Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Polak, to jakoś nie w temacie, ale teoretycznie, jeśli jesteś facetem, twoje libido będzie się dobrze miewać przy Lerivonie, Trittico, Coaxilu, Wellbutrinie (choć tu czytałam o przejściowych najczęściej zaburzeniach ejakulacji) oraz Valdoxanie. Możliwości zatem posiadasz, a co zrobisz zależy jedynie od ciebie i twojego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może lepiej by bylo nie ladowac sie w leki na kolejne 10 lat tylko isc na psychoterapię? :mrgreen:

 

''Komuś się włączył moralizator'' :lol:

 

Może i psychoterapia ma sens ale po odpowiednim dobraniu leku i poprawie samopoczucia. Co to za rozmowa, gdy psychoterapeuta komuś ledwo kumającemu, widzącemu jedną wielką czarną dupę, zaczyna grzebać w brudach przeszłości, wyciągając rzeczy, które przez lata były sumiennie zafałszowane przez własny umysł? Może to się źle skończyć wręcz. To nawet niebezpieczne. Oczywiście psychoterapeuci mają to kompletnie w dupie, jak zdecydowana więszkość lekarzy fakt, że na początku leczenia może stan się pogorszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada, Wiesz co...kazda porada wymaga pewnej znajomości sytuacji.Co wiesz o dziewczynie,ktorej polecilam psychoterapię?

 

Bo ja wiem,że od x lat bierze leki,a jest straszną histeryczką,panikarą i bezustannie się nakręca w sposob conajmniej infantylny ..Ja nie wiem jakie leki na to pomogą....

 

Jeżeli ktos wariuje ze strachu,że leki rozwalily mu mózg to powinien niechybnie je odstawic.

 

Ja nie moralizuje w ciemno,każdemu sprzedając ten sam oklepany farmazon-tylko doradzam z serca.Kasia ma małe dziecko i powinna udać się na terapię,ktora pozwoli jej nabrac,no cóż,nie bojmy sie tego slowa-dystansu.....Bo zażeranie lekami problemu stricte psychologicznego przez 10 lat jest niefrasobliwe-i posobie samej powiem:nieefektywne.

 

Widac golym okiem,że dziewczyna nie jest ciężko chora psychicznie tylko rozhisteryzowana i sugestywna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, Nie znam kompletnie jej przypadku, mówię tylko wyłącznie o sobie. I jest wiele osób, które myślą podobnie. Nikomu nie stawałem diagnozy i do niczego nie namawiałem. Mój osąd sprawy. W jakim stanie jest Kasia nie mam pojęcia i nie Tobie to oceniać. Nie masz prawa mówić jej co należy teraz... Ja mogę faworyzować farmakoterapię jak Ty psychoterapię. Tyle z OFFTOPU. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada, mnie osobiscie,anafranil za bardzo usypial,najwiecej bralam 2,5 tabl(75mg kazda),i duzo innych dla mnie nie do zaakceptowania sk.ub.Nastroj poprawial na pewno,wiec na pewno to b.dobry lek,ale nie dla mnie

Powodzenia,oby ten mix sie sprawdzil u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek_Dobra_Rada, Wiesz co...kazda porada wymaga pewnej znajomości sytuacji.Co wiesz o dziewczynie,ktorej polecilam psychoterapię?

 

Bo ja wiem,że od x lat bierze leki,a jest straszną histeryczką,panikarą i bezustannie się nakręca w sposob conajmniej infantylny ..Ja nie wiem jakie leki na to pomogą....

 

Jeżeli ktos wariuje ze strachu,że leki rozwalily mu mózg to powinien niechybnie je odstawic.

 

Ja nie moralizuje w ciemno,każdemu sprzedając ten sam oklepany farmazon-tylko doradzam z serca.Kasia ma małe dziecko i powinna udać się na terapię,ktora pozwoli jej nabrac,no cóż,nie bojmy sie tego slowa-dystansu.....Bo zażeranie lekami problemu stricte psychologicznego przez 10 lat jest niefrasobliwe-i posobie samej powiem:nieefektywne.

 

Widac golym okiem,że dziewczyna nie jest ciężko chora psychicznie tylko rozhisteryzowana i sugestywna.

 

Kasia powinna może jednak przejść na inny lek, bo nieustanne latanie po necie i czytanie co popadnie, to jak dla mnie ewidentnie kompulsje, do tego dochodzi obsesyjne przekonanie, ze paroksetyna zniszczyła jej mozg. Jak poczuje się w końcu stabilnie, wtedy psychoterapia nie zaszkodzi. Seroxat przecież działał na jej natręctwa, a problemy nasiliły się po zmniejszeniu dawki. Jeśli będzie brała antydepresant, do którego ma pozytywne nastawienie i wiarę, ze jej pomoże, na pewno się uspokoi. Mianseryny nie boi się przecież tak jak paro.

 

Mnie osobiście dwa lata terapii na nic się nie zdały, a mam depresje nawrotowa i NN. Jednak nikomu nie odradzam, pewnie dla Kasi praca z psychologiem byłaby przydatna.

 

Klomipramina za to jest dobra na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, być może tez uregulowałaby jej sen i pomogła na dobre odstawić Seroxat, którego zażywanie tak ją nakręca.

 

Wszystko i tak jest w rękach lekarza, powinna po prostu zastosować się do jego zaleceń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toteż ani Tobie Michale,ani tymbardziej Ani w życiu bym nie polecala terapii.

Zgadzam się,że terapia w niektorych przypadkach jest potrzebna jak świni siodlo-toteż nie szlajam sie po forum i nie propaguje terapii jak nawiedzona.

Natomiast Kasia jest histeryczką,potrzebuje kogoś,kto ją troszkę ukoi,ogarnie i utrzyma w ryzach.Jeżeli ktos x lat bierze silne (paroksetyna jest wszak dosc silnym lekiem?) środki i jest to ewidentnie niewystarczające,bo nie śpi,panikuje,jest nieszczesliwy,ma silne lęki i zapędy do hipochondrii...no to szukalabym innych rozwiązań-tymbardziej,że lekarze Kasi tak zalecają..

Nie gloryfikuje ani leków ani psychoterapii,wyrażam tak jak i Ty swoje zdanie..Nie wiem..najważniejsze żeby jej sie polepszylo...i mądry terapeuta,ktory nie da sie wciągnąć w te histerie możę byc chyba bardzo pomocny..

 

Jak na kogoś leki super dzialają i przynoszą ulgę-to do cholery JESTEM na TAK!!!!!!!!!!

Ale przecież bywa różnie..

 

Kasiu-Ty nigdy nie probowalas sie leczyc przez terapię,tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam kiedyś ale prywatnie 100zł-dziękuje bardzo.

teraz mam na kase chorych? nie wiem ale płacić nie bede 6 grudnia zaczynam :bezradny:

 

[Dodane po edycji:]

 

MI lekarka powiedziała ,że Anafranilu mi narazie nie da -bo nie widzi ,żebym miała depresję-bardziej lęki i strach sama sie nakręcam-powiedziała,że mam brac spamilan...Bo Anafranil owszem na depresje działa bezbłednie-a u NEKTÓRYCH WRĘCZ MOZE WYSTĄPIĆ MANIA -ACH JA SIE ZNÓW WYSTRASZŁAM... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiola173, apropos za duzej dawki 1 raz,jak bralam,to mi mini dawka pomogla 37,5mg,ale bylam wtedy w szpitalu

 

Za 2 razem,jak bralam to doszlam w 4 miechy,wlasnie do 187mg- wtedy tylam i ciagle bylam senna mimo,ze dlugo spalam,wciaz bylam niewyspana,pewnie za duza dawka :( odstawilam

 

 

Za 3 razem zaczelalam od 37mg- wytrzymalam tylko tydzien"ubokow" full :( jeszcze sobie pewnie "wkrecalam"rozne glupoty,znowu nerwica zwyciezyla i wywalilam anafr.do kosza,jednak nie moge go brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84,

 

Ja największą jaką brałam to 150 - ale krótko, staram się wytrzymywać na podtrzymującej- 37,5. Pewnie na większej czułabym się lepiej ale uboków też by było więcej, a tak jest do zniesienia. Z tym ,że ja nie mam większego wyboru , bo próbowałam wiele razy zmieniać i niestety tylko anafranil mi pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×