Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

asdf, :great:[Dodane po edycji:]

 

Alex1963, wprosiłam się do mamy na kawę ponieważ w domu mam albo inkę albo sypaną (fuj) ;) ,ale jak przyjdziesz ze swoja to chętnie ugoszczę ;)

 

 

Jasne... juz zaczynam wędrować... za tydzień, może dwa dojde ... hi hi hi .... Także szykuj wodę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie zdane. Żeby było śmieszniej - dotychczas każda klasa z wyróżnieniem, najlepsza w szkole, konkursy, pierdoły bla bla bla. Teraz jestem w najlepszej klasie w całej okolicy (bo takie wysokie progi były) a ewidentnie czuję, że sobie nie radzę. W nowej szkole na koncie jeden spory sukces, więc tym bardziej zaczęto zwracać na mnie uwagę i nie jestem już do końca "szaraczkiem". Jeśli chodzi o sen najgorsze jest to, że ja nie jestem zmęczona. O godzinie trzeciej w nocy jestem w jak najlepszej kondycji. Mogłabym się uczyć, ćwiczyć, skakać, niewiadomo co. A rano ciężko jest wstać. Bardzo. I nawet rano zdarzało mi się nie czuć zmęczenia, co jakiś czas jednak był tzw. dzień zombie czyli snucie się po korytarzu szkolnym, brak kontaktu na lekcji a w domu zjazd, czyli wedle mojego słownika niedająca się odeprzeć chęć snu. Dziś tak było. Przespałam się godzinę i na dodatek znów czuję się przytępiona. By móc się uczyć powinnam wypić kawę. Ta wprawdzie nie działa na mnie wielce pobudzająco, ale nie jest to dobre rozwiązanie. A i tak ta godzina snu w ciągu dnia gwarantuje mi kolejną, nieprzespaną noc. Błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. W sumie to jest kolejny nawrót. Kiedyś dostałam Stilnox (opisałam moje odczucia co do niego w temacie poświęconym temu lekowi), ale jak się okazało byłam jeszcze za młoda by go brać. Poza tym pomagał on mi tylko na początku, z czasem musiałam go brać więcej i więcej. Nie wiem jakim cudem udało mi się go odstawić, chwała Bogu, byłoby niebezpiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja byłam ze znajomymi na bilardzie, po czym kolega nas zapakował do samochodu i mieliśmy jechać do innego baru, a wywiózł nas do miasta obok... W trakcie obudziła się moja nerwica, no bo jak to tak daleko od domu... Postanowiłam jednak rozluźnić się i po prostu się bawić. Nie ukrywam, że pomogło mi w tym wypite piwo. Gdyby nie to to wysiadłabym w trakcie i zaczęła wracać do domu pieszo.

 

Dzień zaliczam do bardzo udanych poza tym :D Jeszcze będą ze mnie ludzie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o 12 mam jechac na uczelnie na dyzur do jednego wykladowcy i sie jakos strasznie denerwuje. :roll::zonk: chcialabym to juz miec za soba, najgorsze jest to, ze korci mnie, zeby jednak stchorzyc i nie jechac. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-asia-, Asiu, trzymam kciuki, dasz radę, wiem o tym :great:

 

Znowu kiepski sen...

Do tego od kilku nocy znowu strasznie się pocę - przebieram się ze 3 razy każdej nocy ech, muszę zaiwestować w piżamy....

Pracy mam spor,o a o 18.30 terapia. Ech terapia... nie wiem o czym mam dziś mówię......

 

Dzień szaro bury..., tak jak i mój umysł.

 

 

harpagan83, moje to "D jak dupa" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×