Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

Biorę ten lek od dwóch tygodni w dawce pół tabletki 10 mg, czy tak mała dawka w ogóle ma jakieś działanie przeciwdepresyjne? Większej nie dam rady ze względu na silną senność następnego dnia

 

Działanie antydepresyjne lerivonu zaczyna się od 60 mg w górę (zależy od stopnia depresji). Dawka, jaką bierzesz, może co najwyżej wspomóc sen, ale innego działania to się raczej nie spodziewaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde czasami mam tak ze jak rano sie budze i cos mi sie sni to pozniej caly dzien o tym mysle.

 

Dzis snilo mi sie ze znajoma z tego forum popelnila samobojstwo, bylem na cmentarzu i widzialem grób z datą Listopad 2010. Co najdziwniejsze ona nie odpisuje na gg ani na NK, nie wiem co sie z nia dzieje.

Masakra jakiej obsesji dostalem na tym punkcie co z nią. Nie moge przestac o tym myslec, caly czas chce mi sie plakac.

 

Zobaczymy jak bedzie jutro...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę ten lek od dwóch tygodni w dawce pół tabletki 10 mg, czy tak mała dawka w ogóle ma jakieś działanie przeciwdepresyjne? Większej nie dam rady ze względu na silną senność następnego dnia

 

Działanie antydepresyjne lerivonu zaczyna się od 60 mg w górę (zależy od stopnia depresji). Dawka, jaką bierzesz, może co najwyżej wspomóc sen, ale innego działania to się raczej nie spodziewaj.

 

 

Skąd masz takie informacje? Od jakiegoś lekarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klaryssa, ja po jednej tabletce czyli 10 Mg śpię jak niemowlę :lol:

 

kiedyś nie mogłam zasnąć (to był czwartek), wzięłam 3 tabletki.... w zasadzie to obudziłam się w sobotę :lol::lol::lol: w piątek brałam wolne na żądanie, bo nie byłam w stanie wstac do pracy.

 

Niestety też zaczęłam tyć po tym... tzn zaczęłam mieć ochotę na słodycze i ogólnie na wszystko. Więc mam to jedno opakowanie już chyba z pół roku i biorę jedynie wtedy gdy nie mogę zasnąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Działanie antydepresyjne lerivonu zaczyna się od 60 mg w górę (zależy od stopnia depresji). Dawka, jaką bierzesz, może co najwyżej wspomóc sen, ale innego działania to się raczej nie spodziewaj.

 

 

Agnieszka, dzialanie antydepresyjne Lerivonu rozpoczyna się już od 30 mg, jest to wyraźnie napisane w niemieckiej ulotce generyka tego leku.

Dawkę można zwiększać do 90 mg, a podczas leczenia szpitalnego nawet do 200 mg.

 

U mnie przez rok trzydziestka działała bezbłędnie, a z mianseryną mam doświadczenie wieloletnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na mnie też antydepresyjnie działa 30-stka naprawdę-depresji nie mam od 2,5 roku jak jestem na lerivonie.

Wiec nie widzę sensu abym maiła brać 60mg próbowałam i czuje sie tak samo wiec po co..jutro idę do lekarza.....chce odstawiac seroxat-co z tego wyjdzie? pewnie bezsenność :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, przecież ty i tak bierzesz minimalne dawki Seroxatu, wiec się nie dołuj bez potrzeby, będzie dobrze ;)

 

Leczenie po ustąpienie ostrych objawów choroby powinno się kontynuować dawkami podtrzymującymi. Jeśli na kogoś działa np 15 mg mianseryny i czuje sie dobrze, to po co wchodzić na wysokie dawki, obciążać wątrobę i ryzykować działania niepożądane?

 

Pamiętajmy, ze leki bierzemy latami, a czasami do końca życia. Zawsze dobrze jest zapewnić sobie margines swobody w dawkowaniu i podnosić w razie ewentualnych nawrotów lub faz gorszego samopoczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu ale poznałam dziewczynę "krówka" forumowiczka.Ktora bierze seroxat też w dawce 10 mg od lat i jak zaczęła odstawiać brała tak:10mg potem 10co drugi dzień potem 5 mg i co drugi dzień i koniec...i po dwóch ytgodniach dostała takiej bezsennośći ,że 2 razy w yygodniu miała zmieniane leki nasenne bo nic nie pomagało ,żadne leki NASENNE!

musiała wrócic do 10 mg i dopiero po kilku dniach zaczęła spać l.Już ponoc od pierwszej tabletki było lepiej.(10 mg)

Ja nie wiem ...jestem załamana a przeciez najbardziej boje sie BEZSENNOŚĆI ...mam taki plan żeby lekarka przepisała mi lek na dzień jakis lajtowy bo nie mam depresji..tylko stres i lęk,męczę sie ..czyli połóweczka seroxatu+inny lek jakiś;-) i wycofujemy sie z seroxatu a ja cieszę sie pełnia zdrowia bez stresó lęków i wszysko mam gdzieś zapominam co to seroxat ...ale czy mi sie to uda?

 

[Dodane po edycji:]

 

MARZĘ ŻEBY JESZCZE MAMĄ ZOSTAĆ PO RAZ DRUGI;-)) czy jest jakis lek co kobietom w ciąży zapisują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na mnie też antydepresyjnie działa 30-stka naprawdę-depresji nie mam od 2,5 roku jak jestem na lerivonie.

Wiec nie widzę sensu abym maiła brać 60mg próbowałam i czuje sie tak samo wiec po co..

 

Kasiu proponowana Ci przeze mnie dawka 60 mg lerivonu miała leczyć Twoją bezsennośc, a nie depresję. Sama twierdziłaś, że nie masz depresji, lecz bezsenność, a 45 mg nie działa juz na Ciebie nasennie. Zresztą z tego co pisałaś, to lerivon miałaś zapisany właśnie na bezseność, a nie depresję - dziwię się, że opisujesz w ogóle jego dawkowanie i działanie w leczeniu depresji.

 

Aniu R. ja również mam bardzo duże doświadczenia z lerivonem, ponadto moja wiedza na ten temat nie wzięła się z powietrza - leczyłam sie u czterech lekarzy psychiatrów, i wg każdego z nich lerivon działa antydepresyjnie dopiero w dawce 60 mg. Niższe dawki przepisywane są osobom mającym problemy ze snem. Ponadto wystarczy przeczytać polską ulotkę leku:

"Dawkowanie należy dostosować indywidualnie dla każdego pacjenta. Zaleca się rozpocząć leczenie dawką 30 mg na dobę. Dawkę można stopniowo zwiększać co kilka dni, aż do osiągnięcia właściwej reakcji klinicznej pacjenta.

Zróżnicowane dawkowanie w zależności od stopnia depresji wynosi od 60 do 90 mg."

 

Zatem 30 mg to dawka wyjściowa, od tak niskiej dawki zaczyna się leczenie, by zniwelować ewentualne (zresztą bardzo często występiujące) skutki uboczne leku. Następnie wchodzi się stopniowo w dawki lecznicze - a zatem zależnie od stopnia depresji 60 - 90 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie ja lepiej śpie na 30 góra 45mg a depresji nie mam to po co zwiększać? :D wcale lepiej nie spałam na 60mg bo mysłłam tylko o noradrenalinie -acgh taka głupawa już jestem

 

[Dodane po edycji:]

 

jutro ide do lekarza trzeba cos ze mna zrobic... :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

chcociaz mi lekarka mówiła im wieksza dawka tym lepszy sen-bądż tu mądry? :hide:

 

[Dodane po edycji:]

 

działanie przeciwlękowe w jakiej dawce jest najlepsze? :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Dawkowanie należy dostosować indywidualnie dla każdego pacjenta. Zaleca się rozpocząć leczenie dawką 30 mg na dobę. Dawkę można stopniowo zwiększać co kilka dni, aż do osiągnięcia właściwej reakcji klinicznej pacjenta.

Zróżnicowane dawkowanie w zależności od stopnia depresji wynosi od 60 do 90 mg."

 

Zatem 30 mg to dawka wyjściowa, od tak niskiej dawki zaczyna się leczenie, by zniwelować ewentualne (zresztą bardzo często występiujące) skutki uboczne leku. Następnie wchodzi się stopniowo w dawki lecznicze - a zatem zależnie od stopnia depresji 60 - 90 mg.

 

Agnieszka - nie widzę tu sprzeczności, dawkę "można zwiększać" a nie "należy zwiększyć". A co jeśli pacjent na trzydziestkę zareaguje pozytywnie?

Nadal mu zwiększać? Ale w imię czego?

 

U mnie w ulotce niemieckiej jest napisane "Die Tagesdosis für Erwachsene liegt zwischen 30 und 90 mg" Jest również podane, aby zaczynać od 30 mg i dopasować dawkę do reakcji terapeutycznej pacjenta. Czyli teoretycznie przy antydepresyjnej reakcji na 30 mg można przy nich pozostać.

 

W jednym się zgadzam, bo doświadczyłam osobiście. Przy braku depresji, a stosowaniu Lerivonu nasennie działanie sedatywne może się jednak zwiększać wraz z dawką . Brałam od 15 mg do 90 mg i wysokie dawki usypiały mnie znacznie lepiej niż niskie. Jest jedno "ale"- 60 lub 90 mg brałam niemal zawsze w kombinacji: np z Seronilem, Anafranilem lub Trittico. To zapewniało mi przytomność umysłu dnia następnego i niezaleganie w łóżko do 13.00.

Jakoś sobie nie wyobrażam życia pracującej, dzieciatej osoby na dziewięćdziesiątce branej solo :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Biorę lerivon 60 plus 225 venlectine po jakim czasie przechodzi senność po lerivonie?Czy ta dawka lerivonu jest skuteczna przy depresji? Bardzo proszę o opinie.

 

 

Teoretycznie skuteczna. Skoro bierzesz w kombinacji senność powinna wkrótce minąć, chyba ze to wenlafaksyna dodatkowo cię usypia- bo i tak się zdarza.

 

Czas jest zróżnicowany i zależy od indywidualnej reakcji organizmu- kilka dni do miesiąca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anna R., skoro nie możesz sobie wyobrazić, to masz tutaj żywy przykład :D Przez rok brałam lerivon w dawce 90 mg, solo - początkowo, przez krótki okres z sulpirydem, ale ze względu na duże skutki uboczne po trzech tygodniach musiałam ten drugi lek odstawić. Dawkę tą po roku w porozumieniu z lekarzem zmniejszyłam do 60 mg i biorę go do chwili obecnej. Zarówno na 90 mg, jak i na 60 mg, funkcjonowałam normalnie, wstawałam na 7 rano do pracy i zajmowałam się domem oraz dwójka małych dzieci. A zatem widzisz, że jest to możliwe. I potwierdzam - na mnie również większe dawki działają skuteczniej, jeśli chodzi o poprawę snu, na 90 mg spałam jak zabita, a rano byłam świetnie wypoczęta, na 60 mg śpię ciut gorzej (budzę się 2 - 3 razy w ciągu nocy), ale również dosyć dobrze się wysypiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

m paxil-progress(miałam juz nie czytać :why: )

wyczytałam niestety cos takiego:

Usunięcie SSRI mogą powodować nadpobudliwość odbicia w produkcji noradrenaliny centrum, wzmacniane przez nadreaktywność w glutaminianergiczny w korze mózgowej. This sends signals to the adrenals, which produce adrenaline and other anxiety hormones. Ten wysyła sygnały do nadnerczy, które produkują adrenaliny i innych hormonów niepokój..

 

czyli co ja jak biorę mianseryne to źle?tam też chodzi o noradrenaline ale ja biorę tylko 30mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Kasia jakieś dziwne tłumaczenia podajesz, chyba tylko google się w tym rozezna ;)

 

Ja powiem tyle- nie czytać, nie myśleć, nie kombinować.

 

Miałaś przecież zostawic zagraniczne fora w spokoju :roll:

 

Spisz teraz po trzydziestce? Jeśli tak, to dobrze robisz. Byłaś już u lekarza czy idziesz po południu? Powiedz mu koniecznie o tych natręctwach.

Wiem, ze nie lubisz SSRI, ale może coś z tej grupy by ci się przydało- niekoniecznie Seroxat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×