Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

Ja wam piszę konkretnie tak jak to nam przedstawili psycholodzy,a wy znowu o budynku o jedzeniu,opiece.Nawet w przedszkolu dzieci muszą w pewnych sytuacjach radzić sobie sami.Komorów nie podlega pod szpital na Nowowiejskiej.Rozłączyli ich z Komorowa zabrali wszystko co było możliwe oprócz fortepianu który im się nie zmieścił.Komorów zaczynał od nowa te remonty,wyposażenie wszystko kupił szpital Tworkowski.Hevana pozdrów ode mnie Koty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jestem nastwina krytycznie, bowiem bylam tam 4 mies.i wiem jakie kwiatki tam byly.nie mowie ze ktos ma pilnowc kogos 24 h.ale pomoc.Po to sa odzialy w psychiatryku zamkniete czy ochroniarz w bramie aby ludzie sobie nie wychodzili bez zgody lekarza. tak samo w komorowie.Jak ktos ma problemy npz bulimią itp. Powinni jakos kontrolowac pomoc osobie.a nie dac jedna grupowke i radz sobie sam.Tez brakuje tam dialogu,

Sam na spolecznosci mowiles ze ''wyrzucaja ciebie przed swietami jak psa...'' Czyz nie przez to byla proba samobojcza? Po twej probie nawet pani ordynator i dyrektor chcieli nam dac na stale psychologa aby byl w osrodku jakis dyzur a nie do 13 godz.i dowidzenia.Ale to byly tylko puste slowa. W komorowie wiecej ujmuja niz dodaja. Moim zdaniem jesli zajeli by czlowieka, dali by jakies zajecia, czy jakas psychoedukacje, czy cos integralnego grupę... moze by ludziom to wiecej pomogło.Niz jedna grupowka, plus choreoterapia i arterapia, oraz psychodrama.chociaz za moich czasow przez 6 mies.jej nie bylo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wcześniej pisała, została stworzona nie dawno grupa wsparcia, mają inny program terapii i tam jest psychoedukacja.

Myślę, że narzekanie na terapię jest efektem naszego biernego podejścia do swojego problemu. Jeżeli my nie staramy się znaleźć sposobu na rozwiązanie naszych problemów to nikt za nas tego nie zrobi. W tym momencie polecam terapię NLP i czytanie książek na temat psychologii to naprawdę pomaga. Ile jest ludzi na świecie tyle powinno być rodzajów terapii..

namiestnik masz rację, kontrola jest potrzebna w pierwszych fazach terapii i są do tego stworzone odpowiednie ośrodki. Jeżeli dochodzi się do fazy gdzie ustępują myśli samobójcze albo napady jadłowstrętu bądź obżarstwa to można pozwolić sobie na oddział pó łzamknięty a takim jest Komorów. Jesteśmy osobami świadomymi, które podejmują same decyzje i wiemy co jest dla nas lepsze, jeżeli tak nie jest to proponuję oddział zamknięty i to w jak najszybszym czasie.

 

Trzymam za was kciuki i życzę powodzenia na terapii!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem Wam tak, nawet jeśli jest się na oddziale zamkniętym i nawet do kibla ma się obstawę, to jest milion innych sposobów żeby wyrzygać i nikt się o tym nie dowiedział. ja z rzyganiem nie mam problemu, bo tego nie robię, ale mam bulimię.

jestem w Komorowie czwarty dzień i to co od razu mi się nasuwa na myśl to potworna nuda! wczoraj mieliśmy artterapię od 10 do 11.30, a potem już nic. dziś rano o 9.30 zebranie społeczności i pożegnanie tych, którzy odchodzą. do poniedziałku wolne od "terapii".

powiem tak. jeśli ktoś ma depresję, nerwicę itp. to jeśli będzie pracował tu nad sobą, może z tego wyjść. natomiast leczenie ED w takim miejscu nie jest trafionym pomysłem. jest zbyt mało czasu na zagłębienie się i przerobienie problemu. jeśli w grupie 10 osobowej jedna osoba ma ED to siłą rzeczy jej problem schodzi na dalszy plan. na pierwszej grupówce się otworzyłam. po raz pierwszy powiedziałam publicznie o sowim problemie. czułam wstyd, obrzydzenie do samej siebie, upokorzenie, ale mówiłam i ryczałam. gdy skończyłam terapeuta i pani ordynator nie powiedzieli nic. nawet nie próbowali mnie wesprzeć, ciepło potraktować, okazać zrozumienie poczułam się strasznie!! nie wiem czy na kolejnej grupówce powiem choć jedno słowo. a właściwie to wiem, że nie powiem nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ordynator ma zwyczaj siedzenia cicho, poza spolecznoscia... a co do wsparcia ze strony terapeuty to nie jest to stosowane.. siedza i obserwuja, czasami sie o cos spytaja badz podsumuja... rola terapeuty nie jest wspolczucie pacjentowi, nawet nie powinien okazywac emocji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja serdecznie dziękuję za taką terapię kiedy terapeuta milczy i przez 2 godziny siedzi z kamienną twarzą. nie oczekuję głaskania po główce, współczucia, bo nie po to tu przyjechałam, ale wszyscy widzieli jak cholernie mi ciężko o tym mówić. moja grupa po terapii więcej mi pomogła niż ten kompetentny i elokwentny człowiek z kamienia, ale chyba nie na tym to polega, że grupa ma się między sobą terapeutyzować. od tego są specjaliści! nie czekam aż zacznie dawać mi recepty na szczęśliwe życie, ale do cholery nie okaże odrobinę ciepłych uczuć. choć jedno ciepłe spojrzenie.

 

człowiek, który nie miał nigdy ED w życiu nie zrozumie jak potwornym wstydem jest przyznać się do zaburzeń odżywiania. nie mam zamiaru tu Wam tego tłumaczyć.

zdania do podejścia terapeuty i ordynatorki nie zmienię. zresztą nie jestem w tym zdaniu odosobniona. rozmawiałam z dziewczynami z oddziłau, które chorują na ED i mają identyczne zdanie, a są tu dużo dłużej.

więc powtarzam. leczenie depresji, lękóe itp. w Komorowie ma sens. leczenie ED jest bezcelowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój partner był pół roku w Komorowie, był z anoreksją i zab. osobowości unikającej!

 

Poradził sobie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc mi nie pierdziel, że terapeuci są źli tylko weź się w garść i zacznij sama coś robić!!!

 

Wcześniej pisaliśmy przecież czego masz się spodziewać i na czym to polega! Terapia jest dla Ciebie i sama masz sobie tam radzić! Nikt za Ciebie nie zmieni Cię!!!

 

Poza tym jesteś dopiero na wstępnej więc oni was nie terapeutyzują tylko mają za zadanie obserwacji i dostosowania wam terapi!!

 

Poza tym mój narzeczony usłyszał tam od swojegop terapeuty , że jemu jest wygodnie w tej chorobie i miał dużo w tym racji... w 3/4 przypadków tak jest!

 

A grupa jest od tego żeby wspierała....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To grupa powinna dawać Ci zwroty.Jeżeli Terapeuci by mówili jak masz się zachowywać to byśmy nie słuchali innych,to Oni by byli dla nas wyrocznią.Kiedyś powiedzieli mi że Oni są po to by nie było agresji na grupówce.Nie będą ci mówili że jesteś taka biedna i tyle przezyłaś.Na pierwszym spotkaniu oni obserwują jak się zachowujemy obserwują nawet w jakiej pozycji siedzimy jak przekazujemy nasze emocje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzę, że kompletnie się nie rozumiemy.

 

[Dodane po edycji:]

 

mam pytanie do Askry, czy w Lublinie była palarnia? ja nie palę od ok. 4 lat, ale tu z nudów czasem zapalę Slima. miewałam już takie okresy, że z nudów paliłam, ale bez problemu rzucałam. tak się zastanawiam, czy jest tam palarnia i to jedyne miejsce zabijania nudy? wolałabym przeczytać, że nie ma palarni, ale chyba w każdym szpitalu jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hevana palarnia owszem była jak ktoś się pofatygował dwa piętra na dół na dwór, bez daszku w deszcz i niepogodę;) a poza tym słyszałam, ze zmienił się ordynator tam także mogło się coś pozmieniać.

co do grup zgadzam się z wariatem, ze terapeuci nie są od wspierania i mówienia o tym, ze cię rozumieją, bo po co to? to grupa jest od tego żeby ci powiedzieć co o tym myśli i co uważa. Terapeuta jest tam po to żeby to jakoś podsumować albo wyłowić istotne sprawy. Tak jest wszędzie i na ogół jest tak, ze ludzie ryczą i jest im głupio i nie tylko ED jest straszną sprawą. Ludzie się przyznają do naprawdę strasznych rzeczy. Ważne jest poczucie, że grupa i tak cię nie odrzuca mimo tego, ze często w twoją stronę mogą być skierowane źle brzmiąco komentarze jak np, że jesteś źle wychowaną panienką i że babrzesz się w chorobie bo lubisz, że źle zrobiłaś coś tam, że ktoś z grupy ma cię dosyć. Terapia grupowa nie jest od pocieszania, ze wszystko będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak napisałam już tysiąc razy, nie oczekuję od terapeuty głaskania po główce i mówienia mi, że rozumie...

 

Askra wiesz rozmawiałam z bulimiczką, która jest teraz tu w Komorowie i powiedziała, że podobno dużo się zmieniło w Lublinie. że jest gorzej niż było. poziom i ilość zajęć się obniżył.

w poniedziałek będę tam dzwoniłam i wypytam o wszystko. mam tydzień na podjęcie decyzji gdzie chcę się leczyć.

 

namiestnik na kiedy masz termin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heavana jest jeszcze kraków. Aha co do lublina to tam są dwa bardzo podobne oddziały do siebie i na dodatek tuż koło siebie, a należące do dwóch różnych szpitali, także ludzie się często myla i opowiadają sobie nie o tym co trzeba;) a kiedy ta bulimiczka była tam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heavana jest jeszcze kraków. Aha co do lublina to tam są dwa bardzo podobne oddziały do siebie i na dodatek tuż koło siebie, a należące do dwóch różnych szpitali, także ludzie się często myla i opowiadają sobie nie o tym co trzeba;) a kiedy ta bulimiczka była tam?

na Kraków strasznie długo się czeka. a kiedy ona była to nie wiem, nie pytałam.

mam nadzieję, że powiedzą mi jak tam jest na prawdę jak zadzwonię. nie będą mi ściemniać, że są najlepsi i nigdzie nie będzie mi lepiej niż tam... jak się zdecyduję na Lublin to już do Komorowa nie wrócę.

idę na kolację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli macie tak biegać od szpitala do szpitala co dwa tygodnie to z terapii nici.Zaaklimatyzowanie więcej czasu zajmie niż praca nad sobą.Wszędzie są zmiany na gorsze z powodu braku pieniędzy.w mojej przychodni jest jedna Pani psycholog która przyjmuje dwa razy w tygodniu,a od stycznia nie będzie wcale psychologa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli macie tak biegać od szpitala do szpitala co dwa tygodnie to z terapii nici.Zaaklimatyzowanie więcej czasu zajmie niż praca nad sobą.Wszędzie są zmiany na gorsze z powodu braku pieniędzy.w mojej przychodni jest jedna Pani psycholog która przyjmuje dwa razy w tygodniu,a od stycznia nie będzie wcale psychologa

pozwól, że sama będę decydowała co jest dla mnie najlepsze. szukanie rozwiązania nie jest niczym złym.

nie tylko u Ciebie nie ma psychologa

 

[Dodane po edycji:]

 

Spytaj ich przede wszystkim czy nie wrócili do systemu turnusowego, bo jak tak to poczekasz ze dwa miechy;)

oho, ok zapytam na pewno :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hevana budzisz we mnie złość... nie raz widziałam ludzi z problemami, ciągle z takimi żyję, niektórzy potrzebują terapii od zaraz a tacy ludzie jak ty którzy wybierają terapie tylko zajmują miejsce!!!

Uwierz mi, że jak będziesz dalej tak się zachowywać to żadna terapia nie będzie odpowiednia dla ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×