Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

Monika1974 niestety mialam inne oczekiwania, co innego mowiono mi na temat terapii.Inaczej przedstwiono mi dzien, a poza tym mialam miec sesje indywid. Natomiast na miejscu okazalo sie, iz zrezygnowali z niej. Byla tylko jedna raz w mies= 3 razy na 3 mies. Z tego co rozmawialam z osobami co mieli wiedze albo byli- ze krakow jest lepiej zaopatrzony terapeutycznie. Mi jest szkoda ze ciagle zajec nie bylo. Ze raz byly ok godz. 11.30 do 13 i dziekuje-tzn raz w tyg. alb byly grupy co wogole nie mialy zajec w danym dniu tylko spolecznosc... moim zdaniem brakuje tam dobrej osoby z podejsciem medodycznym... ale coz wogole dobrze ze jest cos takiego jak komorow

ale ludzmi starajcie sie nie przejmowac. Niektorzy sa po to by odsiedziec swoje, by pobyc na zwolnieniu i potrafia smiac sie z ludzi ktorzy naprawde maja problemy i sa chore.Ale tak to jest wszedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dziś snił się Komorów.Dużo ludzi,dużo niechęci...A ja tak cholernie boję się niechęci...Eh boję się tam iść :(

 

Tak czytam wstecz w temacie. Powiem Tobie, że absolutnie się nie bój. Jest tu wiele naprawdę SUPER ludzi! Mam nadzieję, że i jak się niedługo dostanę. Koniecznie bądź! :) Warto skorzystać z tej szansy.

 

PS. Jak widzisz mam problemy ze spaniem. W dodatku awaria prądu jest, ale o dziwo działa Wifi. I awaryjne światła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. I bardzo polecam. Nie jest łatwo. Nie jest też łatwo się dostać, a łatwo wylecieć. Ale warto. I jest też bezpiecznie - nie musisz się hamować i obawiać podczas rozmów z terapeutą. Bo nie zostajesz potem sama w domu i boisz się jak dziwne i niebezpieczne przyjdą myśli. Możesz dać z siebie wszystko i nie bać się, że zrobisz coś złego - bo nie zostajesz sama.

 

No i w ogóle super ludzie są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wariat0, a znasz jakieś przypadki wyrzucenia po autoagresji poza taką która by przeszkadzała innym albo samobójstwami? Tzn. nieudanymi - bo jak są skuteczne to niestety...

 

Przy jakichś intensywnych próbach można się liczyć z przeniesieniem gdzie indziej. Ogólnie nie ma na to przyzwolenia i bardzo dobrze. Ale wyrzucić cię raczej nie wyrzucą. Chyba, że uznają, że nie są w stanie zapewnić Tobie bezpieczeństwa. Ogólnie nie patrz na to jeżeli tam się wybierasz, a potem staraj się nic złego sobie nie robić. Są tam możliwości bezpiecznego i nieuciążliwego dla innych rozładowywania agresji. Jak potrzebujesz pobyć ze sobą sama i nie chcesz interakcji z nikim to też nikt nie zmusza (o ile nie dajesz powodów do obaw - by pacjenci i pielęgniarki Cię sprawdzali co chwilę czy żyjesz).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytam jak tam jest... bo pewnie podobnie jest w innych szpitalach, a rozważam opcję szpitala u siebie. Ale to takie odległe rozważania...

Wiem, że z racji własnie moich okaleczeń mój stan zdrowia nie jest wystarczająco dobry, aby uczestniczyć w chociażby terapii grupowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm - nie sądź po jednym szpitalu o drugich. To co tolerowane jest w jednym miejscu, a nawet pacjenci zachęcani do tego w innym (przy przyjętej tam terapii) może być absolutnie wykluczone.

 

Tu jak się zorientowałem - jeżeli stwarzasz zagrożenie dla siebie lub dla innych to musisz się liczyć z opuszczeniem ośrodka (gdzie indziej albo do domu).

 

Tak samo jak będziesz zamęt robić wśród ludzi.

 

 

To, że masz pocięte ręce (przykładowo) nie musi oznaczać, że nie nadasz się do terapii grupowej. Nie szukaj ośrodka gdzie pozwolą się ciąć - bo takiego pewnie nie ma. Ale co może się zdarzyć jak pójdziesz i się okaże, że nie wytrzymałaś? Przecież nikt Cię za to nie zabije. A przykre konsekwencje (np. ewentualność wyrzucenia) niech będą dodatkowym bodźcem by tego nie robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu jak się zorientowałem - jeżeli stwarzasz zagrożenie dla siebie lub dla innych to musisz się liczyć z opuszczeniem ośrodka (gdzie indziej albo do domu).

 

Tak samo jak będziesz zamęt robić wśród ludzi.

 

 

 

Tak mi właśnie powiedziano gdy byłam tam na kwalifikacji.

Ps:'Od poniedziałku Komorów,znowu mi się snił :D

 

Namiestnik na kiedy masz termin na te 3 miesiące?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam...

Najpierw casting 2 tygodnie... na świra

potem 3 miechy terapii!!!

 

Budynek spoko, flora i fauna też!

Ludzie... jedni zajebiści inni ostro skuci

Samemu tam trudno... trzeba mieć znajomych itp.

Kumplować się starać sie nie być odludkiem

Zarcie do de

Terapeuci... najlepszy Romek

Oddziałowa git

Ordynatorka... fajna ale gra piłę

jej zastępca... Szkoda gadac

pigułki... spoko prawie wszystkie

zajecia...

społeczność - chora akcja

grupy - ostro hardcorowe

psychokredki - fajne

choreoterapia - fajna taki w-f

psychodrama - ostra jazda jak casting do warner brathers albo do jakiegos

filmu cameroona typu avatar

Na odziale po zajeciach nudy

trzeba miec lapka jak nic

internet darmowy szpitalny

swietlica... mozna robic dzampry i ogladac filmy na rzutniku

gawra - spoko - my odwrocilismy jej mroczny klimat

Ogolnie komorów spoko - poza plotami, jazdami, plotami, jazdami, samobójami

i romansami

Sam brałem udział w jednym według opinii publicznej;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×