Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żołądek a depresja. Moja smutna historia


Zachmurami

Rekomendowane odpowiedzi

[quote name="Zachmurami"

A dzisiaj czuję się dobrze. Dziwne to wszystko' date=' dziwne :shock:[/quote]

 

Też tak mam. Zauważyłem tutaj związek między tym co zjem dzień wcześniej, a samopoczuciem dnia kolejnego.

 

Coś w tym jest!!!

 

Nietolerancje pokarmowe się kłaniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Pete_ artykuł interesujący. Jest wiele przyczyn tego przeciekającego jelita, kurczę, tu znów zabawa w detektywa :( . Nie tylko alergie, ale np. leczenie ibupromem i innymi NLPZ (swego czasu, żarłam ten Ibuprom, z uwagi na bolesne miesiączki), antybiotykoterapie, jak tu dojść do tej właściwej?

 

W każdym razie, artykuł potwierdza, że można ten leaky gut potwierdzić testami, co ułatwiłoby nam życie (przetłumaczyłam na szybko):

RODZAJ TESTU------------------------------------CO DIAGNOZUJE?

1. test wchłaniania laktulozy/mannitolu - jelito przeciekające i alergie pokarmowe

2. Badanie kału ogólne - zaburzenia procesu trawienia

3. test pokarmowy - ekspozycja - alergie/nadwrażliwość na pokarmy

4. Pokarmowe testy skórne - (tylko przeciwciała IgE)

5. Test Immunoenzymatyczny (ELISA) - alergie/nadwrażliwość na pokarmy

 

Czy robiliście już któreś z tych badan? Czy coś Wam pokazały?

 

Jeżeli chodzi o mój pasaż. Nadal sprzęt nie działa, mam dzwonić w piątek. Ajajaj, myślałam, że to się już wyjaśni, a tu trzeba się uzbroić w cierpliwość na maxa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że ja już któryś dzień z kolei konsekwentnie nie jem nic z glutenem, nawet kawałeczka razowca, no i nie jem mięsa i pod względem żołądkowo-jelitowym (tfu tfu, żeby nie zapeszyć) czuję się rewelacyjnie!!!! Oby jak najdłużej...

 

[Dodane po edycji:]

 

Zachmurami, żadnego z tych badań nie miałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłem nr.2 oraz nr.4. Nr. 2 pokazał problemy z trawieniem. Nr. 4 - nic nie wyszło (takie testy dają czułość na poziomie 20-30%).Nr. 1 - nie słyszałem by był dostępny w PL. Resztą się nie interesowałem.

 

Zachmurami najlepiej patrzeć na ciąg przyczynowo-skutkowy. Pogorszyło się po antybiotykoterapii? Jeśli tak, to tu bym szukał problemu. U mnie tak było. Były antybiotyki, potem problemy, całość jest mocno czytelna. Pojawiły się po nich kłopoty z nietolerancją glutenu, jelito się rozszczelniło od wpływu uszkodzeń nim wywołanych, w następstwie przeciekania złapałem kolejne nietolerancje/alergie (jaja, ryż etc) i mam problemy z sercem. Gdzieś tam po drodze był też grzybek, bo odczułem poprawę po przeleczeniu.

 

Asia, no sama widzisz:) Wydaje mi się, że podobnie chorujemy...

 

P.S. Byłem wczoraj u zaufanego gastrologa. Poradził mi by się udać na dietę owocowo-warzywną. Jak sam twierdzi w tydzień wygaja i uszczelnia jelito i problemy z tolerancjami znikają. Pewnie i bym się zdecydował, ale po takim kursie to chyba bym wyglądał jak wykrzyknik.:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P.S. Byłem wczoraj u zaufanego gastrologa. Poradził mi by się udać na dietę owocowo-warzywną. Jak sam twierdzi w tydzień wygaja i uszczelnia jelito i problemy z tolerancjami znikają. Pewnie i bym się zdecydował, ale po takim kursie to chyba bym wyglądał jak wykrzyknik.:P

 

Dokładnie tak, zwłaszcza z przewagą warzyw. Tylko, że ja pewnie też bym wtedy całkiem zniknęła... :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem wku....ny brakiem całkowitej remisji. Za dużo rzeźby w tym testowaniu co z pokarmów szkodzi a co nie, zamęczę się tym. Na 100% jestem pewien, że mam wiele nietolerancji pokarmowych. Decyzja podjęta, jak wezmę pensję to zamawiam ten cambridge test, czy jak go tam zwał...

 

Inny wariant jeśli test okaże się g.... wart:

 

1.wejście na AD celem przytycia z 5 kg

2.dieta owocowo-warzywna przez tydzień,dwa

3.odstawienie ad i obserwacja co się dzieje.

 

Klamka zapadła, mam dosyć już tego gówna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pasażu. I co? Mam dużo powietrza w dwunastnicy, czyli w górnym odcinku przewodu pokarmowego. :shock:

Dużo powietrza, zdecydowanie ponad normę. Być może łykam to powietrze, zupełnie nieświadomie a ta bańka powietrzna wędruje później przez jelita.

Podejrzenie aerofagii (już po raz kolejny)

 

Nie mam żadnych zrostów, niedrożności.

 

No ale jak to możliwe, żeby to połknięte powietrze dochodziło aż do okrężnicy?

 

Macie jakiś pomysł? Męczyć się tak do konca życia - raz lepiej, raz gorzej? :roll:;) ?

 

 

A w ogóle pasaż to trochę lipa. Pokazuje tylko jelito cienkie, żołądek i dwunastnicę.

Nie diagnozuje jelita grubego.

 

I ciekawostka.

Uprzedzano mnie, że badanie jest długie.

Miałam zarezerwować czas od 9 do 14.

A po godzinie było już po pasażu, bo już papka przeszła przez całe jelito :shock: . Taki szybki mam ten pasaż, że ho, ho! :shock:

 

 

Nic nie rozumiem. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pasażu. I co? Mam dużo powietrza w dwunastnicy, czyli w górnym odcinku przewodu pokarmowego. :shock:

Dużo powietrza, zdecydowanie ponad normę. Być może łykam to powietrze, zupełnie nieświadomie a ta bańka powietrzna wędruje później przez jelita.

 

To bardzo mozliwe, ze lykasz po prostu powietrze. Czy czesto zdarza Ci sie oddychac ustami, masz problemy z oddychaniem nosem? Ja niestety tak, ale sie pilnuje, zwlaszcza przy jedzeniu, bo wtedy wzdecia murowane. Podobnie z mowieniem - tez oddycham wtedy ustami (mam ciagle jakby troche niedrozny nos) i lykam to powietrze. Postaraj sie zaobserwowac u siebie jak oddychasz w roznych sytuacjach (mowiac, podczas jedzenia, wysilku fizycznego itd.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa stronka na temat candidy: http://www.borelioza.vegie.pl/candida.html

 

Oraz o omega3 i pascie dr Budwig: http://budwig.vegie.pl/

 

W ogole www.borelioza.vegie.pl wydaje sie byc bardzo rozsadna strona o boreliozie oraz schorzeniach do zludzenia ja przypominajacych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ta bolerioza chodziła mi po głowie... Jak się ogólnie czujecie dziewczyny?

 

P.S. Robiłem ten fooddetective na nietolerancje pokarmowe. W zasadzie nic nie wyszło. Moim zdaniem nie jest to wiarygodna metoda badania. Kasa oczywiście w plecy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Pete_, uparcie nie jem glutenu pod zadna postacia i czuje sie nadal (odpukac) bardzo ok jesli chodzi o sprawy zoladkowo-jelitowe. :mrgreen: Jem same naturalne produkty, bardzo duzo gotowanego, cieplego.

Za to moje miesnie sa w coraz gorszym stanie. Wczoraj usunelam dziewiaty amalgamat i zaczely sie ze mna dziac jakies dziwne rzeczy, znowu, tak jest za kazdym razem, i za kazdym razem jest coraz gorzej. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dobrze to słyszeć. :)

 

A ja zjadłem właśnie rosół od mamy z makaronem bg i czuję się kiepsko.... Depresja, bóle mięśni i stawów.

 

Znalazłem ciekawy opis jednostki chorobowej:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_rozrostu_bakteryjnego_jelita_cienkiego

 

W dalszym ciągu szperam po necie, by znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie - co było pierwsze jajko czy kura? Bo jeśli mam te koszmarne problemy z jelitem w wyniku nietolerancji to wystarczy pewnie trzymać się diety. Tylko, że jeśli zły stan śluzówki jelita wynika z przerostu bakterii i dysbiozy tym samym, to leczenie dietą niewiele pomoże bo nietolerancje są tu wtórne.

 

Może namówię gastrologa by skierował mnie do szpitala na wybadanie tego... Mam już szczerze dosyć tego, że w zasadzie każdy posiłek okupuję cierpieniem psychicznym i fizycznym. Jak to w ogóle jest możliwe by szkodziło mi w zasadzie wszystko? Nawet jabłka, gruszki, rosół, olej lniany? Jest po prostu źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jablka, gruszki = cukry

ja tez zle czuje sie po owocach. i to bardzo. dlatego bardzo rzadko je jadam, w ogole jesli juz to jablka. jedyny owoc, ktory mi nie szkodzi to awokado. 8)

 

rosol - nawet z domowych kur odczuwam, wiec nie jadam. zupy gotuje na wodzie i oliwie

 

olej lniany - w postaci pasty budwigowej toleruje. bez chudego twarogu ciezko mi po nim.

 

tak wiec widzisz, jedziemy przynajmniej czesciowo na tym samym wozku... Ciesz sie, ze nie masz chociaz fibromialgii. :pirate:

 

dopoki trzymam swoja diete jest ok. jesli popelnie jakies "wykroczenie" wtedy jest znowu zle... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem. Dlaczego cukry są takie złe w Twoim przypadku? Co za to odpowiada? Ja np. wróciłem do cukru i czuję się lepiej.

 

Swoją drogą jakie konkretnie objawy dopadają Cię po "złych" posiłkach?

 

[Dodane po edycji:]

 

Asia a jak reagujesz na kasze? Kupiłem dzisiaj kukurydzianą (bg) i czuję się podle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka słów o zbożach, przede wszystkim o pieczywie:

 

Zboża, a szczególnie pieczywo, może mieć działanie wilgociotwórcze i śluzotwórcze z kilku

powodów:

1. Uprawa zbóż w sposób przemysłowy - z użyciem chemii rolniczej.

2. Mechaniczy zbiór zbóż (kombajny), wymusza rozpoczęcie żniw przedwcześnie, zanim

ziarno dojrzeje, ponieważ wysypywałoby się z kłosów. Niestety, każdy owoc i ziarno

spożywane przed osiągnięciem dojrzałości ma działanie wilgociotwórcze i śluzotwórcze.

3. Natychmiastowe składowanie zżętych zbóż z pominięciem ostatniego procesu dojrzewania

w słońcu i na wietrze w snopach.

4. Rafinowanie mąki - co pozbawia ją wartości odżywczych, a czyni śluzotwórczą. Uwaga, w

Polsce (nie wiem czy w innych krajach również), mąka rafinowana jest dodatkowo

poddawana chlorowaniu. W ten sposób producenci odnoszą kilka korzyści: znaczne skrócenie

obowiązkowego okresu sezonowania mąki po zmieleniu (normalnie 3 miesiące), jej optyczne

wybielenie, oraz przeciwdziałanie zagrzybieniu.

5. Technologie wypieku pieczywa, ze skróceniem czasu wypieku, za to w wyższej

temperaturze i z dodatkami chemicznymi przyśpieszającymi cały proces.

Staramy się zapobiec tym szkodliwym skutkom, używając zbóż z upraw ekologicznych,

pieczywa z lepszych - małych, ekologicznych piekarni, bądź piekąc je w domu, (w

odniesieniu do chleba z pełnej maki w temp. 180-200 st. przez 3-6 godz.), ewentualnie

wybierając najmniej złe pieczywo i spożywanie go jako czerstwe, lub tostowane. Niezwykle

ważne jest długie żucie. Niedokładne i szybkie jedzenie prowadzi do wytwarzania wilgoci i

śluzu w procesie trawienia. Dobrze wypieczony, czerstwy chleb z pełnej mąki dobrej jakości,

nie jest wilgociotwórczy, a jest za to niezwykle energetycznym pokarmem. Należy podkreślić

wyższość zdrowotną podpłomyka, czyli pieczywa nie fermentowanego, nad pieczywem

uzyskanym z użyciem spulchniających środków, nawet gdy jest to zakwas naturalny, a tym

bardziej gdy drożdże lub środki syntetyczne, ostatnie powszechnie stosowane. Zalecenie 50%

zbóż w diecie jest względne, należy to dostosować do konstytucji danej osoby i do warunków

klimatycznych. U osób ze skłonnością do gromadzenia wilgoci, wskazane jest osuszanie

zbóż, czyli kasz, na ogniu w suchym garnku, po czym zalanie ich wrzątkiem i gotowanie na

sypko. Tak spreparowane zboża, szczególnie kasza jaglana, mają zdolność usuwania wilgoci

z organizmu.

Źródło: Notatka do ewentualnej publikacji w prasie w związku ze sprawą pp. Matsunaga. (proces o

odebranie praw rodzicielskich rodzicom żywiącym swoje dzieci w sposób wegetariański).

Nie opublikowane – odmowa redakcji Gazety Wyborczej.

 

U mnie to się całkowicie zgadza, jedzenie pieczywa wywołuje u mnie tworzenie się dużej ilości śluzu.

 

[Dodane po edycji:]

 

Trochę nie rozumiem. Dlaczego cukry są takie złe w Twoim przypadku? Co za to odpowiada? Ja np. wróciłem do cukru i czuję się lepiej.

 

Swoją drogą jakie konkretnie objawy dopadają Cię po "złych" posiłkach?

 

[Dodane po edycji:]

 

Asia a jak reagujesz na kasze? Kupiłem dzisiaj kukurydzianą (bg) i czuję się podle...

 

Ja cukru nie jadam w ogóle i nie zamierzam. Za to wolno mi już jeść owoce oprócz bananów, zarówno surowe jak i suszone. W ogóle teraz przechodzę rewolucję w diecie. :mrgreen:

Na kasze reagowałam na początku źle, teraz właśnie po kaszach czuję się najlepiej. Polecam jaglaną, ma właściwości lecznicze. Jem także gryczaną, czasem kukurydzianą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to moi lekarze mówią dużo mierze zależy od naszego samopoczucia i stresów. Mówią proszę unikać stresów ale jak tu unikać, lekarze tez za przeproszeniem nic nie wiedza < nie będę tu przeklinać, ale jak o nich gadam , to już się denerwuje> Ja np sama testowałam po czym mnie boli a po czym mam biegunkę, a jeśli chodzi o bule mam taki jeden fajny sposób, < Ice n Heat Reusable hot & Cold Gel Pack> To jest taki woreczek przezroczysty z takim w środku żelem , można na ciepło lub na zimno, mi pomaga na zimno jak sobie przełożę do brzucha i pomaga, myślę ze w Polsce też można kupić , często używają np na zbite kolana albo jak ktoś ma problemy jakieś tam z kościami wiecie ja się zbytnio na tym nie znam ale fakt mi pomaga na bóle innego sposobu nie znam. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Mechaniczy zbiór zbóż (kombajny), wymusza rozpoczęcie żniw przedwcześnie, zanim

ziarno dojrzeje, ponieważ wysypywałoby się z kłosów.

-asia-, bzdury wypisujesz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

To nie jest tekst mojego autorstwa, podałam chyba źródło. :roll:

Ale żeby też nie było, że nic nie wiem o żniwach itd. - wyrosłam i wychowałam się na prawdziwej polskiej wsi. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znak czasu .Ludzie mieszkający na wsi nie mają pojęcia o pracy na roli.Gdybyś mieszkała w mieście nie napisał bym tego .Ja całe życie mieszkam na wsi i też tu mam moje miejsce pracy .16 albo 17 żniw na kombajnie .Kiedyś żniwa zaczynały się zdecydowanie wcześniej,niż dzisiaj .Przy zbiorze zboża kombajnem ziarno musi być dojrzałe i suche.Dlatego żniwa dziś zaczynają się od siedmiu do czternastu dni później.Ziarno niedojrzałe lub wilgotne nie nadaje się do przechowywania,ani na paszę do zwierząt ,ani na mąkę.Bardzo szybko ulega zepsuciu ,pojawiają się w nim MYKOTOKSYNY!Mykotoksyny są silnie trujące ! Powodują zatrucia pokarmowe! Jeśli w sklepie pojawi się np. mąka zawierająca mykotoksyny ,jest natychmiast wycofywana ze sprzedaży ,a producent {młynarz} ponosi koszty tej operacji i płaci kary finansowe za narażanie konsumentów.Mamy Polsce SANEPID oraz Inspekcję Weterynaryjną , które zajmują się tego typu problemami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MARIAN1967, ojjjj, mykotoksyny kojarzą mi się zaraz z grzybskiem, candidą, bo właśnie ten rodzaj toksyn wytwarza grzyb również w ciele człowieka, gdy jest go tam za dużo i zatruwa organizm, zwłaszcza układ nerwowy. :pirate:

Tak... pamiętam, że dawniej żniwa zaczynały się wcześniej, teraz zboże jest często niedojrzałe z powodu anomalii pogodowych, których wcześniej nie było, wcześniej były normalnie 4 pory roku o właściwych porach bez żadnych dziwnych atrakcji, dziś jest to coraz bardziej poplątane, do tego powodzie itd. ... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×