Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

klaudia, heh,ja żarlam 2 tygodnie,ale duże dawki-i wystarczylo-od 3 dni mam zjazd,nie śpię,nie jem,wymiotuję,trzepie mnie,mam zlene poty.

Skoro do uzależnienia nie moglo dojsc to dlaczego mam objawy odstawienne? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij, pislam w odniesieniu o post w ktorym jest napisane, ze po 3 miesiacach nie doszlo do zadnego uzaleznienia. wiec napisalam, ze to jest mozliwe bo nie bylo to dlugi okres ale to dranstwo uzaleznia, jednego szybciej drugiego wolniej. ale jak widac z twojego przypadku to i po krotkim czasie niezla lipa :?

ja tez mialam raz kiche z xanaxem bo pomylily mi sie tabletki (praktycznie identyczne opakowanie i glupia 2 dni nie te tabletki walilam tylko jakies ochronne na zalodek :brawo: ) i tez zaczelam p scianach chodzic i nawet powieki nie zmruzylam 2 doby!!!!

teraz sie mecze po cloranxenie, juz ponad miesiac.......

tez cie tak meczy brzuch??? ogolne mdlosci i bol???

tak apropo: jak sie uzywa odnosnika do imienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak cos takiego sie dzieje musisz wrocic stopniowo redukując.Uzaleznilas sie fizycznie prawdopodobnie dlatego poniewaz byly to duze dawki.U mnie z reszta bylo podobnie.Gdybym zostal przy 2x0.5 byloby ok,natomiast bralem niekiedy 2x1mg i to mnie zgubiło.

Wroc do brania i redukuj bardzo powoli.Nie mecz sie tak,bo to nie ma sensu i moze odbic sie na zdrowiu.Jak nie zejdziesz bez wspomagania powiedz lekarzowi (a najlepiej jak najszybciej sie skonsultuj).Da Ci jakiś pomocniczy i poda Ci schemat odstawiania.Zejdziesz bezboleśnie jezeli dobrze Cie pokieruje.Bedzie dobrze.W razie czego pisz do mnie na gg jutro.

 

Trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij,

dzieki, dziala :yeah:

najgorzej czuje napiecie takie wlasnie juz w lozku, no i z zasypianiem lipa jak nie wiem! mam tak ochote wziac tabletke zeby normalnie sie wyspac. czasami zasne i spie dosc dobrze do okolo 9 a czasami spie tak jakos plytko i nerwowo. wstaje o 8-9 i zasypiam okolo 4 :?

nie wymiotuje ale mam masakre w zoladku....

 

RafQ, dzieki chec pomocy i wiem, ze pewnie byloby lepiej schodzac stopniowo ale za duzo juz przeszlam, ponad miesiac, zeby wracac, chociaz marze czasem zeby wziac tabletke i spokojnie zasnac...

i tak fajki jest gorzej rzucic :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah, biorąc pod uwagę, ze alprazolam ma dużo krótszy czas działania i półtrwania w organizmie, wymaga częstszego podawania dawek, co pewnie wpływa na szybszą tolerancję i stałe podnoszenie dawek.....ale to tylko moje wywody, niech mnie ktoś bardziej doświadczony poprawi jeśli się mylę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem dlaczego ale już nie pierwszy raz natknąłem się na informację że Xanax wyjątkowo w porównaniu

do innych benzodiazepin nieznacznie podnosi nastrój poza samym uspokojeniem i sedacją, ciekawe - w sumie nie raz to wyczułem, ale ten efekt niestety mija po paru dniach brania i rośnie tolerancja więc trzeba zwiększać dawkę co do niczego nie prowadzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czas działania, czasem działania, ale duże ma też znaczenie jego siła. Dlatego im lżejsze benzo, tym odstawienie łatwiejsze.

 

 

Nie mam dłuższego doświadczenia w braniu klonów, które na mnie praktycznie nie działają, ale słynne rellanium i jego słynnie długie t 1/2 ni jak się ma na działanie u mnie. Po 2, 3 godzinach praktycznie nie czuję działaniam diazepamu, ale przez to, że działa słabiej uspokajająco, odstawienie jest znacznie łatwiejsze i ten głód pomiędzy dawkami jest do zniesienia, w przeciwieństwie do alprazolamu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak właśnie podejrzewałem, że Xanax to jednak gorsze g***o od Clonazepamu, a nie chciałem wierzyć swojemu psychiatrze jak kazał mi zamienić lek.

 

to porownywalne do siebie leki, Clonazepam ogolnie jest uwazany za troche silniejszy od Xanaxu, chociaz trudno to oszacowac,

ale ten czas poltrwania moze miec znaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to swoją drogą, ale przywyczajamy się do działania początkowego, które zawsze jest silniejsze w ciągu kilku godzin. A to, że lek krąży jeszcze w organiźmie po jakimś czasie, nie oznacza, że działa to przeciwlękowo.

 

P.S. Klony są na ''P'' ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Efekt podniesienia nastroju na Xanaxie czy tez innych benzo odczuwaja przede wszystkim ludzie , ktorzy maja jakies przewlekle problemy z ktorymi nie moga sie pogodzic (rzeczy z ktorych wynikla depresja,nerwica), natrectwa, obsesje, bo te leki przynosza wlasnie takie wylajtowienie, dystans do problemow, ulge.

 

Przy sprawach endogennych efekt poprawy nastroju tez moze zaistniec, ale raczej w mniejszym stopniu i raczej przy Xanaxie, niz przy Clonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij,

hehe, ja apetyt mam! mimo, ze zygac mi sie chce to jak glod poczuje to jeszcze gorzej wiec wole jesc i tak..

pobudzona? hmm, nie wiem, na pewno w nocy mam lipe! pozatym chodze na pewien kurs i tam w klasie dobija mnie swiatlo, nic nie widze i nie chce patrzec nawet. wszystko za duzo ostrosc ma az nieprzyjemnie. wyczytalam, ze normalnie trwa 1 do kilku miesiecy ta cala bonanza amoze sie przedluzyc do roku :silence:

i ze wiele osob ma mysli samobojcze :hide:

ja nie mam bo az tak duzo i dlugo nie bralam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon - z mojego doswiadczenia wiem,ze clonazepam uzaleznie duzo szybciej niz xanax.Zejscie z niego jest nieporownywalnie trudniejsze niz zejscie z xanaxu (ktore i tak jest sporym wyzwaniem).

Ja dopoki nie wzialem sie za clonazepam bralem co 2-gi dzien xanax,czasami codziennie przez 3 miesiące (2x0.5mg) i nie uzaleznilem sie fizycznie.Natomiast przerzucilem sie na clona i po miesiacu bylem juz wje..ny (pełne uzaleznienie fizyczne).

W tej chwili jestem znowu na clonazepamie i podobnie jak rok temu jest to 1mg.Doraznie w atakach ostrej deprechy dorzucam xanax.Ale to sa jednorazowe dawki i potem wracam do podtrzymujacej 2x0.5mg clona.

 

I bierzmy pod uwage tez fakt,ze na osoby zdrowe xanax dziala slabo,albo dziala tylko nasennie i zamulająco.Nie ma lęków,nie ma deprechy to benzo nie ma co leczyć.Natomiast dla ludzi zaburzonych,odczuwajacych ciągły niepokoj,ostra depreche i derealizacje nawet 0.5 mg moze dac choć chwilową ulge.Fajnie by bylo gdybym nie musial łykać tych uzależniaczy,ale mimo wszystko bardzo dobrze ze takie leki są.Bez nich takie osoby jak ja nie wytrzymały by ze swoimi objawami i kończyły trafiając do psychiatrykow czy strzelając do siebie.Jestem zdecydowanie na NIE jezeli chodzi o uzywanie tych lekow przez osoby zdrowe jako używki lub narkotyzowanie sie nimi bez opamietania w celu lepszej zabawy na imprezie.

Pamietam zycie bez benzo a raczej wegetacje w moim pokoju,z którego bałem się wyjść i męki jakie przechodzilem.Odstawic dla samej satysfakcji ze jestem "czysty" i zabawa w męczennika?Próbowałem i to zdecydowanie nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie także rozreklamowanie Xanaxu jako tej "lepszej" i "nowocześniejszej" benzodiazepiny.Bzdurna reklama a co za tym idzie jeszcze bardziej śmieszna cena.Cena Alproxu (czyli zamiennika) 1mg (30 tabl) to około 35-40 zł.Cena clonazepamu 2mg (30 tabletek) 5-6 zł (na P jest za darmo ale tylko dla ludzi cierpiacych na epilepsje).Śmiech na sali i tyle.

Śmialismy sie kiedys z kumplem,ze w czasach kryzysu trzeba ciąć koszty,wiec zmiana na clona jest jak najbardziej wskazana ;) .Ale to traktujcie jako czysty zarcik z mojej strony i broń Boże nie bierzcie tego na poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj lekarz ktory zaczal leczenie mowil to samo. ze po to sa lekarstwa i ze niektorzy musza to brac i tyle. ale tylko w trudnych sytuacjach, awaryjnie. u mnie chyba nie bylo potrzebne branie az 4 lata ale wyjechalam i poprostu czulam, ze z benzo moge normalnie zyc. no i zamiast brac tylko awaryjnie jak lekarz zalecil po miesiacu, to bralam codziennie. potem zylam praktycznie bez atakow "umierania" ale benzo wpedzily mnie w depresje. zaczelam grzebac w roznych zrodlach i wyszlo, ze dluzsze branie bezno wywoluje depresje i jego pomocne dzialanie na poaczatku odwraca sie zupelnie do gory nogami. dlatego zdecydowalam pozbyc sie benzo i zobaczyc jak bedzie. mam dosyc zycia w ciaglej depresji. nie chodzi mi wcale o fakt bycia "czystym" bo w sumie to mam gdzies co inni ludzie sobie mysla i nawet tego nie ukrywalam, ze bralam te leki. mam gdzies bycie "czysta", ja chce poprostu zaczac normalnie zyc a niestety z depresja sie nie da zyc normalnie. jest to wegetacja z dnia na dzien. nawet zwiazek mi sie rozpieprza z mojej winy, a raczej z winy depresji...

takze pomimo, ze niektorych benzo ratuja to nieuniknione jest, ze czy predzej czy pozniej bedzie gorzej niz przed braniem benzo....a tego raczej nikt nie chce.

jedna z moich ciotek wrzuca w siebie clona od wielu lat- chyba raczej nie kontroluje zbytnio dawek- powiem tylko tyle, ze nie jest ta ciotka, ktora pamietam z dziecinstwa: wrak czlowieka, zrobila sie tepa, gada bzdury, zyje w swoim pokoju nie wychadzac praktycznie nigdzie, jakies schizy ma, ze dostala choroby od kleszczy baleriozy, albo ze jakies robaki ma, dziwne wysypki na ciele swedzace i lekarze nie maja pojecia co to jest, dlugo bym mogla opisywac to co sie dzieje z moja ciotka...

 

nigdy sie nie zgodze, ze branie caly czas benzo moze skonczyc sie dobrze. z choroby nie wyleczy, a pogorszenie mamy jak w banku. benzo mozna brac pomocnie ale nigdy jako lek.

zapomnialam dodac, ze moja ciotka nie czuje, ze cos z nia nie tak, ze ma depresje, ona nic nie czuje albo sobie uraja rozne fazy. nie mysli juz jak normalna osoba. my przynajmniej wiemy, ze mamy depresje czy inne schizy podczas atakow, ona nie wie juz co sie z nia dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klaudia nie wiem czy czytalas ale pisalem juz tu ze znajomy zazywa clona od 25 lat codziennie 1.5 mg.Nie jest otępiały,nie ma urojeń,nie ma depresji - jest zupelnie zdrowy.Gdy kontrolujesz dawki jest ok,ale gdy dawki zaczynaja kotrolowac Ciebie to pojawia sie problem.I tu jest najwieksze zagrozenie ze strony benzo a nie samo uzaleznienie od niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostrożnie z tym lekiem.Ja bralam sr 2 tygodnie po 2 mg dziennie(no czasem więcej ) :evil: i odstawilam z dnia na dzien-bo przecież po takim czasie nic sie nie powinno dziac.

A jednak sie podzialo-tydzien nie spalam i nie jadlam,mialam szczekościsk,wymioty,plonące policzki i kilka innych rewelacji.

Wczoraj usnelam po raz pierwszy od czasu "odstawienia".

Powoli schodzcie z dawek,nawet jesli braliscie krótko i tymbardziej jesli dawki byly spore.Jest masa ludzi,ktorzy spokojnie biorą benzo przez kilka miesięcy,odstawiają gwaltownie i nic im sie nie dzieje,ale każdy organizm jest inny..i ma inne tempo..czego jestem doskonalym przykladem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafQ,

lekarzem nie jestem. na zdrowy rozsadek to male dawki nie powinny nic zdzialac zlego i na pewno zalezy tez to od organizmu. chyba tez dosc trudne jest utrzymanie malej dawki przez dlugi okres czasu bo poprostu juz na nas nie dziala. male dawki kontrolowane to tez stawialbym na uzaleznienie psychiczne. ale niech tej tabletki nie wezmi- bedzie mial jazde w organizmie! gorsza na pewno od tych co miewal przed braniem jakichkolwiek lekow. i tu wlasnie jest jest haczyk- clon go nie wyleczyl a wzmozyl jazdy + jazdy odstawienne. takie moje wywody ;)

Krwiopijka, chyba zartujesz :lol: ja pomimo, ze zasnelam o 4 rano to i tak to byl pierwszy raz kiedy spalam glebokim, slodkim snem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopijka, Z każdym dniem będzie lepiej, zobaczysz. W poniedziałek/wtorek odczujesz wielką satysfakcję, że udało Ci się odstawić jedną z bardziej paskudnie uzależniających substancji, znanych człowiekowi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×