BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)

zaqzax, Mi rozdrażnienie i lęki przeszły po tygodniu. Po tym na kilka dni zrobiło się dosyć miło.

zaqzax, Mi rozdrażnienie i lęki przeszły po tygodniu. Po tym na kilka dni zrobiło się dosyć miło.

aha, ja sie co 2-3 dni wspomagam benzo jak już nie wyrabiam.

za 2 dni mija tydzień brania ale coś mało mi się chce wierzyć że te objawy przejdą,

czuję się tak sztucznie przyśpieszony, mocno rozdrażniony, napięty, w żaden sposób

ten lek nie podnosi mi nastroju ani trochę, nie daje też jakiejkolwiek motywacji do działania,

działa jak przedawkowana kofeina.

gdzie tu ta dopamina ? mimo że jest jej mało to ani trochę jej nie wyczuwam.

To co czujesz to normalny objaw. Miałem dosłownie to samo i momentami ratowałęm się benzo. Jak przejdą te efekty uboczne, to powinieneś poczuć tą dopaminę. Ale musisz wytrwać.

To co czujesz to normalny objaw. Miałem dosłownie to samo i momentami ratowałęm się benzo. Jak przejdą te efekty uboczne, to powinieneś poczuć tą dopaminę. Ale musisz wytrwać.

no to dajesz mi nadzieję, bo jak taka kurwica potrwa dłużej to się wścieknę, jestem potwornie agresywny, wystraszony i objawy nerwicowe sięgają szczytu, dlatego wspomagam się benzo, daję temu lekowi czas do soboty więc aż 12dni.

jak na razie wyglądało to tak:

- wtorek - 75mg

- sroda - 75mg

- czwartek - 150mg

- piatek - 150mg

- sobote - 150mg

- niedziela - 150mg

- poniedzialek - 150mg

- wtorek (dzisiaj) - 150mg

więc wychodzi na to że biore 8 dni, ale jakbym nie policzył tych dawek 75mg to wychodzi 6 dni.

dlatego daję na wyrost te 12 dni czekania.

Te 75 mg powiedzmy, że się nie liczy. Jest to minimalna dawka która może służyć tylko przyzwyczajeniu organizmu. Powiedzmy, że 6 dni bierzesz. Daj sobie czas do skończenia opakowania. Wtedy jakoś obiektywnie ocenisz.

Te 75 mg powiedzmy, że się nie liczy. Jest to minimalna dawka która może służyć tylko przyzwyczajeniu organizmu. Powiedzmy, że 6 dni bierzesz. Daj sobie czas do skończenia opakowania. Wtedy jakoś obiektywnie ocenisz.

heh, wpierw mowisz ze tydzien czekania u ciebie wyszlo a u mnie prawie tydzien i nic, wiec cos wątpię,

mogę walić do końca opakowania ale codziennie do tego benzo, sadze ze bedzie gorzej potem na odstawieniu

benzo niz korzysc z wellbutrinu, wiec daje sobie 2 tygodnie na te objawy uboczne, bo wiekszosc osob mowi

ze po okolo 10 dniach one mijaja choc nie zawsze.

Pozatyym skąd masz dawkę 75? Well jest tylko w postaci o przedłużonym uwalnianiu, w niepodzielnej tablecie?

[Dodane po edycji:]

Te 75 mg powiedzmy, że się nie liczy. Jest to minimalna dawka która może służyć tylko przyzwyczajeniu organizmu. Powiedzmy, że 6 dni bierzesz. Daj sobie czas do skończenia opakowania. Wtedy jakoś obiektywnie ocenisz.

 

heh, wpierw mowisz ze tydzien czekania u ciebie wyszlo a u mnie prawie tydzien i nic, wiec cos wątpię,

mogę walić do końca opakowania ale codziennie do tego benzo, sadze ze bedzie gorzej potem na odstawieniu

benzo niz korzysc z wellbutrinu, wiec daje sobie 2 tygodnie na te objawy uboczne, bo wiekszosc osob mowi

ze po okolo 10 dniach one mijaja choc nie zawsze.

Nie jeden umarł od raka odbytu. To znaczy, że ty też masz dostać?

Pozatyym skąd masz dawkę 75? Well jest tylko w postaci o przedłużonym uwalnianiu, w niepodzielnej tablecie?

 

[Dodane po edycji:]

 

Te 75 mg powiedzmy, że się nie liczy. Jest to minimalna dawka która może służyć tylko przyzwyczajeniu organizmu. Powiedzmy, że 6 dni bierzesz. Daj sobie czas do skończenia opakowania. Wtedy jakoś obiektywnie ocenisz.

 

heh, wpierw mowisz ze tydzien czekania u ciebie wyszlo a u mnie prawie tydzien i nic, wiec cos wątpię,

mogę walić do końca opakowania ale codziennie do tego benzo, sadze ze bedzie gorzej potem na odstawieniu

benzo niz korzysc z wellbutrinu, wiec daje sobie 2 tygodnie na te objawy uboczne, bo wiekszosc osob mowi

ze po okolo 10 dniach one mijaja choc nie zawsze.

 

Nie jeden umarł od raka odbytu. To znaczy, że ty też masz dostać?

tablete rozgryzłem, 2 dni na poczatku tak wzialem.

nie rozumiem tego tekstu z rakiem odbytu.

Chodzi mi o to, że nie koniecznie musisz przechodzić to, przez co inni przechodzą. To, że na innych coś działa/nie działa, nie oznacza, że z Tobą będzie podobnie.

Chłopie- nie rozgryza się tablet W. Tracą przez to działanie XR i powodują, że znacznie mocniejsza dawka zostanie uwolniona... I xuja ma to wspólnego z leczeniem. Lekarz Ci to zalecił?

Bierze się dawki 150,300,450... Bierz to 150 i czekaj na efekt.

a mozliwe jest to ze welbutrin po 3 mc nie dziala. na poczatku dawał aktywizacje nawet powodował bezsennosc jednak teraz wiecej jest snu niz aktywacji.

Biore welbutrin 300. prosilam lek.dodala mi cos do welbutrinu ale jest mysl o zamianie go na anafranil. boje sie bowiem welbutrin jako jedyny z wielu zaczal szybko na mnei dzialac byla widoczna poprawa, jest sens go zmieniac, mzoe dawke zwiekszyc ale 450 czy lek.sie zgodzi nic o tym nie mowi.

a mozliwe jest to ze welbutrin po 3 mc nie dziala. na poczatku dawał aktywizacje nawet powodował bezsennosc jednak teraz wiecej jest snu niz aktywacji.

Biore welbutrin 300. prosilam lek.dodala mi cos do welbutrinu ale jest mysl o zamianie go na anafranil. boje sie bowiem welbutrin jako jedyny z wielu zaczal szybko na mnei dzialac byla widoczna poprawa, jest sens go zmieniac, mzoe dawke zwiekszyc ale 450 czy lek.sie zgodzi nic o tym nie mowi.

no anafranil dziala zupelnie inaczej, jest gorzej tolerowany, ja bym zwiekszyl dawke do 450mg XL a jak to nie pomoze ci ma tyle

ile bys chciala to dorzuć małe dawki Edronaxu (Remeron) - oba te leki wspolnie dzialajac zrobia ci bardzo dorze.

olej anafranil, to nie dla ciebie poki co...

tylko nie wiem czemu ma dr nie chce zrobic kombinacji z welbutr.

mysl jest wlasnie od dawna zeby zmienic na anafranil. jednak po kazdym leku mam mnostwo ubskutkow.Ostatnio po asentrze o malo sie nie zabiłam za to wylądowalam w szpitalu psych.

Betii to nie proś o anafranil bo on działa na silnie na serotoninę, podobnie jak asentra. Ja miałem podobne objawy na anafranilu i na asentrze. Lekarka nie chce ryzykować i dobrze robi. Zostań na wellbutrinie i daj mu czas, skoro nie masz tak silnych efektów ubocznych jak na innych lekach.

dziś 9 dzień na Wellbutrinie (150mg), niestety jest gorzej, najgorsze jest uczucie ciągłego wewnętrznego napięcia które jest niemal nie do wytrzymania, drażniące pobudzenie które w ogóle mi nie pomaga, lęk zaczyna mi się znacznie nasilać, Xanax coraz mniej pomaga, 2h temu wziąłem 0,5mg co jest dla mnie dużą dawką i zawsze skutkowała, niestety niewiele pomogło, do tego 3 dzień czuję spore mdłości i ogólnie niedobrze mi ze strony żoładka. ten lek świetnie stymuluje ale mnie to drażni bo nie działa to na psychikę tylko wzbudza spory lęk, wrażenie że zaraz wyjdę z siebie i zwariuję, gdy zaczynałem brać Effectin który działa też na noradrenalinę to nie bylo aż tak źle, nie było aż takiego napięcia, rozdrażnienia, lęku, chociaż to minęło i benzo pomagało, a teraz na Wellbutinie od 2 dni czuję się wyjątkowo rozdrażniony i benzo ledwo pomaga, nie wiem czy starczy mi cierpliwości do tego, mocno wątpię i boje sie jutro wziac kolejna dawke, nie wiem ile mam czekac az te objawy ustapia, z takimi objawami nie wytrzymam dłużej niż kilka dni chyba że będę brać znacznie większe ilości benzo co też nie jest dobre,

nie wiem co robić, do wyboru mam rzucenie tego leku albo poczekanie jeszcze z 5 dni by osiagnac 14 dni brania tego leku i oczekiwac cudu ze te objawy miną, tracę cierpliwość, czuję się wyjątkowo dziwnie na tym leku - mimo że uczucie silnej depresji jest mniejsze - ale to logiczne kiedy umysł przykrył silny niepokój i lęk, ale to jest prawie na pewno przez odwrocenie uwagi, ale sam nie wiem co jest gorze, bo teraz wolalbym chyba depresje, a z drugiej strony nie, jestem cholernie rozerwany i nie wiem co robić, bo jest gorzej i tracę cierpliwość.

No właśnie jest mały problem z tym lekiem, wśród nerwicowców. Zależy też, jakie podłoże mają te lęki. Ale generalnie, dla nerwicowców to tak średnio ten lek...Ja na żadne zaburzenia lękowe nie choruje, więc u mnie ta stymulacja była przyjemna. Ale trwało to tydzień. Później nic się nie działo. Dosyć krótko brałem bo z 2 tygodnie. Nie jest to SSRI i oczekiwania miałem zupełnie inne. Może kiedyś po konsultacji z doktorkiem kiedyś wróce do tego leku, ale najpierw czekam na jakąś poprawę po paroksetynie. Może jak zasłabnie działanie to dorzucę ten lek. Trochę nie wyobrażam sobie kuracji tylko tym lekiem. Tak wogóle to w Polsce Wellbutrin nie jest zarejestrowany jak antydepresant, tylko na nikotynizm...

udało mi sie przygasic Xanaxem najciezsze objawy, ale czy to ma sens na dluzsza mete ?

no bo przeczytałem setki opinii o Wellbutrinie - na forach zagranicznych i polskich, no i

u bardzo wielu osob te objawy nie mijają, a człowiek w takim stanie zbytnio nie nadaje

się do życia - raczej w ogóle się nie nadaje - najdrobniejszy stres powoduje szał,

jedyny lekki plus jest taki ze minimalnie wiecej sie czuje, emocjonalnosc jest wieksza,

ale to zbyt duzym kosztem nieprzyjemnych objawów, bo musiałoby być tylko kolorowo

by ta emocjonalność była przyjemna a jak wiadomo życie nie jest kolorowe więc owa

emocjonalność i pobudzenie jest bardzo narażone na stresory które mogą bardzo

pogorszyć stan i nasilić nerwicę.

wiele bym dał by te efekty minęły, bo ten lek jest już niemal ostatnia moją nadzieją.

zaczalem brac ten głównie na anhedonię i niechęć do wszystkiego, marazm i brak motywacji,

a zamiast tego dostałem sztucznego speeda ktorego musze przygaszac Xanaxem bo inaczej

wyjde z siebie.

obok Wellbutrinu biore Lexapro, od 4 dni biore zwiekszona dawke - 30mg.

Może dorzuć do tego jakieś TLPD?

Może dorzuć do tego jakieś TLPD?

SSRI + NDRI + jeszcze TLPD = chyba zwariowałeś (bez obrazy)

TLPD nasili jeszcze bardziej działanie noradrenergiczne, skad ci to przyszlo do glowy ?

bo dla mnie to absurd, poroniony pomysł, do tego zespol serotoninowy jest mozliwy,

no i wiele wiecej efektow ubocznych.

obok Wellbutrinu biore Lexapro, od 4 dni biore zwiekszona dawke - 30mg.

może w tym sęk? mogłeś poczekać trochę z tym zwiększaniem.

u mnie działanie wellbutrinu i wszystkich innych leków zostało zahamowane przez chorobę, czysto somatyczną. zdychałam przez tydzień i dzięki temu proces uzdrawiający moją psyche uległ regresowi. tak więc trudno mi teraz ocenić działanie wellbutrinu (rozpocznie się trzeci tydzień zażywania).

U mnie wellbutrin nie wywoływał właśnie takich lęków jak SSRI, szczególnie na zwiększonej dawce, więc może coś jest na rzeczy.

Nie wiem Gdzie o to zapyac wiec zapytam tu gdzy zwiekszony poziom noradrenaliny wpływa pobudzajaco na nerw wspołczolny odpowiada on za wiele rzeczy miedzy innymi za czerwienienie twarzy i własnie zastanawiam sie czy jak zwiekszam poziom noradrenaliny czy nerw staje sie bardziej aktywny nadpobudliwy i wtedy czesciej sie czerwienie czy to raczej nie mozliwe

zaqzax, Jaki zespół serotoninowy? Chyba daleko Ci do tego? Wnioskuję, po Twoich postach, że przy tak kiepskim samopoczuciu, musiałbyś to na kilogramy łykać.

dzis juz nie biore Wellbutrinu, dodatkowo w nocy był koszmar, snily mi sie takie sceny i paranoje ze szok,

jak sie obudzilem to nie moglem dojsc do siebie, to nie na moje nerwy, ten lek nasila moją nerwicę i zwiększa lęk,

teraz modlę się by jak najszybciej to zeszło z organizmu, bo momentami wariuję, ale momentami na kilka sekund

pojawia się minimalna euforia ale po paru sekundach zamienia się w lęk, strasznie niestabilne działanie, to jest świetny

lek na samą depresję, ale na lęki i nerwicę to jest jakaś bomba atomowa i radzę uważać.

tylko nie wiem co powoduje ten efekt - czy sama noradrenalina czy tez dopamina.

No Wellbutrin jest takim niestandardowym lekiem. Ja nie miałem stanów lękowych, a w początkowym okresie ten lek wywołał. Tylko, że późniejsze antydepresyjne było trochę słabe. A może inaczej by działało po miesiącu brania? Nie wiem. Nie doczekałem.

jedyny plus to skok libido co jest dosyc korzystne, ale czy jest inny lek ktory przywroci libido przy braniu ssri tak jak ten wellbutrin, ale nie zrobi mi sieczki noradrenalinowej ?