Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

wovacuum, pelen podzw ,ze udalo Ci sie to przezywyciezyc:) Chcialabym wrocic do lat szkolnych...wtedy spalam jak zabita,bez leku,obwa.O bezsennosci nie mialam zielonego pojecia.Do 23 r z nie zdarzylo mi zadna bezsenna noc.Czemu tak sie zmieniamy na gorsze:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cudowny lek ten Estazolam. wzięłam wieczorem tabletkę i nie spałam do 4.00. o 7.00 zadzwonił budzik, przestawiłam na 7.30. o 7.30 wyłączyłam i chciałam zaraz wstać. kot po mnie biegał, lizał mnie w ucho a ja spałam jak nieprzytomna, gdy nagle patrzę: 9.30.

oczywiście panika maksymalna, pierwsza myśl - nie dam rady iść do pracy.... wiem, że nie mogę, że to już za często się zdarza, boję się, że jak dziś tak zrobię, czeka mnie rozmowa z szefem i będę musiała mu poiwiedzieć o swoich problemach. dzwonię więc do wtajemniczonej asystentki, mówię, że będę za godzine i że dzieje się to, co zawsze...

udało się, zebrałam się, cloranxen mnie wyciszył, a szefa nie ma, jest w swojej drugiej firmie... ufff......

 

ileż można zmagać się z takim gównem, naprawdę się dziwię, że nikt w pracy nie stawia mi pytań wprost, o co chodzi z moimi spóźnieniami, nieobecnościami.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PhilosophyOfLife, tyle lat siè mèczylam.....teraz tez mi siè zdarza nie spac.Sporadycznie ale jednak.

Iza-koniecznie idz do tego lekarza.A tam u siebie nie mozesz isc do jakiegos psychiatry??

 

[Dodane po edycji:]

 

lady_butterfly, co to jest ta tachykardoa zatokowa??brzmi tak powaznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolu tutaj to nie ide bo kase trzepia strasznie.Kolezanka 60 f za psychiatre dala,plus leki musiala wykupic.Troche za drogo.Ja wole przeczekac juz,tyle lat juz,jakos dam rade:)Nie moge sie zalamywac bo oszaleje.

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, dziwi mnie dlaczego nie dal Ci Stilnoxu,z powodu problemow z nim w przeszlosci?Przeciez benzo rowniez uzaleznia,tak samo do mc stosowania,to sa stare leki.Ja juz niewiem ktore zlo lepsze.Brac truc sie i dalej nie spac,czy to samo z tym ze wyspiajac sie;/Gowno ci lekarze tez sa warci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PhilosophyOfLife, dlatego tez powinnas brac lek ktory ci wyreguluje rytm dnia.ja mialam kiedys stilnox,ale fatalnie siè czulam n drugi dzien po nim.60 funtow??jezu bardzo drogo!!ja place 21 euro z czego 17,50 euro zwraca mi panstwo.Masz ubezpieczenie,psychiatrzy nie przyjmuja panstwowo??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co jest najlepsze to panika,ze juz nidgy nie zasne:)) i umre od tego:)Pewnie to glupota,ale rozne rzeczy dzieja sie w glowie chorego czlowieka:)

Jezcze jedno,napewno u mnie nastawienie jest bardzo wazne,wrecz kluczowe.Jak mysle caly dzien o czyms co mi sprawia przyjemnosc,zajme sie zupelnie przyziemnymi sprawami ,bezsennosc mija.Ogladam w necie jakies fajne modelki,dziewczyny itd,ploteczki i sobie mysle-One problemow nie maja ze soba,wiec ja tez nie chce:)Kiedy natomiast doluje sie,analizuje -narasta.Wiem,ze widocznie to dobry sposob,ale jak wiadomo nie zawsze jest nastroj odpowiedni to tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, tez bylam w szoku.Nic,lepiej jak w Pl pojde.Nie chce tutaj si wloczyc po tych lekarzach:)

Korba niewiem czy to normalne czy nie bo nie rozrozniam juz tego:)

Pociesze Cie tym,ze jak jezdzilam autem do Pl to pierwsza noc bez spania jest niby ok,natomiast nad ranem oczy sie same zamykaja.Nie mozna tego powstrzymac i zasypiasz na siedzaco.Tylko,ze podczas jazdy.Jakos w lozku moglabym pewnie do rana nie spac:) Kiedys przez wypadek jechalismy 3 dni do UK!Nawet wtedy w stresie dwie noce bez snu jakos funkcjonowalam.Na promie zasnelam na 2 h nawet niewiem kiedy.Dojechalismy do domu,wzielam wtedy zolpidemu 1/3 i spalam tylko 4 h,poszlam na weczor do pracy jeszcze.Jakos zylam hee :mrgreen: ,wiec mam nadzieje,ze nic Nam sie nie stanie:)To jest niby racjonalne podejscie:)Dodam,ze ja nie mysle jak wiekszosc np.nie wyspalam sie tej nocy ,alel zasne w nastepna.Wrecz odwrotnie-nie wyspalam sie w ta noc,wiec bedzie jeszcze gorzej w nastepna,az na ryj padne :mrgreen: Dobra bredze juz,ide sie polozyc na gore bo bole wezlow mnie emcza.Moze uda sie zdrzemac..ahhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hello wszystkim

mam dzis taki szczękościsk, że mam problemy ze zjedzeniem czegokolowiek a dodatkowo jadłowstręt więc bajka bajeczna a to dopiero 1/3 tabletki nim dojdę do całej to się wykończę skutkami ubiocznymi poezja

Lady_butterfly kiedy Ty w końcu pójdziesz do psychiatry latasz po całym forum rozpaczasz, histeryzujesz już kilka osób Ci mówiło przestań szukać sobie chorób serca tylko idź do psychiatry jakbyś to zrobiła to już dawno byś się lepiej czuła. Tachykardia zatokowa jest częsta przy nerwicy stresie, problemach z tarczycą wyklucz jeszcze tarczycę badania z tego co czytałam juz zrobiłaś a potem idź do PSYCHIATRY i pozwól sobie pomóc :great: !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaśkowa czy Ty zawsze jesteś taka nieprzyjemna? Brak Ci empatii? Nie rozumiesz, że toczyłam normalne, szczęśliwe życie. Przeniosłam się do ukochanego. Radość, radość, radość. A tu nagle bum! Żyje sobie normalnie, aż tu nagle wszystko zaczęło się około 3-4 tyg temu. W nocy straszny ból, kołatanie serca, ból wędrował od żeber, w górę, do lewej ręki. Męczyłam się kilka dni, aż poszłam prywatnie do kardiologa, trafiłam od razu do szpitala (tętno 160), gdzie mnie zbadali (tętno 140), morfologia w porządku, immunochemia (czy nie miałam zawału) i biochemia w porządku. Dostałam metocard, coś do wypicia i 3 godziny leżałam pod kroplówką. Po 5 godzinach leżenia na izbie przyjęć wezwano mnie do kardiologa, który powiedział, że nie mam żadnej poważnej choroby serca. Wypuścili mnie do domu. Stwierdzili częstoskurcz zatokowy i nerwicę (to było 10 dni temu). A ja dalej się fatalnie czułam, po 3 dniach poszłam prywatnie do lekarza (babka stwierdziła, że trzeba się przebadać, bo nie można tak od razu nerwicy wpisywać). EKG złe, Rtg klatki piersiowej dobre. Chciała mnie wysłać do szpitala, ale nie miałam ubezpieczenia, bo załatwiałam sprawy formalne związane z ubezpieczeniem. Poleciła zrobić echo serca i badanie na tarczycę (no i zrobiłam dziś jedno i drugie, ale wynik na tarczyce odbiorę jutro). Echo wyszło dobrze, poza tą tachykardią zatokową i ja nie wiem czy to jest coś poważnego czy nie. Po tygodniu idę jutro do tej babki - pozałatwiałam sprawy i się przebadałam. Tylko teraz mam już to ubezpieczenie i chcę iść do państwowej przychodni , bo już jestem spłukana. Ilez można wydawać na badania... Nie wiem czy ten concor cor 2,5mg nie pomaga, czy co, skoro go łykam, a na echu miałam tachykardię zatokową? Jeszcze ta lewa ręka od nadgarstka, od żył. Naczytałam się różnych rzeczy i drżę ze strachu. Na dodatek pali mnie lekko w klatce piersiowej i boję się, że cały czas mam tachykardię czy częstoskurcz. No nie mogę. Jestem świeża w tych sprawach, taki nagły cios, nie wiem co się dzieje, boję się, że umrę. A Ty taka mądra piszesz "idź do psychiatry", no dziękuję Ci bardzo za radę. Najpierw mnie straszyłaś zawałem, a teraz "do psychiatry". Skoro wszystko jest dla Ciebie takie proste, to co robisz na forum dla nerwicowców? Pomyśl czasem, zanim coś napiszesz, sama pewnie też przechodziłaś katusze. to forum jest chyba po to, żeby się wygadać, wyżalić, wypłakać, wesprzeć nawzajem... No chyba, że tak mi się tylko wydawało...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×