przypadek-mala dawka alkoholu a potem drgawki

Jestem tu pierwszy raz, mam problem bo za kazdym razem kiedy napije sie alkoholu ( male dawki tj. 1 piwo albo 2) na drugi dzien nie wiem co sie ze mna dzeje. Mam nudnosci, biegunke na gardle czuje jakby ktos trzymal mi reke, przedew wszystkim okropne drgawki i.. leki! Leki typu : a co jak mi nie przejdzie, ze moze nikt nie jest w stanie mi pomoc tylko 999! czy ktoś ma to co ja? Bylam u psychiatry 2 razy dostalam xanax w razie "Wu" i seroxat ( nie pamietam ) to drugie odstawilam bo bylo za drogie i o 2 miesiacach nie czulam poprawy. Ostatnio czesciej biore xanax bo mam stersujacy okres w pracy. nie moge ogladac tv bo mam kolatania serca i musze sie polozyc najlepiej spac, by przeszlo. Pozdrawiam i czekam na jakis odzew.

joan_o, po pierwsze nie powinnaś odstawiać seroxatu nagle po 2 miesiącach, bo raz że takie leki mogą się długo rozkręcać, dwa, nagłe odstawianie powoduje pogorszenie samopoczucia, takie leki odstawia się delikatnie zmniejszając dawki.

xanax niewiele Ci tu pomoże, on nie leczy przyczyn, a do tego uzależnia.

po drugie na jakiej podstawie psychiatra przepisał Ci takie leki? czy gdy nie pijesz alkoholu czujesz się dobrze? czy masz objawy depresji czy nerwicy? moim zdaniem, na podstawie tego, co opisałaś, to powinnaś iść do lekarza rodzinnego i porobić podstawowe badania, druga sprawa wystrzegać się alkoholu. bo schemat 2 piwa - drgawki - xanax może się nie za dobrze skończyć.

Widzisz Korba, alkoholu nie pije od roku bo to po nich mialam te ataki. W maju tego roku wylądowalam w szpitalu ( wstałam rano, zemdlałam, objawy somatyczne , lęk i drgawki ), a oni stwierdzili u mnie wypadanie plata zastawki mitralnej w sercu. podobno 90 % ludzi to ma i o tym nie wie. Kazali zglosić się do Psychiatry bo powiedzieli, że jestem zbyt nerwowa- więc poszłam. No i ta mi przpisała te leki. Normalnie na codzien mi nic ie jest!!!! Ostanio - tak jak pisałam mam trochę więcej stresów i kołatania serca mnie męczą. Lekarze twierdzą że mam Nerwicę lękową. hmmm

joan_o, ręce opadają jak czytam o tym co niektórzy lekarze wyprawiają... poczytaj na forum o nerwicy lękowej, jak dla mnie wysyłanie kogoś do psychiatry, bo jest zbyt nerwowy to pójście na skróty. nie wiadomo czy naprawdę odrazu były Ci potrzebne leki takiego kalibru.

może lepiej porozmawiać z psychologiem, myślałaś o tym?