Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Wujek_Dobra_Rada,

 

 

Z tego co pamiętam to suchość w ustach, stan "oszołomienia" minęły dość szybko. Miałam jeszcze takie dziwne uczucie przy zasypianiu- jakbym spadała w jakiś dół - ale to też tylko na początku. Natomiast cały czas mam problem z przemianą materii- strasznie mam spowolnioną, mam tez jakieś problemy skórne i obniżone(ale nie zerowe) libido .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobiega 5 dzień brania. Najbardziej upierdliwe jest jedzenie, kompletnie bez smaku. Oszołomienie praktycznie przeszło. No ale czekam na docelowe działanie. Ponoć po tygodniu ma być lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ANALSRANIL jebany nic nie działa. Do wyjebki. Pierdolone ścierwo, depresja większa nic się nie chce, życie do dupy. TEN LEK POJECHAŁ MNIE JAK SZMATĘ!!! CAŁY CZAS MAM AGRESJĘ KTÓRĄ CHCĘ WYŁADOWAĆ NA KIMŚ BĄDŹ NA SOBIE, jak tego nie ma są natrętne myśli ŻE CAŁY CZAS ROBIĘ COŚ ŹLE!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ANALSRANIL jebany nic nie działa. Do wyjebki. Pierdolone ścierwo, depresja większa nic się nie chce, życie do dupy. TEN LEK POJECHAŁ MNIE JAK SZMATĘ!!! CAŁY CZAS MAM AGRESJĘ KTÓRĄ CHCĘ WYŁADOWAĆ NA KIMŚ BĄDŹ NA SOBIE, jak tego nie ma są natrętne myśli ŻE CAŁY CZAS ROBIĘ COŚ ŹLE!!!

 

no i gdzie tu te złote TLPD ? mimo ze tylko w dawce 75mg - to nawet duzo nie pomogło.

nie dla kazdego to scierwo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pier****** lekarze!!! TYLKO KUR** WYDAJE NA NICH SIANO A I TAK MAM LĘKI PRZED NIMI BO NIC NIE POMAGAJĄ!!! PSYCHIATRIA PIER*****, NIE BRAŁEM TYCH TABLETEK 2 DNI a już mnie prądy ***** po całym ciele. PIER****** TABLETY!!! PROCHY = SYF!!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ludzi których mogę lub mogłem obrazić swoimi ostatnimi postami. Z natury jestem dość wrażliwym człowiekiem ale mam w sobie po prostu dużo złości . NIE CHCIAŁEM NIKOGO URAZIĆ, KOMU TEN LEK POMÓGŁ - TO TYLKO MOJE ZDANIE wypowiedziane w bezsilności. Forgive me please! PRZEPRASZAM!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej, dziękuję bardzo!!! Chodzi mi o to że u mnie chyba jest bardziej problem natury psychologicznej i nie wiem czy leki mają tu coś do roboty. Nie powiem że czuję się zmęczony, a to że leki nie działają to trochę mnie przeraża bo jestem na krańcu, tak źle się czuję. Zdemolowałem dziś pokój bo miałem poczucie winy że cały czas krzywdzę swoją byłą która mnie zostawiła w chorobie a chce do mnie teraz wrócić, ale ONA i tak JEST ZA GRANICĄ (mamy kontakt przez zasrane gg). Moja nerwica była dla niej za dużym problemem i po prostu uciekła kiedy ja poszedłem do szpitala. Powiedziała mi że nie chce ze mną być przez telefon(!) A jak się pytam dlaczego mi tak powiedziała wtedy to oznajmiła że myła okna na wysokości i że mogła spaść z taboretu bo wywarłem na niej presję. Teraz kiedy próbuje sobie coś ułożyć i kogoś poznać mam mordercze wyrzuty sumienia, bo jej już nie chce i mam lęk że Ona teraz nie je, nie śpi, albo się zabije z mojego powodu i tylko czeka żebym do niej wrócił. Dużo nas łączyło nie powiem, ale od tamtej pory minęło już dużo czasu, poza tym skoro by chciała ze mną być to by chyba tu przy mnie była i mnie wspierała prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matt FX, właśnie... Powinna starać się Ciebie zaakceptować takim, jaki jesteś - z zaletami, ale i z wadami, chorobą... A skoro nie potrafiła tego zaakceptować to jej strata.

To czy ona będzie jadła, piła i w ogóle funkcjonowała zależy tylko i wyłącznie od niej i nie może Cię szantażować - nie jesteś jej laleczką.

Ale to nie ten wątek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na sen biorę Nasen (zolpidem) :mrgreen: I spię jako tako.

 

[Dodane po edycji:]

 

Coś mi przgrzmociło w głowę. Czuję się bosko. W tym roku jeszcze nie udało mi się nigdy wstać z myślą ''jaki zajebisty dzień, co tu zrobić''. Czuje się, dziwnie dobrze. Dziwnie zajebiscie:D. Pytanie, czy to sertralina która wkońcu po 1,5 miecha brania zatrybiła, czy anafranil?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×