"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

agi114,

Nawet w ten sposób patrząc, to chyba lepiej jak w razie "doła" będzie wolał uciec do szpitala niż targnąć się na życie. Poza tym zaufaj lekarzom, oni wiedzą co robić.

No może i prawda ze tak lepiej.

Vi., to wspaniale, ze wierzysz w Jezusa, ze jestes praktykujacy, ze daje Ci On sile. Ale momentami z Twoich postow wynika jakby wiara stala sie Twoim... natrectwem, obsesja, jakbys byl nimi owladniety? Nie obraz sie na mnie, ale takie mam odczucia. Moze dziwnie to zabrzmi, ale w tej sferze rowniez trzeba uwazac jesli chodzi o psychike. Bo nagle wiara i modlitwa staja sie calym naszym swiatem, zajmuja wszystkie nasze mysli, przestajemy powoli wpuszczac do niego ludzi, odseparowujemy sie od nich, otoczenia, unikamy kontaktow...

Jeszcze raz podkreslam - to piekne, ze jestes tak religijny. Ale trzymaj reke na pulsie, by mialo to zdrowy wymiar a nie przerodzilo sie w jakas obsesje. Otworz sie na ludzi - w nich przeciez takze mieszka Jezus. Kazdy z nas zostal stworzony przez Boga.

To ciężko zrozumieć, bo ja też nie rozumiem jak mogę być taki zapalczywy.

Wierzę, że on tak chce i niech robi ze mną co chce. Dla mnie wiara, to nie część życia, to wszystko, na niej buduje się życie, relacje...

Apostołowie byli fanami Jezusa, oni usłyszeli wstań i chodź i poszli. Tylko oni wpuszczali do swojego życia ludzi, ja ich nie mam jestem sam, może kiedyś się coś zmieni.

Ja uważam, że i tak za mało mu oddaję, że powinienem jeszcze więcej, no zobaczymy jak Duch pokieruje.

Wiem, że są natręctwa religijne, ale na razie ich nie mam,tylko jestem dla siebie surowy, ale tak ma większość z problemami.

Mnie kościół (jako instytucja) zawsze strasznie wpieniał. Popadłem w którymś momencie mojego życia w śliną niechęć do religii. Długo byłem zbuntowany przeciw Bogu i religii oj bardzo długo ....ale od około 5 lat pomału się nawracam - nie chodzę oczywiście na wystawne msze gdzie cała machina instytucji kościoła jest odpalona - no wyjątkiem są święta - a tak to często rozmawiam z Bogiem, często się modle, zaglądam do małych kościółków jak koło nich przechodzę i nie ma mszy, tylko po to żeby sobie chwilę poklęczeć, porozmawiać z Najwyższym pomedytować w ciszy - tylko ja i Bóg. A reszta będzie tak jak on zechce.

allah, jesteś bardziej wierzący niż niektórzy chodzący do kościoła.

Jesteś pokorny i masz relację z Bogiem, wierzę że będzie tak jak on chce.

Czemu masz niechęć do mszy ?

Przynajmniej ktos porzadny sie znalazl na forum.Jeszcze raz przypominam kosciol to nie instytucja finansowa.Paradoksy nie wrzucam wszystkch do jednego worka.A czego wy sie wstydzicie w szpitalu?Normlanie chce tam isc ale nie chca mnie wziosc

1) boli mnie ząb - pewnie przez pocałunki ->niemyte zęby partnera...

2) znów zaczęłam palić.. a tak mi było fajnie przez te 2 tygodnie

3) martwię się potencjalną bezpłodnością

1) boli mnie ząb - pewnie przez pocałunki ->niemyte zęby partnera...

 

2) znów zaczęłam palić.. a tak mi było fajnie przez te 2 tygodnie

 

3) martwię się potencjalną bezpłodnością

1. Powiedz mu,żeby wypastował uzębienie, zanim sie za Ciebie zabierze

2. NIe pal :)

3.Wyleczysz się :)

Jakie to życie jest beznadziejne - dobrze że trwa tylko chwilę ...................

Jakie to życie jest beznadziejne - dobrze że trwa tylko chwilę ...................

jakaś, k*rwa, długa ta chwila....

allahCzemu masz niechęć do mszy ?

I mdli mnie na widok Rydzyka .

A dziś mamy znów szaro-bury i ponury dzień - samopoczucie może być, choć w domu troche dom wariatów sie zrobił ale trwam jakoś.

Strasznie smutny jestem dziś nie wiem czemu.

Allah, TRUE, TRUE !!

Ja coraz częściej myśle, że chciałabym zostać protestantką...tylko jakby się do tego zabrać...

No a tak w ogóle, wczoraj był jeden z najgorszych dni od paru miesięcy..... masakra......jedyny ale wielki plus to wieczorny seans Harrego Pottera i 140 minut które minęły jak pstryknięcie palcem........

Panna_Modliszka, babcia ma słabe serce, chcesz ją zabić

Nom tak sobie zdaję sprawę, ale jak myślę, ze mam się "wymeldować" u swojego proboszcza to mi się flaki przekręcają.....

Zmiana religii moim skromny zdaniem raczej nie ma wiekszego sensu - i tak wszyscy jeżeli wierzą to wierzą w tego samego Boga.

A czy to sie nazywa Protestantyzm, Katolicyzm, Prawosławie czy nawet tak odległy Islam - to i tak rozmawiamy i modlimy sie do tego samego Boga. Różne są tylko formy okazywania czci Bogu uzupełnione o dodatkowe nazwijmy to obrządki albo dodawanie innych postaci kultu - np w Chrześcijaństwie jest Chrystus i Maria, w islamie Chrystus jest tylko prorokiem (Isa) ale jest tez Maria (Marjam) jego matka.

Oczywiscie nie rozmawiamy tu o ortodoksji i fantyźmie w religi ale o jej zdrowych znamionach :)

mam pytanie do kobiet czego wy chcecie, czego tak trudno Was zrozumiec, mowicie jedno a zaraz patrzycie jakbyuscie chcialy czegos innego, przeciez k.urwa nie jestem jasnowidzem? czego nie jestescie troche prostsze? he...?

Chciałabym się odnieść do dyskusji sprzed kilku stron.

I przypomnieć, że w tym kraju istnieje wolność wyznania.

Vi ma prawo mówić o swojej wierze i nie powinien być z tego powodu wyśmiewanym, bo nie widzę aby kogoś chciał nawracać.

A Vi do Circ daleko....

On wierzy, ktoś inny nie wierzy - nie obrażajmy się nawzajem, nie obrażajmy czyjejś wiary.

To jest kwestia wiary, a nie posiadania racji

...moja racja jest najmojsza....

ech

Vi. do Circ kosmicznie blisko

 

Obraża niektórych tutaj wciskając Jezusa w gardło. Bleh.

hej w jaki sposob on Cie obraza, to Ty piszesz ze Jezus to bajka, nie patrzac ze dla niektorych Jezus jest Bogiem?

Ale Ty obrazilas jego pisząc,że "Jezus to wymysl jakiegos koncernu".

On ma 16 lat i byc może ta wiara jest mu potrzebna do przetrwania,jest wszystkim?

Nie porownywalabym zagubionego dzieciaka to 40 letniej chorej baby z jakiegos ugrupowania politycznego.

No nie da się ukryc Vi-jestes trochę nachalny,może przystopuj z tym nawracaniem wszystkich,każdy jest w stanie sam zdecydować w co wierzy (lub nie).

Ale Ty Iza też okazuj może troche wiecej zrozumienia..

To nie miejsce na nawracanie, ani na wyśmiewanie. A na rozmowy o Bogu zapraszam do tematu o Bogu

A ja, jeśli wierzę w Bukę, to mogę się tu swobodnie wypowiadać?

...pewnie że możesz...najwyżej Cie wysmieją

Allah akbar !!!

Panna_Modliszka, dla mnie to nie problem.

Nie ważne jest co ja sądzę, ważne jest dla mnie co sądzi Bóg. Ja nikogo nie nawracam na siłę, jeśli ktoś chce porozmawiać to mogę, nie chce to nie muszę.

Nie wiem czy jestem nachalny, Ghosta znam długo i rozmawiałem z nim kiedyś o wierze, więc teraz powiedziałem. To nie jest osoba, której nie znam i pouczam.

Allah Islam jest skrajnie różny od Chrześcijaństwa- ie uznaje Chrystusa za Boga, więc nie można mieć zbawiciele. Nie można mieć zbawiciela, więc to nie jest w ogóle podobne do Chrześcijaństwa- do Chrześcijaństwa podobni są Aniołowie i imiona bohaterów, ale oni tam pełnią inną funkcję.

Swoją drogą, nieźle jest sądzić, że Mahomet był jedynym prorokiem i w to uwierzyć, my mieliśmy tylu proroków a niektórzy nie wierzą.

Co ksiądz konkretnie powiedział w odmowie Chrztu Św. dla dziecka ?

Jeśli nie chcecie rozmawiać o wierze, to powiedzcie nie będę nikomu natarczywym.

Linka jeśli chcesz porozmawiać na temat protestantyzmu to jestem gotów, wytłumaczę Ci prawdy wiary, na czym to polega i co musisz zrobić, bo nie jest to zmiana wyznania tylko.

To jest zmiana wszystkiego.

Po pierwsze :

Czy czytasz Pismo św ? Jeśli nie to protestanci, Ci którzy są radykalni mogą Cię obrazić.

Która odmiana protestantyzmu Ci się bardziej podoba ?

Ewangeliczna czy ewanglikalna ?

Jesteś narodzona na nowo ?

^^ To nie jest coś prostego, radzę Ci dobrze się zapoznać z wiarą katolicką zanim zaczniesz czytać dokumenty protestanckie- wiem po sobie, oni fascynują i chcą zwerbować do swojego zboru- choć nie wszyscy.

[Dodane po edycji:]

Allah, wiesz co przed chwilą napisałeś ?

Allah akbar = Bóg jest wielki

Moge to napisać conajmniej w kilkunastu językach świata. napisałem to fonetycznie z arabskiego bo atmosfera zaczeła sie robić wokół watku Wiary - okołoterrorystyczna :)

Islam znam dobrze i nie twierdze że to to samo - Ale Bóg jest ten sam we wszystkich wiarach monoteistycznych.

To że oni nie uznaja boskości Chrystusa który był człowiekiem to ich problem z Mahometa tez nie uczynili bóstwa ...choć jakby pokombinowali to by pewnie mogli tak zrobić.

Tak proboszcz odmówił ochrzczenia nieslubnego dziecka ! Ale to jest temat jęczarni załózcie gdzieś temat Wiary jako leku na wszelkie zło to se pogadamy o wierze i Bogu ...a tu sie jęczy

oj.....dzisziaj mi tak jakoś ....lekko :) Teraz nawet Słonko swieci w Poznaniu

Nie niestety ....ale tez jestem tym zafascynowany.

Jedno trza im oddać kaligrafie maja zajebistą. Kiedys sobie kupię jakąś książkę - może nawet Koran w jakims pieknym wydaniu.