmy się spotykać pokochałam go, ale on już po miesiącu bycia razem musial wyjechac w delegacje. Bardzo za nim wtedy tęskniłam, nie wiem dlaczego ale napisałam do jakiejś obcej dziewczyny z pytaniem czy go zna , chyba chciałam sprawdzić czy to jego była. On opowiedział mi o swojej przeszłości, że miał bardzo dużo związków, nawet romans z mężatką i bałam się. Niestety powiedziałam mu, ze to ona napisala do mnie, a nie ja do niej on to sprawdzil a ja caly czas mu kłamalam;(:( Potem okazało sie ze zostaje jeszcze w tej delegacji dwa tygodnie dłuzej i nie wraca na weekend. Bylam załamana napisałam do niego z fikcyjnego konta jako inna dziewczyna, ale on szybko się zorientował. Nie wiem tylko dlaczego nie powiedział mi, że w weekend był w domu a nie na delegacji, jego kolega mi powiedział, że wszyscy zjechali na weekend.

Przyznałam mu sie do tych kłamstw powiedział, ze mi wybacza, ale on nie przyznał się do swojego klamstwa. Po powrocie z delegacji spotkał sie ze mną tylko na 10 minut mimo, ze jak tam byl to twierdził ze kocha i tęskni. Mówił ze niby nie ma czasu bo rodzina do niego przyjechała, i że w niedziele pojedziemy nad wodę na caly dzień. W niedzielę milczał, nie odpisywał nie odbierał. W poniedziałek napisał daj mi czas, a potem że jednak to nie ma sensu i nie pasujemy do siebie. Już nie potrafiłam sobie z tym poradzić powiedziałam mu że mam guza w mózgu i zostały mi 2 miesiące życia, pisałam jako mój tata, koleżanka nawet lekarz, jednak to nic nie zmieniło, byłam w stanie napisać do jego ojca nawet. Odpisał mi, że mnie nienawidzi i że jestem pojebaną schizofremiczką, wiem, że zrobilam bardzo źle działałam emocjami i strasznie sie z tym czuje nie wiem co mam dalej robić. POMOCYYYYYYYY!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×