Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

o rozmowa o szczurkach to ja się mogę dołączyć :D

ja mam ubaw z nich jak któraś pije wtedy druga specjalnie podbiega i tak łapę kładzie na jej pysk i odpycha :D teraz z piotrkiem też tak robimy dla żartów :)

nie mogę się napatrzeć na nie jak smacznie razem śpią :105::105::105: tylko szkoda że Pestka boi się aparatu i nie mogę fotek zrobić..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie byli za nią, ale cały czas próbuję ich przekonać do klatki, może się uda.

Jak na razie mama mówi kategorycznie nie.

A nie udusi się woreczkiem ?

Czy mogę jej dać kubek plastikowy po jogurcie ?

 

[Dodane po edycji:]

 

dominika92, ty też masz szczury ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dajcie mi spokój, się wkurffiłam bo ja się na tym totalnie nie znam i w sobotę zwalił mi się do domu kurier z tym sprzętem, sista mi nie powiedziała że to takie wielkie będzie więc wlałam kranówę...ani roślinek, ani podłoża....no nic.... :evil: dobrze że w zestawie był filtr ...ale jest taki z dupy, że już go musiałam wyczyścić..... wiec jest zapewne odpowiedniej mocy ........ :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, TĘ rzeźbe, po której ostatnio się wspinała?

 

 

tesknie :(

:*

i jak chłopoki szczurzaste? paradoksy ??

chłopaki dobrze, te mniejsze chłopaki zaś nadal histerię odstawiają, dzisiaj rano był znowu jeden wielki pisk, potem się chyba trochę pobić chciały, srebrny chłopak chyba walczy o hierarchie w stadzie i chcialy się dziabnąć, a że ja wkroczyłam w trakcie i dostałam dziaba w palec :mrgreen:

Trochę się w nocy braciszki prali, słyszałam przez sen, ale wszystko z nimi ok.

Biegają radośnie po pokoju i raczej są zadowolone :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chyba nie mam fioła na punkcie zwierząt... albo mam, bo jak widzę zamknięte w klatce, żywe istoty, to sorrki, ale tego kto je trzyma też wsadziłbym do klatki.

8 lat temu załozyłem akwarium, głównie z uwagi na dzieci... bo przyjaciółka mamy dzieci, zrezygnowała i bez uzgodnienia, uprzedzenia, telefonu.. przywiozła do domu akwarium.

Tak, cieszyło oko... nawet się rozmnożyły, a były to rybki labiryntowe... ale po pewnym czasie zacząłem się źle czuć, patrząc na rybki, które w naturalnym środowisku nie mają ograniczeń, a tu od ściany do ściany, od korzenia do napowietrzacza i znów do ściany... Wyobraziłem sobie jak to bym ja się czuł... Akwarium już nie ma.

Ostatnio oprócz dwóch psiaków przygarnąłem kota... Psy biegają po podwórku, kot po drzewach... a i tak co do psów mam wątpliwości, bo są ograniczone płotem. Do lasu na spacery nie mam ostatnio czasu z nimi chodzić... ale trzymam, bo one powstrzymują niechcianych gości z gatunku homo sapiens. Jedyna skuteczna ochrona. Kot... cóż to wyjątkowe indywidua... ale śmiem twierdzić, że nie do miejsca, ale do ludzi, jak psy, koty się przywiązują :D

 

Wszystkim miłośnikom psychologii i zwierząt gorąco polecam film z Hopkinsem w roli głównej pt.INSTYNKT.

Ile razy przekroczę czyjeś granice, za "karę" patrzę na ten obraz żeby pamiętać, że są istoty o wiele bardziej cywilizowane społecznie od nas... chmmm GORYLE! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chyba nie mam fioła na punkcie zwierząt... albo mam, bo jak widzę zamknięte w klatce, żywe istoty, to sorrki, ale tego kto je trzyma też wsadziłbym do klatki.

Jeśli do mnie pijesz to pragnę Cię poinformować, iż moje stadko powiększyło się wczoraj, a moje krzykacze nie znają się jeszcze z nowymi lokatorami i zwyczajnie boję się puścić wszystkich na raz żeby sobie czegoś nie zrobili. Muszą się powoli poznać.

Jak tylko jestem w domu to puszczam braciszków, przykładowo - odkąd wróciłam z pracy biegają sobie do teraz. Piszczałki latają cały dzień, bo dobrze znają teren.

A teraz pisklaki siedzą u mnie w kapturze przestraszone.

Narazie jest za dużo pisku w tym wszystkim. A łączyłam już 1+1 i wiem, że moje malutkie dzieci potrzebują więcej czasu, zeby się przyzwyczaić do braciszków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy,

 

Oki, oki, :D a jak z czystością w chałupie?????? Jak biegają luzem toooo... chmmm W sierpniu wyrwałem Sońce z pyska jeszcze ślepą łasiczkę, kurde w chałupie sajgon... po trzech tygodniach puściłem na wolność...

 

LitrMaśalanki,

No o tym jest ten film... kurrrrrde przecież żyjemy w ludzkim świecie, zamykamy zwierzęta do klatek to siebie inaczej myślisz będziemy traktować. Naprawdę gorąco polecam każdemu kto nie widział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a że ja wkroczyłam w trakcie i dostałam dziaba w palec :mrgreen:

hmm... to pierwszy raz się zdarzyło..

mam nadzieję że nie mocno.. :bezradny:

 

 

Trochę się w nocy braciszki prali, słyszałam przez sen, ale wszystko z nimi ok.

Biegają radośnie po pokoju i raczej są zadowolone :mrgreen:

 

 

no oni teraz będą się prać, bo Cipciok nie chce być ostatni w stadzie, a Wacenty musi utzymać - wg siebie - swoją pozycję :roll:

o nich sie nie martw.. nic sobie nie zrobią..

 

a histerycy.. no cóż.. będą musieli zaakceptować to, że nic im się nie dzieje :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy,

 

Oki, oki, :D a jak z czystością w chałupie?????? Jak biegają luzem toooo... chmmm W sierpniu wyrwałem Sońce z pyska jeszcze ślepą łasiczkę, kurde w chałupie sajgon... po trzech tygodniach puściłem na wolność...

no... u mnie po pokoju biegają niedźwiedzie i renifery, ale jakoś nie sądzę, żeby to kolidowało.

 

lakuda, e tam, troszkę krewki się polało, ale już jest ok, nie boją się mnie, włazą na mnie.... podczas gdy pisklak siedział teraz u mnie w kapturze obydwa braciszki się zainteresowali i wleźli na mnie i do kaptura :mrgreen: a Mietek już w sumie coraz dłużej wytrzymuje bez pisków :pirate:

 

Czyli Wacuś będzie samcem-alfa? :mrgreen: No chyba że w histerykach obudzą się jakieś instynkty :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×