Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem.

Ja nie obnażam się ludziom,żeby np pochwalic się nową bielizną,czy nieogoloną nogą.

Chyba cialo zachowuje sie dla siebie i dla ukochanej osoby-no chyba,że jestes top modelem,aktorem erotycznym etd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jacas, wiesz co Jacek,trudno mi sie wypowiadac,bo ja sie wstydzę,mam kompleksy i generalnie jedyne miejsce,w ktorym jestem w miarę rozebrana to basen.

Chyba byloby mi troche przykro,gdyby Adam np chwalil sie swoimi mięsniami na brzuchu,bo inne kobiety chca "zobaczyc".Obca osoba nie powinna Ci miec tego za zle..natomiast bliska-może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja sie niczym nie chwalilem ;) mialem dostac zastrzyk w dupe ii pielegniarka (stara baba) mowi, ze zaraz ukluje i zaboli. ja jej na to, ze bolalo to jak robilem tatuaz. ona zapytala czy moze zobaczyc to pokazalem. i tyle. jak idziesz do lekarza z grypa to tez ci sie karze rozebrac. to co wtedy mowisz? "nie bede nikomu cyckow pokazywac?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie, wiec o co sie rozchodzi? dupe mozna pokazac, a tatuazu na klatce nie? ooo ludzie. albo ja jestem taki popierdolony, albo ludzie

jestem pewien ze teraz ta 60-letnia pielegniarka sie onanizuje wspominajac widok kawalka mojego cycka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie, wiec o co sie rozchodzi? dupe mozna pokazac, a tatuazu na klatce nie? ooo ludzie. albo ja jestem taki popierdolony, albo ludzie

jestem pewien ze teraz ta 60-letnia pielegniarka sie onanizuje wspominajac widok kawalka mojego cycka

 

Chyba ludzie...

 

Mnie tez dziwi ten ludzki wstyd i hamulce. Ja rozbieram sie normalnie np. w saunie i nie robie z tego tragedii. Dziwia mnie ludzie, ktorzy zawsze i wszedzie oslaniaja sie od stop do glow recznikami, czekaja w dlugiej kolejce do przebieralni na basenie, zamiast rozebrac sie przy szafkach itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja po kolejnym dniu męczarni jutro rano najpierw idę na badania krwi morfologia i bolerioza a potem do psychiatry może uda i się dostać bo akurat jutro przyjmuje moja pani Dr. Nie mam zamiaru dalej się męczyć mam co prawda dwa opakowania citalu i półtora zoloftu w domu plus hydro w syropie, ale sama nie chce a własną rękę brać poza tym nie wiem, który miałabym brać oba były dobre choc większy "sentyment" mam do zoloftu ;) poza tym jakieś benzo na ewentualny atak przy efektach ubocznych by się przydał a tego brak......

chciałam Was jeszcze o coś zapytać mnie po mimo bardzo złego samopoczucia ( choruje 8 lat w międzyczasie kilka remisji bez leków) dopadają wyrzuty sumienia, ze znowu leki muszę zacząć brać, że znowu nie dałam rady to jest okropne bo oczywiście moja świadomość choroby przez te wszystkie lata wzrosła, ale w obliczu ataku nadal jestem bezradna choć tak bardzo już nie panikuje. Pamiętam, że jak brałam poprzednio leki i zdarzyło mi się wziąć benzo to czułam się fatalnie psychicznie dla nie to była porażka, że nie dałam rady bez. Teraz znowu am te myśli niby ma dość idę do lekarza, ale postrzegam to jako porażkę, że znowu leki muszę brać.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałam Was jeszcze o coś zapytać mnie po mimo bardzo złego samopoczucia ( choruje 8 lat w międzyczasie kilka remisji bez leków) dopadają wyrzuty sumienia, ze znowu leki muszę zacząć brać, że znowu nie dałam rady to jest okropne bo oczywiście moja świadomość choroby przez te wszystkie lata wzrosła, ale w obliczu ataku nadal jestem bezradna choć tak bardzo już nie panikuje. Pamiętam, że jak brałam poprzednio leki i zdarzyło mi się wziąć benzo to czułam się fatalnie psychicznie dla nie to była porażka, że nie dałam rady bez. Teraz znowu am te myśli niby ma dość idę do lekarza, ale postrzegam to jako porażkę, że znowu leki muszę brać.......

 

Ale dlaczego uwazasz, ze to porazka? Niestety nerwica jest choroba przewlekla ze swej natury. Mimo, ze szczesliwcom daje ochlonac na wiele miesiecy, ja zawsze wiem, ze kiedystam wroci, po to, by znow odpuscic;) Jesli masz inna chorobe przewlekla, np wrzody, to tez przestajesz brac na pewnien czas leki, po to by znow do nich powrocic. A nerwica to taka sama choroba, jak i inne:)

Jesli nerwica rozwija sie u Ciebie, na tle jednego organu, a nie wielu, pomocne moze okazac sie czasowe branie lekow na te "przypadlosc"-np. lekow na astme w przypadku dusznosci, lekow, ktore sprzyjaja lepszemu ukrwieniu glowy (w przypadku stanow omdleniowych itp.itd) Na mnie ten trick zawsze dziala-uniknelam dzieki temu psychotropow, w tym nawrocie choroby:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde - też tak macie, że was w centrach handlowych łapie ? 3 razy byłem i 3 razy zawroty głowy itp. :roll:

 

Mnie lapie wszedzie, za wyjatkiem domu (oczywiscie jak mam nawrot choroby-teraz na szczescie jestem wolnym czlowiekiem i chodze wszedzie bez obaw:)) Szczegolnie wlasnie w centrach handlowych i komunikacji miejskiej.

 

Zastanawialam sie dlugo dlaczego tak wlasnie jest i doszlam do wniosku, ze w moim przypadku chodzi o to, ze boje sie reakcji ludzi na moj ewentualny mega atak. Tyle, ze nie chodzi o reakcje w rodzaju: "To jakis psychol";) ale o ich paniczna reakcje w odpowiedzi na moja panike. Np. "O Boze, ta dziewczyna zemdlala-co sie dzieje??? Moze ma zawal!Teraz mlodzi tez miewaja! Wezwac pogotowie? Czy jest tu jakis lekarz?Gdzie jest ochrona?" itp, itd. i juz widze ten tlum spanikowanych i ciekawskich ludzi nade mna:D Chyba bym wyladowala w wariatkowie po takiej akcji, dlatego jak mam nerwice z obawa chodze w zaludnione miejsca. Wole chodzic tam, gdzie ludzi jest malo, a do domu blisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czemu akurat centra handlowe :roll::why:

 

Ale TYLKO I WYLACZNIE centra handlowe??? Jesli tak, to wyglada na to, ze masz dodatkowo, procz nerwicy, fobie...

 

Sa ludzie, ktorzy boja sie wind, pajakow czy pisania w obecnosci innych. Ty akurat moze boisz sie centrow handlowych. Dlaczego tak jest, tego nikt nie wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×