Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

PhilosophyOfLife. U mnie też się pojawiło coś takiego białego, ale na dwóch policzkach takie białe smugi (nie bolą, są już chyba z 1,5 m.). Lekarz powiedział, że to może grzybica. Miałem robiony wymaz. Jeszcze wyniku nie ma. Ale oczywiście już mam moją diagnozę, że to leukoplakia. Aż się boję tego wyniku. Pocieszające jest to, że jeszcze nigdy nie sprawdziły się moje diagnozy. Zawsze wychodziło nic albo coś błahego. Oby i tym razem tak było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno tu nie zagladalam:) kiedys ciagle mialam jazde na choroby neurologiczne teraz przyszedl czas na choroby reumatologiczne wlasnie jestem na etapie tocznia twardziny rzs itd mial ktos tak jak ja? zwariowac mozna a wyniki badan ciagle wzorcowe a czlowiek i tak dalej chce robic jakies inne bo nie wierzy skoro boli i czuje ten bol ma ktos tak??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno tu nie zagladalam:) kiedys ciagle mialam jazde na choroby neurologiczne teraz przyszedl czas na choroby reumatologiczne wlasnie jestem na etapie tocznia twardziny rzs itd mial ktos tak jak ja? zwariowac mozna a wyniki badan ciagle wzorcowe a czlowiek i tak dalej chce robic jakies inne bo nie wierzy skoro boli i czuje ten bol ma ktos tak??

 

Kn24, a byłaś u dobrego reumatologa? Badał Cię pod kątem fibromialgii? (wywiad i badanie palpacyjne) W jej przypadku właśnie wyniki badań wychodzą ok, żadnych odchyleń od normy (chyba, że są jeszcze jakieś dodatkowe choroby), a jednak ciągle boli całe ciało, mięśnie są naciągnięte jak struna, stawy sztywne, bolą, "strzelają", a jak się człowiek rozrusza to ciało zaczyna piec. Najgorzej jest do południa, po wstaniu z łóżka czujesz się wygnieciona. Dolegliwości nasilają się, gdy robi się zimno oraz przy zmianach frontów. Im zimniej tym bardziej się je odczuwa. Ale fibromialgia to nie tylko bóle, to szereg innych objawów ze strony organizmu...

http://p114962.typo3server.info/szczego322owo-fibromyalgia/symptomy/

http://p114962.typo3server.info/szczego322owo-fibromyalgia/symptomy/dolegliwo347ci-wegetatywne/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asia dzięki za ten artykuł poczytałam tak sobie i wiele rzeczy mi tam do mnie pasuje:) a tymbardziej ze badania mam dobre wrecz bardzo dobre wiec moze to właśnie to tak czy siak pewnie i tak się wybiorę na wizytę do reumatologa niech mnie zobaczy chociaż wszystkie badania jakie mogłam to robiłam na własny koszt zawsze , ostatnio robiłam przeciwciała ANA i przeciwciała anty CCP i sa w porzadku no i wiadomo liczne inne zaawansowane badania ktore juz kiedys tutaj wypisywalam a morfologia i takie inne to ciagle na biezaco sa wzorcowe:) Mimo wszystko wole miec ta cala fibromialgie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kn24, koniecznie wybierz się do reumatologa, myślałam, że jak robiłaś badania to i konsultowałaś się właśnie z reumatologiem... Ja byłam, u dwóch, obydwaj (a właściwie obydwie) zdiagnozowały fibromialgię. :pirate: Tyle, że u mnie wyszły jeszcze dosłownie odrobinę ponad normę przeciwciała anty-CCP i pani reumatolog nie wiedziała co mi powiedzieć... Niektórzy uważają, że w ogóle ich nie powinno być, niektórzy, że są dopuszczalne normy... 14 października mam znowu wizytę, może dowiem się czegoś więcej... Fibromialgii mogą towarzyszyć choroby tkanki łącznej, więc martwią mnie te moje przeciwciała w kierunku RZS. :( Ale u Ciebie wyniki badań są dobre. A mimo to odczuwasz bóle. Więc naprawdę warto skonsultować to z dobrym reumatologiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) Isabella miło Cie widzieć znowu. ja generalnie mam sie różnie, teraz etap guza mózgu :/ od tygodnia nie wychodze z domu bo dopadł mnie też półpasiec(stwierdzony :mrgreen: ), do tego mam mega katar i ledwie widzę na oczy..pobolewa mnie głowa, i mój stary problem z 1 okiem doprowadził do myślenia o guzie mózgu...nawet w nocy sie budze i sprawdzam czy jeszcze widze....

a co do tych jaskółek o których pisaliście, to robie co dzień kilka razy dziennie :D czasem sie juz moje dziecko dziwnie na mnie patrzy....omg.... :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć kochani hipochondrycy :)

 

Pisałem u was nie raz o swoich "chorobach". Mogę pocieszyć kilka osób ... Węzły chłonne mam wyczuwalne pod pachami, żuchwami, na szyi w pachwinach nad obojczykiem. Przez kilka miesięcy byłem przekonany że to ziarnica złośliwa. Robiłem setki badań. Wszystko ok. Ale ja wciąż robiłem swoje. Moją ostatnia urojoną chorobą była choroba parkinsona i czerniak. Wiecie zrobiłem ??? Pojechałem do hospicjum. Zobaczyłem tych wszystkich umierających ludzi, którzy walczą o każdą godzinę życia. Jedna dziewczynka z białaczką powiedziała mi, że chciałaby przeżyć ostatnią wigilię z rodziną. Lekarze dają jej kilka tygodni. Kolejna kobieta (30 lat) cierpi na raka skóry. I wiecie co mi powiedziała ? Że jej największym marzeniem jest to aby przeglądnąć się w lustrze i zobaczyć piękną, zdrową kobietę. Małe dzieciaczki mówią, że czekają na mamusie bo boją się iść same do Pana Boga. Ryczałem jak bóbr po wyjściu stamtąd. Teraz wiem jak cenne jest moje życie i zdrowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem do hospicjum. Zobaczyłem tych wszystkich umierających ludzi, którzy walczą o każdą godzinę życia. Jedna dziewczynka z białaczką powiedziała mi, że chciałaby przeżyć ostatnią wigilię z rodziną. Lekarze dają jej kilka tygodni. Kolejna kobieta (30 lat) cierpi na raka skóry. I wiecie co mi powiedziała ? Że jej największym marzeniem jest to aby przeglądnąć się w lustrze i zobaczyć piękną, zdrową kobietę. Małe dzieciaczki mówią, że czekają na mamusie bo boją się iść same do Pana Boga. Ryczałem jak bóbr po wyjściu stamtąd. Teraz wiem jak cenne jest moje życie i zdrowie.

 

Podziwiam odwage! Ja bym chyba nie dala rady odwiedzic takiego miejsca, jak hospicjum:/ Wlasnie wizyta uswiadomilaby mi jeszcze bardziej (bo obecnie tez to wiem), jak cenne jest moje zycie i zdrowie, i to zaowocowaloby kolejnymi lekami o moj stan zdrowia. Mialabym schizy, ze niedlugo tez wyladuje w hospicjum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trochę źle rozumujesz. Gdybyś zobaczyła jak ludzie potrafią walczyć o każdą minutę życia to twoje "dolegliwości", były by niczym w porównaniu do ich stanu zdrowia. Wyobraź sobie ile oni by dali aby być takimi jak my. Zdrowymi fizycznie. Wiem, że nasza hipochondria to także zaburzenie, ale mnie ta wizyta pomogła. Nie przejmuje się już tym, że mam powiększone wezły chłonne i przez to jestem brzydki. Ale żyje ! Do cholery, żyje i jestem zdrowy fizycznie. Chce mi sie płakać jak przypomne sobie te uśmiechy na twarzach tych ludzi, które być może byly ich ostatnimi uśmiechami. Sam przezylem męczarnie. Cierpie na ciezką depresje biore leki jest dobrze. Ale ta wizyta mną wstrząsnęła. Czy zdajecie sobie wszyscy sprawe, że każdy z nich idzie spać z myślą, że jutro już nie zobacze swojej mamy, swojego taty, brata, syna ... I wiecie co wzrusza mnie najbardziej ? To, że oni chca żyć. Mimo wszystko i przeciw wszystkiemu. Mieli marzenia, plany zawodowe, ale los nie dał im szansy. Jeden chłopak powiedział mi ...

-Tak jak ty chciałem być aktorem. Chodziłem nawet na warsztaty. Ale pewnego dnia upadłem. Rodzice myśleli, że gram, jak zwykle. W szpitalu stwierdzono guza mózgu wielkości orzecha włoskiego. Kilka tygodni później dowiedziałem się, że są przerzuty. Kolejno nerki teraz kości. Zostało mi jakieś 30 dni życia. Tobie los daje szanse (cytuje) ... więc jej kurwa nie zmarnuj ...

 

Pomyślmy wszyscy nad sobą ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do cholery, żyje i jestem zdrowy fizycznie.

-Tak jak ty chciałem być aktorem. Chodziłem nawet na warsztaty. Ale pewnego dnia upadłem. Rodzice myśleli, że gram, jak zwykle. W szpitalu stwierdzono guza mózgu wielkości orzecha włoskiego. Kilka tygodni później dowiedziałem się, że są przerzuty. Kolejno nerki teraz kości. Zostało mi jakieś 30 dni życia. Tobie los daje szanse (cytuje) ... więc jej /cenzura/ nie zmarnuj ...

 

 

Ja rozumiem o co Ci chodzi, ale przeciez osoby z nerwica lekowa i hipochondria, w gruncie rzeczy nie do konca wierza (przynajmniej emocjonalnie) w to, ze sa fizycznie zdrowe.

Nie wiem, na jakim etapie wyleczenia nerwicy akurat jestes, ale gdybym ja uslyszala taki tekst u guzie mozgu, jaki nam przedstawiles, wpadlabym w panike. Wszak ja (i wszyscy nerwicowcy) wlasnie tego sie boje, ze pewnego dnia upadne i okaze sie, ze mam guza mozgu/atak serca/tetniaka/wylew itp. Prawde mowiac, to co napisales, przerazilo mnie...Ze mozna jednak nie miec charakterystycznych objawow, nagle upasc i uslyszec, ze to wlasciwie koniec zycia :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dzis juz sie zdenerwowalam leukoplakia;/;/chodze z lustrem i ogladam czy mi sie zmniejsza ehhh.Juz tydzien i tylko mniej boli,nadal jest rabek zapalny wokol i bialy nieregularny srodek;/

 

[Dodane po edycji:]

 

Monii, ja tez wpadam w panike jak w nocy jest ciemno:0 Mysle ,ze osleplam ,ale to fakt musi wygladac komicznie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja, Spokojnie... Ja także się boję że nagle upadne i będzie po mnie, ale to się tak nie odbywa !! Nie dajmy się zwariować... popatrz na to w ten sposób że tek chłopak miał guza wielkości orzecha włoskiego i upadł ale się obudził...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale losu nie da sie odmienić. Każdy z nas może za godzinę wykorkować. Tylko pomyślcie ... Ja też jestem strasznym hipo ... Ale zrozumiałem, że nie mogę marnować czasu na myślenie o tym jaki jestem biedy bo mam wezly powiekszone. Korzystajcie z życia. Śmierć nikogo z nas nie ominie. Show must go on ... Głowa do góry

Ja wyłem jak zwariowany pół nocy. Mała dziewczyna, która nie wiedziała, ze zostały jej jakieś 2 tygodnie życia, opowiadała mi, że jej marzeniem jest zorganizować urodziny w MC-Donaldzie. Popatrzcie jakie ludzie mają marzenia. A my ?

Jesteśmy zdrowi fizycznie a tak wielu z nas pragnęło by umrzeć . Ja miałem jedną próbę samobójczą . Nie udało się. Ciesze sie do cholery, że żyje i jestem z bliskimi, mogę przytulić psa, pójść do MC-Donalda, wyjść na imprezę. Im pozostaje leżenie w łóżkach i czekanie na ten moment. ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misiek, no niby tak...Ale ja, mimo zaleczonej aktualnie nerwicy, nie jestem w stanie spokojnie sluchac takich rzeczy. Musze byc jak najdalej od tematyki szpitali, chorob i smierci, zeby dobrze funkcjonowac.

 

Jesteśmy zdrowi fizycznie a tak wielu z nas pragnęło by umrzeć . Ja miałem jedną próbę samobójczą . Nie udało się. Ciesze sie do cholery, że żyje i jestem z bliskimi, mogę przytulić psa, pójść do MC-Donalda, wyjść na imprezę. Im pozostaje leżenie w łóżkach i czekanie na ten moment. ;(

 

Znaczy zalezy...Osoby z "czysta" nerwica, bez depresji wlasnie nie chca umrzec!!! Chca dobrze sie czuc i zyc pelnia zycia, bez lękow, atakow paniki i obaw o swe zdrowie. Ew. mysli o samobojstwie stanowia w nerwicy prawdziwy paradoks-czlowiek chce umrzec, bo nie moze zniesc mysli o tym, ze ktoregos dnia moze umrzec;) i wystepują wtornie - ilez mozna zyc w takim stanie, bojac sie wychodzic na dwor, wyjezdzac na wakacje, czy pojsc do pracy. Niektorzy przeciez te objawy maja latami...

 

Moim zdaniem Twoj post moze sprowokowac do bardziej pozytywnego myslenia ludzi z lekka depresja ( Jestescie zdrowi, a chcecie umrzec-zobaczcie,ile inni by dali za to,zeby zyc!) Ale mnie, jako nerwicowca, tez post po prostu wystraszyl...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALe ja też mam nerwice. Przez 2 lata byłem przekonany, że mam chłoniaka. Wizyty u lekarza, setki badań nic nie dawały. Zacząłem brać Anafranil, pomógł bardzo. Ale dopiero właśnie taka wizyta uświadomiła mi co znaczy być chorym i to ciężko. "W korowodzie zmysłów, możemy trwać niepokonani, nim się ogień w nas wypali ... " Carpe Diem

Pomyśl ile w życiu możesz osiągnąć. Pomyśl, że nawet jeżeli kiedyś dopadnie cie jakaś choroba to to nie koniec świata. Nikt z nas nie jest doskonały. Wiem jak to jest żyć w strachu myślać : BOŻE jeżeli u mnie podstępnie rozwija sie rak krtani przykładowo. Ale nie można myśleć tym tokiem. Trzweba życ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja wlasnie staram sie tym tokiem nie myslec, tak jak napisales:) I dobrze mi to idzie, az do czasu, kiedy nie zetkne sie z tematyka chorob i zdrowia. Dlatego wiem, ze akurat mi wizyta w hospicjum, wyrzadzilaby wiecej szkody, niz pozytku i spowodowalaby nawrot nerwicy i to w tempie natychmiastowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcja, zgadzam się z Tobą we wszystkim powyższym. milano3, Twój post mnie też bardzo wystraszył, ale rozumiem, chciałeś dobrze. Ja też już wyję, boję się :why: Kilka miesięcy temu moja koleżanka miała wycinanego guza piersi zupełnie niezłośliwego w szpitalu onkologicznym. Chciała, zebym ją odwiedziła, ale za nic nie dałabym rady milano3, dziwię się, ale podziwiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ja też już się wystraszyłam :/ Teraz boję się jeszcze bardziej, że mam guza mózgu i padnę pewnego dnia. Mam zawroty głowy codziennie, choć wiem, że to objaw newicy to mimo wszystko nie potrafię przezwyciężyć swojego lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ja też już się wystraszyłam :/ Teraz boję się jeszcze bardziej, że mam guza mózgu i padnę pewnego dnia. Mam zawroty głowy codziennie, choć wiem, że to objaw newicy to mimo wszystko nie potrafię przezwyciężyć swojego lęku.

 

Mam identycznie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj na mnie źle działają takie miejsca, nawet jak słyszę "oddział onkologiczny", albo widzę chore dzieci w telewizji to mam wrażenie, że to znak, że to mam...

 

Od paru dni mam suche i przekrwione oczy, oczywiście przeczytałam sobie o zespole suchego oka, który występuje w chorobach autoimmunologicznych, AIDS, białaczce i ziarnicy złośliwej... Tak się ładnie skomponowało z moimi węzłami nadobojczykowymi :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×