Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gorsze samopoczucie po kawie


Gość Misiek_NL

Rekomendowane odpowiedzi

ja po kawie nie czulam sie nigdy zbyt dobrze, ale pilam 1, czasem 2 slabe rozpuszczalne dziennie. bo bardzo lubilam. 2 tygodnie temu zupelnie odstawilam i jakos zyje, odzwyczailam sie i nie brakuje mi jej, a czuje sie lepiej. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po kawie zawsze odkad pamietam czulam sie lekko rozdygotana, nawet po slabiutkiej bardzo pobudzona, ale nie w sensie pozytywnym tylko jakby roztrzesiona, podminowana, trudno to opisac. ciesze sie, ze rzucilam kolejny nalog. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja kawy generalnie nie pijam, kardiolog odradził (arytmia), poza tym najzwyczajniej nie przepadam. Czasem mam smaka to raz na miesiąc wypiję ale nigdy tego rozpuszczalnego syfu, zawsze mielona, w lato czasem frappe, ale ja wypijam kawę i mogę iść spać.....nic po niej nie odczuwam....

 

[Dodane po edycji:]

 

A przepraszam odczuwam...działanie przeczyszczające :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie powinnam pić kawy bo serce mi jeszcze bardziej przyspiesza, ograniczyłam, ale nie obejdę się rano bez niej.. a czy jestem bardziej nerwowa? nie zauwazyłam, pobudzona na pewno.

 

ja jeszcze 2 tygodnie temu tez myslalam, ze sie bez niej nie obejde, od 10 lat picie porannej kawy bylo moim rytualem. ale duzo tkwi w naszej psychice!! przestalam myslecc, ze sie bez niej nie obejde. i naprawde jest dobrze, nie odczuwam skutkow jej odstawienia!!!!!

takze jesli ktos czuje sie po kawie nie za ciekawie, jesli komus ona szkodzi to goraco namawiam do zrezygnowania z niej. to nie jest trudne, a poprawa samopoczucia - bezcenna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja kawy nie pijam, bo nie lubię, ale jestem poniekąd uzależniona od pepsi (kofeina). i jakoś nigdy nie zauważyłam, żebym się po niej jakoś inaczej czuła w znaczącym stopniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pijam kawy, bo nie lubię, ale prawdą jest, że źle wpływa na nas - nerwicowców.

 

W lipcu, gdy jeszcze nie wiedziałam, że moje objawy to nerwica, trafiłam do internisty. Lekarz doradził więcej pić, dokładnie 2 litry płynów dziennie i spróbować kawy na pobudzenie, bo akurat wtedy moje objawy opierały się na strasznym zamuleniu i niemożności skoncentrowania się na pracy. No to zrobiłam sobie kawę - więcej mleka niż tej kawy i... myślałam, że zejdę... Zwaliłam jednak to na gorszy dzień.

Na drugi dzień to samo... Wypiłam kawkę, a tu serce prawie mi się z klatki piersiowej wyrwało, zawroty głowy, problemy z oddychaniem, ucisk, drżenie rąk... Musiałam zadzwonić po kolegę, żeby odebrał mnie z pracy i odwiózł do domu.

Od tamtej pory nie tykam kawy. Po coli nie mam takich objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się zawsze wydawało,że jak nie wypiję rano kawy, to potem będzie bolała mnie głowa. Pierwsze co robię po przebudzeniu się, to piję na czczo kawę. Nic gorszego, wiem. Tak ciężko jest wyeliminować stare przyzwyczajenia.

 

mnie tez sie tak wydawalo i nie mialam racji. ;) sprobuj, zrob na probe taki eksperyment. ;) ale naprawde - kawa na czczo...oj... nic dobrego... latwo sie tlumaczyc przyzwyczajeniami, mozna to robic w nieskonczonosc, a lepiej sprobowac w koncu cos zrobic, zawsze trzeba od czegos w koncu zaczac... Monis, bede Cie meczyc i sklaniac do zmotywowania sie i jakiejkolwiek zmiany, chocbys miala zaczac od drobiazgu typu kawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się zawsze wydawało,że jak nie wypiję rano kawy, to potem będzie bolała mnie głowa. Pierwsze co robię po przebudzeniu się, to piję na czczo kawę. Nic gorszego, wiem. Tak ciężko jest wyeliminować stare przyzwyczajenia.

 

Nie widzę nic złego w piciu kawy na czczo :D

Kawa ma też dobre strony: podobno b. dużo antyoksydantów, dobra na przeziębienie, bo zwalcza takie ogólne rozbicie, rozgrzewa, pobudza. Na nerwicowców działa niekorzystnie dlatego, że wypłukuje magnez (który zresztą stale tracimy przez nerwy) i sprawia, że kołacze serce.

Mogę jedynie poradzić picie słabszej, albo rzadziej. Takie bezkofeinowe to dla mnie nie kawy. Zbożowe? To też zupełnie jakaś inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się zawsze wydawało,że jak nie wypiję rano kawy, to potem będzie bolała mnie głowa. Pierwsze co robię po przebudzeniu się, to piję na czczo kawę. Nic gorszego, wiem. Tak ciężko jest wyeliminować stare przyzwyczajenia.

 

mnie tez sie tak wydawalo i nie mialam racji. ;) sprobuj, zrob na probe taki eksperyment. ;) ale naprawde - kawa na czczo...oj... nic dobrego... latwo sie tlumaczyc przyzwyczajeniami, mozna to robic w nieskonczonosc, a lepiej sprobowac w koncu cos zrobic, zawsze trzeba od czegos w koncu zaczac... Monis, bede Cie meczyc i sklaniac do zmotywowania sie i jakiejkolwiek zmiany, chocbys miala zaczac od drobiazgu typu kawa.

 

Tak, masz rację Asiu z tym zaczęciem czegoś. Pochlebiasz mi interesując się mną, skłaniając mnie do zmotywowania się i jakiejkolwiek zmiany. Myślałam ,że jestem bardziej elastyczna, ale wygląda na to,że zachowuję się nawet w tych drobnych sprawach jak konserwatysta.

Pewnie z odzwyczajaniem się jest podobnie jak z przyzwyczajaniem. Na początku zawsze ciężko.

Mam cykorię w domu.

Spróbuję rano zaserwować ją sobie.

 

Dziękuję Asiu :angel:

 

[Dodane po edycji:]

 

paradoksy, Basiu.....przepiękna fotka. Zresztą co tu dużo mówić. Jesteś ładną kobietą. Piękne oczy, piękne usta , ładnie wyprofilowane brwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mało pijam kawy jak już coś to rozpuszczalną z mleczkiem! :)

kiedyś piłem dużo kawy ale jedynie jaka mi smakowała to kawa z ekspresu ciśnieniowego z mleczkiem! :105: pycha!

A teraz nie piję w ogóle!

ostatnio piłem w lipcu jak miałem nocki po 12h to się raczyłem kawką :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat nie jest świeży,ale w sumie po co zakładać nowy,więc spytam tutaj.

Otóż zauważyłam u siebie roztrzęsienie,jakby spadek cukru po wypiciu kawy (miałam nawet robione badanie krzywej cukrowej,ale wszystko wyszło ok). Dzieje się tak zawsze,kiedy wypiję kawę z ekspresu, natomiast po wypiciu kawy zaparzanej w szklance,wszystko jest ok. Zastanawiam się dlaczego tak się dzieje.

Jak myślicie,to po prostu objaw lęku, sposobu parzenia kawy (nie znam się na tym zbytnio) czy może wypłukania z organizmu magnezu/potasu?

Nurtuje mnie to dość,może ktoś miał podobne doświadczenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×