Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


marioagas

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich nerwicowców . O swojej dolegliwoci dowiedziałem sie dosłownie kilka dni temu chociaż w jaki sposób sie obiawia wiem od około 3 lat . Od miesiaca obiawy sie nasiliły , i wszystko sie zaczeło sie walić Przebadałem sie już od stóp po sam czubek głowy przeszedłem konsultacje ; kardiologiczne, gastrologiczne ,neurologiczne i wszystkie inne możliwe . Wyniki tych konsultacj były za każdym razem takie same "człowieku jeste zdrowy",a w moim życiu wszystko się wali , ostatnio nie wychodze już sam z domu nie mówišc juz o wejciu do sklepu czy na jakies spotkanie . Wszedzie musze miec pod ręka osobe towarzyszšcš .Najwiekszy obiaw mojej nerwicy to stan umierania i nie potrafie go dokładnie opisać , ja poprostu umieram !!!

Umieram wszędzie w sklepie ,windzie, autobusie, tramwaju na ulicy.

Od 2 tygodni biore seroxat i spamilan oraz dorażnie hydroxyzinum powiem szczerze nie widze poprawy ,a po hydroxyzinum jest jakby gorzej.

Zstanawiam sie czy będę sie musiał bac juz do końca życia ? Marioagas. :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj! ja wiem o mojej chorobie od kilku miesięcy, jednak objawy zaczęły się pojawiać prawie 2 lata temu. potrafię wyjć sama z domu, jednak strasznie boję się zatłoczonych autobusów, tramwajów, kocioła i supermarketów. często mam wrażenie że jest mi słabo i zaraz zemdleję. ogarnia mnie wtedy bezsilnoć i nie wiem co mam ze sobš zrobić. nie biorę żadnych leków, chcę wyleczyć się bez proszków choć często mam wrażenie że nerwica mnie przerasta. pozdrawiam i zapraszam do rozmowy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie będziesz się bał do końca życia. To z czasem mija. Mimo iż ja na nerwicę cierpię ponad 10 lat (całe szczęcie z przerwami), widzę u siebie poprawę i wierzę że to minie.Lęki przychodzš i odchodzš. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stan umierania-skad ja to znam!!!wiele razy budzilam sie w nocy i wpadalam w panike :( doskonale Cie rozumiem uczucie jest okropne!!!Ja nie bylam u zadnego psychiatry czy psychologa,mam wsparcie w chlopaku!!!Jak mam leki to biore tabletki ziolowe-mi pomagaja!!!staraj sie nie myslec o tym ze Ci zle-powtarzaj w myslach"nic mi nie jest"oddychaj gleboko!!!Wiesz co jeszcze mi pomaga-joga a dokladnie mudry!!!Kupilam sobie ksiazke o mudrach dloni-to sa takie uklady palcow!!!Siedzisz sobie wyciszasz sie ukadasz palce w jakas mudre i czujesz ze stres odplywa!!!Mozesz sprobowac.to Ci na pewno nie zaszkodzi a moze pomoc!!!trzymaj sie cieplutko!!!Pozdrawiam:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za szybka reakcje , widze że podchodzicie do tego tematu na spoko , ale może to lata dowiadczen? Moi znajomi mówiš mi stary weż kilka glebokich oddechów i będzie spoko , ale dla mnie narazie wiat się zawalił .Prowadze sam mała firme (glazura terakota itp.) od kilku dni unikam klientów ,nie odbieram telefonów bo przecież do nich nie pojadę bo sie boje .

Z utęsknieniem czekam na jakš reakcję mojego organizmu na leki może będzie lepiej, chociaż jak czytam niektóre posty to zabardzo w to nie wierze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czeć, jerzeli bierzesz seroxat to u mnie on zaczšł działać dopiero po 2 miesišcach, i jest naprawdęo wiele lepiej!!!!! teraz go biorę 4 miesišc po 30 mg. i jest dobrze, a ten lęk przed umieraNIEm !!!! masz badania - wszystkie poprawne!!!! - ja sobie powtarzam - w zdrowym ciele zdrowy nerwowy duch

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czeć, jerzeli bierzesz seroxat to u mnie on zaczšł działać dopiero po 2 miesišcach, i jest naprawdęo wiele lepiej!!!!! teraz go biorę 4 miesišc po 30 mg. i jest dobrze, a ten lęk przed umieraNIEm !!!! masz badania - wszystkie poprawne!!!! - ja sobie powtarzam - w zdrowym ciele zdrowy nerwowy duch

pozdrawiam

 

dopiero po 2 miesišcach!!!!! ,a przez ten okres co ? nie wychodzic z domu ?

zastanawiam sie czy takie stany lekowe i napady w koncu nie doprowadza naprawde do jakiego zawału albo całkowicie nie rozwalš mózgu.

A co z wštrobš i żołšdkiem ieli przez kilka lat idzie farmakologia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak było u mnie , proponuję ić do lekarza i poprosić o co wspomagajšcego, seroxat jest takim lekiem który na poczštku powinien być łšczony z innym, tak przeczytałem w informacji o seroxacie, który dostałem od mojego lekarza, nie powiem że ja się nie męczyłem na poczštku, ale to minęło!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłem dzisiaj u psychiatry dołšczył mi xanax SR 2mg raz dziennie Validol i relanium domięniowo w krytycznych napadach.Powiedział że na wyniki leczenia trzeba bšdzie poczekac około 2 tygodni .Jeszcze jedno serotax zwiększył z 1mg do2mg. Zaczynam brac i z utęsknieniem czekam na poprawę. Od kilku dni nie wychodzę z domu dzi na wizytę zawioała mnie żona ,a i tak po drodze miałem napad lęku . Ja poprostu nie mogę w to uwierzyć że mnie to dopadło i to tak nagle .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem ci tak -ja biore seroxat juz od 2 lat -i tak naprawde to gówno wielkie...Czasem jest lepiej ale za chwile znowu to samo-pocenie sie,nagle uderzenia goraca robi mi sie slabo i wiele innych objawów-przestaje powoli wierzyc ze mozna z tego wyjć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę afobam i to pomaga ,kiedy brałam oxazepam i też było ok.Choruję już około 10 lat ,ale tak naprawde od niedawna wiem co to za choroba.Objawy takie jak u wszystkich ,lęk ,napady paniki,agorafobia i socjofobia.Lekarze wszyscy po kolei stwierdzali że jestem zdrowa(fizycznie).Dopiero sama się zdiagnozowałam po przeczytaniu kilku postów ludzi tym można żyć ,ale trzeba mieć oparcie w kim bliskim.W moim przypadku to mój syn a teraz też mšż.Mšż nie wierzył w mojš chorobę.Mówił że to zwykłe fanaberie.Teraz już wie co znaczy nerwica i pomaga mi jak może.Pozdrawiam i życzę samych dni bez lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

afobam i oxazepam majš ten sam składnik, alpazolam,i sš bardzo podobne w działaniu, ostrzegam że uzależniajš po około 3 tygodniach brania, to sš starej generacji leki, piszę to wam ponieważ sam je brałem i przeżyłem proces odstawienny, i jeszcze jedno sš to leki szybkodziałajšce i szczególnie dawane przez lekarzy pierwszego kontaktu!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację że to od lekarza pirwszego kontaktu,ale działajš naprawdę szybko.Nie biorę codziennie ,czasami wystarcza sama wiadomoć że mam je w torebce.Jak wygładał u ciebie proces odstawienny?

BYŁ PRZERĽBANY, brałem te tabletki przez jakie 4-5 tygodni, nie przechodziło po nich na 100% ale było lepiej, to takie dziwne uczucie głodu, cała uwaga skoncentrowana na tabletce, bez wzięcia takie zlewne poty, zawroty głowy, uczucie napięcia itp..... takie to małe paskudztwa :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Ja choruję od prawie dwóch lat.Właciwie to w przeszłoci też miewałam sensacje nerwicowe,ale na większš skalę aczęło się dwa lata temu.Przez 17 miesięcy brałam leki głównie Seroxat no i w którym momencie stwierdziałam,że już jest OK.Niesetety moja radoć była krótka - po niespełna 2 m-cach musiałam wrócić do leków bo "beznadzieja" zaczęła mnie znów ogarniać.Teraz chodzę na terapię i biorę pół tabletki Seroxatu 20mg i znów jako jest znonie.Niestety pora roku mi nie sprzyja znów zaczynam od czasu do czasu popadać w beznadzieję.Pani terapeutka powiedziała,że ten proces powrotu do normalnoci będzie raczej długi, na efekty nie mam co liczyć po kilku spotkaniach.Chcicałabym znaleć na tym forum kogo kto ma podobne problemy, bo pomimo,że choroba zrobiła się prawie problemem XXI wieku jako wszędzie wokół mnie kręcš się ludzie, którzy nie majš takich problemów.

Jestem z Wrocławia no i oczywicie mam takie problemy jak Wy wszyscy zwłaszcza markety i kociól sš dla mnie nie do przejcia:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka1ja na nerwice choruje juz od 7 lat.chorobe zdiagnozowano jednak dopiero 3 lata temu.chodzilam do psychologa, ktory podobno mial mi pomoc.ale ja sie jeszcze bardziej stresowalam jak do niego chodzilam.balam sie ze ktos sie o tym dowie i wygada innym.wstydzilam sie tego.moja nerwica uniemozliwia mi normalne funkcjonowanie.rano budze sie 2 godziny przed budzikiem i zaczynam sie denerwowac.potem wymiotuje.boje sie wsiasc do autobusu bo moge tam zwymiotowac.wiele razy myslalam ze z soba skoncze.............kiedy wisialam nad kiblem zyc mi sie odechciewalo.ostatnio obiawy sie nasilily.co ja mam zrobic?pomozcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja widze ze wszyscy boja sie zatloczonych miejsc.............

ja tez sie zgadzam z tym ,ze mowi sie ze nerwica to choroba XXI w a ja tez nie znam nikogo kto mialby takie problemy jak ja...wszyscy inni moga normalnie isc do szkoly a ja latam tylko do kibla.wygladam wtedy jak smierc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My wszyscy wiemy oco chodzi w tej chorobie ,ale pomylcie jacy lekarze sš nie zorjetowani w tym temacie .Ja przez dwa lata opowiadałe różnym specjalistom o moich dolegliwociach i problemach ze wszystkimi szczegółami i tylko rozkładali ręce aż sam mósiałe skierować sie do psychiatry!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×