Skocz do zawartości
Nerwica.com

przeszlosc dziewczyny


maurer

Rekomendowane odpowiedzi

Panna_Modliszka,

Te typy tak mają... Już myślałem że w ripoście przesadziłem... chmm, mam chyba jednak tzw. intuicję.

Szkoda Twoich słów...

linka,

A w afryce to murzynów biją. ;)

 

Staram się nie oceniać, tu w zasadzie też nie oceniam, stwierdzam jedynie fakt.

Ta dyskusja to żenada. Powtórzę zatem: kuklux klan, ciemnogród, ciasnota choryzontów, antyfeminizm, i co tam jeszcze.

Mohair'owe berety to pikuś przy tym. Ale to jak ze Św. Piotrem... "Powiadam Ci Piotrze, nim pierwszy kur zapieje..." itd.

Cóż, życie szybko prostuje takie oceny... ale kiedy i jak wyprostuje, niestety nie dowiemy się nigdy, bo do tego żeby się przyznać, że wyprostowało, trzeba mieć wieeeele odwagi, nawet na anonimowym forum. :D:P

 

 

Pojawił się TAO, który oczywiście nie ocenia,ale zaraz dodaje całą masę wiązanek. Rozumowanie na poziomie niemowlaka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Pete_, Nie potrafimy, bo świat pełen jest takich jak Ty zarozumialców....mężczyźni trzymają się "stołków" i za nic na świecie nie dopuści do władzy kobiety, bo my głupie, niedouczone kobietki powinnyśmy w domu siedzieć....a pewnie, chodźcie na studia - jak lubicie - pracujcie sobie - ale nie na tym wasza rola polega, jesteście ładnym aczkolwiek przygłupim gatunkiem podludzi.

Co znaczy

Dziewczyno my u władzy jesteśmy obecni od wieków, Wy dopiero w tym temacie raczkujecie i od razu chcecie stanowisk z marszu

Z jakie marszu ? Tak samo na nie ciężko pracujemy, ale jesteśmy z góry skazane na przegraną, nie bardzo wiem jakie to "my jesteśmy u władzy", czyżby mężczyźni rodzili się ze zdolnością do władania? ktoś kto pnie się po szczeblach kariery korzysta z doświadczenia ludzi którzy już to zrobili - nie ważne czy kobiety czy mężczyźni......Czarni mężczyźni też nie powinni mieszać się do polityki? w końcu tylko wy, biali mężczyźni jesteście od lat u władzy...a reszta raczkuje...........to szowinizm w czystej postaci......napisane już w poście TAO, ciemnogród.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, dziękuję :oops: Po prostu mówię to co myślę i bronię swoich przekonań.

Rozmawiałabym dalej z _Petem_, ale na pewnym etapie dyskusji nie da się nie zauważyć, że ktoś jest niereformowalny i zamknięty w płytkich schematach myślowych, więc szkoda psuć sobie nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka,

 

Ja mam nieco inne zdanie, serio, i bardzo do mnie przemawia to, co napisane o roli kobiet w "Rozmowach z Bogiem" Walch'a. Pocieszę Cię, ze świat matriarchatu wkrótce powróci... głęboko w to wierzę. :yeah:

 

[Dodane po edycji:]

 

że ktoś jest niereformowalny i zamknięty w płytkich schematach myślowych, więc szkoda psuć sobie nastroju.

 

Nooo widzisz, a parę dni temu coś tu przebąkiwałem o ciasnocie umysłu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" Nie potrafimy, bo świat pełen jest takich jak Ty zarozumialców....mężczyźni trzymają się "stołków" i za nic na świecie nie dopuści do władzy kobiety, bo my głupie, niedouczone kobietki powinnyśmy w domu siedzieć....a pewnie, chodźcie na studia - jak lubicie - pracujcie sobie - ale nie na tym wasza rola polega, jesteście ładnym aczkolwiek przygłupim gatunkiem podludzi."

 

Myśle, że histeryzujesz. Ja nigdzie nie napisałem, że jesteście przygłupim gatunkiem podludzi więc nie sugeruj tego. Ja pisałem, że w zdecydowanie większej ilości przypadków nie macie tyle tak kompetencji jak i doświadczenia bo to przychodzi z czasem, a Wy kariery robicie od stosunkowo niedawna. Da się wymienić kadry zarządzające za pstryknięciem palca przez jedno, dwa pokolenie podczas którego nadrabiacie straty? Na pierwszy rzut oka widać, że nigdzie nie pracowałaś.

 

Co znaczy

Dziewczyno my u władzy jesteśmy obecni od wieków, Wy dopiero w tym temacie raczkujecie i od razu chcecie stanowisk z marszu

 

Władza=polityka i o tym pisałem w kontekście poprzedniej wypowiedzi. Pisałaś o parytetach, które uważam, że nie należą się nikomu. Wy chcecie "równych" szans ale na własnych, narzuconych nam zasadach.

 

"Czarni mężczyźni też nie powinni mieszać się do polityki? w końcu tylko wy, biali mężczyźni jesteście od lat u władzy...a reszta raczkuje...........to szowinizm w czystej postaci......napisane już w poście TAO, ciemnogród......."

 

To chyba raczej frustracja i populizm w czystej postaci każą Ci sięgać po tego rodzaju zarzuty. Czy ja coś w ogóle o czarnych pisałem? Co ma piernik do wiatraka. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LINKA!!!

tu teorie naukowe nowe się wygłasza a Ciebie nie ma?

Założę się że nie wiedziałaś że zdolności przywódcze są kształtowane na drodze ewolucji i przekazywane genetycznie!!!

Nooo to szkoda, że na ten rok noblistów już wybrali... echhhhhh ale niefart.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu mówię to co myślę i bronię swoich przekonań.

 

Rozmawiałabym dalej z _Petem_, ale na pewnym etapie dyskusji nie da się nie zauważyć, że ktoś jest niereformowalny i zamknięty w płytkich schematach myślowych, więc szkoda psuć sobie nastroju.

 

To znaczy, że co, mam rozumieć, że chciałaś mnie tu zreformować? Acha.... :mrgreen: Widzisz Ty od razu zakładasz, że Twoje poglądy są jedynymi słusznymi i gdy ktoś prezentuje odmienne poglądy odbiegające od Twoich irytujesz się, denerwujesz i sięgasz po arsenał pt. "z tym Panem nie ma sensu rozmawiać" bo jest głupi/durny/z kukluxklanu (niepotrzebne skreślic).Pytanie zatem brzmi -czy to ja mam ograniczone horyzonty, czy może jednak Ty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem, że w zdecydowanie większej ilości przypadków nie macie tyle tak kompetencji jak i doświadczenia bo to przychodzi z czasem, a Wy kariery robicie od stosunkowo niedawna.

Jesteś pewien, że robienie kariery jest cechą genetyczną, lub przekazywanym z pokolenia na pokolenie w obrębie tylko i wyłącznie jednej płci obrządkiem.

Coś tu jest nie tak z twoim myśleniem. Kobieta to człowiek, tylko że ładniejszy i tyle.

Da się wymienić kadry zarządzające za pstryknięciem palca przez jedno, dwa pokolenie podczas którego nadrabiacie straty? Na pierwszy rzut oka widać, że nigdzie nie pracowałaś.

 

podkreślenie pierwsze jest totalnie bezsensowne.

podkreślenie 2 jest bezczelne

 

Mantis, strasznie idealizujesz te swoje "koleżanki". Oh, ah i sama boskość.

O co ci chodzi?

Jest koleżanka, jest przyjaciółka, jest ktoś kogo kocham. 3 różne sprawy których nie powinnaś mieszać. Koleżanek mam dużo i bardzo się z tego cieszę ale jeszcze żadnej z nich tu nie odpisywałem, więc tym bardziej nie rozumiem tego co napisałaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Sami bzykacie, co popadnie, potem na odchodne rzucicie "szmata", po czym przechodzicie do szukania dziewicy... "

 

Agnieszko, tu nie chodzi o bycie z dziewicą. Nie wiem skąd ten pogląd. Chodzi o bycie z normalną dziewczyną, a nie taką, która na 2 spotkaniu obciąga pod stołem.

 

Jeszcze jedno.

W innym wątku bronisz burdeli i zapewne jakiś kiedyś odwiedziłeś.

W związku z tym, czym zasłużyłeś sobie na normalną dziewczynę, skoro swojego fallusa wpychasz w łajno? Współczuję Twojej przyszłej kobiecie.

 

Ta część mi umknęła. 8)

 

To co mi wmawiasz muszę nazwać wprost - jest to żenujące. Nigdy nie byłem w burdelu (co kogo to zresztą obchodzi? nie muszę się z tego tłumaczyć w ogóle, ale niech będzie). Nie broniłem też burdeli - rozumiem mężczyzn którzy korzystają z takich usług. Może dałem do zrozumienia, że sam pewnie kiedyś skorzystam z usług prostytutki (luksusowej, nie z burdelu, bo mam taką fantazję, ciekawość i kaprys 8) ) ale to "chyba" za mało by stawiać tezy o moim fallusie ubrudzonym łajnem. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy pete mnie specjalnie pominął czy nie, ale:

Stary, to że spotkałeś w życiu jedynie zdebilowaciałe gówniary, lub jednostki którym kobiecość nie pozwalała na zainteresowanie się czymś spoza kuchennego asortymentu nie uprawnia cię do generalizowania.

Nie mów o wszystkich kobietach bo wszystkich jeszcze nie poznałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem, dużo pieniędzy straciłem ale było warto. Trzy ładne dziewczyny w ciągu jednej nocy. Marzenie niejednego mężczyzny. Jest popyt to i podaż jest. Nie myślcie że one zaliczają klientów hurtowo jak tirówki. Krąży taki stereotyp. Naprawdę młodziutkie zadbane dziewczyny. Moim zdaniem te przybytki są potrzebne (piszemy w tym temacie a nie rozpętujmy kłótnie z których nic nie wynika).Jestem za ich istnieniem. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem, dużo pieniędzy straciłem ale było warto. Trzy ładne dziewczyny w ciągu jednej nocy. Marzenie niejednego mężczyzny. Jest popyt to i podaż jest. Nie myślcie że one zaliczają klientów hurtowo jak tirówki. Krąży taki stereotyp. Naprawdę młodziutkie zadbane dziewczyny. Moim zdaniem te przybytki są potrzebne (piszemy w tym temacie a nie rozpętujmy kłótnie z których nic nie wynika).Jestem za ich istnieniem. :yeah:

 

 

To chyba nie ten temat :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Sami bzykacie, co popadnie, potem na odchodne rzucicie "szmata", po czym przechodzicie do szukania dziewicy... "

 

Agnieszko, tu nie chodzi o bycie z dziewicą. Nie wiem skąd ten pogląd. Chodzi o bycie z normalną dziewczyną, a nie taką, która na 2 spotkaniu obciąga pod stołem.

 

Jeszcze jedno.

W innym wątku bronisz burdeli i zapewne jakiś kiedyś odwiedziłeś.

W związku z tym, czym zasłużyłeś sobie na normalną dziewczynę, skoro swojego fallusa wpychasz w łajno? Współczuję Twojej przyszłej kobiecie.

 

Ta część mi umknęła. 8)

 

To co mi wmawiasz muszę nazwać wprost - jest to żenujące. Nigdy nie byłem w burdelu (co kogo to zresztą obchodzi? nie muszę się z tego tłumaczyć w ogóle, ale niech będzie). Nie broniłem też burdeli - rozumiem mężczyzn którzy korzystają z takich usług. Może dałem do zrozumienia, że sam pewnie kiedyś skorzystam z usług prostytutki (luksusowej, nie z burdelu, bo mam taką fantazję, ciekawość i kaprys 8) ) ale to "chyba" za mało by stawiać tezy o moim fallusie ubrudzonym łajnem. :roll:

 

1. Czym się różni luksusowa prostytutka od zwykłej? Oprócz oczywiście warunków, w których przyjmuje? Naprawdę niech mnie ktoś oświeci.

2. Masz zamiar skorzystać = skorzystasz z panienki, którą ktoś już danego dnia pukał i to może nawet nie raz, po czym wrócisz do swojego życia i poszukasz dziewczyny o małym przebiegu, że tak to ujmę. Ok, Twój wybór.

Moja prośba - zrób test na HIV zanim skrzywdzisz tę normalną dziewczynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Jesteś pewien, że robienie kariery jest cechą genetyczną, lub przekazywanym z pokolenia na pokolenie w obrębie tylko i wyłącznie jednej płci obrządkiem.

Coś tu jest nie tak z twoim myśleniem. Kobieta to człowiek, tylko że ładniejszy i tyle."

 

To co nazywasz obrządkiem, ja nazwę wypracowaniem sobie pozycji, która była kształtowana przez lata. Nie da się zmienić tego jednym babskim krzykiem "dawać parytety!". Ja nigdy nie twierdziłem, że kobiety do zarządzania się nie nadają. Na pewno jestem jednak zdania, że na pozycję w biznesie, polityce trzeba sobie zapracować i nie da się tego zrobić od razu (nawet tymi durnymi parytetami).

 

"podkreślenie pierwsze jest totalnie bezsensowne."

Niby dlaczego?

 

"podkreślenie 2 jest bezczelne"

Być może. Myślę, że i tak jestem mocno grzeczny w stosunku do pomyj, które tu się na mnie wylewa.

 

[Dodane po edycji:]

 

nie wiem czy pete mnie specjalnie pominął czy nie, ale:

Stary, to że spotkałeś w życiu jedynie zdebilowaciałe gówniary, lub jednostki którym kobiecość nie pozwalała na zainteresowanie się czymś spoza kuchennego asortymentu nie uprawnia cię do generalizowania.

Nie mów o wszystkich kobietach bo wszystkich jeszcze nie poznałeś.

 

Nie znamy się więc nie generalizuj (co mi z kolei zarzucasz).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"1. Czym się różni luksusowa prostytutka od zwykłej? Oprócz oczywiście warunków, w których przyjmuje? Naprawdę niech mnie ktoś oświeci."

 

Słyszałem właśnie to co pisze Rambo, że naprawdę warto. Odpowiedział. To nie są byle szmaty i z ciekawości sam kiedyś może taką odwiedzę.

 

"2. Masz zamiar skorzystać = skorzystasz z panienki, którą ktoś już danego dnia pukał i to może nawet nie raz, po czym wrócisz do swojego życia i poszukasz dziewczyny o małym przebiegu, że tak to ujmę. Ok, Twój wybór.

 

Ja nie rozumiem z kolei gdzie tu jest za sprzeczność. Nawet jeśli skorzystam (co nie jest takie oczywiste jak sugerujesz) to skorzystam na zasadzie kupienia sobie usługi. Wysokiej jakości podkreślam, burdelami się brzydzę (ale rozumiem niektórych tam chadzających). Wejdę,zapłacę, wyjdę. Co nie zmienia faktu, że będzie to z dziwką.

 

Aż tak ślepy nie jestem, by tego nie zauważyć, dlatego nie rozumiem, dlaczego Twoje pokrętne rozumowanie kazałoby mi się wiązać z taką. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Aż tak ślepy nie jestem, by tego nie zauważyć, dlatego nie rozumiem, dlaczego Twoje pokrętne rozumowanie kazałoby mi się wiązać z taką. :?

 

Śpieszę z tłumaczeniem :D

Dlatego, że odbędziesz stosunek seksualny z prostytutką, bez żadnego zaangażowania emocjonalnego, dla rozrywki, co jest równoznaczne z puszczeniem się. Puścisz się po prostu.

Jednocześnie w wielu postach podkreślałeś, że oczekujesz od dziewczyny "czystości", czy tam małego przebiegu, jak kto woli, a więc cechy, której Ty posiadał już nie będziesz.

Czy to nie jest hipokryzja?

Inaczej - czy związałbyś się z kobietą, gdybyś wiedział, że skorzystała kiedyś z usługi pana na telefon, bo i tacy są?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"1. Czym się różni luksusowa prostytutka od zwykłej? Oprócz oczywiście warunków, w których przyjmuje? Naprawdę niech mnie ktoś oświeci."

 

Słyszałem właśnie to co pisze Rambo, że naprawdę warto. Odpowiedział. To nie są byle szmaty i z ciekawości sam kiedyś może taką odwiedzę.

A ja słyszałam, że........ :lol:

Już nie jest byle dziwka - zaś ekskluzywna dziwka :lol: no to zmienia postać rzeczy całkowicie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałam, że........ :lol:

Już nie jest byle dziwka - zaś ekskluzywna dziwka :lol: no to zmienia postać rzeczy całkowicie.....

 

Tak jak masz mercedesy, fordy mondeo i fiaty seicento. Wszystko to samochody, ale mercedesa od fiata dzieli przepaść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×