Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Vi., kiedy nastepnym razem CO z Adamem? :mrgreen:

Mieszkamy razem i Adam pojechal oddac samochod do warsztatu...a ja chce z powrotem.Jakos dziwnie lękowo mi-czuje,że cos niedobrego czyha w powietrzu :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, tak, raczej jeśli chodzi o CHAD to skoro jest border (duży i paskudny - terapeutka powiedziała że po pierwszej rozmowie ze mną czuła bluesa :roll: ) to można go wykluczyć. Stany hipomaniakalne/wahania nastrojów podciągamy pod bdp i zapominamy o dwubiegunówce.

Czytałaś wczoraj? Nie kocha mnie, tak strasznie to czuję. Jest jakiś cieplejszy, albo łeb płata mi figle, i nabieram podejrzeń, że chce mnie ugłaskać, żeby potem niespodziewanie zostawić. Nie kocha, tak strasznie mnie to boli. Czuję się aktualnie jak wielka, gruba, porżnięta kupa gnoju, nikomu niepotrzebna i niechciana nawet we własnym domu. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo łeb płata mi figle,

 

 

Oj, dzisiaj to miałam jazdy od samego rana.

Ubzdurałam sobie,że P się żegnał z jakąś babką.. że się całowali.. widziałam to wręcz..

poza tym, o dziwo miał wymyte włosy i ładnie pachniał..

przez dobre 5 minut, które ciągnęło się w nieskończoność myślałam, że go wyrzucę z auta, że mu nawtykam, co o nim myślę.. ale w końcu powiedziałam co mnie gryzie.. i wszystko dobrze się skończyło..

 

Bardzo zależy mi, by nakłonić P do pójścia na terapie.. martwię się strasznie, bo naprawdę od 1go listopada jest z Nim źle :( i chyba z dnia na dzień coraz gorzej :( a ja jestem taka bezradna..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anakonda, a co dolega Twojemu P.?

 

Lepiej mi po terapii nieco... Miałam przez Was wszystkich fazy, że mam bordera albo CHAD, ale wyeliminowałyśmy to z terapeutką na szczęście.

Moje fazy po Afobamie to podobno zwykła panika wywołana przeczytaniem ulotki, bo Afobam chyba nie działa już po 10 min? Chociaż mój chłopak prawie w tym samym momencie też poczuł jakieś dziwne "szarpnięcie" lęku i przyznał mi się dziś, że to nie było przyjemne, a nawet przerażające. On na nic nie cierpi, wziął z ciekawości razem ze mną, jest zdrowy. Z tym, że zaraz potem czuł się już błogo, a ja jeszcze przez godzinę się miotałam.

Mam się nie obawiać i brać w razie potrzeby... Ciekawe, czy się odważę.

Poza tym, wywlokłyśmy dziś najczarniejsze wspomnienia z mojego mózgu, poryczałam się i czuję chyba lekką ulgę... Zaczynam rozumieć kilka spraw i błędów, jakie popełniłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bamvalo,

nie martw się kolego mam to samo dziś .. wczoraj, przedwczoraj i od dwóch miesięcy.

ku**asz twarz no, skąd te wszystkie nieszczęścia się biorą .. człowiek, który płaci podatki, żyje uczciwie, nie kradnie, bite osiem godzin ciężko pracuje dostaje najbardziej po dupsku. Gdzie tu jest sens i logika. Natusia, Agnieszka_1988, bamvalo, anakonda, chojrakowa i wiele innych użytkowników. Co My takiego robimy, że jest jak jest.

 

Ten wózek z problemami, który ciągnę za Sobą jest coraz większy,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit,

http://forum.kardiolo.pl/temat2134.htm - bodajże szósty post.

Opisuje, że bierze taki zestaw, ale wiesz jak jest .. najlepiej skonsultować się z lekarzem.

 

 

no i masz, po wczorajszej stresującej nocy i dzisiejszym nieudanym dniu, popłakałem się. Cały ten stres skumulował się i musiał wyjść w takiej postaci :why:

facet nie powinien lać łez. :roll: eh.

 

bamvalo

raczej nie inaczej .. kolego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natusia,

człowiek nie umie Sobie radzić ze Swoimi problemami. Ja podczas morza łez zacząłem się modlić, żeby to się wreszcie skończyło. ooo - ten humor, te lęki, ta chandra --- .., ale nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być jeszcze gorzej.

 

 

Wczoraj wieczorem przed snem miałem jak to dziś wyczytałem hipnagonia (czy jak to się tam zwie) .. to podobno zdarza się nawet u zdrowych ludzi. a Ja jak zwykle spanikowałem :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anakonda, a co dolega Twojemu P.?

 

Lepiej mi po terapii nieco... Miałam przez Was wszystkich fazy, że mam bordera albo CHAD, ale wyeliminowałyśmy to z terapeutką na szczęście.

Moje fazy po Afobamie to podobno zwykła panika wywołana przeczytaniem ulotki, bo Afobam chyba nie działa już po 10 min? Chociaż mój chłopak prawie w tym samym momencie też poczuł jakieś dziwne "szarpnięcie" lęku i przyznał mi się dziś, że to nie było przyjemne, a nawet przerażające. On na nic nie cierpi, wziął z ciekawości razem ze mną, jest zdrowy. Z tym, że zaraz potem czuł się już błogo, a ja jeszcze przez godzinę się miotałam.

Mam się nie obawiać i brać w razie potrzeby... Ciekawe, czy się odważę.

Poza tym, wywlokłyśmy dziś najczarniejsze wspomnienia z mojego mózgu, poryczałam się i czuję chyba lekką ulgę... Zaczynam rozumieć kilka spraw i błędów, jakie popełniłam.

No Piter też powinien brać afobam, ale nie bierze... a powinien.. no i taki drugi lek.. myślę że by mu to pomogło.. szczególnie terapia.. ale niestety.. On wie lepiej..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×