Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ania pamiętaj ,ze mamy są od tego ,żeby opiekować się dziećmi które są ich oczkiem w głowie .

I pewnie nawet jak by miała przyjechać z drugiego końca kraju .To byłaby szczęśliwa ,ze mogła to dla Ciebie zrobić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, zrozum ,ze samo nic się nie naprawi .Samo to będzie się tylko pogarszało . Przyjmij pomoc. Przestań myśleć ,ze Ci sie nie należy...bo to bzdura jest .

Zapytaj samej siebie ,czy chcesz ,żeby było tak jak jest . Czy wolisz ,żeby coś się zmieniło ? Najlepiej zapytaj teraz w tym momencie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, W tym stanie w jakim jesteś ,pewne działania wydają Ci się złe (ze niby kogoś skrzywdzisz) ale to tylko Twoja nadwrażliwość i samoocena tak twierdzą . Nie skrzywdzisz nikogo szpitalem,raczej wszystkim pomożesz. Zapewniam Cie ze są ludzie którzy Ciebie bardzo lubią i ucieszą się jak zrobisz coś w kierunku poprawy własnego stanu (zdrowie i psychicznego i fizycznego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namiestnik, była histeria i krzyki, płacz aż do dławienia i wycie.

Zmęczyłam się.

Mam wyrzuty sumienia, że tak się zachowuję, że nie daję rady rano, że dzisiaj w takim stanie rozmawiałam z moim K. Pewnie się martwi, mądra Ania, nie mogła zamknąć ryja.

Jak o sobie myślę to mnie mdli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja wycieczka do Piotra i Pawła po coś na obiad zakończyła się kupnem Pysia i sałaty.

Pięknie, a z 10minut stałam gapiąc się na krokiety. Czy ja kiedykolwiek nauczę się kupować sobie jedzenie?

Sporo stresu mnie to kosztowało - a pani od degustacji pasztecików ma szczęście, że do mnie nie podeszła, bo zapewne bym się rozpłakała, albo uciekła. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×