Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

.hevana,namiestnik,słowianka musicie spróbować bo możecie mieć pretensje sami do siebie.Nie ważne są warunki,budynek,jedzenie,ważni są psychologowie a oni są wspaniali.

Ja na pewno spróbuję,nie mam negatywnego nastwienia,może mi się tam uda...Mam taką nadzieję,postaram się ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Wcześniej pisałam,ale chyba nie zapisało się,że miałam pierwszy termin na 8 listopada,ale mi nie pasowało,wiec zmieniałm na 6 grudnia,a tak Hevana spotkałybyśmy się tam juz na kwalifikacji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jak wy jesteście nastawieni na ten Komorów negatywnie.Mi tam nie pomogli bo sam nie chciałem nie przerobiłem swojego dzieciństwa,pewne rzeczy ukrywałem a wszystko dusiłem w sobie.Jak powiedziała jedna psycholog w Komorowie człowiek jest jak kontener śmieci wrzuca się wszystko aż w końcu to się wysypuje.Znam dużo osób z Komorowa jeżeli mają somatykę to już wiedzą że nie można panikować i od tego się nie umiera.hevana,namiestnik,słowianka musicie spróbować bo możecie mieć pretensje sami do siebie.Nie ważne są warunki,budynek,jedzenie,ważni są psychologowie a oni są wspaniali.

pojadę na pewno i dam z siebie wszystko żeby sobie pomóc.

tylko wiesz, dla osoby z ED taka swoboda w posiłkach jest ,milowym krokiem w tył. w mojej głowie już formułują się myśli- "ok, super. więc nie będę jadła w ogóle skoro nikt mnie będzie pilnował, świetnie!!" więc jedzenie przy tej chorobie jest bardzo ważne. smak posiłków też ma ogromne znaczenie. bo jeśli obiad będzie nie do zjedzenia to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że skoczę do sklepu po kilkgramy ciastek, bułek, mleka... co w zdrowieniu wcale nie pomaga.

 

[Dodane po edycji:]

 

.hevana,namiestnik,słowianka musicie spróbować bo możecie mieć pretensje sami do siebie.Nie ważne są warunki,budynek,jedzenie,ważni są psychologowie a oni są wspaniali.

Ja na pewno spróbuję,nie mam negatywnego nastwienia,może mi się tam uda...Mam taką nadzieję,postaram się ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Wcześniej pisałam,ale chyba nie zapisało się,że miałam pierwszy termin na 8 listopada,ale mi nie pasowało,wiec zmieniałm na 6 grudnia,a tak Hevana spotkałybyśmy się tam juz na kwalifikacji ;)

szkoda, że Ci nie pasowała. byłoby fajnie mieć tam kogoś "znajomego" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprobowac trzeba zawsze mozesz sie wypisać. tam opieka jest fatalna.Nie jest to typowy oddział,szpital...

W mej grupie tez byla bulimiczka. Pierw jadła iagle, potem wymiotowała, a nastepnie zaczela sie odchudzac, nie schodzila na posilki, jeszcze poprosila lekarza i dał jej diete niskokalor. A potem wypadały jej zęby...

Moj problem tez byl poruszany na grupowce, ze mam takie napady glodu..ale co moze z 15 min sie o tym rozmawialo i koniec. Na kwalifikacji do komorowa zawsze pytaja o motywacje, o chec leczenia sie, przynajmniej ja tak mialam. Trzeba naprawde duzo samokontroli.

Moesz sobie postanowic ze do sklepu nie bedziesz chodzila, moze znajdziesz tam bratnia dusze poprosisz ją o pomoc aby nie kupowac rzeczy, aby z toba wychdzily itp...

Moja znajoma z komorowa, juz nie pamietam ale mieszkala w jakims miasteczku w poblizu olsztyna...i wlasnie w olsztynie znalazła sobie terapie. I grupowe spotkania i indywidualne z psychol.Wiem ze kilka godz.tam spedzała i nawet dlugo nie czekała. I wszytsko na NFZ. u mnie w miescie np. a oddział dzienny mozna dostac migawke trasowaną. Moze tez mozna jakos pokryc twe koszty podrozy? A nawet raz w tyg czy 2 jakbys pojechala do olsztyna?Moze warto sprobowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja oczywiście też jestem za tym zeby próbowac. Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć...samemu trzeba się przekonać co i jak. co do szukania to ja szukałam wszyzstkiego sama, próbowałam sama z na dwóch oddziałach, z kilkoma terapeutami i lekarzami.

 

Hevana dobrym pomysłem jest ograniczenie sobie dostępu do kasy jesli masz napady głodu na czas pobytu tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KTOŚ MI ODPOWIE JAKIM NURTEM TAM LECZĄ CZY NIE??psychodynamiczny jak w krakowie-kobierzynie czy nie??>?

przecież niedawno o to pytałeś! dostałeś odpowiedź, najlepiej sam zadzwoń i zapytaj.

 

[Dodane po edycji:]

 

Sprobowac trzeba zawsze mozesz sie wypisać. tam opieka jest fatalna.Nie jest to typowy oddział,szpital...

W mej grupie tez byla bulimiczka. Pierw jadła iagle, potem wymiotowała, a nastepnie zaczela sie odchudzac, nie schodzila na posilki, jeszcze poprosila lekarza i dał jej diete niskokalor. A potem wypadały jej zęby...

Moj problem tez byl poruszany na grupowce, ze mam takie napady glodu..ale co moze z 15 min sie o tym rozmawialo i koniec. Na kwalifikacji do komorowa zawsze pytaja o motywacje, o chec leczenia sie, przynajmniej ja tak mialam. Trzeba naprawde duzo samokontroli.

Moesz sobie postanowic ze do sklepu nie bedziesz chodzila, moze znajdziesz tam bratnia dusze poprosisz ją o pomoc aby nie kupowac rzeczy, aby z toba wychdzily itp...

Moja znajoma z komorowa, juz nie pamietam ale mieszkala w jakims miasteczku w poblizu olsztyna...i wlasnie w olsztynie znalazła sobie terapie. I grupowe spotkania i indywidualne z psychol.Wiem ze kilka godz.tam spedzała i nawet dlugo nie czekała. I wszytsko na NFZ. u mnie w miescie np. a oddział dzienny mozna dostac migawke trasowaną. Moze tez mozna jakos pokryc twe koszty podrozy? A nawet raz w tyg czy 2 jakbys pojechala do olsztyna?Moze warto sprobowac.

a ta znajoma miała ED?

 

[Dodane po edycji:]

 

ja oczywiście też jestem za tym zeby próbowac. Jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć...samemu trzeba się przekonać co i jak. co do szukania to ja szukałam wszyzstkiego sama, próbowałam sama z na dwóch oddziałach, z kilkoma terapeutami i lekarzami.

 

Hevana dobrym pomysłem jest ograniczenie sobie dostępu do kasy jesli masz napady głodu na czas pobytu tam.

takiej luźnej kasy nie będę miała przy sobie tylko kartę bankomatową.

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja też idę koniecznie. A otoczenie mi się bardzo podobało. I koty.

no właśnie te koty :) mnie to bardzo pociesza, że one tam są. ja ze zwierzętami żyję lepiej niż z ludźmi :)

 

[Dodane po edycji:]

 

Hevana fakt,ale niestety idę w grudniu.Mam nadzieję,że się zakwalifikujemy i w nowym roku spotkamy.

Boję się miejsc gdzie nikogo nie znam,wiec jako,że Ty i Namiestnik którego poznałam osobiście macie być to jakoś tak mniej sie boje ;)

no to ja będę szlaki przecierała ;)

 

zobaczymy jak to będzie. jestem już prawie spakowana. w nocy wyjazd. jak tam się nie powiedzie to będę szukała dalej, ale póki co przez najbliższe dwa tygodnie dam z siebie wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytałem i odpowiedzi nie dostałem ci co byli chyba wiedzą nie???jakim nurt tam stosują a zadzwonie jak sie ein dowiem no ale chyba ktoś wie kto już tam był?...ja byłem w krakowie i wiem ze byłem na psychodynamicznej...bo jak bym miał niewiedzieć czegos takiego....

 

to jak???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy moja znajoma miala Ed? o ile wiem.To miala depresje z przebieg.wymiotami.Ale nie wiem jaką pelna diagnoze miała.Ale chyba psycholodzy są ukierunkowani na rozne schodzenia.

 

Ja nie wiem co to jest nurt dynamiczny. Duzo pisalismy tutaj jak wygl.terapia, co sie tam dzieje...to chyba mozna ocenic. jak dla mnie to jest psychomonotonia. Jedno dwa zajecia dzienne.... zadnych rozrywek czy jakis działan aktywizujacych....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytałem i odpowiedzi nie dostałem ci co byli chyba wiedzą nie???jakim nurt tam stosują a zadzwonie jak sie ein dowiem no ale chyba ktoś wie kto już tam był?...ja byłem w krakowie i wiem ze byłem na psychodynamicznej...bo jak bym miał niewiedzieć czegos takiego....

 

to jak???

zapytałeś i dostałeś odpowiedź żebyś zadzwonił i sam zapytał, bo mogło się już dużo zmienić. wróć do tamtej wiadomości to sam się przekonasz.

 

[Dodane po edycji:]

 

czy moja znajoma miala Ed? o ile wiem.To miala depresje z przebieg.wymiotami.Ale nie wiem jaką pelna diagnoze miała.Ale chyba psycholodzy są ukierunkowani na rozne schodzenia.

 

Ja nie wiem co to jest nurt dynamiczny. Duzo pisalismy tutaj jak wygl.terapia, co sie tam dzieje...to chyba mozna ocenic. jak dla mnie to jest psychomonotonia. Jedno dwa zajecia dzienne.... zadnych rozrywek czy jakis działan aktywizujacych....

:lol:

 

niby psycholodzy są ukierunkowani na różne zaburzenia, ale w praktyce jest zupełnie inaczej. mi dwóch psychologów odmówiło terapii właśnie ze względu na moje ED. paranoja, ale tak to wygląda.

 

więc Twojej znajomej się udało. ja szukałam i nic nie znalazłam. nawet moja psychiatra próbowała coś dla mnie znaleźć, ale bez skutecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic jak dla mnie to tam nurtu brak....

u mnie na grupie mogliśmy mówić co nam się żywnie podobało, terapeuci czasem coś wtrącali, ale nawiązywali głownie do relacji na oddziale. Nikt nie mówił o dzieciństwie, na objawach tez za bardzo się nie skupialismy. Głownie było obrzucanie się błotem (bardzo agresywne grupy i terapeuci nie hamowali agresji słownej mimo, ze oficjalnie był zakaz jej używania) i skupianie się na ludziach któzy włąsnie odchodzili albo przychodzili, bo ciągle była jakas rotacja.

A i generalnie starali się nam przekazać jak bardzo potrzebujemy uwagi i że musimy do siebie dopuścić swoje nieprzyjemne emocje głownie nienawiść do rodziców, którzy nas źle wychowali. Nie wiem czy to oficjalnie można wpisac do jakiegoś nurtu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ta Betti jest nastawiona krytycznie. Jeżeli leczą się dwie osoby u jednego lekarza jeden na raka drugi na katar i ten na raka umiera to rodzina pacjenta pierwszego powie że to słaby lekarz,a drugi go będzie chwalił.Nie pilnują pacjentów ponieważ nie da się wszystkich upilnować. Jeden się tnie,drugi pije trzeci za dużo leży w łóżku,jeżeli by nas pilnowali to po wyjściu z Komorowa bez opieki stracili byśmy kontrolę nad sobą.Ja po terapii już takie rzeczy widzę i to już jest plus.Pozdrawiam ps. ja byłem w takich ośrodkach przez osiem miesięcy,to coś o tym wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie sa rózne szkoły...ja mam porównanie z oddziałem, na którym zajmowano się bardzo pacjentem tzn dzień był cały wypełniony zajęciami, indywidualna była raz w tyg 45 min i spotkanie z lekarzem na życzenie pacjenta kiedy chce (ja chodziłam co tydzień na pół godz) i mi to na przykład bardzo pomogło ogarnąć depresję, bo byłam zmotywowana do chodzenia na obowiązkowe zajęcia i do uczestniczenia w nich (jak np była choreoterapia nie dało sie nei ruszać). Musiałam po prostu porzucić swoje obajwy depresyjne żeby mnie stamtąd nie wywalili. Nie było ciecia się, były ścisłe kontrakty dla osób z ED.

Ja jestem zdecydowanie za taką formą oddziałów, bo pozostawianie pacjentów samych sobie moze się skończyć tak jak sie skończyło w komorowie samobójstwem albo tak jak skończyło sie u wielu osób ktore tam spotkałam tzn zero jakiejkolwiek terapii, bo skupienie się własnie na piciu, jedzeniu, basenie, jodze i spacerkach.

Chodzi mi o to, ze pacjent w pewnym momencie choroby nie daje sobie sam rady i jak ktoś go nie potrzyma żelazną ręką to nic z tego nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem tego samego zdanie co Askra jeśli chodzi o terapię. Abstrahując od tego jak naprawdę jest w Komorowie to terapia właśnie na tym polega żeby sięgać dzieciństwa, przykładać ogromną wagę do każdego pacjenta no i przede wszystkim nie pozostawianie pacjentowi dużo czasu na użalanie się nad sobą i samotność. trzeba z każdą chwilą ciągnąć go do przodu, nawet jeśli danego dnia mu się "nie chce". co to za terapia kiedy jest agresja, mnóstwo wolnego czasu i kupa luzu? taką terapię to ja mogę sobie urządzić w domu. zamykasz się w czterech ścianach, włączasz "motywację bez granic" w formie audiobooka i patataj. tylko gdzie tu sense...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hevana życze powodzenia. Sama najlepiej ocenisz czy to miejsce dla ciebie. A moze pokierują cię gdzieś indziej? Może dysponują jakimiś adresami?

Będzie w porzadku:)

dzięki :)

też myślę, że jakby co może gdzieś indziej mnie skierują. wiem jedno, walka się rozpoczęła :D:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie do Komorowa nie przyjeli bo uznali ze moj przypadek jest za ciezki i ze wiele tam nie zyskam, dodatkowo mój psychiatra który ma kontakt z Komorowem (jest wicedyrektorem Nowowiejskiej do której należy Komorów), powiedział że pobyt tam niemal niewiele różni się od oddziału dziennego takiego jak np. Dolna 42 - te same zajęcia, podobne metody, dodatkowo powiedział że nie ma tam dużo zajęć, pacjent jest głównie pozostawiony sam sobie przez większość dnia poza krótkimi przerwami na zajęcia, poza tym, stagnacja - w sensie prywatnie mi o tym powiedział bo ja się tak napaliłem na ten Komorów - powiedział że bym się grubo rozczarował tamtym miejscem, samo miejsce wygląda dosyć przytłaczająco - byłem tam 3x na konsultacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie akurat miejsce wizualnie nie przytłacza. podoba mi się ten wjazd, budynek na zewnątrz (gorzej z środkiem). w pokojach nie była więc nie wiem. widziałam stołówkę, wiadomo szału nie ma. byłam też w piwnicy w łazience. akurat mieli awarię światła więc było trochę mrocznie. jeszcze kilka lat temu bym stamtąd uciekała, ale teraz to nie jest dla mnie ważne. ważne żeby ciepła woda była i ciepło spać w nocy. resztę jakoś przetrwam ;)

o terapii już słowa nie powiem dopóki sama się nie przekonam :)

 

kładę się już spać, choć pewnie i tak nie zasnę. pobudka o 3.30.

trzymajcie kciuki. jak się już tam trochę ogarnę i będę widziała jak się połączyć z netem to się odezwę.

pozdrawiam wszystkich mocno :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×