Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam szansę na miłość czy zostać prawiczkiem konsekrowanym?


Gość Jeżozwierz

Rekomendowane odpowiedzi

Nodame,

 

o ile mi wiadomo srednia europejska to ok 14 cm, ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc :P

 

A co drugi polak czyta jedną książkę na tydzień.

Tajest. :roll:

 

Ja nadal uważam, że znajdziesz miłość do kogoś zaraz po tym jak znajdziesz jej okruszynkę dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej, a jak to jest z orgazmami u dziewczyn? macie je? czy nie?

 

o... to może być temat do spraw damsko-męskich 8)

 

a tymczasem powróćmy do pytania jeżozwierza ..

 

 

Mamy :mrgreen:

Czy to rzadkość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie temat jest co najmniej abstrakcyjny...a co kobiete bedzie obchodzil rozmiar Twojego penisa?

Bedzie ją natomiast interesowalo czy jestes grzeczny,opiekunczy i dobry.

 

Nie rozumiem ani męskich ani damskich kompleksow w tym temacie-to jest kwestia przypadku,naprawdę śmieszna nieistotność i śmiem twierdzic,że w seksie liczy sie malutko badz wcale.Największą przyjemnosc fizyczną ze zbliżenia dawaly mi osoby nie posiadające penisów w ogóle.Penis jest potrzebny Tobie jeżozwierzu,żebys mogl się cieszyc bliskością fizyczną,a kobieta się obejdzie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niby ten temat jest żenujący? Bo uświadamia/przypomina wam drogie Panie cząstkę prawdy o was, wprawiającej w zakłopotanie? Takiej prawdy, że żadna z obecnych nie chciałaby Autora. Niektóre przyznają dyplomatycznie, że "gdzieś na pewno jest ta jedyna, co pokocha i utuli". Chociaż same średnio by się kwapiły :?

 

Jeżozwierz, ja sadze, że Twoim największym problemem nie jest z pewnością mały penis, ani nawet padaczka, tylko głównie ta niezdolność do pracy i renta. To wg mnie najbardziej odstrasza kobiety, niestety. No i oczywiście brak pewności siebie, pesymizm...

Szanse jakieś tam masz, ale musiałbyś przede wszystkim zmienić nastawienie do siebie, kłaść nacisk na pozytywy, no i raczej nie liczyć od razu na Pamelę Anderson... Chociaż może i kto wie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lol , ale sie usmialem ^^ 13 cm to srednia jakbys chcial wiedziec (dokladnie 12,4 cm - w Polsce), jak nie wierzysz to idz do urologa i sie spytaj o rzetelne badania a nie ankiety.

 

Nie rozumiem dlaczego ludzie z forum utwierdzaja Cie, ze masz "malego" kiedy to jest calkowita norma.

Widocznie - uwierzyles w mit duzego czlonka, ktory wynika z ankiet.

 

Dla Twojej wiadomosci :

 

Wykonano kilka naukowych badań pomiaru długości penisa w stanie erekcji u dorosłych mężczyzn. Badania, które opierały się na pomiarach własnych narządów płciowych (włączając w to ankiety internetowe) konsekwentnie dawały większe rozmiary penisa od tych prowadzonych metodą naukową[9][13].

 

Następujące badania były przeprowadzone przez personel, ale każde z nich obejmuje wyłącznie specyficzną podgrupę z całej populacji, dlatego wyniki mogą być nieprawidłowe.

 

* Badania opublikowane we wrześniu 1996 roku w Journal of Urology podają średnią długość prącia jako 12,9 cm (mierzone przez personel)[7]. Erekcję wywołano u 80 zdrowych mężczyzn (średnia wieku 54 lata; różne grupy etniczne) metodą farmakologiczną. Celem badania było dostarczenie informacji dotyczących wielkości penisa, które mogłyby pomóc pacjentom rozważającym jego powiększenie. Stwierdzono również, że ani wiek badanego, ani wielkość zwiotczałego penisa nie pozwala przewidzieć jego długości podczas erekcji.

* Opublikowane w International Journal of Impotence Research w grudniu 2000 roku dane podają, że średnia długość prącia wynosi 13,6 cm (mierzone przez personel)[8]. Celem badania było ustalenie cech klinicznych zwiotczałego penisa, aby przewidzieć jego wielkość podczas erekcji. Zmierzono wielkość prącia podczas wywołanej farmakologicznie erekcji u 50 osób cierpiących na impotencję; wyniki nie uwzględniają osób, u których dysfunkcje erekcji mogą być spowodowane czynnikami innymi niż na tle psychicznym.

* Według pomiarów prowadzonych przez LifeStyles Condoms średnia długość prącia wynosi 14,9 cm, ze średnim odchyleniem 2,1 cm (mierzone przez personel)[9]. Głównym celem badania, przeprowadzonego podczas wakacji 2001 roku w Cancún (Meksyk), było ustalenie odpowiednich rozmiarów dla prezerwatyw. 401 mężczyzn zgodziło się na dokonanie pomiaru, z czego 300 było zdolnych do osiągnięcia erekcji (wzwodu nie indukowano farmakologicznie).

* Opublikowane w 2007 roku badanie 3300 włoskich nastolatków w wieku 17-19 lat, wolnych od wad rozwojowych prącia oraz od schorzeń endokrynologicznych, dało średni wynik długości penisa podczas erekcji jako 12,5 centymetra[14]. W badaniach tych zauważono dodatnią korelację z wielkością ciała

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeden problem mam nadzieje - masz z glowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niby ten temat jest żenujący? Bo uświadamia/przypomina wam drogie Panie cząstkę prawdy o was, wprawiającej w zakłopotanie? Takiej prawdy, że żadna z obecnych nie chciałaby Autora. Niektóre przyznają dyplomatycznie, że "gdzieś na pewno jest ta jedyna, co pokocha i utuli". Chociaż same średnio by się kwapiły :?

Wyjąłeś mi to ust... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie jesteśmy na giełdzie ludzkim towarem :shock: Czegokolwiek by Jeżozwierz nie napisał nie sprawi to, że automatycznie wokół niego zjawi się wianuszek dziewczyn :? Tak to prawda ja nie chciałabym autora, ale nie względu na to co wymienił u siebie jako wady i zalety, ale dlatego, że mi na nim w żaden sposób nie zależy jak dziewczynie zależy na mężczyźnie, a to można osiągnąć tylko poprzez stworzenie więzi.

 

Z resztą jeśli ktoś potrafi się zauroczyć inną osobą nie znając jego stanu majątkowego, ani tego co posiada w spodniach (bo najwyraźniej dla autora wątku to istotna rzecz) ani innych wad i mimo to chce zacząć tworzyć związek z taką osobą to uznasz, że osoba starająca jest żenująca, bo podoba jej się osoba, która nie jest ideałem i ma wady?

 

Ja wiem, że każdy ma swoje zdanie i prawo do niego, ale to co piszecie przyprawia o dreszcze, bo sami z góry skreślacie jakiekolwiek szanse na związek. Ja mam 25lat i nigdy nie miałam chłopaka a mimo to nie tracę nadziei na szczęście. Nie chodzi tu o naiwność, że miłość sama przyjdzie, ale nie mam zamiaru sama przed sobą zamykać drogi do stworzenia szczęśliwej rodziny i żyć z nastawieniem takim jakie masz Ty Jeżozwierzu.

 

Uważam, że większość osób ma szansę na miłość o ile ma się odpowiednie nastawienie, choć najtrudniej kocha się tych, którzy najbardziej tego potrzebują. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, ale co przychodzi łatwo nie ma zazwyczaj tak wielkiego znaczenia jak coś o co trzeba walczyć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda ja nie chciałabym autora, ale nie względu na to co wymienił u siebie jako wady i zalety, ale dlatego, że mi na nim w żaden sposób nie zależy jak dziewczynie zależy na mężczyźnie, a to można osiągnąć tylko poprzez stworzenie więzi.
Więc co musiałbym bym zrobić by ci na mnie zależało? Ja się tylko pytam a nie żeby przeobrazić to w czyn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc co musiałbym bym zrobić by ci na mnie zależało? Ja się tylko pytam a nie żeby przeobrazić to w czyn.

 

 

Przede wszystkim trzeba rozmawiać..

poznawać się..

 

to na początek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej, a jak to jest z orgazmami u dziewczyn? macie je? czy nie?

 

Łechtaczkowy zawsze, pochwowy chyba nigdy, a na pewno nie przeoczyłabym takiego wydarzenia :P

Orgazm łechtaczkowy jest o tyle "łatwiejszy" do wywołania, że przede wszystkim polega na podrażnianiu łechtaczki. Natomiast do osiągnięcia pochwowego oprócz bodźców wywoływanych ruchami frykcyjnymi, czasem potrzeba jeszcze pracy mięśni krocza i pochwy oraz mięśni przywodzących uda.

Gdy wyćwiczy się te mięśnie, dobierze pozycję umożliwiającą złączenie (lub skrzyżowanie) ud kobiety, zgra rytm skurczów z ruchami frykcyjnymi, to nie powinno być problemu w osiągnięciu orgazmu pochwowego. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej, a jak to jest z orgazmami u dziewczyn? macie je? czy nie?

 

Łechtaczkowy zawsze, pochwowy chyba nigdy, a na pewno nie przeoczyłabym takiego wydarzenia :P

Orgazm łechtaczkowy jest o tyle "łatwiejszy" do wywołania, że przede wszystkim polega na podrażnianiu łechtaczki. Natomiast do osiągnięcia pochwowego oprócz bodźców wywoływanych ruchami frykcyjnymi, czasem potrzeba jeszcze pracy mięśni krocza i pochwy oraz mięśni przywodzących uda.

Gdy wyćwiczy się te mięśnie, dobierze pozycję umożliwiającą złączenie (lub skrzyżowanie) ud kobiety, zgra rytm skurczów z ruchami frykcyjnymi, to nie powinno być problemu w osiągnięciu orgazmu pochwowego. :great:

 

No to mam zadanie na jakiś dłuższy weekend, bo na co dzień jak już jest mi dobrze to nie potrafię powstrzymać się od łechtaczkowego, a wtedy już zapominam o czymkolwiek innym, w tym np. pracy nad pochwowym :P Dziękuję koledze za radę tak poza tym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robicie offtopic :silence:

 

Chyba faktycznie muszę dać sobie spokój z miłością, bo mogę mieć otępienie padaczkowe. Nawet podejrzewam, że już je mam bo głupio się wypowiadam i w ogóle dziwnie się zachowuję. Mam wyładowania w lewej skroni a to jest przyczyną otępienia oraz izoluję się i nic nie robię co szczególnie może wywołać otępienie. Mam kilkadziesiąt napadów prostych na dzień.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he he ;) ja chyba owy mięsień też poćwiczę..

podobno najlepiej podczas sikania wstrzymywać mocz i tak cały czas.. :oops:

z resztą póki co, to mi wszystko jedno który będę miała... grunt, żeby z moim facetem.. :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Robicie offtopic :silence:

 

Chyba faktycznie muszę dać sobie spokój z miłością, bo mogę mieć otępienie padaczkowe. Nawet podejrzewam, że już je mam bo głupio się wypowiadam i w ogóle dziwnie się zachowuję. Mam wyładowania w lewej skroni a to jest przyczyną otępienia oraz izoluję się i nic nie robię co szczególnie może wywołać otępienie. Mam kilkadziesiąt napadów prostych na dzień.

 

kurcze.. no przepraszam :(

 

to może przenieść wątek o orgazmach do tych damsko - męskich spraw..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

to może przenieść wątek o orgazmach do tych damsko - męskich spraw..

 

 

Albo po prostu zakończmy ten temat i przejdźmy do przeżywania orgazmów. Są lepsze niż ataki paniki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za ponowny off-top. :roll:

 

No to mam zadanie na jakiś dłuższy weekend
Myślę, że na czas nauki, warto się uzbroić w cierpliwość na dłużej, niż na dłuższy weekend. ;)

Bardzo dużo zależy od stopnia wyćwiczenia tej grupy mięśni (np. w sposób opisany przez anakondę ), zgrania skurczów z ruchami frykcyjnymi partnera (jednoczesność bodźców potęguje podniecenie).

 

Powodzenia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anakonda, amatorem jestem na pewno, zawodowcem nie jestem. :lol:

Wychodzę z założenia, że jeśli moja partnerka będzie szczęśliwa, spełniona (w różnych sferach życia :D ), to będzie pragnęła tego samego dla mnie. ;)

 

 

Jesteś wolny? :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×