Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę stracić mojego K, jeśli by mnie potrzebował, a mnie by nie było?

Nie mogę go tak zawieść, i tak zawodzę, i tak robię problemy, nie mogę...

 

Ty potrzebujesz go teraz, tak bardzo, a jego przy Tobie nie na, niech zobaczy jak Ty się czujesz .. Idź, wylecz się, wtedy będziesz mogła lepiej go wspierać, być dla niego oparciem, a teraz musisz zadbać o siebie, dopiero wtedy tak naprawdę będziesz mogła zadbać o niego .. Walcz o swoje zdrowie, walcz i nie poddawaj się!

 

[Dodane po edycji:]

 

Smutno mi jest, znów tak sobie myślę, że dla wszystkich byłoby lepiej jakby mnie nie było, że tylko przeszkadzam, idę się położyć, może się wybeczę i będzie mi lepiej, trzymajcie się ludzie jakoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę stracić mojego K, jeśli by mnie potrzebował, a mnie by nie było?

Nie mogę go tak zawieść, i tak zawodzę, i tak robię problemy, nie mogę...

 

Ja też myślę, że powinnaś się wyleczyć, aby być dla kogoś wsparciem, trzeba samemu być zdrowym. Wiem, że to zabrzmi banalnie, ale trzymam za Ciebie kciuki....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim życiu zjawił się ktoś,kto daje mi strasznie dużo ...serca ..i jak bym się przed tym słowem nie bronił -miłości .

A ja co? Znów się potrafię tylko bać ...tego ze ,dam dupy,wszystko rpzp888dole,nie stanę na wysokości zadania,będę jedynie balastem dla tej osoby ..aż wyć się chce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa więc nie bardzo wiem od czego zacząć, 3 tygodnie temu stwierdzono u mnie depresję dostałam od psychiatry Mozarin (ale go nie biorę - bo się boję uzależnienia), nie wiem w sumie z jakiego powodu mnie to dopadło, ale jest tragicznie. Mam jutro iśc do pracy a od wczoraj wróciły ataki paniki, płacz, biegunka. Nie wiem czy to może mieć jakiś związek z moją pracą bardzo ją lubię pracuję w przedszkolna z dzieciakami już 2 rok zawsze mi się to podobało, siedzę w domu godzinami i sprawia mi wielką frajdę przygotowywanie się do następnego dnia. No ale cóż od tych 3 tygodni na samą myśl o pracy dostaję dreszczy najgorsze jest to że to była jedyna rzecz jaka dawała mi radość. Nie wiem już co mam robić. Mój mąż zamiast wesprzeć mnie jakoś wyzywa mnie od psychicznych, mówi że zwolnią mnie z pracy i wogóle katastrofa. Jakby tego było mało to moj ojciec po 30 latach picia trafił na detoks jest już tam 2 tydzień ma omamy, trzęsie się cały nie można z nim porozmawiać. Rok temu stracił wzrok ma uszkodzony nerw wzrokowy stało się to z tygodnia na tydzień. Wszystko zwaliło mi się na głowe....mam dość takiego życia. Zawsze uwilbiałam robić dużo rzeczy na raz a w tej chwili potrafię tylko siedzieć w domu i ryczeć....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa więc nie bardzo wiem od czego zacząć, 3 tygodnie temu stwierdzono u mnie depresję dostałam od psychiatry Mozarin (ale go nie biorę - bo się boję uzależnienia), nie wiem w sumie z jakiego powodu mnie to dopadło, ale jest tragicznie. Mam jutro iśc do pracy a od wczoraj wróciły ataki paniki, płacz, biegunka. Nie wiem czy to może mieć jakiś związek z moją pracą bardzo ją lubię pracuję w przedszkolna z dzieciakami już 2 rok zawsze mi się to podobało, siedzę w domu godzinami i sprawia mi wielką frajdę przygotowywanie się do następnego dnia. No ale cóż od tych 3 tygodni na samą myśl o pracy dostaję dreszczy najgorsze jest to że to była jedyna rzecz jaka dawała mi radość. Nie wiem już co mam robić. Mój mąż zamiast wesprzeć mnie jakoś wyzywa mnie od psychicznych, mówi że zwolnią mnie z pracy i wogóle katastrofa. Jakby tego było mało to moj ojciec po 30 latach picia trafił na detoks jest już tam 2 tydzień ma omamy, trzęsie się cały nie można z nim porozmawiać. Rok temu stracił wzrok ma uszkodzony nerw wzrokowy stało się to z tygodnia na tydzień. Wszystko zwaliło mi się na głowe....mam dość takiego życia. Zawsze uwilbiałam robić dużo rzeczy na raz a w tej chwili potrafię tylko siedzieć w domu i ryczeć....

 

Myślę, że powinnaś wybrać się do psychologa, bo obawiam się, że jeżeli tego nie zrobisz, to Twoja choroba będzie się pogłębiać

 

Zadzwoniłam do mamy, powiedziałam że cały czas mam te myśli, i że nie potrafię przez nie normalnie myśleć, a ona mi mówi że mam to powiedzieć psychiatrze. Ale ona nic z tym nie robi, nawet leków nie zmieni

 

A myślałaś może o zmianie psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa więc nie bardzo wiem od czego zacząć, 3 tygodnie temu stwierdzono u mnie depresję dostałam od psychiatry Mozarin (ale go nie biorę - bo się boję uzależnienia), nie wiem w sumie z jakiego powodu mnie to dopadło, ale jest tragicznie. Mam jutro iśc do pracy a od wczoraj wróciły ataki paniki, płacz, biegunka. Nie wiem czy to może mieć jakiś związek z moją pracą bardzo ją lubię pracuję w przedszkolna z dzieciakami już 2 rok zawsze mi się to podobało, siedzę w domu godzinami i sprawia mi wielką frajdę przygotowywanie się do następnego dnia. No ale cóż od tych 3 tygodni na samą myśl o pracy dostaję dreszczy najgorsze jest to że to była jedyna rzecz jaka dawała mi radość. Nie wiem już co mam robić. Mój mąż zamiast wesprzeć mnie jakoś wyzywa mnie od psychicznych, mówi że zwolnią mnie z pracy i wogóle katastrofa. Jakby tego było mało to moj ojciec po 30 latach picia trafił na detoks jest już tam 2 tydzień ma omamy, trzęsie się cały nie można z nim porozmawiać. Rok temu stracił wzrok ma uszkodzony nerw wzrokowy stało się to z tygodnia na tydzień. Wszystko zwaliło mi się na głowe....mam dość takiego życia. Zawsze uwilbiałam robić dużo rzeczy na raz a w tej chwili potrafię tylko siedzieć w domu i ryczeć....

 

Myślę, że powinnaś wybrać się do psychologa, bo obawiam się, że jeżeli tego nie zrobisz, to Twoja choroba będzie się pogłębiać

 

byłam już u psychiatry podobno świetna kobieta długo z nią rozmawiałam....dzisiaj tez ide do niej na 16.00 i zobaczymy....a psycholog lepszy od psychiatry...sama już nie wiem.....

 

[Dodane po edycji:]

 

sama już nie wiem co mam myśleć na ten temat, najgorsze jest to że zawsze uważałam się za osobę odporną psychicznie a tu takie coś, to dołuje jeszcze bardziej....nie było konkretnego tzw. szlagu żeby wywołać depresję, tłumaczę sobie to tak, że kiedyś coś musiało pęknąć, tylko dlaczego teraz, kiedy jestem z tym sama, i kiedy zaczęło mi się w życiu układać....mam swoje mieszkanie od maja jestem mężatką, kocham swoją pracę a tu takie dziadostwo uczepiło się akurat mnie a do tego rozumie mnie tylko ojciec który jest na odwyku i ma na sali kilku desperantów po próbach samobójczych....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej no..

sorki, że się wcinam między Was, ale do ku*wy nędzy jak się umawiam z facetem, nawet na gg na 13:30 to chyba powinien być, prawda??

 

no ale dobra, zadzwonił o 13:40że będzie za 20 minut..

 

kuźwa 15:11

i dupa

 

no chyba coś nie ten teges..

wypaliłam już chyba ponad pół kolejnej paczki fajek..

 

extra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aż mnie korci, żeby zadzwonić i zapytać o co kaman

 

no ale sie kurna nie będę narzucać..

 

i najgorsze, że mam takie lęki, że coś się złego mogło przydarzyć..

a najpewniej wszystko jest w porządku

jak ja siebie nienawidzę za to bycie naiwną

 

[Dodane po edycji:]

 

anwet, olej frajera :D Jak się spóźnia to znaczy, że nie jest ciebie wart

 

 

ej no..

 

bez przesady chyba..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no oczywiście..

dałam dupy

zadzwoniłam

 

oczywiście wszystko w porządku ( oczywiście, że to dobrze)

ale co się nastresowałam, ŻE COŚ SIĘ STAŁO - to moje

no i co się napaliłąm fajek - TEŻ MOJE!!

 

zajebiś*ie

 

chyba jestem najbardziej naiwną i durną osobą na tym forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dean..

nie wiem co napisać..

 

mogę Cię tylko przytulić :cry:

 

[Dodane po edycji:]

 

anwet, no cóż,nie da sie ukryć,że facet postapil z Tobą bardzo nieelegancko..biorac pod uwagę,że to dopiero początki znajomości.. :-|

 

 

ale uwaga... dowiedziałam się że tak od razu się nie zmieni..

jakby to jaka filozofia była..

wysłać smsa

 

ide na faję

 

może mi przejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezuuuuuuuu nie wkręcajcie mi, że TEN też jest podły.. nie wierze..

 

[Dodane po edycji:]

 

nie..

mój nie kłamie, nie oszukuje, a już na pewno nie obiecuje gwiazdki z nieba..

 

nie nie i jeszcze raz nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×