Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

paradoksy,

Mam tak samo jak ktoś nie zwraca na mnie uwagi i nie Jestem w ścisłym gronie zainteresowania to robi mi się smutno, o. Jak mam zły humor to też potrafie płakać (.., ale prawdziwy ze mnie maczo) natomiast jak mam dobry robię wszystko, żeby zwrócić na Siebie uwagę i praktycznie zawsze kończy się to kłótnią.

 

trzymaj się, bedzie giiiiit :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo uczuciowo to wszystko odczuwasz i opisujesz, fajnie ze masz chociaz taka wrazliwosc.

 

Dziękuję. :uklon: Nie przepadam za słowem "wrażliwość", gdyż nieodmiennie kojarzy mi się z chorobą - również moją.

 

Nawet i my mamy swoje świeto ;)

 

Stanowczo protestuję! To że jestem nieco zmartwiony nie oznacza jeszcze, że całkowicie martwy! :nono:

 

Pozytywnie: moje domostwo nie zostało "pobłogosławione" wizytą krewnych.

Negatywnie: jutrzejszy dzień spędzę w pracy. Czeka mnie wspaniałych 12 godzin obcowania z ludźmi, którymi gardzę w najwyższym stopniu. Samo zarobkowanie jest mi równie wstrętne - chociażby dlatego, że stoi w jawnej sprzeczności z moją skłonnością do próżnowania :evil:

 

Przeceniacie wartość ludzkiego krajobrazu... Chociaż z drugiej strony to trzeba poczuć organicznie. Samo rozumowe ujęcie tego zjawiska nie wystarczy. Ale tak jest ze wszystkim z czym boryka się przeciętny neurotyk.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy,

wiesz jak jest. Ze mną już nie może wytrzymać żaden członek rodziny xD.

Czasem mi się wydaje, że wrzucą mnie na allegro i wyślą w Polske :), ale tam też szybko by mnie oddali. Jestem nie do wytrzymania, ciągle pytam, zanudzam, marudze, pyskuje, .. nie wiem co jeszcze. Źle się zachowuje, ale dlaczego mam być uprzejmy dla innych skoro sam dla Siebie nie Jestem wspaniały.

Tego kwiatu jest pół światu. Nerwicowców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy,

wiesz jak jest. Ze mną już nie może wytrzymać żaden członek rodziny xD.

Czasem mi się wydaje, że wrzucą mnie na allegro i wyślą w Polske :), ale tam też szybko by mnie oddali. Jestem nie do wytrzymania, ciągle pytam, zanudzam, marudze, pyskuje, .. nie wiem co jeszcze. Źle się zachowuje, ale dlaczego mam być uprzejmy dla innych skoro sam dla Siebie nie Jestem wspaniały.

Tego kwiatu jest pół światu. Nerwicowców

ja nie mam nerwicy.

rodzinę mam daleko stąd i rzadko się do nich odzywam, nie chcę im pierdolić o swoich problemach.

więc na codzień zostaję sama ze sobą i to jest już nie-do-wy-trzy-ma-nia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh, dostałam sms-a od exa, że tęskni.

akurat kiedy postanowiłam odstawić go na dobre, bo znalazłam kogoś, kto jest dla mnie właściwy.

teraz to dopiero chce mi się ryczeć.

 

co jest grane, co jest grane, czy ktoś mi powie?

co ja czuję? co czują inni do mnie? ja nic z tego nie kapuję, kurva! nic a nic!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LukLuk, tu nie ma kto komu czego przebaczać. czasem się kogoś kocha, ale to nie wystarczy, okoliczności nie sprzyjają. poza tym czasem ciężko zlokalizować, czy ta miłość jeszcze gdzieś w nas mieszka... no, przynajmniej ja tak mam.

 

a pistacje pojawiły się odnośnie moich dylematów, czy to taka Twoja luźna refleksja? :)

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki...

ja wszedłem i się zawiodłem!

 

otóż to!!! dobrze prawisz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki...

ja wszedłem i się zawiodłem!

 

Bo wszyscy wchodzą w ubraniach. A to trzeba na golasa! :mhm:

 

Miłość w wersji dwuosobowej budzi we mnie poważne wątpliwości. Uważam, że nierzadko lepiej jest zainwestować w miłość do samego siebie :great:.

Chyba, że trafię na swoją wilczycę ( albo kurkę - co kto woli ) :mhm:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki...

ja wszedłem i się zawiodłem!

 

otóż to!!! dobrze prawisz :)

skup się teraz na W., nie daj się omamić przeszłości. Może było coś w tej przeszłości fajnego, ale należy pamiętać, że to już za Tobą, a przed Tobą wiele nowych i ciekawych rzeczy ;)

 

poprawił mi się humor, bo mój szczurek wykazał oznakę bezgranicznego zaufania do mnie - położył się na grzbiecie i dał się głaskać po brzuchu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba,

nie to było takie delikatne stwierdzenie.

bo dalsza część jest taka: jedne trudno otworzyć, ale w środku są wyśmienite , inne są otwarte ale puste w środku .. oczywiście nie dotyczy się to nikogo stąd.

 

No tak to chyba tylko Ja tak mam, że rozstać się można tylko z powodu sprzeczek i kłótni, o. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszłam dzisiaj na spacer i rozmawiałam z mamą.

Zdałam sobie sprawę, że jestem naprawdę ogromnym ciężarem dla innych.

Chciałabym czuć się... "żywa". Umieć rozbawić innych, zainteresować własną osobą.

Chciałabym, aby to było naturalne, a nie, że ja się muszę zmuszać, żeby coś z siebie wykrzesać.

Eh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×