Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bilans 8 ostatnich lat zycia...


fallenone26

Rekomendowane odpowiedzi

Zenon: Wez przestan pisac bzdury czlowieku. Wiele osob ma podobnie? Wiele osob przerywa studia i traci 5 lat z zycia? Wiele osob traci swoje marzenia, bo jedyna rzecz, ktora miala dla niego sens w zyciu zostaje mu odebrana? Czlowieku przestan juz pisac w moim temacie, bo mnie po prostu wkurwiasz tym minimalizowaniem moich doswiadczen. Skoro jestes taki madry otworz osrodek pomocy dla ludzi w depresji i na kazdej sesji probuj im wmowic, ze to, co ich spotkalo jest niczym wielkim, drobrnostka, ze duzo osob ma tak samo. Moze ci sie uda. Jeszcze przy okazji zarobisz.

 

Pewnie ty w zyciu miales i masz duzo ciezej? Widac jak masz ciezko po ilosci postow, ktore wysylasz na te forum. Pewnie to z nadmiaru pracy?

 

Aha....wujek dobra rada: zmien tego awatara, bo jesli on tak debilny i nie pasujacy do tego forum, ze az brak slow.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fallenone26,

 

Nie zrozumiales o co mi chodzilo facet... Miales pare przykrych doswiadczen, a dziecinstwo bardzo przykre (i to bylo najgorsze), reszta ? Wiekszosc osob ma klopoy na studiach i klopoty w zwiazkach.

 

Co cie wkurwia, to ze znalazlem argumenty przemawiajace za toba ?

 

To czego ty bys oczekiwal , poglaskania po lbie ? Wez czlowieku, w chorobie tez trzeba miec jaja...

 

jak NIE chcesz sobie SAM pomoc to nikt ci nie pomoze, a wez chlopie rob co chcesz

 

skoro uwazasz , ze twoje zycie jest nic nie warte to prosze bardzo, wedle zyczenia,

 

Rozumiem, ze bzdurami sa tez wedlug ciebie moje porady, zebys sie leczyl ? ^^ :great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój syn ma ten sam problem. Jego dotychczasowe życie to wielka porażka i trauma a to nie do końca prawda. Depresyjny mózg każe mu widzieć tylko te porażki i nimi zyć. Szczesliwe chwile tak skutecznie wyrzucił z głowy że naprawdę ich nie pamięta. Jak o nich opowiadam to powolutku zaczyna mu coś świtać. Ale się leczy od pół roku. Też powinienieś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fallenone26, Do czego zmierzasz? Mamy Cię poklepać po ramieniu i powiedzieć, że życie faktycznie jest xxujowe? No jest. Nic nie poradzimy na to. Ja mam 8 lat wyciętych z życiorysu i jakoś się jeszcze trzymam. Też zawaliłem studia, a włąściwie olałem, bo źle wybrałem kierunek. Nie masz innej alternatywy na życie, jak rozpocząć leczenie. Koniec i kropka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do czego zmierzasz?

 

W twoim przypadku tylko do tego, abys zmienil tego debilnego awatara. Nic poza tym.

 

Depresja ewidentnie Ci nie służy. Sam widzisz jak Twój potencjał intelektualny jest obniżony :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fallenone26, skad w Tobie tyle złości? Poświęcamy swój czas, żeby przeczytać to co masz do powiedzenia. Próbujemy Ci doradzić a spotykamy się z, w moim przekonaniu, nieuzasadnioną agresją.

 

niemadry: ale to nie w stosunku do Ciebie. Ty sie nie spotykasz z zadna agresja.

 

Skad we mnie tyle zlosci? Nie domyslasz sie? Te zlosc nic nie jest w stanie ujarzmic, no moze poza benzodiazepinami albo substancjami psychoaktywnymi. Ja jestem non stop wkurwiony na maxa. Nie ma dnia zebym czul sie normalnie. Nauczyl tego mnie moj stary - on lubil drzec morde i wyladowywac swoja frustracje na mnie. Tez praktycznie byl wkurwiony non stop. Rozni nas tylko to - ze on swoja frustracje wyladowywal na zonie i dzieciach, natomiast ja wyladowuje ja na sobie samym. Ot cala filozofia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to sobie znalazłeś usprawiedliwienie. Może idź w innym kierunku, myśląc co robić, żeby nie być takim jak on?

 

Przykro mi to stwierdzac, ale twoj awatar jednak oddaje w 100 procentach, co najmniej poziom twojego rozumienia tekstu, jesli nie rowniez cos wiecej... Naucz sie czytac ze zrozumieniem, bo de facto ZADEN z twoich postow nie tyczyl sie bezposrednio tego, co napisalem. Wyssane z palca tezy, bledne wnioskowania... Ehh....

Zeby nie byc goloslownym: Gdzie ja w poprzednim poscie napisalem, ze jestem taki jak on? Wlasnie NIE jestem taki jak on, bo moj sposob wyladowywania zlosci jest "do wewnatrz", podczas gdy w jego przypadku jest "na zewnatrz".

 

Poza tym nie jest tak, ze znalazlem sobie "usprawiedliwienie", tylko jak juz znalazlem przyczyne moich powodow nieradzenia sobie z emocjami.

 

Z mojej strony EOT.

 

P.S. Nie odbieraj moich uwag a propos avatara osobiscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój syn ma ten sam problem. Jego dotychczasowe życie to wielka porażka i trauma a to nie do końca prawda. Depresyjny mózg każe mu widzieć tylko te porażki i nimi zyć. Szczesliwe chwile tak skutecznie wyrzucił z głowy że naprawdę ich nie pamięta. Jak o nich opowiadam to powolutku zaczyna mu coś świtać. Ale się leczy od pół roku. Też powinienieś.

 

 

Depresja jest jak krzywe zwierciadło, które pozwala dostrzegać jedynie nasze wady; dlatego tak łatwo jest uwierzyć, że jest się nic nie wartym.

Ale każde wsparcie jest pomocne (nawet jeśli wydaje się inaczej); chorzy na depresję szczególnie potrzebują kontaktu z bliską osobą, bo zbyt łatwo jest w tej chorobie odizolować się od ludzi.

 

[Dodane po edycji:]

 

fallenone26,

 

 

jak NIE chcesz sobie SAM pomoc to nikt ci nie pomoze, a wez chlopie rob co chcesz

 

skoro uwazasz , ze twoje zycie jest nic nie warte to prosze bardzo, wedle zyczenia,

 

Rozumiem, ze bzdurami sa tez wedlug ciebie moje porady, zebys sie leczyl ? ^^ :great::great:

 

Nikt nie "życzy" sobie, by jego życie nie miało wartości, tak potrafi jedynie zniszczyć człowieka ta choroba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresja jest jak krzywe zwierciadło, które pozwala dostrzegać jedynie nasze wady; dlatego tak łatwo jest uwierzyć, że jest się nic nie wartym.

 

Trafnie ujęte. Moje dziecko jest na etapie: siedzie w domu, sam, bo tak mi dobrze. Nie ma już żadnych przyjaciół, wszyscy odeszli bo nie chciał z nimi przebywać. Dom, komputer i tak w kółko.Problem ze szkołą bo trzeba wyjść. Straszny zastój teraz ma. Do psychologa chodzi chetnie ale nic nie robi żeby sie otworzyć na ludzi bo samemu fajnie siedzieć. Wspieram go jak mogę ale czasem wydaje mi się że tak do końca życia mu zostanie.Dobrze że choć w necie z ludzmi trochę gada. Choć jej nie mam to i tak NIENAWIDZE DEPRESJI. Ale leczyć ja trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agi114, na tym etapie mogłaby mu pomóc jakaś prosta praca. Może roznoszenie ulotek? Albo wykładanie towaru w markecie. Coś nie stresującego ale wymagającego aktywności i przebywania wśród ludzi.

No właśnie ciężko go namówić do wyjścia z domu. Może dobrze sie stało że na praktykach - 4 razy w tygodniu -postawili ulimatum. Albo chodzisz jak w zegarku albo żegnamy. A to jest trzeci i ostatni rok nauki. Szkołe skończyć chce. Od kilku dni mimo strasznych obaw chodzi na ta praktykę i ma kontakt z ludźmi. Zakupów nie robie, wysyłam jego. Lata do osiedlowej budy i musi gadać z ekspendientkami. Troche brak mi już cierpliwość ale musze poprostu czekać na lepsze dni.

 

[Dodane po edycji:]

 

Kiedys mialem marzenia, ale one umarly w obliczu doswiadczen zyciowych. A czy zycie pozbawione marzen ma sens? To chyba pytanie retoryczne.

Jak nie pójdziesz po pomoc to faktycznie, Twoje życie może być bezsensowne. A jest zbyt cenne i krótkie żeby przed smiercią powiedzieć: nic mi nie wyszło i z niczego sie nie cieszyłem. Jesteś, moim zdaniem bardzo nieszczęśliwy i chyba nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Trafnie ujęte. Moje dziecko jest na etapie: siedzie w domu, sam, bo tak mi dobrze. Nie ma już żadnych przyjaciół, wszyscy odeszli bo nie chciał z nimi przebywać. Dom, komputer i tak w kółko.Problem ze szkołą bo trzeba wyjść. Straszny zastój teraz ma. Do psychologa chodzi chetnie ale nic nie robi żeby sie otworzyć na ludzi bo samemu fajnie siedzieć. Wspieram go jak mogę ale czasem wydaje mi się że tak do końca życia mu zostanie.Dobrze że choć w necie z ludzmi trochę gada. Choć jej nie mam to i tak NIENAWIDZE DEPRESJI. Ale leczyć ja trzeba.

 

Depresja powoduje odizolowanie się od innych, nawet gdy, paradoksalnie, chory cierpi z powodu braku kontaktu z ludźmi. :(

Trudno tu cokolwiek doradzić, bo każdy z nas może mieć inne doświadczenia; niektórym pomaga bardziej terapia innym leki. Ale do końca życia tak nie zostanie; ja też izolowałam się w czasie choroby, dopiero wyjście z depresji umożliwiło mi otwarcie się na ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie co jest gorsze: nie pracowac w ogole, czy isc do pracy, ktora bedzie mnie wykanczac zarowno fizycznie jak i psychicznie?

 

Moim zdaniem w depresji najgorsze, co można zrobić, to odizolować się od ludzi. A praca zawsze stanowi miejsce kontaktu z innymi. Mimo, że z kolegami w pracy raczej nie porozmawiasz tak szczerze jak na forum, ale nawet taka krótka codzienna pogawędka "o duperelach" wbrew pozorom dużo daje. Bo łatwo w depresji jest zamknąć się w czterech ścianach, ale trudno jest później z nich wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie co jest gorsze: nie pracowac w ogole, czy isc do pracy, ktora bedzie mnie wykanczac zarowno fizycznie jak i psychicznie?

jesli masz mozliwosc pojscia do pracy to zrob to..czy sièdzàc teraz w domu na czyims utrzymaniu,nie czujesz siè winny??

Praca potrafi zdzialac cuda np.bardzo motywuje do walki z chorobà. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×