Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

lady_butterfly, sluchaj moja droga :) po pierwsze przestan grzebac w necie w poszukiwaniu chorob. Bylas u lekarza powiedziano Ci ze jestes zdrowa i pozostan przy tym :) druga rzecz: fajnie ze racjonalizujesz i starasz sie nie wkrecac. Analizujac Twoje objawy co do oddechu... tez tak mialem i to jest glupie wrazenie tracenia oddechu a tak wcale nie jest. Nalezy oddychac swobodnie. Wszystko przez rosnace cisnienie ze stresu :) tak to stres ktory siedzi w Twojej glowce. Tylko ze nie jestes tego swiadoma... Szybko oddychaja hiperwentylujesz sie: robi Ci sie dziwnie w glowie - szum. Wtedy do Twoich miesni dostaje sie kupa bezuzytecznego tlenu, ktory nie ma jak sie wydostac :) Objawy sa niegrozne jedynie co nieprzyjemne i daja zajebisty dyskomfort. Nie ma co sie przejmowac. Badz dobrej mysli, kiedys tez zdychalem i to tak ze potrafilem po domu biegac 30min bez przerwy. Ja mysle ze ta twoja nieszczesna reka to na tle nerwowym. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak nerwica moze dokopac po dupie. Moze Cie serce bolec, pluca, nerki, wszystko nawet dupa a robiac badania okaze sie ze wszystko ok. Tylko cialo na tym cierpi bo psychika robi psikusa :). Po prostu nie skupiaj sie na tej rece - taka moja rada. Zajmuj sie czyms. :) albo kims :) hehe :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszłam, choć wszystko we mnie krzyczało "nie!", ale było w porządku. to dla mnie bardzo duży krok... także jestem z siebie dumna.

też tak miałem jak poszedłem na imprezę po dwóch latach borykania się z nerwicą lękową... :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lady_butterfly, Czytałam wypowiedź skierowaną do Ciebie przez Panią psycholog. POwinnaś zastosować się do Jej wskazówek, a Ty ciągle drążysz temat.

Nikt Ci tu nie wystawi diagnozy. I po co tyle czytasz?Czytając możesz znaleść u siebie objawy ziarnicy złośliwej, nowotworu, białaczki i wielu innych chorób. Gdy mnie boli głowa to co? Mam tętniaka od razu?

Idź do tego lekarza, przeswietl sobie tą rękę, poproś o USG w kolorze Power Dooplera na przepływowość krwi w naczyniach krwionośnych ręki. Przepraszam , ale naprawdę tego jęczenia nie mogę już czytać.

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, noooooo....ja byłam zaskoczona,że zdecydowałaś sie pojsć, ale pozytywnie. To dobrze. To moze być początek Kasiu Twojej sfery towaryskiej nie sądzisz? I przełamywania lęków.

Ja tydzień temu byłam na imprezie z moimi proacownikami, nawet fajnie było, babeczki mi ciągle dolewały do drinkówki alkohol. Pewnie chcialy zobaczyc jak sie zachowuję "na luzie". I tu pies pogrzebany. Nie umiem przed Nimi wyluzować. Stereotyp? Że mi nie wypada? Trochę mi szumiało w głowie. Na następny dzień łeb do wymiany, no i te poczucie napięcia na tej imprezie.

 

Tańczyliście Kasiu?

 

[Dodane po edycji:]

 

chojrakowa, Aniu, a leki wzięłaś, może pomogą trochę na niepokój? Co z tą terapią? decydujesz się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, wezmę xanax czy nie - jakoś mi to już różnicy nie robi. Szkoda.

Na terapię się zdecydowałam nie mam innego wyboru. Szpital nie.

Co się ze mną dzieje? Koszmarne wahania nastroju, wzmożona aktywność, kiepski sen, potliwość? Mamo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, nie, tańców nie - było, to był taki babski comber - dużo śmiechu. ale tańce zaplanowane na 20 listopada - kumpela robi parapetówę, a potem ruszamy do Clubu 80. to będzie dopiero przełom - miejsce publiczne... ale tam świetnie grają, a ja zawsze uwielbiałam tańczyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj znać o diagnozie.

A na terapię chodź, cztery sesje to takie "poznajmy się". Z czasem sesje się rozkrecą. Ja będe trzymała kciuki z Ciebie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, OOOOO, ja też lubiłam się bawić, ale to było dawno temu. Mając 20 lat byłam stałą bywalczynią dyskotek. Nadal lubię tańczyć, ale nie codzę na tańce.

 

Fajnie Kasiu, idź. Stoić się nie musisz bo i tak jesteś ładna, ładnemu we wszystkim ładnie.

Kotek szaleje gdy Cię nie ma w domu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weekendujemy z malzem :D wczoraj nauka i praca,dziisaj slodkie lenistwo a jutro jedziemy do Brukseli-spotkamy sie z rodakami,zapalimy znicze...Ogolnie jest spokojnie i milutko. :105:Korba, to super ,ze spotkanie z kolezankami siè udalo,tak trzymaj :great:

buziaki dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, na tańcach to ja nie byłam hoho.... raz że po lekach szybko się męczę, zero formy, 2 przerażają mnie tłumy i konieczność bycia blisko obcych ludzi, nie daj Boże miałby mnie ktoś otrzeć o mnie brrrrrr.....

nie wiem jak będzie, na razie postanowiłam, że pójdę, a martwić się będę zapewne jakieś 5 dni przed 20 listopada.

 

nocka słaba, estazolam nie podziałał, głowa zaczęła boleć, obejrzałam film, wzięłam tabsa na ból i jeszcze jednego estazolama. gdyby nie Kota to bym pewnie spała jeszcze. a tak wstałam i wysprzątałam kuchnię, łącznie z umyciem okna, które nie było myte... hoho.... energia nawet jest, nie chcę myśleć o samopoczuciu, bo boję się, co tam znajdę. muszę wybrać się na cmentarze, co mnie stresuje oczywiście.

 

myślę o przyszłości, widzę dla siebie tylko jedno rozwiązanie, które może mnie uratować.

zastanawiam się, czy ma szansę się ziścić. ale pierwszy raz w życiu tak bardzo tego pragnę (tzn bycia z kimś na dobre i na złe) i nie mam ani minimalnej wątpliwości co do tego. a zawsze miałam ich miliony.

Boże, tak rzadko proszę o coś, pomóż mi nie spieprzyć już niczego........ plis plis plis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Ja czasem mam chęć być sam, sam odpowiadać za Swoje życie, plany, sam na Siebie zarabiać, nie mieć obowiązków wobec drugiej osoby .. chociaż nie Jestem żonaty ani nawet zaręczony.

Ciężko jest mówić drugiej osobie o Swoich humorach, dołkach, zwłaszcza jeżeli druga połowa nie przeżyła tego co Ty/ Ja. Takie jest Moje zdanie. :)

Ja się chyba nigdy nie ożenię, o. Będę starym kawalercokiem xD

 

Korba

 

.., ale Tobie życzę szczęścia w dobrym ulokowaniu Swoich uczuć. :) Zresztą z tego co tu poczytuje na forum, Jesteś konkretna dziewczyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Ja czasem mam chęć być sam, sam odpowiadać za Swoje życie, plany, sam na Siebie zarabiać, nie mieć obowiązków wobec drugiej osoby ..

 

LukLuk, rzecz w tym, że ja już to wszystko mam.....

dzięki za życzenia. niestety w sprawach uczuciowych ciągle daje plamę ;)

ale tym razem mam zamiar odnieść sukces ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Uwazam,ze jestes tak wartosciowa osoba,wrazliwa,zaslugujesz na szczescie:))Mam nadzieje,ze terezniejsze problemy ,wkrotce bede dla Ciebie przeszloscia:)

Wiolu?Wy jutro macie wolne,ze jedziecie do Brukseli?Dzis Haloween.Jutro powrot do pracy.Zazdroszcze dlugiego weekendu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest mówić drugiej osobie o Swoich humorach, dołkach, zwłaszcza jeżeli druga połowa nie przeżyła tego co Ty/ Ja. Takie jest Moje zdanie. :)

baardzo ciężko, staram się z tym jakoś uporać, ale mi za bardzo nie wychodzi

 

a co do świąt i cmentarzy tez mnie to czeka. dawniej lubiłam chodzić w ten dzień na spacer wieczorem by zapalić świeczki.

dawno nie byłam na cmentarzu.. wciąż sprawia mi ból i smutek odwiedzanie pewnej bliskiej osoby, mam nadzieje, że jutro jakoś będzie bo zamierzam się w końcu wybrać

 

Korba ja też życzę powodzenia ;) chciałabym mieć teraz takie nastawienie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, oczywiscie,ze nie dziekuj:)Wazne,aby sie udalo.

Dzis pierwsza noc bez zolpidemu od 2 tyg,ale mialam swietne nastawienie wczoraj.Byla u mnie znajoma,wiec ploteczki itd.Ona tez chora,wiec zamiast wypic sobie jakies procenty faszerowalysmy sie Otrivinem na zatoki.Pozniej posiedzonko z moim Skarbem i poszlam na luzie spac.

Rano o 6 w panice sie przebudzilam bo myslalm ,ze musze isc do pracy:)Szukalam nerwowo telefonu w ciemnosciach.Pozniej sobie przypomnialam,ze jest niedziela:)Wygladalo to komicznie:) :D Zeby bylo wiecej takich nocy :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×