Mój dzisiejszy dzień

Trafiłeś w sedno moich debilnych kretyńskich obaw, gratuluję

no sorry, z tego co piszesz, tak to wyglada. chodzicie do kina, do pubu, na koncerty? przyjezdza do ciebie kiedy masz dosc wszystkiego?

tzn, ze wasze zwiazki opieraja sie tylko na seksie? łał

jacas, ale mi humor poprawiłeś tym tekstem xD

ja tez miałam przyjemnosc przywitac sie z panami policjantami złapali mnie za brak pasów ale obeszło sie bez mandatu ma sie ten urok i wdzięk

asdf, to fajnie

Mnie on rozjebał na kolana i bynajmniej nie ze śmiechu.

byłam u rodzinnej z wynikami badań, wszystkie w normie. Pierwszy raz rozmawiała ze mną po ludzku, stwierdziła ,ze nie ma pojęcia skąd u mnie ta nerwica, pochwaliła za to ,że oprócz leków zdecydowałam się na terapię, wysłała jeszcze na badania tarczycy.

Trafiłeś w sedno moich debilnych kretyńskich obaw, gratuluję

oj Aniu..

nie słuchaj jacasa nie nastawiaj się źle..

zobaczysz jak będzie i sama wyciągniesz wnioski..

faceci wiedza jak dokopac kobicie

dobra, ide, nie bede juz nikogo rozjebywal na kolana. have fun

a w klubie/na koncercie nie bylem jakis rok

chojrakowa, wiem, że nie jest Ci do śmiechu i to dla ciebie bolesny cios, ale śmieszy mnie sam sposób w jaki to napisał .. nie chodzi mi o interpretacje tekstu ...

Już robię mały kroczek, oddalając się od tego całego bałaganu, przegryzonego lekami, a tu sruuuuuuuuuuuu, wszystko się pierdoli. Te punkty, co się żaliłem to taka kropelka w morzu tylko. Wczoraj tamto, dzisiaj takie znacznie poważniejsze coś...

Jutro się okaże, że mam raka?

asdf, na tyle bolesny, że znowu zwróciłam obiad

Ja się chyba nie nadaję do ludzi nawet przez internet.

Ja też przepraszam. Nie miałem złych intencji. 3m się. Też idę

robicie z igły widły

Jutro się okaże, że mam raka?

może póki co skup się na tym, co jest.. i jak to naprawić.. bo zastanawiając się, co jeszcze się złego wydarzy, to powiedzmy sobie szczerze... no nie jest to budujące..

robicie z igły widły

Nie uogólniaj - ja robię, przepraszam, już nie będę.

A może tak nie obrażac innych użytkowników?Odrobina wrażliwości,taktu?

pokaz mi, gdzie kogos obrazilem

robicie z igły widły

 

Nie uogólniaj - ja robię, przepraszam, już nie będę.

oj Aniu....

dystans gdy ktoś mówi, że mój facet przychodzi do mnie tylko mnie wystukać? okej, najpierw walnę, a potem się zdystansuję

Aniu Aniu.... Kochana. 80% wypowiedzi nie należy traktować serio. Jak ktoś jest zaburzony, to czy będzie delikatny do Ciebie tylko dlatego, że też masz problemy? Tak powinno być, ale nie jest. Nie pozwól, by to, co mówią inni wpływało na Twoją opinię o sobie. Ludzie paplają. Mają to do siebie.

Ja rano w szkole (zawaliłem test, ale poprawie ), potem na warsztatach aktorskich. Ćwiczyliśmy skupienie. Była joga, medytacja. Supper

no sorry, ale majac 16 lat piszac w co drugim poscie, ze przyjedzie moj facet i sie bedziemy walic jak kroliki to nie widze innej reakcji. pewne rzeczy sie zostawia dla siebie.

ok, lubie robic minetki

Ależ piszta, co chceta. Jest wolność słowa. Takie prawo.

Ania ma prawo czuć się zraniona. A moje prawo ją pocieszyć. Więc nie robię z igły widły, tylko mam w sobie odrobinę empatii i wiem jak to jest być bardzo przewrażliwionym.

po co pisac, przejdzmy do praktyki