Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Rambo mozna zapytac jakie masz hobby?Mnie przy zyciu trzymaja m.in moje zainteresowania,ktorych mam mnostwo.Co prawda nie czerpie z nich juz takiej przyjemnosci jak dawniej,ale na to wyglada,ze w dalszym ciagu nie sa mi obojetne.

 

Dostrzeglem jeszcze cos zastanawiajacego.Praktycznie codziennie lapie mnie hipo na kilka godzin.Z reguly godzine,dwie po przebudzeniu i trwa az do 18:00-20:00.Potem stopniowo paleczke przejmuje depra zeby w nocy osiagnac swoje apogeum.

Dziwna sprawa i jestem ciekawy czym jest spowodowana.Moze to zbieg okolicznosci...czas pokaze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rambo mozna zapytac jakie masz hobby?Mnie przy zyciu trzymaja m.in moje zainteresowania,ktorych mam mnostwo.Co prawda nie czerpie z nich juz takiej przyjemnosci jak dawniej,ale na to wyglada,ze w dalszym ciagu nie sa mi obojetne.

 

Dostrzeglem jeszcze cos zastanawiajacego.Praktycznie codziennie lapie mnie hipo na kilka godzin.Z reguly godzine,dwie po przebudzeniu i trwa az do 18:00-20:00.Potem stopniowo paleczke przejmuje depra zeby w nocy osiagnac swoje apogeum.

Dziwna sprawa i jestem ciekawy czym jest spowodowana.Moze to zbieg okolicznosci...czas pokaze.

 

Ty masz zdiagnozowane CHAD przy takich huśtawkach codziennych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest ogolnie bardzo uciazliwe,ale lepsze sa takie hustawki niz ciagla depra z myslami samobojczymi.W tej chwili u mnie hipomania w pelni,pije kawe i nie moge sie doczekac az pojde do pracy.Spotkam sie z moimi wspolpracownikami i troche ich podenerwuje moim chorym poczuciem humoru.

 

Wieczorem bede zapewne zmięty jak stonka po opryskach,ale tak to juz jest :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem przez dlugi okres non stop depre z myslami samobojczymi.Zadne leki nie dzialaly - nic.Nawet amitryptylina 100mg czy kombo Efectin150+mianseryna nie dawaly rady.Nagle nie wiadomo skad pojawila sie u mnie ta hustawka - mega pobudzenie jakbym byl na speedzie,depra i normalnosc (leki nie byly zmieniane).Dostalem najpierw Depakine a pozniej Lamotrygine.W epizodzie depresji nic nie robilem,leżałem odrealniony w ch.uj w domu albo doslownie lazilem po scianach majac potworne lęki (oczywiscie nic ich nie potrafilo stłumić).

Porownujac moje wczeszniejsze lata do stanu obecnego,to progres jest i to znaczny.Oczywiscie narzekam tu czesto piszac po nocach gdy zlapie mnie zamula i zale sie na maksa.W tej chwili jak widzicie jestem nakrecony,widze z innej perspektywy co nie zmienia faktu,ze w miare obiektywnie patrze na wczesniejsze lata porownujac je do 2010.

Zdecydowanie jest na plus.Ciagla depra wykonczylaby mnie zapewne bardzo szybko.Natomiast hipo jest taka odskocznia,ktora bardzo motywuje i pomaga przetrwac gdy dopada mnie deprecha poniewaz wiem,ze moze byc lepiej i trzeba te najgorsze chwile przeczekac.

 

A co do Roberta jeszcze,to nie dziwie sie jego rezygnacji i checi zakonczenia tej farsy.Dla mnie gosc i tak jest prze ch.j ze jakos potrafi to ciagnac.Ja bylem w takim stanie przez okolo rok czasu i chyba tylko cud sprawil ze to przetrwalem (choc w cuda nie wierze).Nie wyobrazam sobie powrotu do tamtego stanu,ktorego zapewne bym nie przetrzymal.Co innego miec taki stan przez dzien czy tydzien,a co innego go miec non stop.Odszedlbym wraz z hukiem wystrzalu broni palnej przystawionej do skroni.Z tym ze wczesniej wyprobowal bym wszystko lacznie z prądami i twardymi dragami.

Tak ze proba z benzo wydaje sie dobrym pomyslem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj wujek dobra rada na forum!Nie ma co ukrywać każdy z nas ma przejebane.Trzeba jakoś żyć.Dziś mnie złapała taka derealizacja że mała bania,człowiek nie wie co ma zrobić,na niczym nie można się skupić.Co do kwesti związanej z Bogiem to wierze.Zawsze chodziłem do Kościoła klepałem różańce nawet jak byłem zdrowy.No niestety tak to w życiu bywa czasem bywa niefortunnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyną stałą w mojej chorobie pozostaje stosunek do religii i niezależnie od tego w jakim jestem stanie moje odczucia co do wiary są jednakowe.

Szanuje ludzi prawdziwie wierzących,niemniej jednak wszelkich sekt czy fanatyzmu w żadnej postaci nie toleruje.

 

Dla mnie Bóg czy Szatan są równie prawdziwi co Papa Smerf czy Kubuś Puchatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh ja pare dni temu mialem niezly sen.Snilem o tym jak bylem w sklepie i dostalem ataku derealizacji.Zaczalem szalec,obijalem sie o polki sklepowe i staralem sie jakos trafic do wyjscia.Tak wiec nie zawsze sen jest odskocznia od choroby :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiopij

Mnie się nic cholera nie śni.....śpię twardym , nienaturalnym, chemicznym , psychotropowym snem idioty.

Kilka dni temu, wyjątkowo coś mi się śniło i była to straszna przemoc w moim wykonaniu.

Zenonek

w poniedziałek pójde do lekarza po alprazolam

RafQ

"Nie ma Boga-jest Człowiek"

 

Dzis cały dzień na myjni , gdzie słaniałem sie na nogach, taki jakis zmęczony jestem.teraz czuje się jakbym nie spał od kilku nocy.

Po raz kolejny zepsuł mi się samochód. Nie mam juz sił , ani kasy ,ani ochoty sku.rwiela naprawiać.

Przemyśle sprawę do poniedziałku......i chyba zobaczycie na you tube co z nim zrobie.

jak wiecie uwielbiam sie mścić. Włożyłem w niego ostatnio całą kasę jaką na myjni zarobiłem ....i tak sie odpłaca.

innymi słowy dno pod każdym względem.

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....stare....

Nowsze sprzedałem staczając się w chorobę....

Mam na szczęscie jeszcze jedno badziewie , ale zostawiałem go w garażu i korzystałem tylko w trakcie wyjazdów, wakacji itd oraz na czarna godzinę....ktora nadeszła

Robert

 

[Dodane po edycji:]

 

Jak jego szlag trafi to będzie juz lipa. Nie da sie funkcjonować w chorobie, mając dziecko i żone pracującą na 3 zmiany ,bez samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasna cholera !!!!!!

Zupełnie nieświadom tego faktu obrałem sobie ten dzień na dzień mojego zamachu samobójczego....

Ale jazda.

 

[Dodane po edycji:]

 

....więc co......jestem juz 8 dzień w niebie???

 

[Dodane po edycji:]

 

...jeśli to niebo to mówi.e wam -jest do du.py!!! Samochody też sie psują!!!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem bywaja sny bardzo ciekawe i jestem w nich czesto szczesliwy.Uwielbiam sny,w ktorych bez zadnych lęków czy oporow spotykam sie ze znajomymi czy nawiazuje znajomosc z jakas sliczna niewiastą ;) .W miare regularnie sni mi sie ze startuje w zawodach MX lub jezdze po owalu motocyklem (a raczej potworem) zuzlowym.Ale to dlatego,ze zawsze mnie to pasjonowalo i w pewien sposob pasja ta pozostala.Czesto mam tak,ze gdy budze sie po takim snie to jeszcze jestem w pewien sposob pod jego wplywem.Leze wiec sobie jeszcze z godzinke przypominajac sobie go kilka razy i wyobrazajac jakby to bylo pieknie gdybym w nim pozostal.

 

Robert - nie wiem czy wiesz ile np kosztuja czesci do motocykli wyczynowych.Ale uwierz mi,ze czesci do samochodow to taniocha przy nich :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....no tak, ale bez motocykli wyczynowych mozna się obejśc jakiś czas (choc w Twoim przypadku to pewnie trudne,hehehehehe ) a bez, nawet byle jakiego samochodu juz raczej nie...

Pokombinowalem przed chwila przy tym gnoju i jeździ. W prawdzie tylko na benzynie ( na gazie na razie nie ) ale jeździ......

Jak ja strasznie chcę wrócic do normalnego zycia, gdzie jeździ sie normalnym samochodem a jak odmówi posłuszeństwa, to wzywa się serwis, bierze zastępcze i ma sie wy.je..ane na ten temat...

dośc mam takiej życiowej łataniny niczym 18 latek bez szkoły i pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafQ - głównym moim hobby jest hodowla roślin egzotycznych (małe rośliny, krzewy i drzewka). Wysyłałem je dla koleżanek i kolegów z forum po całej Polsce i Europie. Dzielimy się informacjami na temat ich hodowli i nie tylko. Też lubię MMA lecz boks bardziej. Filmy raczej odpadają. Oglądam najczęściej Discovery, National Geografic, Animal Planet itp. oraz programy sportowe. Chyba jeszcze nie jestem w pełni zdrowy ponieważ opanowało mnie lenistwo. Muszę zrobić porządek w komórce i garażu lecz wynajduję usprawiedliwienia aby odłożyć to do poniedziałku. Muszę się pozbierać i zrobić to teraz. Wczoraj po południu pojechałem jednak na grzyby chyba ostatni raz w tym roku.

 

Co do snów - ja w depresji ich nie lubię. Zawsze są straszne i budzę się zlany potem. Nawet jak są przyjemne to i tak obudzenie jest makabryczne. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale te sny są zatrute.

 

Robert może przegapiłem ale próbowałeś lekarst Astraza Zeneca takie jak Quetiapine, Seroquel 2000 ? Mnie pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwetiapina zrobiła ze mnie prawie skutecznego samobójcę już po kilku dniach.....tak jak po SSRI chodzę po ścianach, tak po jakimkolwiek leku przeciwpsychotycznym popadam w samobójczy stupor.....

Niestety.

Mam wielka reklamówkę leków , które zamiast pomagać zbliżały mnie tylko do nieuchronnego...

Jest w niej już chyba wszystko.

A najwięcej moich nieziszczonych nadziei na wyzdrowienie....

Wczoraj w nocy dobrze się czułem.Niestety dzięki alko. Ćwiarteczka żołądkowej i z uśmiechem na twarzy, bez derealizacji, bez napięcia ,z jasnym , chłonnym umysłem chodziłem sobie ze słuchawkami na uszach z moją muzą po mieście do 1 rano....było cudownie.

Plany na przyszłość itd........aż nastał ranek, a wraz z nim zderealizowana wegetacja....

Pozdrawiam

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rober6666,

 

Zatem koniecznie powinienes pokombinowac z odpowiednia kombinacja lub chociaz monoterapia benzo, jak alko tak dobrze na Ciebie dziala to znaczy, ze niemal bankowo jakies benzo tez tak zadzialaja...

 

Zreszta sam mowiles, ze Alpro dzialal dobrze :), zapodaj go w poniedzialek i napisz co i jak.

 

Ja zas sobie dzisiaj zapodalem Pernazynke i jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×