Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

tam tak. Tam jest zupełnie inaczej niż w Komorowie, są super warunki tzn oddział jest po remoncie, b. mało pacjentów, dużo form terapii, dzień zaczyna się o 7.45, zajęcia są obowiązkowe. Jest bardzo dobre jedzenie dzięki czemu da się coś wybrac do zjedzenia i ludzie naprawdę się wspierają, no i ma się opiekę całodobową, tam pacjent nie jest tak zostawiony sam sobie jak w Komorowie. Niebo a ziemia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam trzy miesiace, standard jak na oddział terapeutyczny.

Zdecydowanie większe nakręcanie się widziałam w Komorowie jak bulimiczki urządzały sobie "uczty". W lublinie jak ja byłam nikt nikogo w chorobie nie wspierał tylko w zdrowieniu.

Ze skierowaniem idzie się na każdy taki oddział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzięki za odpowiedz. jak wrócę z Komorowa i przekonam się jak tam jest na własnej skórze to poważnie zastanowię się na Lublinem. długo czekałaś na przyjęcie na oddział?

 

tak w ogóle to o tym szpitalu mowa? http://katalog.mediweb.pl/oddzial-leczenia-nerwic-i-terapi-zaburzen-odzywiania-samodzielny-publiczny-szpital-kliniczny-nr-1-w-lublinie-lublin,k146577.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, o tym mowa. Kilinika ta podlega własnie pod Staszica. A poza tym jest sporo innych oddziałów w Polsce. Jeśli już będziesz szukac konkretnie to polecam Kraków, bo tam stawiają też na ścisłą dietę, a to jest bardzo ważne żeby nauczyć sie jeść, bo od tego leczenie sie zaczyna.

Aha i w Lubl jest bardzo lightowy oddzial, nie biorą z zab osobowości i cięższą depresją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno się tam wszyscy spotkamy razem na pełnej już terapii :)

 

 

A może wcześniej na jakimś spyknięciu jak wcześniej.

 

To będziemy z Heaveną pisać co i jak. Miło będzie też jak wpadniesz w odwiedziny. :D

I trzymajmy się - idziemy w końcu tam po to bym zrobiono nam dobrze i byśmy sami nauczyli się żyć lepiej.

 

 

 

Co do tatuaży to ja osobiście sobie trwałem bym nie zrobił. A może nie jestem gotowy? W każdym razie nie - ale nie widzę nic w tym złego. Jak ktoś lubi. Choć w Polsce to cecha kulturowa jeszcze niedawno źle kojarzone (z kryminałem). W innych kulturach wręcz przeciwnie. Jedni mają tatuaż, inni kolczyk, ktoś inny kółko na czole, jeszcze inni są ubrani, że tylko oczy widać, a dla odmiany inni tak, że praktycznie nie ubrani, każdy żyje jak chce - o ile nie wchodzi innym w granice to niech tak będzie. A zróżnicowanie i koloryt są dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja trafiłem z Komorowa do Tworek w grudniu zeszłego roku to oddali ten nowy oddział i odrazu go zamkneli ze względu na brak pieniędzy.Nawet był program w TVN "uwaga" że ludzie się gnieżdżą w innych pawilonach w fatalnych warunkach.Wszystkie szpitale tego typu są zaniedbane ponieważ były budowane jeszcze w xlx wieku.Nie widzieliście szpitala psychiatrycznego w Ząbkach k/Warszawy tzw.Drewnica to jest tragiedia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słowianka idę na dniach, od 2 listopada. spać nie mogę, cały czas o tym myślę!!

 

[Dodane po edycji:]

 

Jak ja trafiłem z Komorowa do Tworek w grudniu zeszłego roku to oddali ten nowy oddział i odrazu go zamkneli ze względu na brak pieniędzy.Nawet był program w TVN "uwaga" że ludzie się gnieżdżą w innych pawilonach w fatalnych warunkach.Wszystkie szpitale tego typu są zaniedbane ponieważ były budowane jeszcze w xlx wieku.Nie widzieliście szpitala psychiatrycznego w Ząbkach k/Warszawy tzw.Drewnica to jest tragiedia

chyba to nie ten oddział, mówię o Tworkach. ten zajmujący się zaburzeniami odżywiania to bardzo świeża sprawa. choć już sama nie wiem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak, o tym mowa. Kilinika ta podlega własnie pod Staszica. A poza tym jest sporo innych oddziałów w Polsce. Jeśli już będziesz szukac konkretnie to polecam Kraków, bo tam stawiają też na ścisłą dietę, a to jest bardzo ważne żeby nauczyć sie jeść, bo od tego leczenie sie zaczyna.

Aha i w Lubl jest bardzo lightowy oddzial, nie biorą z zab osobowości i cięższą depresją.

wcale tak sporo tych oddziałów nie ma. owszem dla dziewczyny młodziutkich może i jest ich wiele, ale nie dla takich jak ja. dzwoniłam swego czasu do wielu takich szpitali i praktycznie wszędzie mówili, że przyjmują tylko do 18 r.ż. w Sosnowcu jest szpital gdzie biorą do 25 r.ż. więc jeszcze bym się załapała. zapisali mnie na listę oczekujących i mieli się odezwać. na razie cisza, a ja w styczniu kończę 25 lat...

 

ja nie mam zaburzeń osobowości. jedynie depresję, która nasila się wraz z nasileniem ED. wczoraj się pocięłam, bo chciałam znaleźć ujście swoich emocji. nic to nie dało. wiem, totalna głupota.

 

moja psychiatra chciała mnie wysłać do Krakowa, ale bałam się i wybrałam Komorów :why: tyle czytałam i słyszałam, że takich specjalistycznych oddziałach gdzie dziewczyny wzajemnie się nakręcają, więc postanowiłam na bardziej neutralny ośrodek.

 

długo czekałaś aż przyjmą Cię do Lublina?

 

[Dodane po edycji:]

 

Napewno się tam wszyscy spotkamy razem na pełnej już terapii :)

 

 

A może wcześniej na jakimś spyknięciu jak wcześniej.

 

To będziemy z Heaveną pisać co i jak. Miło będzie też jak wpadniesz w odwiedziny. :D

I trzymajmy się - idziemy w końcu tam po to bym zrobiono nam dobrze i byśmy sami nauczyli się żyć lepiej.

 

 

 

Co do tatuaży to ja osobiście sobie trwałem bym nie zrobił. A może nie jestem gotowy? W każdym razie nie - ale nie widzę nic w tym złego. Jak ktoś lubi. Choć w Polsce to cecha kulturowa jeszcze niedawno źle kojarzone (z kryminałem). W innych kulturach wręcz przeciwnie. Jedni mają tatuaż, inni kolczyk, ktoś inny kółko na czole, jeszcze inni są ubrani, że tylko oczy widać, a dla odmiany inni tak, że praktycznie nie ubrani, każdy żyje jak chce - o ile nie wchodzi innym w granice to niech tak będzie. A zróżnicowanie i koloryt są dobre.

będziemy w stałym kontakcie :) ja mam wpaść w odwiedziny? to raczej Wy wpadnijcie. ja muszę pół Polski przejechać żeby dotrzeć do Komorowa :) i jak tu uciekać w razie paniki??!! może na Centralny ;)

 

ja swój tatuaż uwielbiam!! chyba jedyna rzecz z której jestem zadowolona w swoim życiu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak się bedziesz cięła to cie do lublina też nei wezmą...ale najwyżej się poukrywasz na kwalifikacjach. W poniedziałki są tam kwalifikacje, nie zapisujesz się tylko idziesz. Ja czekałam po kwalifikacji równo tydzień. W komorowie ponad 3 miesiące...róznica jest.

Naprawdę z tym nakręcaniem to to co widziałam w Komorowie przekraczało ludzkie pojęcie...obyś trafiła innych ludzi niż ja miałam w czasie pobytu. Zawsze wiedziałam do którego pokoju moge pojsc jak mnie męczy głod i dostać tony zupek chińskich jeszcze z zaproszeniem: pojedzmy razem:/

W krakowie o ile wiem też się długo czeka, ale to naprawdę najlepszy oddział w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak się bedziesz cięła to cie do lublina też nei wezmą...ale najwyżej się poukrywasz na kwalifikacjach. W poniedziałki są tam kwalifikacje, nie zapisujesz się tylko idziesz. Ja czekałam po kwalifikacji równo tydzień. W komorowie ponad 3 miesiące...róznica jest.

Naprawdę z tym nakręcaniem to to co widziałam w Komorowie przekraczało ludzkie pojęcie...obyś trafiła innych ludzi niż ja miałam w czasie pobytu. Zawsze wiedziałam do którego pokoju moge pojsc jak mnie męczy głod i dostać tony zupek chińskich jeszcze z zaproszeniem: pojedzmy razem:/

W krakowie o ile wiem też się długo czeka, ale to naprawdę najlepszy oddział w Polsce.

ależ ja byłam głupia!!! dlaczego nie chciałam iść do specjalistycznego szpitala??!! z tym cięciem to pierwszy i raczej ostatni raz. myślałam, że przyniesie mi to ulgę.

na razie pójdę do tego Komorowa, bo już i tak nie mam wyjścia. będę starała się jeść normalnie. ale wiem, że jeśli będę miała taką swobodę to napad może mi się zdarzyć w każdej chwili. widzę jak jest teraz. jak mieszkałam sama to wybiegałam z domu do sklepu w ciągu sekundy, nikt mnie nie pilnował. teraz jakiś miesiąć temu przeniosłam się do rodziców na wieś i nie mam już takiej możliwości, jeśli już mnie coś najdzie to muszę się bardzo kryć, a czasem nawet udaje się zahamować kompuls. to samo ze szpitalem- Komorowo to tak jak by mieszkanie samemu, a specjalistyczny odział to jak pobyt w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedzenia nikt nie kontroluje.Mozna wyjsc po poludniu o ktorej sie chce i gdzier sie chce. a najblizszy spozywczy jest ok 5 min od osrodka.nastepne są dalej. Ja mialam straszne ataki glodu przytylam z 5 kg bardzo szybkoPod wpływem lekow gł.mianseryny ,mirzatenu ciqggle ciagle jadłam... w pokoju mozna trzymac rozne rzeczy, tak samo nie schodzic na posilki.Ja bylam sama sobie winna bo kupowałam duzo slodyczy, ale taka byla chec/

jesli sama nie zadbasz o siebie i nie opanujesz sie, nikt ci tam nie pomoze.To troche przypomina szkole, masz 2 3 lekcje a potem rob sobie co chcesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedzenia nikt nie kontroluje.Mozna wyjsc po poludniu o ktorej sie chce i gdzier sie chce. a najblizszy spozywczy jest ok 5 min od osrodka.nastepne są dalej. Ja mialam straszne ataki glodu przytylam z 5 kg bardzo szybkoPod wpływem lekow gł.mianseryny ,mirzatenu ciqggle ciagle jadłam... w pokoju mozna trzymac rozne rzeczy, tak samo nie schodzic na posilki.Ja bylam sama sobie winna bo kupowałam duzo slodyczy, ale taka byla chec/

jesli sama nie zadbasz o siebie i nie opanujesz sie, nikt ci tam nie pomoze.To troche przypomina szkole, masz 2 3 lekcje a potem rob sobie co chcesz...

no to mnie kompletnie załamałaś!

to do cholery dlaczego biorą tam ludzi z ED jeśli nie mogą im zapewnić podstawowych warunków do zdrowienia??!! taką samą terapię to ja mogę urządzić sobie w domu. kiedy czuję, że nadchodzi napad mówię o tym mamie i robimy wspólnie co się do żeby temu zapobiec. to nawet lepsza terapia niż w tym całym Komorowie, bo przynajmniej ktoś jest przy w tym najgorszym momencie. ja tam nie wytrzymam 2 tygodnie!!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

hevana a skad ty jesteś? nie ma gdzieś w okolicy oddziału dziennego dla osób z ed? moze to by było rozwiazanie skoro w domu jakoś się trzymasz.

niestety nie ma w moich okolicach takich ośrodków. mieszkam w małym miasteczku 60 km. od Olsztyna. w moim mieście jedyny psycholog odmówił prowadzenia mojej terapii ze strachu. na dojeżdżanie do Olsztyna mnie nie stać. dojeżdżałam kiedyś przez ponad miesiąc do psychoterapeutki i wiem, że gdyby nie kasa nie musiałabym szukać ośrodków w całej Polsce. tamta terapeutka była świetna, ale brała 120 zł. za wizytę. na leczenie bezpłatne nie mam szans, bo w pierwszej kolejności biorą młodsze osoby. dawno temu "leczyłam się" w psychiatryku. miałam mieć tam terapię itd. psychologa ani razu nie widziałam i wypisałam się na własne życzenie po tygodniu, co wcale nie było takie łatwe.

 

[Dodane po edycji:]

 

jadę do swojego mieszkania wziąć parę rzeczy przed tym cholernym Komorowem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hevana ale to już na początku wątku było mowione, ze jedzenia nikt nie kontroluje a ty tu teraz taka zaskoczona jesteś;)

nie ma w olsztynie nic dziennego? Nie rozumiem czemu byś miała nie mieć szans na nfz???

ale nie wiedziałam, że ten brak kontroli tyczy się również osób z ED.

pracuję na trzy zmiany, wprawdzie teraz jestem na chorobowym, ale to nie będzie trwało wiecznie. poza tym uczę się w LO dla dorosłych (przez chorobę musiałam przerwać naukę) i jestem w klasie maturalnej. do Olsztyna jadę godzinę, kolejna godzina terapia, godzina powrót. to w sumie ok. 4 godzin + kasa na dojazdy itd. to niewykonalne. zresztą uwierz mi Olsztyn to też duża wiocha i trudno tam o pomoc bezpłatną. szukałam, chodziłam, płakałam, błagałam nawet moja psychiatra się w to zaangażowała. bez skutku. za szpital psychiatryczny zawsze stoi dla mnie otworem :/

 

[Dodane po edycji:]

 

Idź koniecznie! :)

 

Hevana a Ty kończysz te 2 tyg 15-go?

wiesz co nie wiem kiedy kończę. niby wypada mi pełne dwa tygodnie we wtorek 16.11. ale pewnie wypiszą mnie w poniedziałek 15.11.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli o mnie chodzi z tym szukanie nie było wcale tak trudno. tzn. nie było trudno się przełamać. choć na co dzień boję się dzwonić, rozmawiać przez telefon. unikam tego jak ognia. ale wtedy była w taki stanie, że widziałam, że to dla mnie jedyny ratunek. miałam wybór żyć lub umrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jak wy jesteście nastawieni na ten Komorów negatywnie.Mi tam nie pomogli bo sam nie chciałem nie przerobiłem swojego dzieciństwa,pewne rzeczy ukrywałem a wszystko dusiłem w sobie.Jak powiedziała jedna psycholog w Komorowie człowiek jest jak kontener śmieci wrzuca się wszystko aż w końcu to się wysypuje.Znam dużo osób z Komorowa jeżeli mają somatykę to już wiedzą że nie można panikować i od tego się nie umiera.hevana,namiestnik,słowianka musicie spróbować bo możecie mieć pretensje sami do siebie.Nie ważne są warunki,budynek,jedzenie,ważni są psychologowie a oni są wspaniali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×