Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niecierpliwosc


Jurand

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj!

Mam ten sam problem. Nie dość, że wszystko musi być już, w tej chwili, to jeszcze w dodatku mam takie dziwne uczucie, (które mnie niestety nie opuszcza), że jakby na coś czekam ,na coś ważnego, coś chyba dobrego, po czym mi ta niecierplowość minie. Wiem -brzmi dziwnie-tym bardziej, że sama nie wiem czym jest, to na co tak czekam. Wiem tylko, że do tego pędzę, wszystko robie prędko, jakbym chciała skończyć i aby już nastapiło to COŚ. Jadę autobusem-już bym chciała dojechać na miejsce. Wchodzę do pracy-już bym chciała wyjść. I tak z wszystkim, co robię...Jak dotąd to moje zbawienne COŚ jeszcze nie nastąpiło. Do kwietnia leczyłam się głównie na nerwicę-brałam trochę Xanax i dłużej Seroxat. A teraz męczy mnie z kolei depresja.Lekarz przepisał mi Zoloft i Arprox.Jeszcze nie zaczęły działać właściwie. Może po nich te moje niecierpliwości ustąpią. Tego i Tobie życzę!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, im więcej czytam postów na tym forum tym więcej dowiaduje się o sobie, ja moge o sobie powiedziec że jestem bardzo niecierpliwa, i przy okazji robie własnie rzeczy z zegarkiem w ręku. Np po pracy wpadam do domu i chociaż jestem bardzo głodna nie zjem dopóki nie zrobię wszystkiego co powinnam, czyli prysznic ze wszytskimi kremami balsamami itp, czyte ubranie, tamto cały komplet do kosza na pranie, zmwanie garów jak są ogólne porządki w mieszkaniu i czasami mycie podłogi jak coś lata i wszystko w tempie błyskawicznym wtedy padam zmeczona i nie mam już ochoty na nic. Wykańcza mnie taki tryb zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka ,ja bardzo bym chciała chodz troszkę zwolnić ale ni nie wychodzi

od dziecka byłam w gorącej wodzie kąpana tak mi zawsze mamusia powtarzała

mi się wydawało tylko jedno teraz i w tej chwili musze mieć lub musze być i niema żadego gadania.

jak ja mam to leczyć chciała bym być cierpliwa al emi to nie wychodzi

 

[ Dodano: Sob Paź 14, 2006 2:32 pm ]

:arrow::arrow::arrow::arrow: oj cięzki mam przypadek nawet na tym forum siedzę i czekam z niecierpliwościa czy ktoś już coś nowego napisł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie popierdzieleniców jak powiedział mój psychiatra, ja też jetsem na forum 3 razy na dzień i tak patrze że mało sie dopisuje, ażeby tak ktoś do mnie wiadomość napisał to juz w ogóle się nie doczekam never.

Pa miłego czekania, idę maluszka usypiać i zaraz wracam. PA :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie popierdzieleniców jak powiedział mój psychiatra, ja też jetsem na forum 3 razy na dzień i tak patrze że mało sie dopisuje, ażeby tak ktoś do mnie wiadomość napisał to juz w ogóle się nie doczekam never.

Pa miłego czekania, idę maluszka usypiać i zaraz wracam. PA :D

 

ło matko :o tak ci psychiatra powiedział to ja dziękuje ... za wizyte

ja kiedyś jeszcze w podstawówce sam chciałam isć do psychologa i poszłam a on pytanie mi zadaje.... czy kiedyś spadłam z konia ...ja mówię że nie .....a on na to odpowieda to znaczy ze wszystko zemną jest ok

to mnie strasznie rozbawiło

al edo psychiatry sie wstydzę iść :roll::oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

jak to się wstydzisz a czego, dla mnie psycholog jest taki mniej konkretny od psychiatry, bo jak mi w głowie zaczyna wszystko wariować to chyba psycholog by tego nie ogarnął. Wiem że pzrede mną długa droga do kompletnego wyleczenia ale wolałabym uniknąć psychologów, bo wydaje mi się to takie gadanie gadanie wkoło macieju o tym samym , co ja juz wiem.

Ja od neurologa usłyszałam ,że jak koniecznie chce to oni mogą mi zrobić badania i jakiegoś guza w mózgu poszukac ale według niego jest ok.

Chyba z lekarzami to tez trzeba z przymróżeniem oka i troche własnego rozumu używać, bo nie wiadomo na jakiego się trafi.

JA TEŻ CHCĘ ZWOLNIĆ bo mój organizm sie zbuntował na tempo, które mu zapodałam, ale jak to zrobić???? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, wlasnie dzisiaj odkrylem, ze niecierpliwosc to tez czesc nerwicy natrectw.

Czy zgadzacie sie ze mna?

 

Jurand

 

no to chyba od zawsze tak mam. nie cierpię flegmatyków :twisted: , kolejek, monotonni. szybko jem, chodzę, mówię.

nie mogę patrzeć jak ktoś coś wolno robi, aaaaa od razu szlag mnbie trafia i krew zalewa.

ot taki mój urok :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, Jezuuu, jak ja nie cierpię czekania!!!

 

Wykańcza mnie to. A najgorsze jest czekanie nie na rzeczy przyjemne (np.Święta), tylko na rzeczy przykre, acz nieuniknione -np.wizyta u lekarza lub egzamin.

Ja teraz właśnie czekam i szlag mnie trafia i boję się też...

Chcę, żeby juz było po wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×