Mój dzisiejszy dzień

ja wchodze do siebie do pokoju i sprawdzam czy wszystko jest tak jak zostawilam. czy nikt mi przypadkiem nie szperal w rzeczach.

jak bylam mlodsza(zaczelo sie to jak milalam ok 14 lat) to moja mama zawsze przeszukiwala mi ubrania szuflady wiec moze dlatego tak mi zostalo...

ale jak juz zobacze ze cos jest nie tak to tak samo jak u ciebie leca epitety kur..., ja pier... kto znowu grzebal mi w pokoju..

wszystkich obwiniam a w takim momencie nie dociera do mnie ze to tylko w mojej psychice sie dzieje...

Jestem najsamotniejsza pod słońcem. (ktoś jeszcze? )

I podle się z tym czuje.

Panna_Modliszka, co głupota?

Panna_Modliszka, nie zrozumiałyśmy się. Czuję się najsamotniejsza.

Zapewne tak nie jest, ale mój łeb się uparcie przed taką możliwością broni.

Mam nadzieję, że u Was lepiej.

Kochani udanego weekendu! Odpoczywajcie i bawcie się ja się żegnam bo nie mam nadal w domu komputera

Podobno jutro mam iść do klubu

HA HA

maksinek, i gdzie bys sie udal ?

kolejny nudny dzień...

ciężki

Wracając ze szpitala znowu się poryczałam. Mam wrażenie że mi tak zostanie.....

o 20.00 na terapię (shit jeszcze 2 godziny gapienia się w nic), a potem, po terapii.... aż strach się bać.

Pełen lęków dzień

dzien za dniem jak w tym serialu amerykanskim...kiedys inaczej sei czulem w piatek , to byl najlepszy dzien tygodnia...a teraz to taki sam dzien jak wtorek czy sroda...wszystko sie wydaje bardzo podobne do siebie. niepokoj i zamartwianie sie. poczucie tracenia czasu i marnowania zycia.

Niedawno wróciła z terapii. Dzisiejsze spotkanie było nagrywane. Wyraziłam zgodę. Nie wiem, może jacyś studenci będą się kształcić na moim przypadku

Okazało się, że jestem dla siebie za sroga, za bardzo skupiam się na tym jak ludzie mnie odbierają, wyolbrzymiam i dręczę się bezpodstawnie. Generalnie nie lubię siebie i stawiam sobie wysoko poprzeczkę.

True.

Muszę nad tym popracować. Nie jestem robotem, nie będę idealna. Czas się z tym pogodzić.

Niedawno wróciła z terapii. Dzisiejsze spotkanie było nagrywane. Wyraziłam zgodę. Nie wiem, może jacyś studenci będą się kształcić na moim przypadku

Mój przypadek też był nagrywany .

Dzisiejszy dzień pracowity i stresujący ale nie jestem jakoś specjalnie zamulona :)

Pieprzè te wszystkie zle wyniki badan,po prostu pieprzè.Jutro ubieram choinkè.Buzka dla wszystkich.

wovacuum, super, że robisz coś, co sprawi ci przyjemność.

Ja czuję się chujowo.

Jutro jadę do stajni - panicznie boję się zmarznąć (najabrdziej wychudzona byłam w okresie zimowym, marzłam tak, że płakałam i się chyba wystraszyłam), a jutro na pewno zmarznę. Już mi nie dobrze.

Postaraj się nie przejmować Anka. Postaraj się nie obwiniać Anka. Postaraj się.

chojrakowa, dasz radę, na wszelki wypadek weź albo drugą podkoszulkę albo drugi sweter.

wovacuum, jak bardzo wyniki tych badan odbiegaja od normy?

Juz ubierasz choinke?

stardoll, ano ubieram:)tu w Belgii tradycyjnie ubiera siè choinkè 6 grudnia;ja ubieram jutro,zeby jakos poprawic sobie nastroj.a co mi tam.

a wyniki badan odbiegajà od normy..nie wiem czy za duzo,wg mnie tak,wg lekarzy tez nie jest dobrze.W yeamcie "co mnie wkurza"wrzucilam tak mniej wiècej cos na temat tych badan podstawowych.piwo trochè usmierzylo moj bol:) i ludzie na ktorych mogè polegac.hej dla was wielkie caluski:)na pewno wiecie o kim mowa

na temat tych badan nie moge nic dokladniej napisac bo nie znam dokladnych wynikow , ale tez zawsze odbiega mi cos od normy przy badaniach krwi czy moczu i wygooglowuje sobie rozne choroby...

a choinka... kurcze, dobrze, ze lubisz ja ubierac :) ja to juz dooobrych kilku lat nie ubieralam choinki...

scared & lonely.

Pieprzè te wszystkie zle wyniki badan,po prostu pieprzè.Jutro ubieram choinkè.Buzka dla wszystkich.

i to jest Wiola, którą znam

jest po polnocy a mi klebia sie mysli w glowie, lęki, serce wali, zawroty glowy....probuje walczyc....ale w nocy jest ciezko....

a ja przeleżałam w wannie aż woda zrobiła się zimna, a teraz poleguję gapiąc się w sufit....